Moje matryce do "precyzyjnego" formatowania łusek .308 WIN

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Moje matryce do "precyzyjnego" formatowania łusek

Post autor: donkihot »

Cześć Wszystkim,
Obiecałem że napiszę (i opiszę)jak radzę sobie z łuskami żeby były w miarę powtarzalnie przygotowane do elaboracji.
Mam trzy matryce, pierwsza to to była typowa matryca do formatowania szyjki (NS) Lyman
Została od niej odcięta cała górna część trzymająca żerdź (ta moletowana)
Obrazek
Obrazek
I został w niej rozszlifowany otwór formatujący szyjkę do wymiaru 8,44mm.
Obrazek
Na fotkach widać trzymacz łusek Lee który został obniżony (szlifowana powierzchnia która styka się z matrycą) tak aby razem ze "wstępnym" formatowaniem szyjki były zbijane ramiona o 0,05mm.
I ani "deka" więcej czy mniej bo trzymacz łuski opiera się o matrycę i niezależnie od tego jak głęboko wkręcę matrycę (czy jaki mam luz na na prasie)
Etap drugi to seryjna matryca body Redding do której dorobiłem tulejkę dystansową:
Obrazek
Obrazek
Na tym zdjęciu pokazuję (tak obrazowo) jak jej używam.
Obrazek
Tulejka ma na celu utrzymać stały dystans, tak aby zawsze łuska była wsunięta do matrycy zawsze na tą samą głębokość (nie zależnie od tego jak dużo siły użyję, czy jaki luz ma prasa)
Body formatuję tylko na tyle że łuska po tym procesie wciśnięta do matrycy palcami chowa się w niej głębiej o 1mm. niż łuska przed formatowaniem.
Ostatni etap to "rozpychanie szyjki"
Zauważyłem że jak łuska upadnie lub uderzy krawędzią szyjki np. w transporcie czy czyszczeniu potrafi się lekko zagnieść (zrobi się owalna) i aby mieć pewność że będzie okrągła i zawsze ten sam zacisk na pocisku używam takiej matrycy:
Obrazek
I takiej żerdzi:
Obrazek
Która rozpycha szyjkę do takiego wymiaru:
Obrazek
A pocisk ma taką średnicę:
Obrazek
Jak widać zacisk na pocisku to 0,05mm. (na średnicy) a różnice w średnicy szyki łuski nie przekraczają 0,005mm. i aby uzyskać taki wynik trzeba mieć toczone szyjki i wyżarzane łuski.
Czyli 100% pewności że łuski zostały powtarzalnie obrobione i jest to pierwsza część z mojej elaboracji 100% x 100% x 100%
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
de Fresz
Posty: 182
Rejestracja: czwartek, 27 grudnia 2018, 16:50

Post autor: de Fresz »

Bardzo chętnie bym zobaczył porównanie wyników na tarczy z łusek tak sformatowanych, zestawionych ze sformatowanymi w jednym przebiegu na dobrej matrycy FL. Gdy wszystkie pozostałe kroki procesu byłyby identyczne. Ta sama broń, ten sam strzelec, grupy po powiedzmy 10 sztuk lub więcej. Plus chrono.
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

de Fresz pisze:Bardzo chętnie bym zobaczył porównanie wyników na tarczy z łusek tak sformatowanych, zestawionych ze sformatowanymi w jednym przebiegu na dobrej matrycy FL. Gdy wszystkie pozostałe kroki procesu byłyby identyczne. Ta sama broń, ten sam strzelec, grupy po powiedzmy 10 sztuk lub więcej. Plus chrono.
Chętnie zaspokoiłbym Twoją (i swoją) ciekawość, ale nie mam dobrej matrycy FL :-k
Na razie tyle udało mi się uzyskać na dystansie 200m.
Obrazek
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Horndy
Posty: 71
Rejestracja: piątek, 30 lipca 2010, 18:57

Post autor: Horndy »

Jaka osiowość pocisku uzyskujesz pracując na tym sprzęcie. Chodzi mi o przedział od najgorszej do najlepszej partii
Świetne wyniki ja mogę tylko popatrzyć na takie zgrupowania😉
Pozdr.
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Dzięki za podzielenie się swoją wiedzą i "przepisem".

