Prośba o QL, 9x19, alsa 124
Prośba o QL, 9x19, alsa 124
Witam, z racji braków magazynowych w sklepach na tą chwilę proszę w miarę możliwości o podanie danych dla:
Proch: Ba10 lub D036 - to znalazlem dostępne w dobrej cenie w Parabellum, może coś innego polecacie w tym zakresie cenowym aktualnie dostępnego?
Pocisk: Alsa-pro FMJ 124gr
OAL: 29,50
Elaboracja do IPSC do SH1, więc cena ponad precyzją.
Ba10 - manual na stronie producenta podaje 125gr i ok. 250m/s ale nie jestem przekonany czy pocisk nie jest tam czasem olowiany? Dlatego tak niskie prędkości?
DO36 - tutaj za to manual podaje aż 5,9 do 6,9gr prochu dla 29,69mm więc sporo? Prędkości wg. tabelki jednak trzymają faktor.
Proch: Ba10 lub D036 - to znalazlem dostępne w dobrej cenie w Parabellum, może coś innego polecacie w tym zakresie cenowym aktualnie dostępnego?
Pocisk: Alsa-pro FMJ 124gr
OAL: 29,50
Elaboracja do IPSC do SH1, więc cena ponad precyzją.
Ba10 - manual na stronie producenta podaje 125gr i ok. 250m/s ale nie jestem przekonany czy pocisk nie jest tam czasem olowiany? Dlatego tak niskie prędkości?
DO36 - tutaj za to manual podaje aż 5,9 do 6,9gr prochu dla 29,69mm więc sporo? Prędkości wg. tabelki jednak trzymają faktor.
-
- Posty: 103
- Rejestracja: środa, 19 października 2016, 11:19
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Krótki OAL dla pocisku 140gn z tabel Lovex jest wyłącznie dlatego, że pocisk ten był projektowany (również) pod .357 SIG, gdzie nos pocisku musi być krótki, żeby całość zmieściła się w OAL jak dla .40 S&W - krótszym niż dla 9 para co ciekawe, a łuska .357 SIG jest prawie 3mm dłuższa niż ta od 9 para.
Inni producenci bezproblemowo robią ciężkie pociski 9 para dające długi OAL.
Mały OAL z tabel wcale nie musi być wadą w tej sytuacji - jeżeli dla Alsy uda się zrobić długi OAL, dający minimalnie większą objętość w łusce pod pociskiem niż w ładowaniu firmowym 140gn z krótkim OAL, może to w pewnym stopniu kompensować wzrost ciśnienia od 7gn większej masy pocisku Alsa.
Inni producenci bezproblemowo robią ciężkie pociski 9 para dające długi OAL.
Mały OAL z tabel wcale nie musi być wadą w tej sytuacji - jeżeli dla Alsy uda się zrobić długi OAL, dający minimalnie większą objętość w łusce pod pociskiem niż w ładowaniu firmowym 140gn z krótkim OAL, może to w pewnym stopniu kompensować wzrost ciśnienia od 7gn większej masy pocisku Alsa.
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Ten płaski czubek pocisku 140gn S&B jest właśnie dlatego, żeby dał się użyć w .357 SIG. Można go w sumie traktować jak normalny, długi pocisk tyle że ze ściętym o kilka mm czubkiem.
Dlatego logika tego Czecha z forum do mnie przemawia. Tyle że jednak zacząłbym od ustalenia na atrapach OAL takiego, żeby pocisk nie siedział na gwincie, i dopiero jak miałbym pewność że objętość pod pociskiem jest taka jak w firmowym ładowaniu albo większa, zacząłbym eksperymenty na chrono z naważką startową z tabel.
Dlatego logika tego Czecha z forum do mnie przemawia. Tyle że jednak zacząłbym od ustalenia na atrapach OAL takiego, żeby pocisk nie siedział na gwincie, i dopiero jak miałbym pewność że objętość pod pociskiem jest taka jak w firmowym ładowaniu albo większa, zacząłbym eksperymenty na chrono z naważką startową z tabel.
