Comparator

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Jacek Soplica
Posty: 170
Rejestracja: czwartek, 14 lipca 2011, 22:41
Lokalizacja: Wielkopolska

Comparator

Post autor: Jacek Soplica »

Witam kolegów :)
Chciałbym zrobić sobie comparator do kalibru 308 win, 223 rem, 243 win i 8X64 , proszę o pomoc jaka powinna być średnica otworu comparatora?

DB!
Jacek Soplica
Jan Z.
Posty: 70
Rejestracja: czwartek, 05 czerwca 2008, 20:35
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jan Z. »

Cześć, też kiedyś myślałem, że te średnice są znormalizowane albo nawet, że przy pomocy pomiarów takimi comparatorami uzyskuje się jakieś dane, z których wprost będzie wynikało jak ustawić matryce albo np. porównywać uzyskane dane do jakichś tabel etc.
Więc czegoś takiego chyba nie znajdziesz.
A jakie średnice będą się najlepiej sprawowały to ustal sam mierząc (nawet suwmiarką) kulki jakich używasz.
Otwory w komparatorach powinny być takie aby pocisk opierał się na krawędzi bez klinowania się ale i niezbyt blisko czubka.
Może to być coś w okolicach połowy długości krzywizny czubka ale ostatecznie zależy od kształtu pocisku.

A pomiary przy zastosowaniu comparatorów dostarczają danych typowo porównawczych. (głębokość osadzenia w partii, do wzorca etc)

DB.
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Jan Z. pisze: Otwory w komparatorach powinny być takie aby pocisk opierał się na krawędzi bez klinowania się ale i niezbyt blisko czubka.
Do tej pory myślałem, ze powinien on (otwór komparatora) być średnicy wewnętrznej lufy, czyli odpowiadać danej jednostce... Wielkość tą można by uzyskać robiąc odlew komory nabojowej. Mam coś takiego w planie, nawet materiał jest, ale się jeszcze nie odważyłem... :oops:

Pozdrowienia, Andreas
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Jan Z.
Posty: 70
Rejestracja: czwartek, 05 czerwca 2008, 20:35
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jan Z. »

http://www.elaboracja.pl/forum/viewtopi ... comparator

A ja miałem coś takiego na myśli. (mam nadzieję, że MADMAX nie będzie miał nic przeciw, że używam jego postu dla ilustracji).

DB.
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

Mnie się wydaje, że comparator mógłby służyć do pomiaru długości naboju innej niż COL, co jest szczególnie istotne przy pociskach SP.
Wydaje mi się że miejsce pomiaru może być w dowolnym miejscu krzywizny pocisku. Istotne jest aby pomiar był dokonywany w TYM SAMYM miejscu.
Przy założeniu, że wszystkie pociski z paczki czy partii są identyczne (a często tak nie jest [-X ) można wyselekcjonwać naboje o identycznej (lub najmniej odbiegającej od wzorca) długości.

http://www.sinclairintl.com/.aspx/pid=3 ... omparators
Takie "nakretki" z dziurkami dosyc dobrze spełniają swoją rolę.
forester
Jan Z.
Posty: 70
Rejestracja: czwartek, 05 czerwca 2008, 20:35
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jan Z. »

wozzi - odniosłem się do comparatora, który służy do pomiaru naboju do ogive.

forester2008 wszystko dokładnie tak jak napisałeś.
Pomiar umownie nazywany "do ogive" wcale nie musi być ściśle do ogive, zasadą jest powtarzalność a dziurka w comparatorze ma być taka aby te pomiary były możliwie precyzyjne.
Jedna taka "nakrętka"-comparator z kilkoma otworami załatwia sprawę dla różnych kulek a może nawet kalibrów.

Osobiście comparator w formie przystawki do suwmiarki wykonałem z malutkiej tulejki mosiężnej przyklejonej od czoła na żywicę do magnesu neodymowego. Komparator stabilnie sam trzyma się suwmiarki co dodatkowo ułatwia pomiary.
DB.
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Piotr
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Na midwayu możesz dokupić podstawke dołuski i wymienne koncówki do innych kalibrów
Piotr
RC
Posty: 461
Rejestracja: niedziela, 06 marca 2011, 18:20

Post autor: RC »

