spłonka SP zamiast SR

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

spłonka SP zamiast SR

Post autor: matthius »

No i stało się, przez nieuwagę popełniłem błąd - założyłem pistoletowe spłonki do .223 Rem.
Opakowania Fiocchi są bardzo podobne, różnią się tylko napisem.

Perspektywa rozłączania 250 nabojów za pomocą młotka skończyłaby się pewnie eksmisją gdzieś w okolicach pierwszej dziesiątki. Rozważając zakup matrycy do wyciągania pocisków, zacząłem szukać w necie relacji osób, które zrobiły ten sam błąd.

Zakładając, że spłonki pistoletowe mają cieńsze ścianki, ryzykowałem wystąpienie 2 problemów:
- slam fire
- przebicie spłonki

Wczoraj wybrałem się na strzelnicę, aby sprawdzić, jak te naboje zachowają się w moim karabinku.
Po zabezpieczeniu oczu i dłoni, załadowałem jeden nabój do magazynka i celując w kulochwyt zwolniłem suwadło. Nie było slam fire. Wystrzeliłem, sprawdziłem łuskę - spłonka cała.
Dla pewności test powtórzyłem.

Potem załadowałem do magazynka dwa naboje i powtórzyłem test, strzelając szybki dublet. Slam fire nie wystąpił, spłonki nie zostały przebite.
Ten test również powtórzyłem. Jedna spłonka okazała się lekko przebita, dziurka nieco grubsza od włosa, jakby ktoś szpilką nakłuł. Zauważyłem ją jedynie dzięki osmaleniu, które powstało w śladzie po iglicy.

Rozebrałem zamek, sprawdziłem iglicę oraz rygle - wszystko wyglądało OK, gazy musiały zostać skutecznie zatrzymane przez czubek iglicy.

Następnie ładowałem po 3 do 6 nabojów, wystrzeliwując łącznie 30 sztuk w dubletach lub tripletach.
W sumie 6 łusek miało podobne ślady przekłucia spłonki, ale poza tym nie było żadnych problemów podczas strzelania. Czyszcząc karabinek w domu też nie zauważyłem większego zabrudzenia, nie mówiąc już o nadtopieniach.

Wygląda na to, że w moim karabinku da się "awaryjnie" używać spłonek pistoletowych. Oczywiście, zakładając niezmienione pozostałe parametry amunicji (lekki, tani pocisk oraz naważka gdzieś w połowie między min a max).
Nie da się wykluczyć, że inna broń lub inna amunicja zachowałaby się inaczej i nie dałoby się uniknąć rozcalania.

Nikogo nie zachęcam do powtarzania mojego błędu (sam będę się go wystrzegać). Publikuję ten wpis, bo skoro ja mogłem się pomylić, to pewnie ktoś też kiedyś zaliczy taką wpadkę i może zechce skorzystać z moich doświadczeń. Ale niech robi to na własną odpowiedzialność.
Awatar użytkownika
RobertK
Posty: 303
Rejestracja: wtorek, 26 kwietnia 2011, 08:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: RobertK »

Z ciekawości zapytam, dlaczego miały wystąpić nadtopienia i gdzie ewentualnie bywają? I jeszcze jedno, czy dobrze sprawdziłes rygle?
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Obawiałem się, że przebita spłonka wypuści dużo gazów na iglicę, zamek i rygle. Spodziewałem się, że pierwsze ślady mogłyby pojawić się właśnie na czubku iglicy. Nowa iglica to jednak tak niewielki koszt, że postanowiłem zaryzykować.

Rygle nawet nie były okopcone, więc sprawdzanie czy są nadtopione nie miało sensu.
Sobol
Posty: 392
Rejestracja: piątek, 17 stycznia 2014, 00:35
Lokalizacja: Mazowieckie / Garwoliński

Post autor: Sobol »

Czy koledze skupienie się nie rozjechało?
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Skupienie było w normie, ale strzelałem głównie na stojąco, bez parcia na jak najmniejsze grupki. Miałem zmieścić się w "butelce" albo w kółku o średnicy 10cm.
Szybkie dublety na 15m dawały przestrzeliny w odległości około 5cm.
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

Takie rzeczy się zdarzają nawet na fabrycznej amunicji S&B 223rem .... Pewnie też pomylili spłonki.

Mam łuski z paczki amunicji pakowanej po 140 sztuk. średnio jedna na dziesięć jest przebita ....

Ten sam karabin strzela z innych firmowych elaboracji bez perforacji spłonki ...
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Nie panikuj

po prostu wystrzelaj !

:wink:
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Patrząc na rezultaty - pewnie tak zrobię. :)
Awatar użytkownika
azmoda
Posty: 658
Rejestracja: środa, 10 marca 2010, 00:27

Post autor: azmoda »

Tantale przebijają spłonki w 5,45x39mm w co trzeciej, albo co czwartej łusce (amunicja Barnaul). Nigdy żadnych problemów z tego powodu nie było.
ODPOWIEDZ