No i tak też zrobiłem, jak to mawiają starzy elaboranci " kto nie ryzykuje ten ma wszystkie palce":P
więc pocisk Alsa 147gr, AOL:29,60, nasypałem 5 gr D036 i działa ale jeszcze nie mierzyłem, zrobiłem kilka sztuk zasypanych 4,8gr i były za słabe zamek nie zostawał w tylnym położeniu lub zacinał łuskę. Pewnie na chrono wyjdzie że jest poniżej"faktora" ale strzela się przyjemnie i celnie, na 25m 20 strzałów 18 w czarnym, z dwóch rąk, więc do dynamiki w sam raz
więc pocisk Alsa 147gr, AOL:29,60, nasypałem 5 gr D036 i działa ale jeszcze nie mierzyłem, zrobiłem kilka sztuk zasypanych 4,8gr i były za słabe zamek nie zostawał w tylnym położeniu lub zacinał łuskę. Pewnie na chrono wyjdzie że jest poniżej"faktora" ale strzela się przyjemnie i celnie, na 25m 20 strzałów 18 w czarnym, z dwóch rąk, więc do dynamiki w sam raz
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Po wielu testach wyszło mi że najbardziej zbliżony do fabrycznej S&B 8gr, jest nabój w konfiguracji :
Pocisk Alsa 8gr proch D032 4,2gr i długość naboju 29,60mm - sprawdzone na 4 pistoletach.
Natomiast Alsa 9gr - wypada gorzej od pocisków Limit 9gr - limity dają lepsze skupienie.
Najlepiej latają H&N - ale póki co nie są dostępne, czekam na dostawę.
Pocisk Alsa 8gr proch D032 4,2gr i długość naboju 29,60mm - sprawdzone na 4 pistoletach.
Natomiast Alsa 9gr - wypada gorzej od pocisków Limit 9gr - limity dają lepsze skupienie.
Najlepiej latają H&N - ale póki co nie są dostępne, czekam na dostawę.
22, 9X18, 9X19, 38/357, 22Hornet, 223, 308, 12/70
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Co kto lubi. Ja jestem jednak zwolennikiem pocisków jak najcięższych, zwłaszcza do dynamiki.
Ciężki pocisk ma wiele zalet:
- Power factor to nic innego jak pęd m*v, tylko że w jednostkach typu kgn*fps. Dlatego przy danym PF im cięższy pocisk tym niższa energia, która jest wyrażona wzorem m*(v^2)/2
- Mniejsza naważka prochu dla cięższego pocisku daje mniejszy komponent "rakietowy" odrzutu oraz mniejszy huk - gazów i niespalonego prochu jest po prostu mniej, a wolniejszy pocisk jest pchany przez i odbiera energię od większego procentu molekuł gazu, a nie tak jak w przypadku silnie naddźwiękowych pocisków, które wykorzystują energię tylko najszybszych molekuł, za to te wolniejsze dają wyłącznie huk i odrzut. Dłuższy czas przebywania pocisku w lufie też pozwala dopalić się większemu procentowi prochu, więc jest mniej odrzutu od wypchnięcia niespalonych ziaren z dużą prędkością po odetkaniu lufy przez pocisk.
- W przypadku ołowiaków jest mniejsza groźba zaołowienia, skoro prędkość a więc i tarcie są mniejsze. A ołowiaki to jednak dużo większe bezpieczeństwo przy strzelaniu do blach.
Po stronie wad jest głównie cena.
Ciężki pocisk ma wiele zalet:
- Power factor to nic innego jak pęd m*v, tylko że w jednostkach typu kgn*fps. Dlatego przy danym PF im cięższy pocisk tym niższa energia, która jest wyrażona wzorem m*(v^2)/2
- Mniejsza naważka prochu dla cięższego pocisku daje mniejszy komponent "rakietowy" odrzutu oraz mniejszy huk - gazów i niespalonego prochu jest po prostu mniej, a wolniejszy pocisk jest pchany przez i odbiera energię od większego procentu molekuł gazu, a nie tak jak w przypadku silnie naddźwiękowych pocisków, które wykorzystują energię tylko najszybszych molekuł, za to te wolniejsze dają wyłącznie huk i odrzut. Dłuższy czas przebywania pocisku w lufie też pozwala dopalić się większemu procentowi prochu, więc jest mniej odrzutu od wypchnięcia niespalonych ziaren z dużą prędkością po odetkaniu lufy przez pocisk.
- W przypadku ołowiaków jest mniejsza groźba zaołowienia, skoro prędkość a więc i tarcie są mniejsze. A ołowiaki to jednak dużo większe bezpieczeństwo przy strzelaniu do blach.
Po stronie wad jest głównie cena.
Poskładałem kilka "szmat" na pociskach 9gr - strzelało się jak z kbks, ale nawet w dół tarczy na białym nie wchodziły na 25m - więc nie widzę sensu takich składać, bo celnie się nie da strzelać.
Podobnie było z H&N - przy słabej naważce układały się po lewej stronie tarczy - jak dosypałem proszku zaczęły układać się centralnie.
Generalnie kombinacji jest mnóstwo i można uzyskać, to co się chce.