Średnica otworów w końcówkach mojego komparatora (Hornady) to:
.308 Win. - 7,6mm,
6,5mm (.264) - 6,48mm,
.223 Rem. - 5,5mm.
Tylko takie posiadam.
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Właśnie taki mam. Jak przyjdę z pracy do domu, to zmierzę.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Jacek Soplica
Posty: 170
Rejestracja: czwartek, 14 lipca 2011, 22:41
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Jacek Soplica »

Dzięki koledzy :)
No ja akurat nie chce tego kupić gotowego bo i po co? mam takiego dobrego kolegę że nawet nie chce ode mnie wódki, choć pewnie to i źle :cry: ale fachowiec ( tokarz ) #-o główka boli :) tylko te wymiary potrzebuje :wink:
A tak w ogóle troszkę znów na forum poczytałem i gdzieś przewinęła się dyskusja na temat długości gotowego naboju. Kolega już mi taki komparator do 308-ki wyćwiczył i intuicyjnie chyba właśnie 7,6 mm, wcześniej zmierzyłem długość naboju fabrycznego, potem ustawiłem matryce i wio :? , teraz jak poczytałem no to zabrałem mój comparator i okazało się że mój hornady SPBT jest taki sam jak fabryczny, różnica wyszła mi 0,2 mm co według naboju wzorcowego jest bardziej na gwint ale i tak jeszcze 0,6 od gwintu , co ciekawe wziąłem oryginalny fabryczny nabój hornady A-max i wyszło mi że jest 2 mm !!! krótszy, już mnie to przeraziło bo wydawało mi się że dla wszystkich kul powinno być równo, a tu kilkanaście pomiarów i niedowierzanie, no i co kurna jest grane??? :( , przed chwilą jednak ruszyłem dupsko i poszedłem jeszcze raz mierzyć, tym bardziej że jeśli comparator ma mieć 7,6 a mój tak ma to musi pasować !!! :bh|: , no i się okazało że pasuje ! i już mnie szlag miał trafić gdy wyjąłem z pudełka drugi nabój A-max ( a tylko 2 oryginały mam ) i okazało, że jednak jest 2 mm krótszy, obejrzałem go skurczysyna i jest osadzony do pierścienia ( do rowka ) tak jak ten drugi ale jest po prostu krótszy, felerny [-( no i tyle. Teraz już wszystko pasuje :)

Jeśli macie koledzy miarę (średnicę ) na 8-kę i na 243 win będę wdzięczy O:) tak miało być że miałem elaborować tylko 308 -kę, ale życie pisze inne scenariusze :D

Pozdrawiam
DB!
Jacek Soplica
Jan Z.
Posty: 70
Rejestracja: czwartek, 05 czerwca 2008, 20:35
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jan Z. »

Jacku, comparator zwłaszcza właściwy może ułatwiać "produkcję" powtarzalnej amunicji takiej jaką tylko będziesz chciał.
Ale z samego porównywania przy pomocy super comparatora różnych fabrycznych (czy niefabrycznych) nabojów (to znaczy z innymi pociskami) i tak nie wyniknie czy Twój pocisk położy się tak samo na gwincie jak wzorcowy. A położy się tak samo tylko wtedy kiedy oba będą identyczne wg typu pocisku i zmierzonej długości (tym samym w miarę dobrze pasującym comparatorem). (ale średnica na jakiej leży comparator nic do tego nie ma !)
Napisałem to wszystko powyżej bo nie do końca jestem przekonany czy wiesz o co chodzi albo raczej ja nie zrozumiałem Twojego wywodu. (i niepotrzebnie robię masło maślane)

Tymczasem zamów comparatory z takimi otworami jak napisali przedmówcy, zapewne i tak będą dobre.

Dla ilustracji o czym napisałem wcześniej zamieszczam poniżej dwa pociski w kalibrze 308 i niech każdy sam sobie odpowiei czy istnieje jedna dziura, która będzie równie optymalna dla nich obydwu ?

http://www.hornady.com/store/30-Cal-.308-170-gr-FP/

http://www.hornady.com/store/30-Cal-.30 ... THP-Match/

DB.
Maciek K
Posty: 579
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 23:53
Lokalizacja: Ze wsi pod W-wą ;)

Post autor: Maciek K »

Jacek,
U mnie na 243 ma dokładnie 5.80 mm....
Pozdrawiam
Maciek
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

