Formatowanie szyjki łuski.
Po strzale z amunicji fabrycznej i obrobieniu krawędzi (obu) szyjki (mój przypadek), pocisk daje się wsunąć ręką. Nie wpada sam, ale wsuwa się z nieznacznym tylko, ledwo wyczuwalnym oporem. W tej sytuacji, jak zrozumiałem, należy sformatować szyjkę używając matrycy z wymiennymi bushingami.
Jak je dobrać ? Mam 10 bushingów do kal. 30 i po użyciu każdego można bez problemu scalić nabój. W pierwszym przypadku pocisk będzie bardzo luźny, w ostatnim - osadzi się niezwykle ciasno. Ale nie uszkodzę płaszcza. Bushingi mam po kolei, co 0,001''. Który wybrać ?
Sprawa jest o tyle istotna, że im ciaśniej tym większe ciśnienie i prędkość. Ale, wydaje mi się, że taka trochę "sztuczna". Ostatnio wybrałem bushing następny po tym, który dawał osadzenie możliwe do zmiany siłami rąk (silnymi siłami, ale tylko rąk). Czyli najluźniejszy z ciasnych (dla bezpieczeństwa zachowania długości nabojów podczas transportu). Dobrze, czy źle ? Czy może warto regulować prędkość pocisku zaciskiem szyjki ? Pytanie jest ogólne, choć w tym konkternym przypadku używałem pocisków Bergera VLD osadzonych ok. 0,1 mm w gwincie (dopychane zamkiem). Jakie Koledzy mają w tej materii doświadczenie, no i oczywiście - porady praktyczne.
Bushingi - jak dobrać i co z tego wyniknie
-
- Posty: 467
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31
Wybór bushingu w zalezności od przeznaczenia amunicji - jak do tarczy i ładowane pojedynczo do komory ( nie z magazynka ) to bushing o 0,001"-0,002" mniejszej średnicy niż zmierzona na szyjce gotowego naboju, jak do polowania i ładowane z magazynka to średnica mniejsza o 0,003"-0,004".
Jeżeli po formowaniu pocisk wchodzi palcami do łuski ( a chcesz żeby wchodził ciaśniej ) to na pierwszy ogień możesz wykręcić z matrycy ekspander i formować bez niego.
Jeżeli po formowaniu pocisk wchodzi palcami do łuski ( a chcesz żeby wchodził ciaśniej ) to na pierwszy ogień możesz wykręcić z matrycy ekspander i formować bez niego.
I tutaj mam hydrozagadke.
Naboj robie za pomoca zwyklej matrycy osadzającej która jak wiemy robi mocny zacisk (0.004-0.005). Mierze średnice szyjki gotowego naboju i wychodzi 0.293 (sam pocisk zaraz za szyjką ma 0.263). To jesli odejme teraz 0.001 to bedzie ta własciwa wartosc? Czy wtedy zacisk bedzie delikatny czy tylko ciut mniejszy od mocnego o 0.001"?
Naboj robie za pomoca zwyklej matrycy osadzającej która jak wiemy robi mocny zacisk (0.004-0.005). Mierze średnice szyjki gotowego naboju i wychodzi 0.293 (sam pocisk zaraz za szyjką ma 0.263). To jesli odejme teraz 0.001 to bedzie ta własciwa wartosc? Czy wtedy zacisk bedzie delikatny czy tylko ciut mniejszy od mocnego o 0.001"?
Generalnie jest opinia że podstawowym wyborem jest mniejszy bushing 0,003" czyli dla ciebie 0.290"Greenhard pisze: Mierze średnice szyjki gotowego naboju i wychodzi 0.293
Jaki wybór jest dla ciebie najlepszy - zrób po trzy sztuki amo - z zaciskiem od 0.005" do 0.001"
Sprawdzisz i będziesz wiedział jaki zacisk tla twojego wyboru - karabin proch pocisk jest najlepszy.
Ja mam chyba po min kilkanaście bushing-ów do każdego kalibru mam w czym wybierać i sprawdzać
-
- Posty: 154
- Rejestracja: poniedziałek, 20 maja 2019, 01:43
- Lokalizacja: z wilgoci
Matryca osadzająca wsuwa pocisk, nie zaciska szyjki, chyba, że masz ustawioną tak, że robi od razu zacisk (crimp).Greenhard pisze:I tutaj mam hydrozagadke.
Naboj robie za pomoca zwyklej matrycy osadzającej która jak wiemy robi mocny zacisk (0.004-0.005). Mierze średnice szyjki gotowego naboju i wychodzi 0.293 (sam pocisk zaraz za szyjką ma 0.263). To jesli odejme teraz 0.001 to bedzie ta własciwa wartosc? Czy wtedy zacisk bedzie delikatny czy tylko ciut mniejszy od mocnego o 0.001"?
470NE416Rem375H&H9.3x74R8x57JRS308Win223Rem460S&W