Miedziowanie pocisków ołowianych

Moderatorzy: wierzba, P_iter

grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Miedziowanie pocisków ołowianych

Post autor: grzeesiek »

Witam.
Z racji tego, że lakierowanie proszkowe metodą domową jest dosyć praco i czasochłonne, postanowiłem oddać swój zapas odlanych pocisków do miedziowania.
Niestety firma która się tym zajmuje po próbach powiedziała, że pociski musi najpierw poniklować i dopiero później miedziować.
Proszę powiedzcie mi, czy nie skończy się to źle dla mnie i mojej lufy?
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Kombinujesz jak kon pod gore !

przeszkadza Ci cos uzywac olowianych ?

Ja chcialbym olowiane, a akurat moge kupic tylko miedziowane. ](*,)

az korci powiedziec, w pupach sie poprzewracalo :mrgreen:

:wink:
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Re: Miedziowanie pocisków ołowianych

Post autor: donpablos »

grzeesiek pisze:Witam.
Z racji tego, że lakierowanie proszkowe metodą domową jest dosyć praco i czasochłonne, postanowiłem oddać swój zapas odlanych pocisków do miedziowania.
Niestety firma która się tym zajmuje po próbach powiedziała, że pociski musi najpierw poniklować i dopiero później miedziować.
Proszę powiedzcie mi, czy nie skończy się to źle dla mnie i mojej lufy?
jaki kaliber kolega elaboruje ?

a smarowanie nie wystarcza ?
Awatar użytkownika
sokal
Posty: 876
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sokal »

Może chce żeby ładnie wyglądały. Interesowałem sie tym kiedys, żeby uzyskać sensowną grubość trzeba pracować z silnie trującą chemią, cyjankami o ile pamiętam. Nie warto jeśli tylko na własny użytek.
grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Post autor: grzeesiek »

9x19 lee tl356-124-2r ołów z ciężarów. Lee leaquid alox mi nie pasuje, a jak pisałem malowanie proszkowe jest dla mnie za bardzo czasochłonne.
Problem tkwi w tym: czy niklowanie przed miedziowaniem nie utwardzi na tyle pocisku, że w trakcie strzelania zniszczy mi lufę?

Nie miedziuję sam, oddałem do firmy zajmującej się powłokami galwanicznymi. Póki co jeszcze nie wiem jak to wyjdzie i ile mnie skasuja.

I nie poprzewracało mi się, powód jest taki jak wyżej napisałem.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

grzeesiek pisze:9x19 lee tl356-124-2r ołów z ciężarów. Lee leaquid alox mi nie pasuje, a jak pisałem malowanie proszkowe jest dla mnie za bardzo czasochłonne.
Problem tkwi w tym: czy niklowanie przed miedziowaniem nie utwardzi na tyle pocisku, że w trakcie strzelania zniszczy mi lufę?

Nie miedziuję sam, oddałem do firmy zajmującej się powłokami galwanicznymi. Póki co jeszcze nie wiem jak to wyjdzie i ile mnie skasuja.

I nie poprzewracało mi się, powód jest taki jak wyżej napisałem.
Jak policzysz to taniej bezdie kupic gotwe FMJ lub innew polplaszczu. A olowiane wyjda za 1/3 ceny FMJ. TAk to wyglada rachunkowo.

Nie wszystko trzeba robic samemu, dlatego powstaly pewne galezie przemyslowe

:wink:
grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Post autor: grzeesiek »

Pomijając kwestię kosztów, czy będzie to bezpieczne dla lufy?
Awatar użytkownika
sokal
Posty: 876
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sokal »

bodobno jak z cienko bedzi miedzi to sie odklada w lufie, ale to nie sprawdzona przeze mnie informacja
grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Post autor: grzeesiek »

A jak nikiel? Nie zniszczy mi nic w lufie?
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

grzeesiek pisze:A jak nikiel? Nie zniszczy mi nic w lufie?
twardość niklu jako pierwiastka jest większa niż twardość żelaza

parafrazując klasyka "nie idźcie kolego tą drogą"
grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Post autor: grzeesiek »

Dziękuję bardzo za rzeczową odpowiedź.
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Mikronowa warstwa niklu wiele zepsuć nie powinna, jeżeli będzie przykryta znacznie grubszą warstwą miedzi. Obawienia można mieć co najwyżej o miejsca gdzie gwint przetnie tak utworzony cienki płaszcz.