@Jacek Soplica
Może i są kalibry w których trzeba dla bardzo dobrego skupienia znajdować się bardzo blisko gwintu, ale moje skromne doświadczenia tego nie potwierdzają.
Pierwszy- to wysuwanie TSX w 7x64 (do 89 mm), ale bardziej po to żeby zrobić miejsce w łusce na proch dla zwiększenia Vo. Nic to nie dało i pokornie wróciłem do 84mm i 53gn proszku :oops:
Drugi to 338WM - bardzo chciałem mieć precyzyjny nabój - pomierzyłem odległość do gwintu i zacząłem eksperymentować 0,2-0,5mm.
80 Scenarów 250gn mi świadkiem, że nie było warto :oops: Pokornie wróciłem do 84,84mm.
Myślę, że kombinowanie z odległością od gwintu ma sens dopiero wtedy, kiedy nie zadowalają cię loady zrobione na ustawieniach z manuala czy QL, ale być może się mylę.
forester
Jacek Soplica
Posty: 170
Rejestracja: czwartek, 14 lipca 2011, 22:41
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Jacek Soplica »

Zmierzyłem jeszcze fabryczny pocisk Sierra RN czyli całkiem inny jak Hornady SPBT i różnica jest 0,1 mm. Mam nadzieję że u ojca znajdę jeszcze fabryczne kulki lapua mega, a na następnym polowaniu wysępię od kolegów jakiegoś S&B i zobaczę co wyjdzie ale wydaje mi się że mierzenie właściwym comparatorem czy też inną samoróbką o takim właśnie wymiarze musi dać taki sam wynik :) No jednak ja dopiero się uczę i jeszcze wszystko przede mną, więc nie zdziwię się wcale jeśli się mylę :|

DB!
Jacek Soplica
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Comparator Hornady Lock-N-load:

"Numer 3", dla .243: 5,9mm

"Numer 8", dla 7,62/8; 7,56mm

Dla sprawdzenia, czy aby dobrze rozumiem zadanie comparatora: Comparator pozwala na porównanie względnej długości pocisku, przy czym unika się ew. błędu wynikłego ze zbicia czubka tegoż. Zgadza się?
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Jacek Soplica
Posty: 170
Rejestracja: czwartek, 14 lipca 2011, 22:41
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Jacek Soplica »

@forester2008 :halo-
dokładnie tak jak piszesz, nie chcę w ogóle osadzić pocisku na gwincie, chcę tylko zrobić nabój tak jak zrobiła fabryka. Co prawda oni pewne rzeczy uśredniają ale na pewno mają w tym jakiś cel i do tego spore doświadczenie. Naboje przeze mnie zrobione uważam za bardzo zadowalające jak na moje oczekiwania =D> , nie oczekuje niczego więcej, trochę mi namieszał tylko ten jeden fabryczny A-max, ale już jest ok. Pochwalę się tylko że z strzelam z SPBT czasem kulę w kulę czasem koniczynkę, zdarzy się dwie kule razem trzecia 1 cm od nich, no może nie jestem najlepszym strzelem :) , jak dla mnie super. Temat comparatora wyszedł także dlatego że niedługo będę elaborował pierwsze 223 rem, i akurat z tą jedna kula nie będę miał możliwości zmierzenia fabrycznego naboju ale według mierzenia comparatorem innego fabrycznego naboju spodziewam się że jeśli zrobię tak samo to będzie dobrze.
Nie wiem czemu nie chcą mi się załączać zdjęcia ale jak to rozszyfruję to może zamieszczę jakieś foto kiedyś po strzelaniu :-k , jak mi wyjdzie :? oczywiście :)

DB !

I wielkie dzieki !x =D>
to jeszcze brakuje mi tylko 8X64
Jacek Soplica
Jacek Soplica
Posty: 170
Rejestracja: czwartek, 14 lipca 2011, 22:41
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Jacek Soplica »

@wozzi
No właśnie tak samo pomyślałem :) , te wszystkie "czubki" są jakieś niejednakowe.

Pozdrawiam :)
Jacek Soplica
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

wozzi pisze:Comparator Hornady Lock-N-load:

"Numer 3", dla .243: 5,9mm

"Numer 8", dla 7,62/8; 7,56mm

Dla sprawdzenia, czy aby dobrze rozumiem zadanie comparatora: Comparator pozwala na porównanie względnej długości pocisku, przy czym unika się ew. błędu wynikłego ze zbicia czubka tegoż. Zgadza się?
IMHO powinien mieć właśnie takie zastosowanie - może nie dla samego pocisku, ale bardziej dla całego naboju.

