Spłonki duże pistoletowe CCI vs S&B
Spłonki duże pistoletowe CCI vs S&B
Ten sam pistolet, taka sama elaboracja.
CCI odpala każda - S&B co 2, 3 nie pali.
Ktoś coś wie?
CCI odpala każda - S&B co 2, 3 nie pali.
Ktoś coś wie?
-
- Posty: 787
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Czy sprawdzałeś czy te niewypały odpalają po kolejnej próbie?
Jeśli nie to być może felerna partia spłonek.
Jeśli tak to sprawdź głębokość osadzenia spłonki w łusce.
Czeskie spłonki dobrze spisują się w czeskich łuskach bo niby jest normalizacja ale Czesi spłonki robią jakby minimalnie niższe niż inni /i odpowiadające im gniazda w łuskach/.
Może ta minimalna różnica powoduje, że czeska spłonka w innej łusce siedzi odrobinę głębiej a to już być może wystarczy żeby był problem z odpaleniem.
Na jakich łuskach testowałeś?
Czy łuski były czyszczone i odspłonkowywane przed elaboracją czy lecisz na automacie i spłonkujesz łuski tuż po wybiciu starej /bez oglądania gniazda/?
Bo wtedy być może w gnieździe spłonki mogło pozostać trochę wilgoci po czyszczeniu na mokro i czeskie spłonki zareagowały inaczej niż CCI /gorsza wodoodporność/.
Napisz coś więcej o komponentach i sposobie elaboracji oraz broni /może słaba sprężyna kurka, może brud w gnieździe iglicy.../.
Jeśli nie to być może felerna partia spłonek.
Jeśli tak to sprawdź głębokość osadzenia spłonki w łusce.
Czeskie spłonki dobrze spisują się w czeskich łuskach bo niby jest normalizacja ale Czesi spłonki robią jakby minimalnie niższe niż inni /i odpowiadające im gniazda w łuskach/.
Może ta minimalna różnica powoduje, że czeska spłonka w innej łusce siedzi odrobinę głębiej a to już być może wystarczy żeby był problem z odpaleniem.
Na jakich łuskach testowałeś?
Czy łuski były czyszczone i odspłonkowywane przed elaboracją czy lecisz na automacie i spłonkujesz łuski tuż po wybiciu starej /bez oglądania gniazda/?
Bo wtedy być może w gnieździe spłonki mogło pozostać trochę wilgoci po czyszczeniu na mokro i czeskie spłonki zareagowały inaczej niż CCI /gorsza wodoodporność/.
Napisz coś więcej o komponentach i sposobie elaboracji oraz broni /może słaba sprężyna kurka, może brud w gnieździe iglicy.../.
Pozdrawiam, Tomek
Łuski różne SB, Geco i Fiocchi. Odspłonkowane, formatowane, myte.
CCI odpalają na wszystkich.
SB po 2 lub 3 zbiciu.
Osadzarka spłonek ta sama - Lyman.
Pistolet na którym i SB i CCC bez problemu odpalają to np. SPS Enduro, Norinco 1911.
Problem pojawia się w XPS - 45 3.3 - ale tylko na spłonkach czeskich.
Co jest grane?
CCI odpalają na wszystkich.
SB po 2 lub 3 zbiciu.
Osadzarka spłonek ta sama - Lyman.
Pistolet na którym i SB i CCC bez problemu odpalają to np. SPS Enduro, Norinco 1911.
Problem pojawia się w XPS - 45 3.3 - ale tylko na spłonkach czeskich.
Co jest grane?
-
- Posty: 787
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Jeśli sytuacja dotyczy jednego konkretnego pistoletu to trzeba się doszukiwać problemu w tej konkretnej broni.
Tu niestety nie pomogę bo takiej broni nie mam.
Sprawdź np. czy nabój nie wchodzi za głęboko do komory nabojowej, może kurek jest zbyt lekki albo sprężyna kurka zbyt słaba.
Więcej będą mogli doradzić tylko posiadacze tego modelu broni.
Tu niestety nie pomogę bo takiej broni nie mam.
Sprawdź np. czy nabój nie wchodzi za głęboko do komory nabojowej, może kurek jest zbyt lekki albo sprężyna kurka zbyt słaba.
Więcej będą mogli doradzić tylko posiadacze tego modelu broni.
Pozdrawiam, Tomek
-
- Posty: 1564
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
A może w kanale iglicy XDS-a jest olej i/lub inne zanieczyszczenia? Striker'y tak już mają - są na to wrażliwe, skoro iglica przyspiesza od zera na własnej sprężynie. Wskazywałoby na to odpalanie za którymś razem oraz brak problemów w kurkowym 1911. Gdyby spłonki były zawilgocone, są spore szanse że nie odpalałyby w ogóle ew. dawały skrajnie niebezpieczne zjawisko hang-fire (odpał z kilkusekundowym opóźnieniem, może się zdarzyć w trakcie ręcznego przeładowywania "niewypału"). A tak, to po prostu CCI są na tyle wrażliwe że działają w słabo zbijającym pistolecie, a S&B potrzebują mocniejszego uderzenia.
-
- Posty: 1564
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Rozebranie striker'a w XDS nie wygląda na dużo trudniejsze niż w Glocku - dopiero wyjęcie pazura wyciągu (niestety i w nim potrafi gromadzić się brud) razem z blokadą iglicy wymaga punch'a odpowiedniej średnicy (i trzeba uważać na dwie sprężyny na raz, istotne również przy składaniu z powrotem) z tego co zdążyłem zobaczyć na youtube. Można by sprawdzić czy nie ma jakichś resztek pasty polerskiej w kanale, czy innych przeszkód, które może i ułożyły się, ale mogą się urwać i znowu sprawiać problemy. Docieranie polega przecież na jakiejś abrazji i wiórki z tego nie dematerializują się, a wylecieć też za bardzo nie mają jak.
- forester2008
- Posty: 1371
- Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20
Jakieś 2-3 miesiące temu trafiłem na felerną partię spłonek S&B. Kupiłem na raz kilka pudełek, z pierwszego z nich około 20% spłonek nie odpalało za pierwszym razem. Za drugim już tak. Kolejne kilka pudełek (kilka tysięcy) z tego zakupu już nie sprawiało problemów.
Niestety, takie rzeczy mogą się zdarzać.
BTW, S&B dzięki swojemu kształtowi mniej się przycinają w moim dozowniku LEE niż np fiocchi.
Niestety, takie rzeczy mogą się zdarzać.
BTW, S&B dzięki swojemu kształtowi mniej się przycinają w moim dozowniku LEE niż np fiocchi.