jaki dozownik ?

Moderatorzy: wierzba, P_iter

manbrug
Posty: 102
Rejestracja: piątek, 20 lutego 2015, 11:32

jaki dozownik ?

Post autor: manbrug »

Witam

Dorastam do zakupu prasy LEE classic turret i chciałbym kupić też dozownik prochu i tu pytanie który będzie lepszy:
LEE PRO-AUTO DISK czy AUTO DRUM - jak z prochem LOVEX D32

kalibry na razie to 223, 9mm i 38spl
piotrb
Posty: 203
Rejestracja: poniedziałek, 26 października 2015, 14:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: jaki dozownik ?

Post autor: piotrb »

manbrug pisze:Witam

Dorastam do zakupu prasy LEE classic turret i chciałbym kupić też dozownik prochu i tu pytanie który będzie lepszy:
LEE PRO-AUTO DISK czy AUTO DRUM - jak z prochem LOVEX D32

kalibry na razie to 223, 9mm i 38spl
Przeczytaj ten post:

http://www.elaboracja.pl/forum/viewtopi ... 9948#39948

i cala dyskusje w tym watku o dozowniku i potem o regulowanej wkladce. Ja wlasnie pracuje na LOVEXie D032 i uzywam PRO-AUTO DISK z regulowana wkladka i dziala to u mnie bardzo dobrze. Uwazam, ze kluczem do sukcesu jest uzywanie tej wkladki bo ona sie po jakims czasie "dociera" i dopasowuje do dozownika przez co nie "wycieka" z niej proch i jest powtarzalna. Dyski tej zalety nie maja bo do roznych nawazek zmienia sie ulozenie w dozowniku, a co za tym idzie kierunek suwania, przez co nie bedzie efektu docierania sie do ziebie plaszczyzn wkladki i dozownika. AUTO DRUM nigdy nie uzywalem, wiec niech sie wypowie ktos, kto tego uzywa.
wujko
Posty: 132
Rejestracja: środa, 30 grudnia 2015, 20:10

Post autor: wujko »

Jeśli do tureta to tylko autodisk ;-) Ideą stojąca za turetem jest przyspieszenie pracy, więc autodisk się w to wpisuje znacznie lepiej.
W wątku podlinkowanym wyżej masz w zasadzie wszystko napisane w kwestii autodiska. Sam na nim jadę w kalibrach i pistoletowych i karabinowych. Kuliste prochy (jak wspomniany Lovex) sypie dokładniej niż moja waga waży :-D No i o czym wspominałem przyspiesza dramatycznie pracę. Na Twoim miejscu bym się nie zastanawiał, do 223 tylko pamiętaj żeby sobie dokupić matrycę do niego:
http://parabellum.pl/elaboracja-amunicj ... nowej.html
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

Nie zgadzam się, jeżeli do Turreta to tylko AutoDrum !
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
przemol
Posty: 47
Rejestracja: niedziela, 27 marca 2016, 21:52

Post autor: przemol »

Andrzej możesz rozwinąć temat.
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

Używałem AutoDisk Pro, zaraz po premierze w USA, po entuzjastycznych recenzjach kupiłem AutoDrum i uważam że jest lepszy od poprzednika.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
manbrug
Posty: 102
Rejestracja: piątek, 20 lutego 2015, 11:32

Post autor: manbrug »

wierzba pisze: kupiłem AutoDrum i uważam że jest lepszy od poprzednika.
No i tańszy :D
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

Nie do końca.
Jeżeli nie chcesz za każdym razem kręcić i kalibrować komory pod naważkę to trzeba kupić wymienne bębny, nie są drogie ale zawsze to parę złotych dodatkowo, tym bardziej że trzeba je kupować w kompletach po 4 sztuki, 2 pistoletowe i 2 karabinowe. Teoretycznie karabinowe mają wkładkę redukcyjną ale i tak po jej zastosowaniu nie można odmierzać mniej niż 2.5-3 gr prochu ( 2.5 BA10, 3 gr D032).
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
wujko
Posty: 132
Rejestracja: środa, 30 grudnia 2015, 20:10