"Przy założeniu, że wszystkie pociski z paczki czy partii są identyczne (a często tak nie jest ) można wyselekcjonwać naboje o identycznej (lub najmniej odbiegającej od wzorca) długości"
nie uwzględniającej przy okazji różnic w grubości ołowiu na wierzchołku.
Mega 185gn .308 i Oryx 156gn .284 - COL masakra - różnice 0,3mm :oops: z użyciem comparatora 0,05mm i zaraz mniej nerwów :D
forester
Jan Z.
Posty: 70
Rejestracja: czwartek, 05 czerwca 2008, 20:35
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jan Z. »

Jacek Soplica pisze:Zmierzyłem jeszcze fabryczny pocisk Sierra RN czyli całkiem inny jak Hornady SPBT i różnica jest 0,1 mm. Mam nadzieję że u ojca znajdę jeszcze fabryczne kulki lapua mega, a na następnym polowaniu wysępię od kolegów jakiegoś S&B i zobaczę co wyjdzie ale wydaje mi się że mierzenie właściwym comparatorem czy też inną samoróbką o takim właśnie wymiarze musi dać taki sam wynik :) No jednak ja dopiero się uczę i jeszcze wszystko przede mną, więc nie zdziwię się wcale jeśli się mylę :|

DB!
Taki sam wynik czyli jaki ?
Wyniki pomiarów w kal.30 comparatorem o otworze 7,6 czy nawet 7,56 będą zbliżone. (mierzysz przecież blisko szyjki) - tylko jakie to ma znaczenie ?
Literalnie będziesz mierzył długość od denka łuski względnie denka pocisku, do takiego miejsca na pocisku, którego przekrój ma średnicę dajmy na to te 7,6 czy 7,56mm. Zmierzyłeś całe naboje (różne) - jeden ma 57mm a drugi 57,5mm, albo obydwa po 58mm. I co wg Ciebie ta wiedza daje praktycznie ??? (QL, manuale ani żadne inne źródła nie podają nawet takiego wymiaru)
Innymi słowy czego Ty oczekujesz od tych pomiarów i co właściwie tym comparatorem myślisz zmierzyć / uzyskać ?

DB.

Ps.
1/ Jeżeli masz możliwość to zajrzyj na str. 75 (rozdz. 2.6.7) "Elaboracji kulowej amunicji myśliwskiej i sportowej".
2/ Powiem tak, dla dobrego odwzorowywania naboju z tym drugim pociskiem, który zalinkowałem (kal. 0,30 !) na pewno lepszy będzie comparator od kalibru 243 albo nawet od 223 niż ten do 308. Zgodzisz się z tym stwierdzeniem ???
Jacek Soplica
Posty: 170
Rejestracja: czwartek, 14 lipca 2011, 22:41
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Jacek Soplica »

Janku tak jak pisze Krakus w książce: "comparator .... pozwala na pomiar pocisków i amunicji do ogive", czyli dokładnie do krzywizny szpica. Comparatorem chcę określić w którym miejscu to jest a potem zmierzyć odległość od dna łuski do tego miejsca. Tak jak już zrozumiał mnie forester2008, chcę nie myśląc o tym czy czubek jest zbity czy nie uzyskać możliwie jak najdokładniej wykonany nabój. Jeśli faktycznie comparator będzie pokazywał w którym miejscu na pocisku jest średnica równa ogive, to bez względu na budowę pocisku od dna łuski do ogive powinna być taka sama odległość, przynajmniej ja tak uważam. W ten sposób nie wnikając w szczegóły jeśli osadzę pocisk w łusce do tego samego miejsca ( do wcześniej ustalonej odległości od dna łuski do ogive na pocisku ) nie zmienia się ciśnienie podczas strzału a to jest chyba ważniejsze niż czubek na pocisku, i z drugiej strony mam zawsze taką sama odległość "do ogive" , jesli mierzył bym cały nabój do czubka pocisku, to przy zbitym czubku mógłbym pocisk wysuwać w kierunku "do ogiwe" osadzając bardziej na gwint i w druga stronę odwrotnie. Może są to skrajne sytuacje ale osadzając pociski w łusce, wiadomo że ustawiam matryce do pierwszego naboju, sprawdzam a potem już robi się według pierwszego. Jeśli nie daj Św. Hubert ten pierwszy trafi się partyzant, to powielę błędy w całej partii, jeśli co nabój będę mierzył jego długość to przy użyciu niektórych kul dopiero może być wesoło. Nie będę tu pisał wypocin żebym nie palnął jakiejś głupoty :-k ale mimo że książki Krakusa na pamięć nie znam to coś sobie tak w głowie kombinuje i tak uważam. Jak mnie się kiedyś przypomni zanim pojadę do sklepu myśliwskiego, żeby zabrać ze sobą moje przyrządy pomiarowe to zmierzę kilka najróżniejszych "gotowców" od typowej pestki do bardzo szpiczastych naboi tarczowych i napiszę tu o swoich pomiarach.
Obojętnie co by nie napisać chcę sobie ułatwić a nie skomplikować :)
Pozdrawiam :)
Ostatnio zmieniony wtorek, 03 stycznia 2012, 18:33 przez Jacek Soplica, łącznie zmieniany 1 raz.
Jacek Soplica
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Tak w kwestii formalnej :
.....chcę tylko zrobić nabój tak jak zrobiła fabryka.... Dlaczego uważasz że oni zrobili lepiej niż Ty do Twojej broni?
Piotr
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Jacek, co Tobie da pomiar "gotowców", skoro nie wiesz, jak są osadzone w nich pociski, jakie to pociski (ok. to może się czasami wie) i jaki i ile prochu jest w środku? Nie zrozum mnie źle, ale pytam, bo może coś mi umknęło i się czegoś nauczę...

