Forster 3CUT-224 3-in-1 Case Mouth Cutter
Forster 3CUT-224 3-in-1 Case Mouth Cutter
Ponieważ posiadam Trimmer Forstera to zastanawiam się nad zakupem tego ustrojstwa w celu "ułatwienia i przyśpieszenia" pracy na Trimmerze :
http://www.forsterproducts.com/client_i ... UT-001.pdf
Ktoś z Kolegów używa tego "cuda",jakieś opinie,podpowiedzi ?
http://www.forsterproducts.com/client_i ... UT-001.pdf
Ktoś z Kolegów używa tego "cuda",jakieś opinie,podpowiedzi ?
Pozdrawiam
Maciek
Maciek
Osobiście tego pieroństwa bym nie kupił, nie wyobrażam sobie ustawiania do różnych kalibrów, a poza tym myślę. że będzie występował problem z idealnie osiowym zamocowaniem łuski (pilot nie zawsze jest w stanie to zapewnić). W przypadku braku osiowości, ostrze które obrabia krawędź wewnetrzną, ze wzgledu na jego mały kąt natarcia będzie szyjkę z jednej strony obrabiać zbyt głęboko. a z przeciwnej nie zrobi tego prawie wcale. Może potem występowac problem z osiowym osadzaniem pocisków.
-
- Posty: 533
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
- Lokalizacja: Podlasie Północne
By mieć zapewnioną poprawną "pracę pilota" należy przestrzegać określonych reguł postępowania z obrabianiem łusek: Step - Step - Step........ Pilot zapewnia zawsze "dobre trzymanie szyjki łuski", gorzej może być z pochwytem mocującym... Rozwiązanie Forstera jest technologicznie bardzo zaawansowane, zresztą jak wszystkie jego produkty, ale jego praktyczność zastosowania jest "ot taka sobie".....
"Uwielbiam chorał ruski..."
- Krakus
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 428
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
Re: Forster 3CUT-224 3-in-1 Case Mouth Cutter
Ponoć śpieszyć się trzeba tylko w dwóch przypadkach: przy łapaniu pchły i przy biegunce .Maciek K pisze:... zastanawiam się nad zakupem tego ustrojstwa w celu "ułatwienia i przyśpieszenia" pracy na Trimmerze ...
Nie mam, więc własnej opinii sobie nie wyrobiłem, natomiast wyczytałem na forach zza Wielkiej Wody. Ustrojstwo jest fajne lecz sens ma jedynie, gdy do każdej partii łusek ma się osobne, lub gdy jednorazowo robi się bardzo duże ilości. Sposób ustawiania jest, delikatnie mówiąc, niedopracowany – brak śrub regulujących, są jedynie mocujące. W efekcie ustawia się metodą prób i błędów i przy okazji kilka cennych łuseczek trafia do śmieci. Podobno czas potrzebny na dobrą regulację jest większy od potrzebnego na ręczne ogratowanie 100 łusek.
darzbór!
Paweł Morawski
Paweł Morawski
Dzięki uprzejmości MaćkaK który pozwolił mi się "przykleić" do jego zamówienia, mam okazję wypróbować to ustrojstwo.
Początkowo podchodziłem dość nieufnie do takiego novum jednak pierwszą setkę (łusek ) mam za sobą i uważam przyrząd za bardzo przydatny.
Krawędzie łusek wychodzą ładnie i są dokładnie trymowane.Wcześniej eksperymentowałem z frezem Lymana;
http://parabellum.pl/index.php/elaborac ... ymana.html
ale to była porażka...
Początkowo podchodziłem dość nieufnie do takiego novum jednak pierwszą setkę (łusek ) mam za sobą i uważam przyrząd za bardzo przydatny.
Krawędzie łusek wychodzą ładnie i są dokładnie trymowane.Wcześniej eksperymentowałem z frezem Lymana;
http://parabellum.pl/index.php/elaborac ... ymana.html
ale to była porażka...