Post autor: wujko »

Ale lepszy pod jakim względem ?
Ja się tylko odnosiłem do prędkości (szczególnie zmiany kalibru). No chyba że się kupi te wymienne bębny do wszystkiego co sypiemy to jest tak samo szybki.
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

wujko pisze:Ale lepszy pod jakim względem ?
Ja się tylko odnosiłem do prędkości (szczególnie zmiany kalibru). No chyba że się kupi te wymienne bębny do wszystkiego co sypiemy to jest tak samo szybki.
używam obu i autodrum działa dokładniej - bardziej powtarzalnie trzyma naważkę D063 niż autodisk + wkładka dozująca D032 (małe kulki czyli teoretycznie łatwiejsze do odmierzania)

prędkość wprowadzania zmian nie jest dla mnie najważniejszym parametrem - ale oczywiście zależy co kto robi i jak

do autodruma mam tylko jeden zarzut, na mój gust po nim bardzo widać "cięcia kosztów"
jakość i wykończenie odlewanego aluminiowego korpusu jak i plastików oraz wykończenia jest taka niezbyt solidna,
ale to chyba ogólny trend niestety,
wyspiarz
Posty: 167
Rejestracja: wtorek, 05 kwietnia 2016, 19:06

Post autor: wyspiarz »

Też mam autodrum kupiłem za radą Kolegi Wierzba + wkładkę wyrównującą nacisk i waży to lux, poziom błędu jest prawie pomijalny w setnych częściach grama

http://www.titanreloading.com/titan-round-powder-baffle

pzdr. Łukasz
manbrug
Posty: 102
Rejestracja: piątek, 20 lutego 2015, 11:32

Post autor: manbrug »

Wyspiarz ile Cię kosztowała wysyłka? Jaki czas dostawy?
piotrb
Posty: 203
Rejestracja: poniedziałek, 26 października 2015, 14:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: piotrb »

wyspiarz pisze:Też mam autodrum kupiłem za radą Kolegi Wierzba + wkładkę wyrównującą nacisk i waży to lux, poziom błędu jest prawie pomijalny w setnych częściach grama

http://www.titanreloading.com/titan-round-powder-baffle

pzdr. Łukasz
Jak dla mnie setne czesci grama to sa dziesiatki miligramow, czyli kiepsko :? A ja (nie chwalac sie) na moim proautodisku mam +/-2.5mg LOVEXa D032. Czy dalbys rade w wolnej chwili zrobic taka tabelke z 50 wazeniami prochu odmierzonego wczesniej autodrumem, jaka ja zrobilem tutaj:

http://www.elaboracja.pl/forum/viewtopi ... 9948#39948

Bardzo jestem ciekaw takiego porownania. Najlepiej, zeby masa prochu byla podobna do mojej, czyli gdzies kolo 140-150 mg.
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

piotrb pisze:
wyspiarz pisze:Też mam autodrum kupiłem za radą Kolegi Wierzba + wkładkę wyrównującą nacisk i waży to lux, poziom błędu jest prawie pomijalny w setnych częściach grama

http://www.titanreloading.com/titan-round-powder-baffle

pzdr. Łukasz
Jak dla mnie setne czesci grama to sa dziesiatki miligramow, czyli kiepsko :? A ja (nie chwalac sie) na moim proautodisku mam +/-2.5mg LOVEXa D032. Czy dalbys rade w wolnej chwili zrobic taka tabelke z 50 wazeniami prochu odmierzonego wczesniej autodrumem, jaka ja zrobilem tutaj:

http://www.elaboracja.pl/forum/viewtopi ... 9948#39948

Bardzo jestem ciekaw takiego porownania. Najlepiej, zeby masa prochu byla podobna do mojej, czyli gdzies kolo 140-150 mg.
Prośba, przerzucilibyście się na grainy, to nie apteka żeby w gramach i miligramach rozmawiać

tak, to trzeba Was przeliczać :-)
piotrb
Posty: 203
Rejestracja: poniedziałek, 26 października 2015, 14:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: piotrb »

donpablos pisze:Prośba, przerzucilibyście się na grainy, to nie apteka żeby w gramach i miligramach rozmawiać

tak, to trzeba Was przeliczać :-)
W granach to podaja ci, ktorzy elaboruja 0.7 nitro express a tez chca miec dokladnosc do jednej dziesiatej. ;-)
wyspiarz
Posty: 167
Rejestracja: wtorek, 05 kwietnia 2016, 19:06