Pozdrowienia, Andreas
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Jacek Soplica
Posty: 170
Rejestracja: czwartek, 14 lipca 2011, 22:41
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Jacek Soplica »

Piotrze jeśli napisałem że chce zrobić taki nabój jak fabryka, to się zagalopowałem. Przepraszam :oops: . Ten mój nabój nawet gdyby był zewnętrznie kopią fabrycznego nigdy nie będzie taki jak z fabryki z prostej przyczyny: on ma po prostu "duszę" i to przeze mnie zrobioną, ma super powtarzalność ( według fabrycznego ) i jest nieporównywalnie celniejszy wypracowany naważkami napędu dedykowany dla mojej broni. Ten nabój bardzo mnie zawsze cieszy bo jest mój, to mój twór i mój sukces ( jeśli oczywiście jest :) ) , ten nabój daje mi zadowolenie i pewność że jeśli nie trafi w cel to tylko dlatego że ja nie stanąłem na wysokości zadania. Strzelanie zrobionymi przeze mnie nabojami sprawia mi przyjemność, bo po pierwsze sam je zrobiłem a po drugie są tańsze od ich fabrycznych odpowiedników i choć nie widzę w tym oszczędności, bo częściej strzelam, to jednak krzywa zadowolenia rośnie =D>
Tak to czuję :) , no ale się rozrzewniłem :cry: .
Pozdrawiam :D
Jacek Soplica
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

No widzisz - wiec po co zawracać sobie głowę tymi pomiarami czy analizami? jedyny sens comparatora widzę jako przyrządu pomagającego sprawdzić własną unifikacje nabojów wykonanych do własnej broni na własnym sprzęcie - wiec obojętnie jest tak naprawdę jaka będzie średnica otworu byle większa od części ołowianej jako najbardziej podatnej na zagniecenia czy zniekształcenia....
Oczywiście życzę Ci jak najbardziej rosnącej krzywej zadowolenia własnych nabojów....
Piotr
Jacek Soplica
Posty: 170
Rejestracja: czwartek, 14 lipca 2011, 22:41
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Jacek Soplica »

Dziękuję :D !!!
Jacek Soplica
Jan Z.
Posty: 70
Rejestracja: czwartek, 05 czerwca 2008, 20:35
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Jan Z. »

Jacek Soplica pisze:Janku tak jak pisze Krakus w książce: "comparator .... pozwala na pomiar pocisków i amunicji do ogive", czyli dokładnie do krzywizny szpica. Comparatorem chcę określić w którym miejscu to jest a potem zmierzyć ................
Pozdrawiam :)
Jacku, wierz mi, że planowałem nie męczyć już nas obu i wszystkich czytających.

Jednak (przepraszam, że to piszę) Twoje rozumowanie jest błędne i tym co napisałeś możesz namącić także innym.