Jeśli dobrze zrozumiałem, formatowanie robisz w 3 etapach:
- ściskasz szyjkę i zbijasz ramiona matrycą Lyman
- lekkie formatowanie body matrycą Redding z dodatkową tuleją
- rozepchnięcie szyjki matrycą Sinclair

Proces wygląda na bardzo podobny do mojego:
- format szyjki matrycą Lee Collet
- format body i zbicie ramion matrycą Redding

Jeżeli decyduję się na formatowanie jednoetapowe, używam matrycy Forster (koralik jest w niej bardzo wysoko, na granicy szyjki i ramion).

W obu przypadkach ustawiam taki sam headspace.

Kilka dni pomiarów i prób wykazało, że moje problemy z zachowaniem jednolitej prędkości były prawdopodobnie spowodowane moją złą pracą na ramieniu prasy. Raz naciskałem ramię mocniej, innym razem lżej. Dawało to w efekcie nierówny poziom zbijania ramion - różnice wynosiły około 0,03mm. Korelacja prędkości z tym parametrem była bardzo silna, większa niż drobnych różnic w pojemności łusek po formacie i po strzale.

Zacząłem więc formatować łuski, starając się za każdym razem wywierać taki sam nacisk na ramię, unikając napierania na nie całą swoją masą. Nowa partia łusek ma już znacznie mniejsze różnice w poziomie zbicia ramion - wynoszą od 0,005 do 0,011mm.
Pojemności łusek też pomierzyłem, różnice wynoszą 0,003g.
W piątek lub sobotę zweryfikuję hipotezę.

De Fresz - postaram się zaspokoić Twoją ciekawość po weekendzie.
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Swietny opis , sam zakupilem ostatnio nowa matryce do precyzyjniejszego zbijania ramion i uchwyty lusek reddinga . Zobaczymy co z tego wyjdzie.

Dzieki za zdjecia i opis , jak zawsze wkladasz duzo pracy .

Pozdrawiam.
Tadek
Posty: 107
Rejestracja: wtorek, 17 czerwca 2008, 15:37
Lokalizacja: Rzeszów

Post autor: Tadek »

Ad matthius
Jak robisz pomiary pojemności łuski aby osiągnąć tak duże dokładności?
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Matthius, u mnie właśnie ten doszlifowany trzymacz łuski do przerobionej matrycy Lymana i tulejka do matrycy body służy temu żeby nic się nie zmieniło bez zastanawiania się z jaką siłą pracuję na prasie. Pomyśl może żeby tą matrycę Reddinga wkręcić głębiej w prasę a na łuskę nakładaj jakąś dobraną podkładkę która będzie stanowiła dystans, żebyś mógł napierać mocno ale łuska nie wciskała się głębiej w matrycę.
jkp44jkp dziękuję, miło że doceniasz. To jest początek tematu (tak sądzę) i jak wykonam jeszcze jedną próbę i wyjdzie po mojej myśli to dopiszę swoje spostrzeżenia.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Pomysł z tulejką jest ciekawy. Chwilowo trochę brak mi czasu, więc pewnie wrócę do niego dopiero po zawodach. No, chyba że nowy patent na obsługę prasy wypali i będę mieć wreszcie powtarzalne prędkości. Na razie, patrząc na wymiary łusek (długość, pojemność, ramiona), nie wygląda to źle. Marynino osądzi. :)

Dzięki raz jeszcze za podzielenie się swoimi doświadczeniami. Robisz kawał dobrej roboty.

Pomiar pojemności łuski wykonuję w następujący sposób:
- zatykam gniazdo spłonki odwróconą, zużytą spłonką (robię to na prasie)
- kładę łuskę na wadze
- zeruję wagę
- nalewam wodę strzykawką, aż poziom cieczy będzie idealnie równy krawędzi szyjki (bez menisku wklęsłego czy wypukłego)
- odczytuję wynik

Oczywiście, waga jest wcześniej skalibrowana, łuski umyte (i przycięte, jeśli mierzę pojemność po formacie).
Logic
Posty: 92
Rejestracja: środa, 19 sierpnia 2020, 21:08

Post autor: Logic »

swietny opis i ilustracje. Czy dużej części pracy w kwestii formatowania szyjki/zbijania ramion nie dałoby się uzyskać forsterem bushing bump? zastanawiam się nad reddingiem również.
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Ja mam nadzieje ze za pomoca matrycy reddinga type s i uchwytami competition bede w stanie uzyskiwac zawsze ten sam wymiar dokrecajac matryce na styk z uchwytem tez po to aby nie zastanawiac sie czy zachowuje te same odleglosci uzywajac zwyklej matrycy body .