Post autor: wyspiarz »

1/100 grama to 0.015graina, zważywszy że 1 grain to 0.065grama tak więc te różnice są prawie że pomijalne. Jak robię do tarczy dla ojca to i tak każdą naważkę doważam ręcznie. Jak wale do dynamiki to dokładność jest wręcz ZA dobra.

Jak będę robił ammo do 9 to może nie 50 naważek ale ze 20 ci spiszę.

co do jednostek jak robię do 9x19 to łatwiej mi podawać w gramach, jak mam zrobić 0.260 a 0.265 albo .0.270 grama to w grainah jakieś chore przecinki mi wychodzą :) np 4.04graina :) na gramach lepiej to widzę jak robię :)


pzdr. Łukasz
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

@Łukasz
wyspiarz pisze:na gramach lepiej to widzę jak robię :)
To tylko dlatego, ze n ie przeszedłeś mentalnie na grainy. Jak długo będziesz patrzył, ile to jest gramów, tak długo będziesz przy grainach "choroby morskiej" dostawał. Powiedz sobie: "od dzisiaj tylko w grainach" i zapomnij o "a ile to jest gramów" i będzie wszystko dobrze... :wink: To działa dokładnie tak samo, jak gdybyś pracował za granica, dostawał wypłatę w dla przykładu Euro i przy każdym zakupie przeliczał ile to w złotówkach kosztuje. Rozchorować się można... :lol:
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
wyspiarz
Posty: 167
Rejestracja: wtorek, 05 kwietnia 2016, 19:06

Post autor: wyspiarz »

Może też dlatego, że moja waga w Gramach podaje z dokładnościąd o 0.001 a w grainach do 0.02grain i jakoś tak "czuje" że jest dokładniej :)


pzdr. Łukasz
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Słabsze wagi są w gramach dokładniejsze, bo to chyba jest ich natywna jednostka. Grainy są przeliczane i zaokrąglane. Dlatego dosypując małe ilości prochu w gramach wszystko wygląda na przewidywalne i racjonalne, natomiast w grainach mała dosypka raz daje dużą zmianę wskazania, a raz mniejszą.
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

likker_runner pisze:Słabsze wagi są w gramach dokładniejsze, bo to chyba jest ich natywna jednostka. Grainy są przeliczane i zaokrąglane. Dlatego dosypując małe ilości prochu w gramach wszystko wygląda na przewidywalne i racjonalne, natomiast w grainach mała dosypka raz daje dużą zmianę wskazania, a raz mniejszą.
w wadze elektronicznej taką natywną jednostką jest ...... mikro Ohm zmieniającego się oporu belki tensometrycznej
czy też raczej spadek napięcia w mili Voltach - wynikający z pomiaru tego oporu

tak czy siak, elektroniczna waga , tak naprawdę mierzy właśnie w mili Voltach , ten pomiar przez przekaźnik Analogowo - Cyfrowy jest przekształcany na liczbę

potem następuje w fabryce kalibracja wzorcowymi odważnikami - i stąd procesor "wie" że powiedzmy stan 002345243 to jest zero , a 12344524 to jest 20 gramów czy grainów,
a ponieważ dobra belka tensometryczna ma praktycznie liniową reakcję na odkształcenia w zakresie pomiarowym - to można wyliczyć wyniki dla pośrednich odkształceń