Twój błąd polega na tym, że nie istnieje coś takiego jak "dokładnie do krzywizny szpica".
"Ogive" nie oznacza jakiegoś jedynego i ściśle ustalonego (czy znormalizowanego) miejsca a zwłaszcza wymiaru. W szczególności nie jest to średnica otworu comparatora. A sam comparator nie wskazuje tajemnego miejsca "ogive"
Zauważ, że dwóch producentów robi różne otwory dla comparatorów w tym samym kal. 30 (7,6 lub 7,56 - i już masz zgryz jaką dziurę zamówić w swoim comparatorze :wink: )

Ładnie to sobie wykombinowałeś ale całe Twoje rozumowanie spoczywa na błędnym założeniu. (i dlatego jest do bani :( )

Pozwól, że na koniec użyję życiowego przykładu.

Powiedzmy, że z jakiegoś powodu interesuje nas szczególnie ten odcinek kobiety, który znajduje się pomiędzy ziemią (stopami) a biodrami. (cały ten odcinek !, a w zasadzie długość od stóp do bioder !) Przy czym biodra to to miejsce które zwykle u (młodych) kobiet jest najszersze i znajduje sie poniżej pasa !

Widać, że tak ustawione reguły pozwalają na jednoznaczne mierzenie tego odcinka wszystkich kobiet (tych oczywiście, które nam pozwolą)

Jacku, czy jest do tego potrzebne podanie w cm obwodu jakichś wzorcowych bioder ???

To tyle z mojej strony, także życzę Ci Jacku rosnącej krzywej zadowolenia :D

DB.
Maciek K
Posty: 579
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 23:53
Lokalizacja: Ze wsi pod W-wą ;)

Post autor: Maciek K »

Któryś z Kolegów kiedyś napisał,że jeśli chodzi o elaborację to "On" jest w "pierwszej klasie podstawówki" a Wy Koledzy już jesteście "na studiach"....
To ja odnosząc się do powyższego leżę w "złobku" w pieluluchach :wink:
Dopiero zaczynam przygodę i jestem "zielony" ale do rzeczy...
Może to przypadek ale nie zgodzę się z moim Szanownym Przedmówcą...przed chwilą pomierzyłem Comparatorem trzy "fabryczne" naboje w kalibrze 223R. (tj.Sako.Federal i S&B).
Może to przypadek ale ich długość po wyzerowaniu suwmiarki z zamontowany Comparatorem to 46.80mm.
Rozbieżność tych trzech to dokładnie 0.09mm.
Przypadek czy jednak "coś w tym jest" ??
Pozdrawiam
Maciek
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Ale co z tego wynika? tylko tyle ze trzy naboje trzech producentów mają punkt styczny z comparatorem w tym samym miejscu. Można pewnie wybrać jeszcze 10 nabojów o takim samym mierzonym osadzeniu - i również może się okazać że wszystkie będą kiepsko latać. Dla mnie sensem elaboracji jest to aby moja broń dobrze strzelała nabojem który sobie w szczegółach wymyśliłem i złożyłem - czyli indywidualnym hand made a nie kopiowaniem fabryki - bo zawsze taniej będzie pójść do sklepu i kupić gotowy....
Piotr
Maciek K
Posty: 579
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 23:53
Lokalizacja: Ze wsi pod W-wą ;)

Post autor: Maciek K »

PiotrL pisze:Ale co z tego wynika? tylko tyle ze trzy naboje trzech producentów mają punkt styczny z comparatorem w tym samym miejscu. Można pewnie wybrać jeszcze 10 nabojów o takim samym mierzonym osadzeniu - i również może się okazać że wszystkie będą kiepsko latać. Dla mnie sensem elaboracji jest to aby moja broń dobrze strzelała nabojem który sobie w szczegółach wymyśliłem i złożyłem - czyli indywidualnym hand made a nie kopiowaniem fabryki - bo zawsze taniej będzie pójść do sklepu i kupić gotowy....
Piotrze,
Nie to miałem na myśli...nie preferuje fabrycznej bo gdyby tak było to mnie by tu nie było :oops:
Wydaje mi się iż Comparatorem można mierzyć "bezstresowo" długość nabojów (nie martwiąc się o czubki) wcześniej przez nas samych wymyślonych i złożonych...
Czy teraz bardziej przejrzyście się wyraziłem ?
Pozdrawiam
Maciek
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Zrozumiałem - przecież własnie to napisałem powyżej - ......jedyny sens comparatora widzę jako przyrządu pomagającego sprawdzić własną unifikacje nabojów wykonanych do własnej broni na własnym sprzęcie - wiec obojętnie jest tak naprawdę jaka będzie średnica otworu byle większa od części ołowianej jako najbardziej podatnej na zagniecenia czy zniekształcenia.... :D
Piotr
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