Coz zobaczymy jak odstrzele luski ktore narazie mam swormatowane zwykla body reddinga.

Type s kupilem po to aby moc zbijac same ramiona bez ingerencje w body.

Jak to zrobie i dojde do jakiejs sensownej konkluzji to tez sie podziele.
Horndy
Posty: 71
Rejestracja: piątek, 30 lipca 2010, 18:57

Post autor: Horndy »

Matryce Typ s masz 2 rodzaje FL i do szyjki NK. Żeby zbić ramiona pewnie trzebaby podszlifowac schellholder
Horndy
Posty: 71
Rejestracja: piątek, 30 lipca 2010, 18:57

Post autor: Horndy »

Oczywiście w matrycy typ S NK
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Logic pisze:swietny opis i ilustracje. Czy dużej części pracy w kwestii formatowania szyjki/zbijania ramion nie dałoby się uzyskać forsterem bushing bump? zastanawiam się nad reddingiem również.
Cześć, nie znam tej matrycy (nigdy nie miałem jej w rękach) Z tego co czytałem opis może być ciężko bo ta matryca działa jak większość innych, czyli czym głębiej ją wkręcimy (i przyłożymy większą siłę) tym bardziej zbije ramiona. Ale może się mylę?
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Horndy pisze:Matryce Typ s masz 2 rodzaje FL i do szyjki NK. Żeby zbić ramiona pewnie trzebaby podszlifowac schellholder
Z tego co czytalem to i jedna i druga zbija ramiona , dlatego ja wybralem. Mam body die reddinga z zestawu comp i nia moge zbijac ramiona ale ona takze zbija bodu a tego nie chce robic za kazdym razem.

Type S neck zbija ramiona oraz szyjke za pomoca tych samych wymiennych bushingow ktore uzywa sie z competition neck die bez zbijania body.

Dodatkowo zakupilem zestaw holderow competition reddinga ktore sa w 5 roznych rozmiarach ( glebokosciach) tak aby nie trzeba bylo nic szlifowac i aby moc lepiej dopasowac konkretny wymiar zbicia ramion( tak to powinno dzialac w teorii)

Pare szybkich zdjec

Obrazek
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Takze jak widac te holdery zwiekszaja glebokosc co 0.002" , jest ich piec w zestawie wiec w taki sposob bez regulacji matryca mozna regulowac zbicie ramion co 0.002" do 0.010".

Tutaj zdjecie matrycy Type s neck ktora zbija ramiona , zbija szyjke poprzez zastosowanie wymiennych bushingow reddinga oraz rozpycha szyjke za pomoca "buttona" ktory mozna wyciagnac.
Obrazek
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Horndy pisze:Oczywiście w matrycy typ S NK
Przepraszam , miales racje. Ktos mnie wprowadzil w blad , myslalem ze ta matryca dziala jak matryca forstera z wymiennymi bushingami.

Coz , bede musial zeszlifowac troche tej matrycy od spodu tak aby moc korzystac z tych shelholderow nie tylko w matrycy body. Chce miec mozliwosc zbijanai ramion bez ingerencji w body.
Ostatnio zmieniony piątek, 02 października 2020, 11:13 przez jkp44jkp, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Fajny ten zestawik Masz, mam prośbę, jak będziesz formatował łuski zrób próbę. Dwie łuski: jedną sformatuj tylko do styku z trzymaczem, a drugą użyj więcej siły i pomierz zbicie ramion. Ja robiłem taki eksperyment na swoich matrycach, i jak uwieszę się na prasie to zbija więcej o 0,01mm.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Jak tylko zeszlifuje ta matryce i odstrzele luski to to zrobie.
Horndy
Posty: 71
Rejestracja: piątek, 30 lipca 2010, 18:57

Post autor: Horndy »

Nie szlifuje matrycy tylko schellholder. Będzie ten sam efekt końcowy
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Tu juz sie nie zgodze , matryca juz zeszlifowana na mokrym kamieniu.
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Horndy pisze:Nie szlifuje matrycy tylko schellholder. Będzie ten sam efekt końcowy
Owszem, a zaletą szlifowania trzymacza jest jego cena jak spierdzielimy robotę :eeg/:
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Tak , ale wtedy nie bede mogl wykozystac tych shelholderow competition.

