Kupiłem standardową decapping Die firmy LEE.
Paweł pisze w swojej książce ,że do usuwania małych spłonek używa się innych matryc, ponieważ będę również małe kalibry,gdzie takie spłonki występują to mam dylemat czy mogę użyć swojej matrycy?
Decapping Die
-
- Posty: 467
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31
Moze być, że wystarczy Ci tylko ta jedna matryca uniwersalna.
Bardziej zależy to od średnicy kanału ogniowego w łusce, a nie od kalibru. Jeszcze parę lat temu do usuwania spłonek z łusek Hirtenbergera czy Lapuy sztyft wybijający musiał być średnicy poniżej 1,5 mm ( inaczej poszerzał kanał ogniowy ). Obecnie naprawdę rzadko można spotkać łuski z wąskim kanałem, prawie we wszystkich ma średnicę ok. 2 mm.
Bardziej zależy to od średnicy kanału ogniowego w łusce, a nie od kalibru. Jeszcze parę lat temu do usuwania spłonek z łusek Hirtenbergera czy Lapuy sztyft wybijający musiał być średnicy poniżej 1,5 mm ( inaczej poszerzał kanał ogniowy ). Obecnie naprawdę rzadko można spotkać łuski z wąskim kanałem, prawie we wszystkich ma średnicę ok. 2 mm.
-
- Posty: 533
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
- Lokalizacja: Podlasie Północne
Używam LEE także do 6BR, ktora ma bardzo waski kanalik ogniowy, z tym, ze zeszlifowalem igle na papierze sciernym, tak zeby sie miescila.
Pracowalem na tej matrycy na kilkunastu kalibrach (zdecydowana wiekszosc popularnych w polsce + kilka nietypowych ) bez awarii (mam dwa zapasowe trzepienie - poki co, leza od dwoch lat w oczekiwaniu na wszelki wypadek, ktory prawdopodobnie nie nastapi ).
Pracowalem na tej matrycy na kilkunastu kalibrach (zdecydowana wiekszosc popularnych w polsce + kilka nietypowych ) bez awarii (mam dwa zapasowe trzepienie - poki co, leza od dwoch lat w oczekiwaniu na wszelki wypadek, ktory prawdopodobnie nie nastapi ).