Tak czy siak czy w gramach czy grainach i tak zachodzi konieczność przeliczania tego co rzeczywiście jest mierzone (opór elektryczny) na wybraną jednostkę

jeśli waga liczy tak jak mówisz, czyli każdy pomiar najpierw przelicza na gramy a dopiero później ten wynik na grainy, karaty, funty czy co komu do głowy przyjdzie
to świadczyłoby to o dość dziwnym algorytmie pomiarowym - być może tak sobie ktoś ułatwił i tak napisał program, ale to byłoby niezbyt dokładne - takie pójście na skróty
(bo kolejne zaokrąglenia wcześniejszych zaokrągleń) będą się nawet nie dodawały ale mnożyły
w każdym razie nie wynikałaby taka metoda z przeliczania z "natywnych jednostek wagi" w gramach, tylko z niezbyt mądrego algorytmu wymyślonego przez programistę

bawię się teraz konstrukcją własnej wagi i przeliczam to osobno dla grainów a osobno dla gramów,
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Programista pisze tak żeby działało jako tako i szef się nie czepiał. Wiadomo że procesor może sobie wszystko przeliczyć z dokładnością o wiele lepszą niż sensor, ale swoje już widziałem w dziedzinie właśnie ułatwiania sobie życia przez programistów. Bezstresowe nauczanie matematyki i fizyki i wynikający z niego brak wyczucia do błędów pomiarowych ma w tym swój udział.

Może niesłusznie podejrzewam konstruktorów mojej wagi, ale jak ważę w gramach, mam wrażenie dużo bardziej precyzyjnych i przewidywalnych rekacji na ręczne dosypywanie małej ilości przez pukanie palcem w łyżeczkę. Zdarzało mi się już osiągać na tej wadze 5 fps odchylenia standardowego w serii 5 strzałowej, ale przeszedłem jednak na gramy przy ważeniu. Może to autosugestia, ale jak lepiej działa to ja nie będę tego zmieniał.
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

likker_runner pisze:Programista pisze tak żeby działało jako tako i szef się nie czepiał. Wiadomo że procesor może sobie wszystko przeliczyć z dokładnością o wiele lepszą niż sensor, ale swoje już widziałem w dziedzinie właśnie ułatwiania sobie życia przez programistów. Bezstresowe nauczanie matematyki i fizyki i wynikający z niego brak wyczucia do błędów pomiarowych ma w tym swój udział.

Może niesłusznie podejrzewam konstruktorów mojej wagi, ale jak ważę w gramach, mam wrażenie dużo bardziej precyzyjnych i przewidywalnych rekacji na ręczne dosypywanie małej ilości przez pukanie palcem w łyżeczkę. Zdarzało mi się już osiągać na tej wadze 5 fps odchylenia standardowego w serii 5 strzałowej, ale przeszedłem jednak na gramy przy ważeniu. Może to autosugestia, ale jak lepiej działa to ja nie będę tego zmieniał.
Możliwe że algorytm jest źle napisany, ale też może to być tylko wrażenie - "na oko" pomiar z dokładnością do 3ech miejsc po przecinku jest lepszy niż z dokładnością do 2ch

Powinno być na odwrót niż masz - zresztą policz sam :

0.01 graina to 0.000647989 grama , więc co robi program ? zaokrągli do 0.001 grama bo co może innego zrobić ?
0.02 graina to 0.001295978 grama, czyli po zaokrągleniu dalej 0.001 grama :-)

jakby nie liczyć, wyjdzie że dokładniej jest ważyć w setnych graina niż tysięcznych grama

dochodzi jeszcze taki mały problem, że dla tanich tensometrów i przetworników analog- cyfra, dokładność 1/100 graina to jest szczyt możliwości przy których zaczynają "pływać"
niezbyt dobre parametry czujnika i przetwornika kompensuje się często "inteligentnym" algorytmem - który po prostu zaczyna trochę zmyślać, żeby coś użytkownikowi pokazać,