Matryca i tak juz zeszlifowana , bardzo powoli , recznie na japonskich kamieniach wodnych na ktorych ostrze noze. Wyszlo swietnie jak na razie, jeszcze nie uzyta poniewaz czekam na nowy bushing do zmierzenia headspace.
Obrazek
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

ja również wole matryce zeszlifować.
Jak już przerabiacie matryce to pokaże matryce uniwersalną redding do usuwania spłonek.
Lubię matryce tej firmy, jako pierwsza czynność zawsze usuwam sponki i myję łuski.
Problem jest jak mamy łuski które używamy w AR-ach. Na początek poszło do kalibrów 6mm i 6.5mm
Dość często nasze łuski maja jakieś wgniecenia widoczne na szyjce łuski.
Aby robić te dwie czynności za jednym razem zmieniłem trochę moją żerdź w tej matrycy.
Do tego zastosowałem - Żerdź do usuwania spłonek do matrycy large - i odpowiednio ja przerobiłem aby pasowała do - Small Universal Decapping Die.
Kiedyś kupiłem - Redding - Ekspander Z Węglików Spiekanych - i pomyślałem aby je wykorzystać. Gwint na łączeniu dałem M3,5x0,35
Dodatkowo żerdź do większej matrycy poprawiłem nadając jej stożkowy kształt.

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Dodatkowo ostatnio dorobiłem sobie metryczkę do osadzania do AR 10 którego mam w kalibrze 6.5 SLR.
Kształt podobny do 6.5x47 czy do 6.5 creedmoor. Jedyny problem to wyraźnie większa długość szyjki w mojej łusce.
Obudowa whidden a wsad na tulejkę do matrycy to wilson 6.5x47. Rozwiertakiem 7,6mm poprawiona długość szyjki (zwiększona o około 2mm).
Działa i jest super. Moje łuski w porównaniu do 6.5x47

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

Super modyfikacje, zwłaszcza ta z wymianą żerdzi w matycy do usuwania spłonek. Tak mnie tknęło że i ja będę mógł zrobić coś podobnego i zrezygnować z matrycy Sinclair którą "rozpycham szyjkę" i taką żerdź wstawić do matrycy body. To by zaoszczędziło czas, bo odeszłaby jedna czynność. Piotrze, dzięki za podpowiedź.
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

donkihot pisze:Fajny ten zestawik Masz, mam prośbę, jak będziesz formatował łuski zrób próbę. Dwie łuski: jedną sformatuj tylko do styku z trzymaczem, a drugą użyj więcej siły i pomierz zbicie ramion. Ja robiłem taki eksperyment na swoich matrycach, i jak uwieszę się na prasie to zbija więcej o 0,01mm.
Zmierzylem i na tyle ne ile pozwala sprzet pomiar jest ten sam. Fajnie gdybym mial ten gadzet reddinga do konktretnego kalibru ale niestety mam tylko bushing hornadego.

Jedno co moge powiedziec to to jak duza roznica jest w formatowaniu samych ramion w tej matrycy a w matrycy body.

Oczywistoscia jest to ze te matryce nie formatuja tych samych rzeczy ale jesli ktos chce tylko zbic ramiona to polecam ta matryce reddinga. Formatowanie jest banalne , nie wymaga przykladania wagi do nacisku czy rownomiernego smarowania jak w body.

Formatujac w body czasem mialem odchylki w zbiciu ramion , z reguly gdy podczas formatu luska ciezej wchodzila. Tutaj za kazdym razem to samo ( chociaz sampel maly bo z 10 lusek)

Za tydzien jade do Skarzyska wiec bede mial potem 100 lusek do formatu wiec wtedy sprawdze wszystkie.
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

Ok , dzis zmierzylem cale partie 50 lusek po pelnym formacie. Roznice w zbiciu ramion wahaja sie az o 0.04mm.

Zaznaczam ze to byl dopiero 2 raz jak robilem pelny format i zapewne moja technika nie jest jeszcze na wymaganym poziomie. Mimo ze staralem sie rownomiernie rozprowadzac ta sama ilosc lubrykantu jak i uzywac takiej samej sily to i tak na niektorych luskach bylo czuc znaczna roznice juz podczas ruchu dzwignia.

