.224 Sierra Blitz King HP Plastik 55grs

Moderatorzy: wierzba, P_iter

adam_g
Posty: 33
Rejestracja: piątek, 08 kwietnia 2011, 08:15

.224 Sierra Blitz King HP Plastik 55grs

Post autor: adam_g »

Witam wszystkich :halo-
Proszę o informację, czy ktoś z Koleżeństwa "doświadczał" tej kulki w polu?
Szczególnie chodzi mi o sarnę.
Próbuję dobrać dobrą kulkę do 5.6x50RMag i zbieram doświadczenia z różnymi pociskami. :roll:
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

W przypadku strzelania sarny mniejsze znaczenia ma rodzaj pocisku niz prędkość przycelna. W 222 rem uzywałem pocisku Hornady V-max 52 grs. Z definicji pocisk varmintowy, o bardzo szybkiej, czasem nawet piszą gwałtownej fragmentacji i wynikajacej z niej dużej destrukcji tuszy. Elaborowałem go do HW66 - z racji kiepskiego systemu musiałem robić na niskich cisnienitach rzędu 2200 barów. Skutkowało to V0 ok 800m/s. Co prawda strzeliłem z niej tylko jednego kozła - wiec żadnych ogólnych wniosków ogólniejszych nie mozna wyciagać - ale kozioł strzelony na 167 m, gdzie prędkośc przycelna była w okolicach 750-760m/s miał niewielka ranę wlotową, minimalne krwiaki na wlocie i wylocie, złamana a właściwie wyłamane zebro na wylocie na długości 2 cm i rane wylotową śr. może 1/5 cm. Poszedł jakieś 15m, wyrażnie widać było lejacą z niego farbę, na tropie oczywiście też. Teraz na kozły uzywam 5,6x52R, elaborowane 70 grs Hornady - i to jest dopiero to. A największa bajka to 22 Hornet - ale tutaj niestety nasi prawodawcy mają inne zdanie....
Piotr
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Dobrym pomysłem są ciężkie, miękkie kulki - sierra varminter 63gr (albo 65, nie pamiętam) albo hornady sp 60gr.
Te pierwsze dobrze się sprawdzają w 5,6x50 taty, te drugie w 223 kolegi.
Awatar użytkownika
RobertK
Posty: 303
Rejestracja: wtorek, 26 kwietnia 2011, 08:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: RobertK »

Witam.Pocisk przy większych prędkościach bardzo destrukcyjny w sarnie dość spore krwiaki i "ubytki" masy mięsnej :D
Przepraszam . że troche nie w temacie ale zaciekawiło mnie to:"Elaborowałem go do HW66 - z racji kiepskiego systemu musiałem robić na niskich cisnienitach rzędu 2200 barów" owa "kiepskość" to tak z definicji czy Kolega trafił na wadliwy :shock: egzemplarz ?
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Kiepskość z definicji - system z tylnym ryglowaniem z kbks - więc nie radził sobie z ciśnieniami normalnego 222rem. Pierwsze cechy nadcisnienia pojawiały sie przy elaboracjach rzędu 2600 barów/wg QL bo oczywiście nie mierzyłem :lol: /. Dzieki tym słabym elaboracjom miałem bardzo ładne skupienie i zero problemów z otwieraniem zamka - nawet na jednych zawodach we Wrocławiu po dziku podszedł do mnie sędzia stanowiskowy i zapytał co zrobiłem z moim HW że strzeliłem serię bez problemów z zamkiem. Mimo tej - trudno nazwać to wadą - raczej cechy- - strzelało mi się z niego znakomicie i bardzo miło go wspominam
Piotr
Awatar użytkownika
RobertK
Posty: 303
Rejestracja: wtorek, 26 kwietnia 2011, 08:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: RobertK »

Przedziwnym jest fakt, że producent wprowadził do sprzedaży tak niedopracowaną konstrukcję zakładając przecież możliwość strzelania z fabrycznej amunicji :-k Zakladam ,że owa "cecha" dotyczy jedynie "upiredliwości" w samej eksploatacji a nie czyni strzelania grą w ruletke :D Słyszałem już o nadmiernie częstym pękaniu iglic na własne oczy widziałem podwójną ekstrakcje łusek po strzale tzn. w pierwszej fazie ekstrakcji dokonywał pazur zaś w drugiej sam strzelec za pomocą kawałka drutu :twisted: :-k :-k
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Wiesz, Piotrek - zastanawiam się czy to była wina ryglowania... Nasze mannlichery też ryglują tyłem i radzą sobie z większymi ciśnieniami.
Raczej winy szukałbym w wykonaniu komory nabojowej... Zresztą, jeśli dobrze pamiętam opowiadałeś mi kiedyś, że Józio miał jajowatą komorę?
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

Kilku z czołówki strzelaczy wielobojowych używa HW66. Mają jakoś specjalnie przystosowane czy godzą się na problemy z bronią dla innych ich zalet?
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Nie mam pojęcia czy to cecha tych dwóch z którymi miałem kontakt czy wszystkich.
Lu - nie chodzi mi o tylne ryglowanie tylko o całe zdanie - system z tylnym ryglowaniem z kbks - czyli że konstrukcyjnie było to 22l.r., potem rozszerzano oferte o .22 Hornet i .222rem. Wątpię czy wprowadzenie tego kalibru było bez badań, testów czy analiz - więc moze to cecha indywidualna egzemplarza z którego strzelałem - a który niezaleznie od wątpliwosci był moim najlepszym karabinem wielobojowym
Piotr
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

lu.dzie pisze:Dobrym pomysłem są ciężkie, miękkie kulki - sierra varminter 63gr (albo 65, nie pamiętam) albo hornady sp 60gr.
Te pierwsze dobrze się sprawdzają w 5,6x50 taty, te drugie w 223 kolegi.
Wczoraj Tato przetestował te 60gr HDY z 5,6x50 - guzikarz strzelany na 70, centralna komora, stary myłkus wysoka komora (kręgosłu nie tknięty) - oba w ogniu.
Obrazek
ODPOWIEDZ