Generalnie jednak ludzie miedziują pociski bez niklu, może przykładowo powłoka z cyny dałaby radę zapewnić przyczepność miedzi do ołowiu. Pytanie tylko jak ją zrobić żeby na pewno nie uległa tzw. zarazie cynowej w niskiej temperaturze. Być może będzie na tyle mało czysta, że nie zrobi takiego numeru, ale ostrożność nie zaszkodzi.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

z innej beczki,

jakiego kalibru sa obecnie pocisi a jakiego beda po niklowaniu i miedziowaniu a teraz zadaj sobie pytanie jak bedzie z cisnieniem ?

Zdajesz sie przy procesie na kogos komu moze zdarzyc sie blad i grubosc moze wzrosnac co za tym idzie, .......

:wink:
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Pociski lakierowane czy miedziowane kalibruje się po powleczeniu.
grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Post autor: grzeesiek »

andy7 pisze:z innej beczki,

jakiego kalibru sa obecnie pocisi a jakiego beda po niklowaniu i miedziowaniu a teraz zadaj sobie pytanie jak bedzie z cisnieniem ?

Zdajesz sie przy procesie na kogos komu moze zdarzyc sie blad i grubosc moze wzrosnac co za tym idzie, .......

:wink:
Rezygnuję z tego pomysłu, nie chce sobie nic uszkodzić.
Wracam zatem do domowego malowania proszkowego.
Myślałem jeszcze, żeby kupić zza wielkiej wody pistolet do malowania proszkowego bez kompresora, ale trochę koszty mnie przerastają :)
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

grzeesiek pisze:
andy7 pisze:z innej beczki,

jakiego kalibru sa obecnie pocisi a jakiego beda po niklowaniu i miedziowaniu a teraz zadaj sobie pytanie jak bedzie z cisnieniem ?

Zdajesz sie przy procesie na kogos komu moze zdarzyc sie blad i grubosc moze wzrosnac co za tym idzie, .......

:wink:
Rezygnuję z tego pomysłu, nie chce sobie nic uszkodzić.
Wracam zatem do domowego malowania proszkowego.
Myślałem jeszcze, żeby kupić zza wielkiej wody pistolet do malowania proszkowego bez kompresora, ale trochę koszty mnie przerastają :)
skąd jesteś ?

jak Kraków to mogę Ci pożyczyć agregat do malowania proszkowego - mam od jakiegoś czasu i nie mam kiedy odpalić
grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Post autor: grzeesiek »

Jestem z miasta Chytrej Baby :)
Ale dosyć często bywam w Krakowie u szwagierki :)
Napisałem pw
wujko
Posty: 132
Rejestracja: środa, 30 grudnia 2015, 20:10

Post autor: wujko »

Ja zgłębiałem temat miedziowania. Da się to zrobić w warunkach domowych. Jednak są 4 sprawy
1. customowa kolika dla 9mm trzeba by lać kule o kalibru ~0,345
2. W warunkach domowych zrobienie powtarzalnego procesu który da warstwę o grubości ~0,005 jest bardzo trudne (bez kalibrowania pocisków)
3. Zrobienie warstwy ~0,007 i kalibrowanie wymaga prasy i matrycy do zrobienia kalibracji całego pocisku a nie tylko kalibracji jego średnicy.
4. Budowa maszynki do bębnowego miedziowania z kąpielą podgrzewającą nośnik i cyrkulującą jest absolutnie niezbędna. Wieszanie każdego pocisku z osobna na drutkach jest wysoce nieafektywne z każdego punktu widzenia. To raczej się nadaje do eksperymentów niż produkcji pocisków do elaboracji.