Zmierzylem rowniez partie 50 lusek po jednokrotnym odstrzeleniu ktore byly partia mojego pierwszego pelnego formatu i tam juz wymiar ramion trzyma stala wartosc w granicach bledu suwmiarki(0.000/5" na wyswietlaczu , cokolwiek to znaczy , wiem ze suwmiarka nie jest w stanie podac tak dokladnego pomiaru)

Czy u was po pelnym formacie rowniez macie takie odchyly i trzeba luske zformatowac ponownie czy to po prostu brak doswiadczenia z mmojej strony ?

Cala partie zformatuje jeszcze raz tym razem tylko ramiona i zobacze czy poprzedni sampel 10 lusek o idealnym wymiarze po formacie zostanie zachowany rowniez przy 50 luskach .

Dla scislosci sa to luski Starline, odstzrelone 6 razy.
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

50 lusek sformatowane , 50 lusek trzyma ten sam wymiar co do 0.001"( wedle wyswietlacza , ten sam wymiar)

Od dzis zbijam tylko ramiona dopoki nie poczuje oporu przy pracy zamka. Wtedy format matryca body i poprawka tylko ramion ( chyba ze ogarne prace na body tak aby wymiar byl rownie powtarzalny ).

Formatowanie tylko ramion o niebo latwiejsze i szybsze od body .

Tym razem nie uzywalem bushingu do szyjki poniewaz te luski byly po fl w matrycy body , uzwywalem tylko buttona do rozepchania szyjki przy wyjsciu.

Nastepnym razem uzyje juz tej matrycy w pelnym wymiarze , zobacze jak bedzie sformatowana szyjka, do tej pory sama szyjke robilem na redding comp i tam przy uzyciu sruby mozna bylo idealnie dostosowac zacisk szyjki do potrzeb.


Jak dotad z czystym sumieniem moge polecic ta matryce Redding type S ns do formatu ramion i szyjki. O niebo bardziej wybaczajaca niz matryca body Reddinga , oczywiscie jak pisalem wyzej wymaga delikatnego szlifu od dolu .
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

No to fajnie że znalazłeś sposób. Ja miałem takie problemy (jak opisałeś) jak nie wyżarzałem łusek. Jak zbudowałem tą swoją pierwszą maszynę (palnikową) problem ustąpił. Łuski utwardzają się w różnym stopniu (w obrębie jednej partii) i to jest problem, oczywiście to tylko moje przypuszczenia bo ne mam jak tego zmierzyć-sprawdzić (poprzeć naukowo) :wink:
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
jkp44jkp
Posty: 403
Rejestracja: piątek, 11 października 2019, 05:53
Lokalizacja: Kraków

Post autor: jkp44jkp »

To akurat byly luski swiezo po odpuszczeniu , co prawda nie indukcyjnie tylko palnikiem ale teraz gdy poprawilem je bez ponownego odpuszczania na tej matrycy do samych ramion to wszystkie swietnie dostosowaly sie do wymiaru.
Wydaje mi sie ze po prostu gdzies nie nalozylem takiej samej ilosci lubrykantu lub sila docisku nie byla idealna.
Fajnie jednak ze jakos powoli dochodze do ladu z tym.
Wole zbijac tylko ramiona do wymiaru mojej komory ( przynajmniej w przyblizeniu ) poniewaz wtedy moge sprawic aby luska przy kazdym strzale byla jak najbardziej powtarzalna a nie majac matrycy body wykonanej specjalnie dla mojej komory przy uzyciu zwyklej ten jeden odstrzal luska bedzie miala inny rozmiar ( po tym odstrzale body dostosuje sie bardziej do komory ) , no chyba zeby zawsze formatowac fl.

Oczywiscie to wszystko zweryfikuje strzelnica i wyniki na tarczy .
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Kolega Rethempthoor zadał mi kilka pytań odnośnie formatowania, które zwróciły moją uwagę na błędy w poniższym poście.
matthius pisze:Dzięki za podzielenie się swoją wiedzą i "przepisem".

Kilka dni pomiarów i prób wykazało, że moje problemy z zachowaniem jednolitej prędkości były prawdopodobnie spowodowane moją złą pracą na ramieniu prasy. Raz naciskałem ramię mocniej, innym razem lżej. Dawało to w efekcie nierówny poziom zbijania ramion - różnice wynosiły około 0,03mm. Korelacja prędkości z tym parametrem była bardzo silna, większa niż drobnych różnic w pojemności łusek po formacie i po strzale.

