Strona 1 z 1
Gdy robi się niebezpiecznie!
: środa, 28 maja 2008, 09:19
autor: Hubert
Chciałem zamieścić pare zdjęć z oznakami "niebezpieczeństwa" (wysokiego ciśnienia) aby wszyscy którzy zaczynają wiedzieli na co zwrócić UWAGE.Jeżeli to nieodpowiedni temat prosze administratora o usunięcie tego tematu
: środa, 28 maja 2008, 09:22
autor: P_iter
Ja chętnie zapoznam się z takimi oznaczeniami więc może nie usuwać?
zdjęcia
: środa, 28 maja 2008, 09:23
autor: Hubert
<br> <br>
<br> <br>
<br> <br>
<br> <br>
<br> <br>
: środa, 28 maja 2008, 09:40
autor: Hubert
I jeszcze efekt błedu w "sztuce"
<br> <br>
: środa, 04 czerwca 2008, 19:45
autor: White Bear
Amunicja fabryczna LAPUA 223 SCENAR 69gr
Strzały 20-25 wcześniej 20szt FMJ(OK)
<br> <br>
<br> <br>
Dodam że gazy wydostawały się przez zamek
W czym tkwi problem
: środa, 04 czerwca 2008, 19:50
autor: Hubert
Przebite spłonki?
: środa, 04 czerwca 2008, 20:53
autor: White Bear
Może teraz będzie lepiej widoczny
: środa, 04 czerwca 2008, 21:25
autor: Hubert
Jakby nadciśnienie ale chyba musisz poczekać aż się wypowie ktoś bardziej doświadczony.
: środa, 04 czerwca 2008, 22:06
autor: Lafi
Mialem to samo tylko, ze z amunicja rws'a tms 3,6g
kaliber .223rem
bron savage 12bvss
: czwartek, 05 czerwca 2008, 14:24
autor: snajper
Amunicja fabryczna LAPUA 223 SCENAR 69gr
Znam podobny przypadek w savage12vss,przebijało spłonki.
Na 95%za długie były naboje taka partia.Pocisk wcisniety w gwint i robiło się za duze
BUMMM...
a jak pisałem w innym dziale fabryka ładuje na maxa.
: czwartek, 05 czerwca 2008, 15:03
autor: Hubert
A były problemy z otwarciem zamka?
: czwartek, 05 czerwca 2008, 15:21
autor: White Bear
Hubert pisze:A były problemy z otwarciem zamka?
Nie ale denko pozostawiło ślady miedzi na zamku (na fotkach widać jak wygląda grubość napisu na dobrych spłonkach a tych drugich)
snajper pisze:Na 95%za długie były naboje taka partia.Pocisk wcisniety w gwint i robiło się za duze BUMMM...
Faktycznie to BUMMM było sporawe
Odstrzeliłem 5 sztuk , dwie były w porządku -czyżby taka nierówna ta amunicja match-owa
: czwartek, 05 czerwca 2008, 20:55
autor: PiotrL
Kolejny dowód że trzeba robić samemu....
Używam 69 grs Scenarów w Savage 12 FV na łuskach Lapua Match i bez wiekszych problemów osiągam 7 mm c-t-c. Inna sprawa ze po przeważeniu 300 scenarów 60 poszło na wielobojowe pykanie....
: czwartek, 05 czerwca 2008, 22:24
autor: snajper
Odstrzeliłem 5 sztuk , dwie były w porządku -czyżby taka nierówna ta amunicja match-owa
Zmierz długość komory nabojowej a nastepnie długosć naboi po ogiv.
i może sprawa sie wyjasni.Jedne mogą siedzieć na gwincie a inne nie.
: czwartek, 05 czerwca 2008, 23:02
autor: PiotrL
Jeżeli mozesz to rozbierz potem i przeważ naważki. Musiałyby być robione naprawde na granicznych ciśnieniach aby osadzenie na gwint dało takie objawy nadcisnienia.to max 50-70 barów róznicy....jakoś nie jestem przekonany....
: piątek, 06 czerwca 2008, 15:29
autor: Maciej Krawczak
PiotrL.
Co do osadzenia na gwint, to może być naprawdę spora różnica w ciśnieniu. Strzelałem kiedyś z 338 Winch Mag A-Frame ( fabryczna amo Normy ) troszkę wysuwałem pociski ( po 3 szt co 1mm ) proszku nie zmieniałem, jak doszedłem do gwintu to musiałem sie mocno siłować z zamkiem, a i luneta dała troszkę po nosie.
White Bear.
Sądzę że po części może być sprawa ciśnienia, po części iglicy. Sprawdziłbym na jaką długość wychodzi od czoła. Albo i bardziej miękki materiał spłonek ( chociaż to mało prawdopodobne, bo na brzegach nie są wprasowane ).
: piątek, 06 czerwca 2008, 17:27
autor: PiotrL
Na pewno spora róznica w cisnieniu - ale jednak proporcjonalnie do kalibru..tu chodzi o 223. Nie wierzę że ammo fabryczna robiona w ciemno nie ma duzego zapasu bezpieczeństwa
: sobota, 07 czerwca 2008, 20:48
autor: Maciej Krawczak
Jak do tej pory wszystko co kupowałem fabrycznego Lapuy do 223 Rem. dotykało do gwintu ( mam Sako 75 Varmint ). Latało b.dobrze lub dobrze. I nigdy nie miałem objawów nadmiernego ciśnienia.