Podobnie było z H&N - przy słabej naważce układały się po lewej stronie tarczy - jak dosypałem proszku zaczęły układać się centralnie.
Generalnie kombinacji jest mnóstwo i można uzyskać, to co się chce.
22, 9X18, 9X19, 38/357, 22Hornet, 223, 308, 12/70
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Powiedzmy że "szmata" ma nawet 200m/s (w połowie drogi, na wylocie trochę więcej). 25m będzie leciała 0.125s, co daje niecałe 8cm opadu na przyspieszeniu ziemskim. Dla średniej prędkości np. 350m/s (lekki pocisk, mocne ładowanie) dostajemy odpowiednio 0.071s i 2.5cm. Jakieś 5cm różnicy opadu.
Takie "wędrówki" grup po tarczy dla różnych ładowań, prędkości i odrzutów musza mieć zatem wyjaśnienie po stronie techniki strzelania a nie balistyki, która jak wykazałem daje bardzo niewielkie różnice. Jak Hickok45 testuje np. rewolwery, potrafi załadować hot-load .44 Mag, za chwilę łagodne .44 Sp i jakoś trafia te swoje gongi na poziomie przyzwoitych strzelań dynamicznych.
Każdy ma tu swoje praktyczne doświadczenia, których nie neguję w żadnym razie, ale do konkretnego ładowania idzie się przyzwyczaić, w końcu synonimem strzelań tarczowych są właśnie "szmaciaste" ładowania na wadcutterach .32 S&W albo .38Sp. W przypadku dynamiki jednak ciężkie pociski są obiektywnie lepsze przy danym PF, no chyba że komuś zależy na tym, żeby dmuchnąć więcej gazu w kompensator i nie szanuje swojego słuchu.
Takie "wędrówki" grup po tarczy dla różnych ładowań, prędkości i odrzutów musza mieć zatem wyjaśnienie po stronie techniki strzelania a nie balistyki, która jak wykazałem daje bardzo niewielkie różnice. Jak Hickok45 testuje np. rewolwery, potrafi załadować hot-load .44 Mag, za chwilę łagodne .44 Sp i jakoś trafia te swoje gongi na poziomie przyzwoitych strzelań dynamicznych.
Każdy ma tu swoje praktyczne doświadczenia, których nie neguję w żadnym razie, ale do konkretnego ładowania idzie się przyzwyczaić, w końcu synonimem strzelań tarczowych są właśnie "szmaciaste" ładowania na wadcutterach .32 S&W albo .38Sp. W przypadku dynamiki jednak ciężkie pociski są obiektywnie lepsze przy danym PF, no chyba że komuś zależy na tym, żeby dmuchnąć więcej gazu w kompensator i nie szanuje swojego słuchu.
Dynamiki nie strzelam, strzelam do papieru i gongów dla zabawy.
A temat o tym że H&N skręcają w lewo już był poruszony.
Co do lądowania niżej, to jakoś tak wyszło, 3 osobą z różnymi pistoletami.
Muszę postrzelać przez chrono, to będę wiedział jaka jest różnica V0 dla fabrycznej ammo i składanej.
Nie jestem też fanem "mocy"
Ale jak mam ustawiony pistolet w punkt na fabrycznej ammo, zaczynając od 7,5,8 i 9gr S&B
To jak składam kulki, to też chce trafia w punkt bez zmiany nastawów, więc siłą rzeczy trzeba sypać więcej proszku.
A temat o tym że H&N skręcają w lewo już był poruszony.
Co do lądowania niżej, to jakoś tak wyszło, 3 osobą z różnymi pistoletami.
Muszę postrzelać przez chrono, to będę wiedział jaka jest różnica V0 dla fabrycznej ammo i składanej.
Nie jestem też fanem "mocy"
Ale jak mam ustawiony pistolet w punkt na fabrycznej ammo, zaczynając od 7,5,8 i 9gr S&B
To jak składam kulki, to też chce trafia w punkt bez zmiany nastawów, więc siłą rzeczy trzeba sypać więcej proszku.
22, 9X18, 9X19, 38/357, 22Hornet, 223, 308, 12/70
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Są dwa możliwe wyjaśnienia silnego obniżenia grupy dla "szmaty":
- mniejszy podrzut broni w czasie przebywania pocisku w lufie. Zasada zachowania pędu działa w tym przypadku, i odrzut powstaje od momentu kiedy pocisk zaczyna być napędzany. Ponieważ lufa jest wyżej niż chwyt, generuje to moment siły podrzucający lufę do góry, ale co ciekawe w sposób prawie że niezależny od masy pocisku, jeżeli tylko PF jest zachowany. Podrzut będzie tym większy, im wyższy PF. Dopiero po opuszczeniu lufy przez pocisk są różnice - lżejszy pocisk z silniejszą naważką da silniejszego kopa "rakietowego" od gazów i niespalonego prochu opuszczających lufę, ale wtedy pocisk jest już w powietrzu i ta część odrzutu na niego nie wpływa zbyt mocno. Sposobem na ograniczenie wpływu różnic PF na punkt trafienia jest po prostu ciężka łapa i mocny chwyt. Albo zakup cięższego pistoletu.