Jan Z. pisze:.. "Ogive" nie oznacza jakiegoś jedynego i ściśle ustalonego (czy znormalizowanego) miejsca ...
Otóż oznacza :!: :!: . Poza prawdziwą nazwą krzywizny szpica pocisku, ogive to przekrój poprzeczny pocisku, który jako pierwszy &#8222;spotyka&#8221; się ze stożkiem przejściowym. Zależnie od kształtu pocisku i kąta rozwarcia stożka przejściowego jego średnica jest równa lub większa od średnicy lufy w polach i oczywiście zawsze mniejsza od średnicy w bruzdach. Osobna sprawa to mocno wątpliwy sens mierzenia dokładnie do ogive przy elaboracji, ... o tym niżej.

Jacek Soplica pisze:Janku tak jak pisze Krakus w książce: "comparator .... pozwala na pomiar pocisków i amunicji do ogive", czyli dokładnie do krzywizny szpica. ...
Nie do końca pamiętam co napisałem i nie chce mi się teraz tego sprawdzać ale ktoś z nas zrobił zbyt daleko idący skrót myślowy, ja pisząc, albo Ty czytając.

Teoria mówi, że comparator powinien mieć nie tylko średnicę lufy w polach ale powinien się również zaczynać stożkiem przejściowym indywidualnym dla każdego kalibru (nazwy naboju, nie średnicy lufy). Teoria ta jednak dobrze sprawdza się jedynie przy produkcji amunicji do określenia głębokości osadzenia pocisku &#8211; pozwala zagwarantować, że zrobiona amunicja da się łatwo zamknąć w każdej komorze nabojowej wykonanej zgodnie ze specyfikacją CIP lub SAAMI. Pomiar taki jest jednak obarczony sporą niedokładnością &#8211; ponieważ kąt pomiędzy styczną do pocisku w miejscu &#8222;spotkania&#8221; ze stożkiem przejściowym a osią pocisku zazwyczaj nie przekracza 2<sup>O</sup> łatwo wcisnąć go nawet o kilkanaście setek. Zależnie od siły docisku suwmiarki błąd pomiaru może znacznie przekraczać zakładaną dokładność wykonania precyzyjnej amunicji elaborowanej.

Scalając dla siebie różne rodzaje amunicji do jednego kalibru najczęściej i tak nie mierzymy do &#8222;fabrycznego&#8221;ogive, lecz głębokość osadzenia wynika z długości magazynka broni (długość amunicji &#8222;do czubka&#8221;) albo uzyskiwanego skupienia.

Z tych dwóch powodów stosowanie &#8222;fabrycznych&#8221; comparatorów zupełnie nie ma sensu przy ręcznej elaboracji, potrzebujemy dokładnego porównania partii nabojów a znajomość faktycznej długości do ogive nie ma żadnego znaczenia. Dlatego w elaboracji potocznie pomiarem do ogive nazywamy pomiar do dowolnego przekroju pocisku, byle zawsze identycznego w partii porównywanej amunicji.

Praktycznie stosuje się najczęściej comparatory o średnicy odpowiadającej średnicy połowy krzywizny czubka pocisku &#8211; ten przekrój znajduje się &#8222;bezpiecznie&#8221; daleko od obarczonego największymi błędami czubka i jednocześnie kąt pomiędzy styczną do pocisku w tym miejscu a jego osią jest dostatecznie duży, by siła nacisku na comparator nie miała większego znaczenia na dokładność pomiaru. Dlatego średnica comparatora nie jest ściśle związana z kalibrem lecz zależy od zastosowanego pocisku. Przykładowo w kalibrze .308" dla A-Maxa najodpowiedniejszy będzie 6.5 mm a Megi 7.0 mm, przy czym użycie comparatora o średnicy mniejszej lub większej o 0.5 mm nie będzie miało istotnego wpływu na dokładność porównania.