Da się oczywiście wszystko ale ja odpuściłem miedziowanie - przynajmniej na razie. Są oczywiście tacy co miedziują i kalibrują tylko średnicę na 355-356, efekt tego jest zwykle taki że zamiast zaołowienia mają miedź w lufie.
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Wycofuję się z pomysłu z cynowaniem jako warstwą pośrednią między ołowiem a miedzią - cyna wcześniej stopi się od tarcia niż ołów.
koks
Posty: 279
Rejestracja: niedziela, 31 sierpnia 2014, 20:51
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: koks »

Druga sprawa to czy amatorsko miedziowane pociski prócz wyglądu będą też dobrze latały?. Nabyłem kiedyś partię miedziowanych pocisków WC 148gr latały tragicznie
Obrazek
grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Post autor: grzeesiek »

Jako że założyłem ten temat, wypadało by się trochę odezwać i napisać kilka słów co i jak dalej.
Temat miedziowania pocisków odpuściłem całkiem, za to zagłębiłem się mocno w malowanie proszkowe.
A to rezultaty
Obrazek
Pociski malowane proszkowo pistoletem tribo, wypiekane w małym piekarniku 10-20 minut.
Zero ołowiu w lufie, celność bdb.
Polecam.
wujko
Posty: 132
Rejestracja: środa, 30 grudnia 2015, 20:10

Post autor: wujko »

grzeesiek, jakiego proszku używasz ?

a no i jeszcze jedno jaki kaliber razem z farbą ?
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

Bardzo ładne

Szkoda że dostęp do kokil hollow point jest cieżki i ceny niezbyt zachęcające

a bez hollow point ciężko taki ładny efekt jak osiągnąć jaki Tobie wyszedł
koks
Posty: 279
Rejestracja: niedziela, 31 sierpnia 2014, 20:51
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: koks »

Pociski flat nose też da się ładnie pomalować tylko więcej z tym roboty :wink:
grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Post autor: grzeesiek »

Kokila to :
https://mp-molds.com/e-shop/molds/hollo ... p-pb-4-cav
Na prawdę jest genialna! I w porównaniu do lee to klasa wykonania godna tych pieniędzy. Mosiężna, ciężka, piny stalowe z możliwością zrobienia trzech różnych pocisków. Klasa!

Proszek póki co różny sprawdzam. Ten to jakiś poliester lub epoksyd.
Problem w tym, że nie każdy się nadaje. Niestety okazuje się to już po umalowaniu, w trakcie kalibrowania:(

Pociski flat nose lakieruję ustawione na dupce na gęstej siatce stalowej. A wyglądają tak:
Obrazek
wujko
Posty: 132
Rejestracja: środa, 30 grudnia 2015, 20:10

Post autor: wujko »

Patrząc po zdjęciach, trzeba przyznać że osiągasz naprawdę rewelacyjne efekty. Rozumiem że lakierujesz surowe odlewy i kalibrujesz po pomalowaniu. Do jakiego kalibru schodzisz bo kokilę masz 359 + lakier to pewnie wychodzi 361 finalnie.
grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Post autor: grzeesiek »

Robię to trochę inaczej. Po odlaniu pocisk kalibruję do .356 i później jeszcze raz kalibruję po pomalowaniu.
@mil
Posty: 132
Rejestracja: niedziela, 08 listopada 2015, 14:19
Lokalizacja: Swarzędz

Post autor: @mil »

A masz może wyniki jak to sie układa na tarczy? Sprawdzałeś czy wagowo i wymiarowo są duże różnice ?
"Jestem Panem swego losu,Kapitanem swojej duszy"
Awatar użytkownika
remzibi
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 25 lutego 2016, 22:25
Lokalizacja: Rumia

Post autor: remzibi »

grzeesiek pisze:Kokila to :
https://mp-molds.com/e-shop/molds/hollo ... p-pb-4-cav
Na prawdę jest genialna! I w porównaniu do lee to klasa wykonania godna tych pieniędzy. Mosiężna, ciężka, piny stalowe z możliwością zrobienia trzech różnych pocisków. Klasa!