- reakcja strzelca w oczekiwaniu na odrzut, jakoś skompensowana po całości dla jednego ładowania, a rozjeżdżająca się dla innego.
- mniejszy podrzut broni w czasie przebywania pocisku w lufie. Zasada zachowania pędu działa w tym przypadku, i odrzut powstaje od momentu kiedy pocisk zaczyna być napędzany. Ponieważ lufa jest wyżej niż chwyt, generuje to moment siły podrzucający lufę do góry, ale co ciekawe w sposób prawie że niezależny od masy pocisku, jeżeli tylko PF jest zachowany. Podrzut będzie tym większy, im wyższy PF. Dopiero po opuszczeniu lufy przez pocisk są różnice - lżejszy pocisk z silniejszą naważką da silniejszego kopa "rakietowego" od gazów i niespalonego prochu opuszczających lufę, ale wtedy pocisk jest już w powietrzu i ta część odrzutu na niego nie wpływa zbyt mocno. Sposobem na ograniczenie wpływu różnic PF na punkt trafienia jest po prostu ciężka łapa i mocny chwyt. Albo zakup cięższego pistoletu.
- reakcja strzelca w oczekiwaniu na odrzut, jakoś skompensowana po całości dla jednego ładowania, a rozjeżdżająca się dla innego.
Jestem już po pierwszych próbach.
Tak jak radził Wierzba zdecydowałem się na Ba10.
Pomierzyłem prędkości na chrono i wyglądają następująco.
Pistolet: SP-01 Shadow
DMA, 124 gr: 334,332,338,337,335 [m/s]
S&B, 115 gr: 358, 372, 372, 370, 371 [m/s]
Własna eleboracja: Ba10, alsa 124 gr, d lugość naboju 29,50mm, spłonka Fiocchi
1. 3,6 gr: 292, 279, 294, 290, 296 [m/s]
2. 3,8 gr: 301, 300, 301, 306, 302 [m/s]
3. 3,8 gr: 310, 314, 311, 313, 306 [m/s]
4. 4,0 gr: 320, 318, 326, 325, 326 [m/s]
5. 4,2 gr: 327, 330, 332, 334, 331 [m/s]
Oznak nadciśnienia nie zauważyłem, aczkolwiek cykl strzału jest inny niż przy fabrycznej amunicji, zdecydowanie krótszy i wyraźniejszy.
Aby osiągnąć faktor potrzebuję min. 310m/s więc zrobię jeszcze jedną próbę z 3,9 gr prochu.
Powinno wyjść z minimalnym zapasem.
Po weryfikacji prędkości sprawdzę jeszcze celność - dzisiejsze próby były OK jednak nie przykładałem się za bardzo. Tylko tyle co by nie trafić w chrono.
Tak jak radził Wierzba zdecydowałem się na Ba10.
Pomierzyłem prędkości na chrono i wyglądają następująco.
Pistolet: SP-01 Shadow
DMA, 124 gr: 334,332,338,337,335 [m/s]
S&B, 115 gr: 358, 372, 372, 370, 371 [m/s]
Własna eleboracja: Ba10, alsa 124 gr, d lugość naboju 29,50mm, spłonka Fiocchi
1. 3,6 gr: 292, 279, 294, 290, 296 [m/s]
2. 3,8 gr: 301, 300, 301, 306, 302 [m/s]
3. 3,8 gr: 310, 314, 311, 313, 306 [m/s]
4. 4,0 gr: 320, 318, 326, 325, 326 [m/s]
5. 4,2 gr: 327, 330, 332, 334, 331 [m/s]
Oznak nadciśnienia nie zauważyłem, aczkolwiek cykl strzału jest inny niż przy fabrycznej amunicji, zdecydowanie krótszy i wyraźniejszy.
Aby osiągnąć faktor potrzebuję min. 310m/s więc zrobię jeszcze jedną próbę z 3,9 gr prochu.
Powinno wyjść z minimalnym zapasem.
Po weryfikacji prędkości sprawdzę jeszcze celność - dzisiejsze próby były OK jednak nie przykładałem się za bardzo. Tylko tyle co by nie trafić w chrono.