Zacząłem więc formatować łuski, starając się za każdym razem wywierać taki sam nacisk na ramię, unikając napierania na nie całą swoją masą. Nowa partia łusek ma już znacznie mniejsze różnice w poziomie zbicia ramion - wynoszą od 0,005 do 0,011mm.
Sprawdziłem swoje notatki z przeszłych elaboracji i wyszło szydło z worka.

Jedyne, co się zgadza, to początkowa różnica 0,03mm w headspace.
Po zmianie procesu osiągnąłem rozrzut - 0,01mm (w większych partiach pojedyncze sztuki 0,02mm).
Przepisane przeze mnie wartości 0,005mm i 0,011mm okazały się odchyleniem standardowym.

Poniżej screenshot z arkusza, w którym odnotowywałem dane z testu porównawczego:
https://postimg.cc/hz9KRnFj

Na prawo od kolumny "headspace po formacie" jest kolumna "stats". Pierwsza wartość to średnia, potem jest StD, a na koniec ES. Pierwsze trzy grupy to stara metoda operowania dźwignią prasy. Dwie ostatnie grupy to nowa metoda.

Strasznie mi głupio, że zrobiłem taki błąd w swoim wpisie. Przepraszam i dziękuję za jego wychwycenie.
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

matthius ty to jesteś pedant :D

tyle zapisek mi by się nie chciała tak robić

Ustawiam wszystko aby było tak jak ma być, robię i co którąś sprawdzam czy trzyma wymiar.
Jak mnie coś najdzie to każdą sztukę sprawdzę ale zapisków nie prowadzę to znaczy piszę co robiłem w danej partii.
Na jednej prasie robię na drugiej sprawdzam.

https://www.youtube.com/watch?v=k5cJ6TTp5c0
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Raczej desperat. :D
Miałem problem z wychwyceniem czynnika powodującego rozjeżdżanie się prędkości przy elaboracji na tych samych komponentach.
W końcu zacząłem robić te notatki i znalazłem korelację V0 z powtarzalnością headspace, czyli procesu formatowania. Przynajmniej tak mi się na dzień dzisiejszy wydaje. :)

Co za matrycę zamontowałeś na tej drugiej prasie? Jakiś własny wynalazek z czujnikiem wychyłowym? Nie widziałem czegoś takiego wcześniej.
tytus160
Posty: 309
Rejestracja: czwartek, 31 maja 2018, 09:17
Lokalizacja: Okolice Wrocławia

Post autor: tytus160 »

Podbiję trochę ten fajny temat.
Jaki rozrzut prędkości otrzymujecie przy tak dokładnie przygotowywanych łuskach?
Awatar użytkownika
donkihot
Posty: 1340
Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
Kontakt:

Post autor: donkihot »

tytus160 pisze:Podbiję trochę ten fajny temat.
Jaki rozrzut prędkości otrzymujecie przy tak dokładnie przygotowywanych łuskach?
Na to pytanie to będę mógł odpowiedzieć dopiero na wiosnę, bo jeszcze nie miałem okazji pomierzyć (a raczej ugadać się z kimś kto ma Labradara)
Jak widać na tarczach z 200 musi być nieźle, bo różnica w wysokości przestrzelin to kilka milimetrów (i to też nie wiadomo czy nie był błąd strzelca)
Myślę że jak na seryjny karabin za trochę ponad 3 tyś. zł. i kombinowane matryce to całkiem dobry wynik (tym bardziej że powtórzyłem go na ostatnich zawodach i to bez tylnego podparcia)
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
tomp
Posty: 457
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2015, 10:07
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: tomp »