Tania ale precyzyjna waga reagująca na różnice 0.01 graina to spore wyzwanie dla programisty. Przy "normalnym ważeniu" czytasz przetwornik kilka - kilkanaście - kilkadziesiąt razy (im więcej tym lepiej, ale przesadzić nie można bo czas pomiaru rośnie) , obcinasz skrajne wyniki z góry i dołu i liczysz średnią. Wyjdzie dość dokładny pomiar, ale co w sytuacji gdy skubany użytkownik puka w tym czasie w łyżeczkę i dosypuje parenaście ziarenek prochu ?
Jest problem, bo nie wiadomo czy to przetwornik lub belka pływa czy to rzeczywista zmiana wagi i użytkownik oczekuje że mu to waga pokaże i udowodni jaka jest dokładna....
Proste to nie jest w każdym razie.

Najlepiej użyć bardziej precyzyjnej belki i przetwornika, ale wicie rozumicie, dział finansowy firmy się krzywi na takie pomysły, bo dokładniejsza belka pomiarowa kosztuje tak 20-30 razy drożej niż tania ....
Więc programista kombinuje ....

Ciekawostka : waga "dla oszczędności baterii" wyłączy się po 30 czy 60 sekundach jeśli zostawisz ją włączoną.
Z jednej strony to ochrona baterii, a z drugiej oszczędzenie sobie wstydu, bo belki tenso mają taki parametr jak odchyłka po x minutach pomiaru - dla najlepszych ten parametr to 5% w ciągu 30minut
A co z tanimi ?? Ich karty katalogowe nie pokazują tego parametru bo często nie mają czegoś takiego jak karta katalogowa ......

A wynik dla użytkownika ? Pusta szalka wagi, czekasz i po kilku - kilkunastu minutach zaczną się czary mary, waga zacznie coś ważyć tylko nie wiadomo co.
Na szczęście programista zadbał o Twoje zdrowe nerwy i waga sama się wyłączy jak ją zostawisz, problem z głowy :-)

Miałem kiedyś chińską suwmiarkę, która udawała że mierzy z dokładnością do setnych milimetra w rzeczywistości mierzyła dziesiąte części milimetra a setną część wyliczał jej algorytm - przy pewnej ilości pomiarów zaczynasz się wtedy łapać, że coś za często niektóre cyfry - setne części się powtarzają a innych znów nie ma , nie wiadomo czemu.

ale co się biednych chińczyków czepiać, jak nawet inżynierowie VW potrafią ściemniać z oprogramowaniem samochodu i komputer inne parametry silnika ma w stacji diagnostycznej a inne na trasie.
Ostatnio zmieniony piątek, 27 stycznia 2017, 20:47 przez donpablos, łącznie zmieniany 1 raz.
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Waga ma rozdzielczość 0.01g (10mg) lub 0.2gn a więc 12.96mg. W każdym razie ważąc w gramach mam wrażenie lepszej responsywności i dlatego podejrzewam jakieś niecne machlojki przy przeliczaniu na grainy. Miejsca po przecinku czy wartości liczbowe nie robią na mnie wrażenia, byle realne wartości fizyczne były zachowane.

Sprawdzałem na tej wadze różne odważniki laboratoryjne jak również monety, i zastrzeżeń nie mam.
seba76
Posty: 38
Rejestracja: poniedziałek, 04 lipca 2016, 10:10

Post autor: seba76 »

