Strzelałem dzisiaj swoją czwartą w karierze elaboracyjnej drabinkę. I zastanawia mnie dziwna prawidłowość. Otóż za każdym razem, pod koniec strzelania, czwarty lub trzeci od końca nabój (drabinka 12 strzałowa), daje prędkość pocisku mniejszą niż poprzednik. Upraszczając: kolejne strzały przy zwiększających się naważkach dają coraz wyższe prędkości. Aż tu nagle, na którymś strzale (najczęściej 9 lub 10) prędkość spada, by na ostatnich dwóch - trzech, powrócić do schematu narastania. Dzisiaj było to: 9 strzał 914,2 m/s, 10 strzał 893,2 m/s (dalej nie strzelałem, po 9 strzale zamek otworzył się z wyraźnym oporem. Uznałem, że kolejny, dziesiąty strzał jest bezpieczny, ale jedenastego już nie próbowałem).
Dodam, że prawidłowość tą obserwuję w obu karabinach do których robię kulki (.308 i .300 WM).
Czy ktoś ma podobne doświadczenia ? Jaka może być przyczyna ?
Jak to jest - spadek prędkości pod koniec drabinki
Mieliśmy ten sam problem w kalibrze 30/06Sprin.z pociskami 240grSierraHPBT i lufie 740 mm z gwintem 10".Obiawy te ustały w okolicach 740m/s.
Kompromis składowych waga pocisku jego długość,skręt gwintu,prędkość w lufie przy większej temperaturze lufy dają efekt zwalniania mimo większej naważki,gdyż.
Płaszcz zaczyna sie robić za miękki i pocisk zaczyna wypadać z gwintu,bedzie to wyrywać i wypalać korone lufy.
Przy tej wadze pocisku nie należy przekraczać 800m/s.
Dobry bylby gwint 10.5"-11" powyżej tej wartości.
Ewentualnie pocisk sie spęcza i mu ciaśniej jest.
Kompromis składowych waga pocisku jego długość,skręt gwintu,prędkość w lufie przy większej temperaturze lufy dają efekt zwalniania mimo większej naważki,gdyż.
Płaszcz zaczyna sie robić za miękki i pocisk zaczyna wypadać z gwintu,bedzie to wyrywać i wypalać korone lufy.
Przy tej wadze pocisku nie należy przekraczać 800m/s.
Dobry bylby gwint 10.5"-11" powyżej tej wartości.
Ewentualnie pocisk sie spęcza i mu ciaśniej jest.