Jak mogę 3 grosze dołożyć bo padł pomysł użycia matrycy type S i shellholderów +0.02. Składam na tym wszystkie kalibry i zapewniło mi to sporo siwych włosów na głowie. Przede wszystkim zapomnij że bez kręcenia matrycą samą wymianą shellholderów będziesz regulować zbicie ramion co 0.02". W turbanie nie mogę robić "cam over" żeby nie uszkodzić łożysk. Ale na rasie Rcbs z cam over niewiele się zmienia. Po każdej wymianie shellholdery trzeba od nowa wkręcać lub wykręcać matrycę. Bo inaczej DL jest kompletnie nieprzewidywalne. Dodatkowo mimo że ustawiam za każdym razem matrycę dociskając do shellholdera na tłoku w górnym położeniu to i tak czasem jeszczę muszę minimalnie wkręcić lub wykręcić matrycę aby uzyskać skok taki jaki wynika z oznaczeń na shellholderach. I co najlepsze mówię tu o średnim wymiarze DL z grupy łusek formatowanych na dany wymiar. Np +0.002" czy +0.006". Załóżmy że jak nastawię swoim sposobem z shelholderem +0.002" to średnia DL z tak formatowanych łusek będzie bardzo blisko +0.002" względem łuski wzorcowej (używam instant indicator) , natomiast rozrzut DL tych łusek będzie u mnie +/- 0.002".Czyli od 0 do +0.004". I choćbym stanął na głowie i zaczął tantry odmawiać nic lepszego nie jestem w stanie uzyskać. Być może odpuszczenie łusek pomoże trochę ale ja bym Piotra jednak posłuchał i nie liczył że shellholdery competition zdziałają cuda. I jeszcze jedna uwaga.... Nie liczyłbym że domowymi sposobami (wiertarka, papier ścierny) dorobimy sobie takie tulejki czy rozwiercimy sobie szyjkę na założoną średnicę. Trzeba albo fachowca mieć albo precyzyjny sprzęt. Bo inaczej sobie matryce poniszczymy i zmarnujemy czas. A na sam koniec pytanie do Piotra. Dlaczego skoro masz możliwość wytoczenia szyjki w matrycy fl i dorobienia tulejki żeby zniwelować wpływ siły nacisku i uzyskania takiego zbicia ramion jak chcesz (szlifując denko łuski) to dlaczego nie stosujesz jednej matrycy fl zamiast dwóch? Jeżeli matryca do szyjki "krzywo się w kręci" to przy formacie body już nic nie wyprostujesz. Czytałem że formatowanie fl ma tą zaletę że łuska body jest całkowicie podtrzymywane i szyjki wychodzą bardziej centralnie w osi łuski niż przy oddzielnym formatowaniu body i neck i. w praktyce u mnie tak było.
Ostatnio zmieniony czwartek, 10 grudnia 2020, 14:52 przez tomp, łącznie zmieniany 1 raz.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Czytajac ten temat dochodze do wniosku, ze wyp**** w kosmos wszystkie Redding'i i zaczne skladac

tylko i wylacznie na Wilson'ach :mrgreen:





:wink:
tomp
Posty: 457
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2015, 10:07
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: tomp »

Miałem seater Wilsona. I nie zauważyłem żeby jakoś równiej osadzał od redding competition seater z tuleją vld. Ale to o niczym nie świadczy. Mogłem trafić na dobrego reddinga i kijowego Wilsona. Albo tak się ułożyły pociski przy próbie że równiejsze pod wzg. ogive poszły do Redinnga a z nie równym ogive do Wilsona. Żeby coś stwierdzić trzeba by na naprawdę dużej grupie sprzętu i próbek sprawdzić. A potem kupując coś dla siebie i tak możesz mieć pecha. Albo szczęście. Albo zwyczajnie ta konkretna matryce lymana będzie idealnie dopasowana żeby formatować do tej konkretnej komory a druga już nie. Jeden raz miałem matrycę Rcbs z tak krzywo nawierconym kanałem szyjki że nie dawało się łuski wsadzić do komory po formacie. To nie znaczy że wszystkie RCBSY są hujowe. Piotr jest super dokładny. Założę się że dokładnie obmierzył komorę i matrycę zanim zdecydował się którą matrycę użyć do przeróbek.
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

Jutro fajny dzień, jadę na 10.00 na otwarcie oficjalne nowej strzelnic pomiędzy Rumią a Redą (koło Gdyni) na razie dystans max 550m, może do 600m dociągną :D

Ostatnio bawiłem się z matrycami RCBS, mają świetny patent z okienkiem wrzutowym na pociski do ich osadzania.
Wszystko się zmienia na tym świecie, przyznaje że matryce RCBS MatchMaster mnie zaskoczyły są naprawdę świetne. Do osadzania może być moją ulubioną.
Formatująca również świetna, jakość wykonania Redding może się schować.
Dopasowałem sobie tylko trzpieniki do moich pocisków, jest naprawdę fajnie.

Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek

Jedyna rzecz to poprosiłem aby mi dorobili podkładki średnicy fi 16mm z otworkiem fi 7mm, grubości 1mm 2mm i tak do 5mm, szlifowane powierzchnie aby podłożyć pod ten wałeczek z oringiem (palce zasłaniają oring)
który jest przykręcony od góry matrycy śrubką. Jak trzpień do osadzania dopasowałem do pocisku to trochę stał się krótszy, teraz skala jest wykorzystywana w dolnym zakresie jak dam odpowiednią podkładkę to przesunę te skalę
w górę o grubość tej podkładki czyli mogę przesuwać te wartość co 1mm.
Do 223REM mam matryce Reddinga Competition dla mnie te RCBS-y są lepsze a dodatkowo jak mam matrycę FL z Bushingiem to za jednym razem mam format łuski i szyjkę zrobioną. W Redding matryca body a potem do bushingu.
Ostatnio przygotowywałem 2 tys łusek 223Red to trochę roboty było, przy matrycach RCBS jedna czynność zaoszczędzona.

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek Obrazek

Przygotowałem sobie środek do smarowania, bardzo polecany i na pewno najtańszy, często stosowany do pras progresywnych. Mieszanina olej lanolinowy z alkoholem izopropylowym w proporcji 1 do 12 najbardziej polecany, można w stosunku 1 do 8 czy 10. Psikamy na łuski,
mieszam w worku, wysypuje na tackę, 10 minut czekam i do roboty.

Obrazek Obrazek Obrazek

Obrazek Obrazek


Przykładowo matryca Whiddena są superowo ale ostatnio miałem zonka, nowiutka matryca wkładam bushing i widzę takie wyszczerbienia.

Obrazek Obrazek Obrazek

Wysłałem zdjęcia do Whiddena, muszę powiedzieć że zareagowali od razu, wysyłając nowiutką matryce do mnie którą dość szybko dostałem UPS. Różne rzeczy mogą się zdarzyć podczas obróbki, normalne jak to w życiu ale reakcja firmy świetna.

Już wspominałem, ja jak trzeba wole skracać matrycę i to robię. Z shelholder-ami Reddinga które zmieniają wymiar jest jeden problem.
Mam je również oczywiście, ale shelholder ma głębokość 3,2mm mogą się delikatnie różnic 3,19 albo 3,22mm ale standard dla wszystkich to 3,2mm.
Shelholdery Reddinga zmieniające wymiar są +.002" +.004" i tak dalej czyli ten najmniejszy ma wymiar 3,25mm kolejny 3,3mm i tak dalej, czyli jeśli matryca jest za długa to tymi shelholderami sprawimy że ona jest jakby jeszcze dłuższa.
Czyli aby nie szlifować matrycy musimy mieć takie ale wymiary - (minusowe) a takich nie ma.
Widziałem u kolegów połamane shelholdery bo ścianka już jest za cienka po znacznym szlifowaniu jego wysokości. Dla mnie bezpiecznie i najlepiej zrobić to na matrycy.

Może sobie zrobię jedną matrycę RCBS ale wstawię śrubę mikrometryczna mitutoyo, zobaczę jak wtedy mi się będzie na niej pracowało, ale okienko wrzutowe na pociski to genialne rozwiązanie.
Koledzy którzy to stosują mówią że nie chcą już niczego innego.
W RCBS są genialne oliwki na żerdzi do wywalania spłonek, to mi się bardzo podoba

Wczoraj dostałem na próbę kolejne elementy pokryte TiN (Powłoka azotku tytanu) i TiCN (Powłoka węglikoazotku tytanu)

Obrazek Obrazek Obrazek
Ostatnio zmieniony czwartek, 10 grudnia 2020, 17:28 przez piotrjub, łącznie zmieniany 4 razy.
oryks
Posty: 226
Rejestracja: czwartek, 08 maja 2014, 14:20
Lokalizacja: Bydgoszcz - okolice

Post autor: oryks »

Napisz coś więcej o tej strzelnicy.
elaboruję: .223Rem, 9x19, 6.5x47
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1444
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

Nie byłem tam, mogę napisać coś jutro po wizycie.

https://goo.gl/maps/bB8wJzs7uKeRZQFu8
ODPOWIEDZ