Takie spostrzeżenie co do dozownika lee auto drum i dokładności jego odmierzania prochu. Dużo się pisze o wkładkach do dozownika wyrównującego nacisk prochu dającego równe odmierzanie. Sam go posiadam, ale dziś zacząłem się zastanawiać czy on wogóle coś daje, skoro w dnie pojemnika na proch jest tylko malutka dziurka, więc tak naprawdę samo dno działa jak taka wkładka. Zrobiłem więc dziś mały test. Jeszcze co do samego dozownika-jest bardzo dokładany. Jeśli ustawię na nim np. 3,95 graina (warzę po 10 naważek) to np. po załadowaniu 500-600 szt 9x19 i ponownym sprawdzeniu dziesięcioma naważkami, waga pokaże 39,4 graina. Rozrzut 0,01 graina przy 500 sztukach uważam za dużą dokładność. Ale co do testu-zamknąłem pojemnik z prochem i go zdjąłem z dozownika. Przeważałem to co zostało w lejku dozownika. Jakie było moje zdziwienie gdy po nasypaniu dziesięciu naważek waga pokazała 39,5 graina. Powtórzyłem to pięć razy. Za każdym razem 39,5, tyle ile ustawione przy zasobniku z wkładką. Później wyjąłem wkładkę z pojemnika, zasypałem do pełna prochem i przeważyłem 10 naważek-dalej 39,5 graina. Nie wiem czy akurat mój auto drum tak działa, ale skoro jest taka dokładność odmierzania objętościowego wogóle bez pojemnika czy z pojemnikiem bez wkładki, to mam wątpliwość czy ta wkładka wogóle cokolwiek daje.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Kl. Wyspiarz, ja rowniez apeluje o przejscie na grain'y, bo to nie apteka tylko elaboracja. :mrgreen:

Pozdro

:wink:
Awatar użytkownika
longin
Posty: 156
Rejestracja: poniedziałek, 03 października 2011, 12:41
Lokalizacja: Wołomin

Post autor: longin »

Apropos regulowanej wkładki do Lee auto disc. Zaobserwowałem spasek powtarzalności jak proszek miał kształt ziarna inny od kulistegi. Dla proszku bodajże był to Uniqe rozpiętość pomiędzy nasypami była kosmiczna..
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

Ostatnio zakupiłem tego Auto Druma wraz z prasą i nie mogę się jakoś z nim dogadać. Na prochu D032 tak sypie, że po 5 odważeniach mam cały stół w pudrze... Czy to normalne, czy coś nie tak z nim?? Rozkręcałem, skręcałem, sprawdzałem i tak sypie jak szalony... Czy one tak mają ??

Aktualizacja : założyłem drugi bęben - sypie doskonale (D032)
Ostatnio zmieniony sobota, 21 marca 2020, 09:05 przez Equador, łącznie zmieniany 1 raz.
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Ja zawsze trzymałem się z daleka od wynalazków typu Titegroup czy D032 i nie mam zamiaru tego zmieniać, ale słyszałem o jednym sposobie na uszczelnienie dozownika Auto Drum przy współpracy z drobnoziarnistymi prochami. Kupić więcej wymiennych bębnów (jest dostępny stosowny zestaw 4szt, można konwertować bębny karabinowe do pistoletowych) i może znajdziemy wtedy jeden ponadprzeciętnie dobrze trzymający kształt stożka i przez to dopasowany do korpusu dozownika. To sugeruje FortuneCookie45LC - człowiek instytucja.

Jak nie zadziała, zawsze można spróbować z Pro Auto Disc, chociaż zacząłbym od porządnego research'u na youtube odnośnie metod jego uszczelniania, jest ryzyko władowania się z deszczu pod rynnę.

A może taniej wyjdzie przejść na proch jednobazowy - S020 w 9 para (przy okazji idzie bezpieczniej dostać factor), za to w .45 ACP coś z szybszych - S011 (chociaż paradoksalnie on potrafi być humorzasty), N320, N310, Ba9 1/2, Ba10
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

Dzieki Likker Runner - Ty jesteś porządny chłop. Zawsze gotowy do przekazania swojej wiedzy :-)

Niestety D032 mam ze 2 kg (na szczęście nie jest to ogrom) ale muszę sie z nim uporać. Już zamówiłem S020, co prawda nie wiadomo jak będzie z dowozem. 45-tkę zrobiłem na N330 bo akurat miałem z 9-tki jeszcze i testowałem jest ok. Skupienie 3-4 cm na 10 strzałów z podpórki. Więc tragedii nie ma a nie jest to kaliber tarczowy raczej. Do tarczy mam 9-tkę, CZ TS, która potrafiła na zawodach 4 razy w życiu zrobić 100/100. 45-tkę traktuje zabawowo. Teraz zacząłem bawić się w swoje odlane. Czasu mamy teraz sporo więc zabawa całkiem przednia :-) :-)

Włożyłem drugą z kompletu wkładkę do dozownika i na razie żeby nie przechwalić jest ok. Tamten pierwszy to jakaś porażka. Naprawdę ten drugi dobrze sypie, nawet sie nie spodziewałem. Przy 20 kolejnych odważeniach - różnica skrajnych 0.04 gr - i to właśnie D032. Kupiłem ten dozownik w zestawie z ABPL 4000.