: poniedziałek, 09 czerwca 2008, 09:28
autor: Hubert
Piotrze to 50-70 barów czy "mały drukarski"
: poniedziałek, 09 czerwca 2008, 14:46
autor: PiotrL
Tak miało być. Nie mam teraz źródła - ale przy normalnym osadzeniu ciśnienie początkowe / samo ruszenie pocisku/ przyjmujemy ok 250 barów - a przy osadzeniu na gwint 300-320....Chyba ze w mojej starczej głowie sie już zupełnie pop.....Trzeba poczekać na Krakusa....
: wtorek, 10 czerwca 2008, 03:22
autor: Krakus
Imiennie wywołany do tablicy się melduję
. Ale najpierw ...
W przeciwieństwie do swoich Przedmówców na zdjęciu White Bear’a NIE DOPATRUJĘ SIĘ ŻADNYCH OBJAWÓW NIEBEZPIECZNEGO CIŚNIENIA. Widzę natomiast ślady poważnej wady konstrukcyjnej broni, z której amunicja została wystrzelona – sądzę, że była to wkładka do lufy gładkiej lub IŻ 18, posiadający nie zmodyfikowaną baskilę po swoim śrutowym „protoplaście”. Bardzo wyraźne kratery faktycznie są, ale krawędzie spłonek nie uległy odkształceniu i nadal są pięknie zaokrąglone, sama zaś powierzchnia denka spłonki nie świeci się jak lustro. Podobnie sytuacja odwrotna – „plaskate” denko i „wyostrzone” krawędzie denka spłonki, przy braku kraterków najczęściej również nie stanowią oznaki wysokiego ciśnienia, lecz nadmiernego headspace. Porównajcie Koledzy proporcje średnic: spłonki, zewnętrznej krateru i wgłębienia po iglicy. Wygląda, że kanał iglicy w czole zamka (baskili lub bloku) ma średnicę około 2,4 mm, a sama iglica 2,0 mm – zamiast „przepisowego” 1,7 i 1,65 mm. Głębokość śladów po uderzeniu iglicy również jest znacznie większa od zalecanej dla amunicji z małymi spłonkami. Sądzę, że fragment denka spłonki wgnieciony iglicą zbyt obszernie i zbyt głęboko ulegał tak dużemu odkształceniu plastycznemu, że drastycznie spadała jego grubość. W efekcie ciśnienie gazów prochowych z łatwością wciskało tą miękką cześć w kanał iglicy tworząc głębokie kratery, było jednak zbyt niskie (czyli całkowicie bezpieczne) by „wyprasować” nie naruszoną część denka spłonki i rozepchać jego krawędzie.
Co do drugiej sprawy, ciśnienia inicjującego, czyli tej części ciśnienia, która „marnuje się” na przetłaczanie pocisku przez gwint i podnosi ciśnienie maksymalne. Zadałem sobie kiedyś trud policzenia oporów przetłaczania statycznego pocisku (osadzony na gwincie) i dynamicznego przy prędkości początkowej 180 m/sek, czyli osadzonego 1 mm od gwintu. Dla kalibru 308 wyszło następująco:
dla pocisków ołowianych w płaszczu tombakowym:
- przy osadzeniu na gwint: ~350-400 bar;
- przy osadzeniu 1 mm od gwintu: ~150-200 bar;
dla pocisku mosiężnego:
- przy osadzeniu na gwint: ~500-700 bar;
- przy osadzeniu 1 mm od gwintu: ~200-300 bar.
Dla kalibrów większych ciśnienia te będą nieco mniejsze, a dla kalibrów mniejszych wzrosną, bo zależność oporów przetłaczania jest niemal proporcjonalna do średnicy lufy, a siła tłocząca jest funkcją kwadratową (ciśnienie x pole przekroju). Nie oznacza to jednak, że bezpiecznie można takie wartości przyjmować, gdyż początek wrzynania się pocisku w gwint chwilowo pocisk zatrzymuje (lub zwalnia) i spalanie prochu przez ułamek sekundy przebiega w stałej (lub prawie stałej) objętości. Dlatego bezwzględnie należy stosować „książkowe wartości”, zapewniające pełne bezpieczeństwo elaboracji:
dla pocisków ołowianych w płaszczu tombakowym:
- przy osadzeniu na gwint: 750 bar;
- przy osadzeniu 1 mm od gwintu: 250 bar;
dla pocisku mosiężnego:
- przy osadzeniu na gwint: 1000 bar;
- przy osadzeniu 1 mm od gwintu: 500 bar.
: wtorek, 10 czerwca 2008, 07:14
autor: lu.dzie
PiotrL pisze:bez wiekszych problemów osiągam 7 mm c-t-c
Ja tez. Ale tylko w seriach jednostrzalowych...
Niewiarygodne, ze taki mistrz po raz kolejny nie pokwapil sie na zawody benchrestowe...
Do trzech razy sztuka PiotrLus, zgoda?
: wtorek, 10 czerwca 2008, 08:31
autor: snajper
Ja tez. Ale tylko w seriach jednostrzalowych...
Ja bym obstawiał że nawet 6mm.
: wtorek, 10 czerwca 2008, 11:18
autor: PiotrL
Łukasz - nie chciałem Was załamać....
Krakus - powiem tylko..WOW....
: poniedziałek, 17 grudnia 2012, 00:52
autor: wozzi
Tylko się proszę nie popłaczcie z powodu "marnotrawstwa":
http://www.youtube.com/watch?feature=pl ... SlOXowwC4c