A generalnie, to Maciek napisał wszystko w jednym (przedostatnim) zdaniu =D> =D> =D> .
darzbór!
Paweł Morawski
Maciek K
Posty: 579
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 23:53
Lokalizacja: Ze wsi pod W-wą ;)

Post autor: Maciek K »

Krakus pisze: A generalnie, to Maciek napisał wszystko w jednym (przedostatnim) zdaniu =D> =D> =D> .
Łoj tam... :wink: Raz "coś"mi się udało "napisać" #-o
Pozdrawiam
Maciek
Jacek Soplica
Posty: 170
Rejestracja: czwartek, 14 lipca 2011, 22:41
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Jacek Soplica »

Tak Krakusie napisałeś : "comparator - przyrząd mikrometryczny lub przystawka do suwmiarki pozwalająca na pomiar pocisków i amunicji do ogiwe" w słowniku tak pisze, ale nie o tym :) No macie koledzy Krakus i Janek rację i nie chce z tym dyskutować, choć jeśli mamy się nie sugerować wartościami fabrycznymi to czemu w COL są podawane długości całego naboju dla danego pocisku? Jeśli będziemy robili tak jak COL to znaczy że wszyscy będziemy to powielać, a przecież każdy z nas walczy o to żeby miał coś swojego.
Nie będę więcej gryzmolił bo trzeba jechać do lasu O:) , fakt że pisałem i pisałem ale sedno znalazł Maciek K. i bardzo się z tego cieszę \:D/

Pozdrawiam,
a swoja droga pomierzę kiedyś naboje fabryczne bo jestem iiiiiiiii bardzo ciekawy iiiiiiiiiiiiiiiiiii jjjjjjjjjjjjjjjjjjjjjeszcze bardziej uparty :-k

Darz Bór !
Jacek Soplica
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

.....choć jeśli mamy się nie sugerować wartościami fabrycznymi to czemu w COL są podawane długości całego naboju dla danego pocisku?.... Bo w manualach są zazwyczaj podawane sprawdzone elaboracje - wiec podawane są parametry na których testowano
Piotr
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

Każdy pocisk ma swoją długość. Wiadomo ile wystaje, ale nie zawsze wiadomo ile siedzi w łusce. Po to podają COL dla konkretnego pocisku żeby go za głęboko nie wcisnąć, bo wtedy ciśnienie rośnie i to nie tylko strzelcowi :wink:
forester
Jacek Soplica
Posty: 170
Rejestracja: czwartek, 14 lipca 2011, 22:41
Lokalizacja: Wielkopolska

Post autor: Jacek Soplica »

Dokładnie tak ciśnienie rośnie :| , ja akurat nie odnoszę się do tego że oni mają dobro aleborującego na uwadze, ale zauważam że według COL, nabój staje się dokładnie takiej samej długości jak fabryczny, czyli jednak fabryczny? Więc wygląda że fabryczna długość naboju jednak nie jest taka be. Poza tym według tego zbędne wydaja się być robienie naboju wzorcowego, mierzenie odległości do ogiwe etc.
Wracając jednak do postawionego przeze mnie pytania dochodzę do wniosku że postawiłem złe pytanie i przepraszam kolegów za zamieszanie =;
Pozdrawiam :)
Jacek Soplica
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Moment... nabój wzorcowy robi się dla danego typu pocisku i długości naboju pasującej do własnej jednostki. Długość takich naboi jest ograniczona tylko przez wielkość komory nabojowej i/lub wielkość magazynka. Co tu ma długość naboju zgodnego z CIP/SAAMI do rzeczy? Naboje fabryczne muszą się jednak tych norm trzymać.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

A jak fabryczne są debeściaki to tylko ustalić co i ile sypią - i życie staje sie proste..... :lol:
Piotr
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

@Jacek Soplica
Nie koniecznie tak jest.
Fabryczny oryx 7x64 ma 81,5mm
QL podaje COL 84,00 i ja tak robię. Poza tym jest sporo wolniejszy - czyli już nie fabryczny. Długość jest tylko jednym ze zmiennych parametrów naboju.
Należy mieć pełną świadomość tego, że zmiana głębokości osadzenia pocisku niesie za sobą zmianę ciśnienia i całej balistyki wewnętrznej. Zawsze zanim wsypię proch do pierwszej łuski porównuję COL z QL i manualu producenta, aby oszacować ciśnienie, prędkość i wybrać długość na jaką będzie robiony nabój. Nie zaszkodzi zbadać odległość do gwintu.
Raz zdarzyło mi się w IŻ18 223 że mega zrobiona "na fabrykę" nie chciała się domykać, na pocisku było widać wyraźne ślady gwintu.
Poprzedni właściciel podczas rozmowy przypomniał sobie, że podczas rozładowywania broni wysypał się proch, a pocisk z fabrycznej SAKO został w lufie. Pewnie krótszy niż zwykle stożek przejściowy się trafił. :-k
forester
ODPOWIEDZ