Na razie walczę z podajnikiem od pocisków bo wychodzi na to że nie można obsadzić DMA gdyż jest troszeczkę za długi. Co prawda w zestawie są dwie wkładki, ta druga jest prawdopodobnie do jeszcze krótszych pocisków. Pobawie się zobaczę. Z dużą dozą prawdopodobieństwa w podajniku pocisków trzeba będzie stosować pociski bez RN
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Może zakup Harrell Custom 90 wyeliminuje wszystkie problemy i rozważania ?
"Uwielbiam chorał ruski..."
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

Stepan Bazyluk pisze:Może zakup Harrell Custom 90 wyeliminuje wszystkie problemy i rozważania ?
pewnie by wyeliminował wszystkie albo wiekszość - ale koszt jego jest ładnie to określę " wysoce ponadprzeciętny"
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Słabo współpracuje z prasą progresywną i jeszcze potrafi "gilotynowo" ciąć / zgniatać ziarna prochu (słychać to na filmikach o tym urządzeniu), co jest wbrew wszelkim zaleceniom producentów prochu - na przecięciu nie ma powleczenia i prędkość spalania robi się niekontrolowana. Dla mnie dobry przykład jak plastikowa "taniocha" Lee potrafi być lepsza od super spasowanych metalowych wynalazków za worek pieniędzy. Tylko czasem trzeba kupić więcej egzemplarzy bębna żeby trafić na dobry. A te gorsze i tak zwykle pasują do prochów o grubszym ziarnie.
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Żeby nie rozpalać ognia: zaczynałem elaborować na dozowniku Made in CCCP ( czytaj: Związek Socjalistycznych Republik Radzieckich), który był przewidziany do prochu Bars i Sokół I i II. Praca dozownika tego to: idealnie wyprofilowana skrajnia pojemnika prochu zbliżona kształtem do dozownika Forester-Bonanza, komory zasypowej zamykanej ruchem posuwisto-zwrotnym i lejkiem zsypowym. Wadą było rozwiązanie lejka zsypowego, ponieważ zaprojektowany był do gilz naboi śrutowych. Ale dozowanie i do dzisiaj pozostaje niedoścignionym, jeżeli chodzi o powtarzalność naważek, być może z powodu tego ruchu posuwisto-zwrotnego komory zasypowej i braku charakterystycznego chrzęstu dla innych. O dozowniku Harrela wspomniałem ponieważ po bez mała 32 latach elaboracji dzięki uprzejmości kolegi z koła, stałem się posiadaczem za niezbyt wygórwaną kwotę .... RObiłem kilka prób na prochu MRP i na Superformance i ( chyba, że jestem już przygłuchy ?!) chrzęstu prochu nie słyszałem. Daleki jestem od forowania czegokolwiek, ale wykoanie i praca tego dozownika jest poprawna. A problem z chrzęstem łamanego prochu to nie problem dozownika tylko pośpiechu, jaki nie powinien występować przy elaboracji....
"Uwielbiam chorał ruski..."
likker_runner
Posty: 1526
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Mimo wszystko uważam, że ta silikonowa "wycieraczka" w Auto Drum jest przykładem jak można sprytem pobić dużą inwestycję. Pewnie że dostrajanie naważki w Auto Drum jest nieco mniej wygodne, ale dozownik jest generalnie dobry i na dodatek bezproblemowo współpracuje z prasami progresywnymi, co jest ważne jak się robi dużo amunicji pistoletowej do dynamiki.
Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

No chyba.....
"Uwielbiam chorał ruski..."
ODPOWIEDZ