Proszek póki co różny sprawdzam. Ten to jakiś poliester lub epoksyd.
Problem w tym, że nie każdy się nadaje. Niestety okazuje się to już po umalowaniu, w trakcie kalibrowania:(

Pociski flat nose lakieruję ustawione na dupce na gęstej siatce stalowej. A wyglądają tak:
Obrazek

Dopisze pare słów, ponieważ kolega Grzesiek ("grzeesiek") przesłał mi swoje pociski HP do testów.
Wykonanie genialne, jakość malowania super, żadnych zacieków, zgrubień, warstwa lakieru jednolita, powłoka ciągła i gładka.
Dostałem w wersji malowanej na czarno i biało. Zasadniczo optycznie są tak ładne, że aż szkoda nimi strzelać, w zasadzie powinno się je ustawić na szachownicy i grac w warcaby :) .
Waga pocisku 130gn. Zrobiłem dość mocne naboje "na zombiaki", naważka maksymalna.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W ostatnią sobotę, miałem okazje sprawdzić jak latają na poligonie w Strzepczu, na dystansach 25, 35 i 50m, pistolet XDM 4,5 .
Wiec latają znakomicie, żaden problem z blachami na 25 i 35m. Tłuką bardzo powtarzalnie raz za razem. Z ciekawostek drugim strzałem położyłem cel karabinowy, popiersie w okopie na 50m , na 100m nie próbowałem (jednak na cele karabinowe mam AR'a :) ).
Niestety, nie ma żadnych zdjęć czy filmików. Ale postaram się w najbliższym czasie, coś udokumentować porównawczo z amunicją FMJ i tą "grzeeśkową" na jakimś arbuzie czy innym celu reaktywnym zbierającym energię.
Jak na razie, jak dla mnie, te pociski są rewelacyjne, zważywszy, że zostały wykonane metodami domowymi. Pełen profesjonalizm.
Oczywiście dostałem też od kolegi trochę proszku do własnych eksperymentów lakierniczych, które już niedługo będę rozpoczynał :) .
Poprzeczkę jakościową do jakiej będę dążyć, ustawił kol. grzeesiek, i nie jest to nisko zawieszona poprzeczka :)
Na koniec, jeszcze raz chciałem podziękować koledze grzeesiek za możliwość potestowania jego pocisków jak i za możliwość zapoznania się ze znakomitymi rezultatami jego pracy.
grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Post autor: grzeesiek »

remzibi pisze:
grzeesiek pisze:Kokila to :
https://mp-molds.com/e-shop/molds/hollo ... p-pb-4-cav
Na prawdę jest genialna! I w porównaniu do lee to klasa wykonania godna tych pieniędzy. Mosiężna, ciężka, piny stalowe z możliwością zrobienia trzech różnych pocisków. Klasa!

Proszek póki co różny sprawdzam. Ten to jakiś poliester lub epoksyd.
Problem w tym, że nie każdy się nadaje. Niestety okazuje się to już po umalowaniu, w trakcie kalibrowania:(

Pociski flat nose lakieruję ustawione na dupce na gęstej siatce stalowej. A wyglądają tak:
Obrazek

Dopisze pare słów, ponieważ kolega Grzesiek ("grzeesiek") przesłał mi swoje pociski HP do testów.
Wykonanie genialne, jakość malowania super, żadnych zacieków, zgrubień, warstwa lakieru jednolita, powłoka ciągła i gładka.
Dostałem w wersji malowanej na czarno i biało. Zasadniczo optycznie są tak ładne, że aż szkoda nimi strzelać, w zasadzie powinno się je ustawić na szachownicy i grac w warcaby :) .
Waga pocisku 130gn. Zrobiłem dość mocne naboje "na zombiaki", naważka maksymalna.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

W ostatnią sobotę, miałem okazje sprawdzić jak latają na poligonie w Strzepczu, na dystansach 25, 35 i 50m, pistolet XDM 4,5 .
Wiec latają znakomicie, żaden problem z blachami na 25 i 35m. Tłuką bardzo powtarzalnie raz za razem. Z ciekawostek drugim strzałem położyłem cel karabinowy, popiersie w okopie na 50m , na 100m nie próbowałem (jednak na cele karabinowe mam AR'a :) ).
Niestety, nie ma żadnych zdjęć czy filmików. Ale postaram się w najbliższym czasie, coś udokumentować porównawczo z amunicją FMJ i tą "grzeeśkową" na jakimś arbuzie czy innym celu reaktywnym zbierającym energię.
Jak na razie, jak dla mnie, te pociski są rewelacyjne, zważywszy, że zostały wykonane metodami domowymi. Pełen profesjonalizm.
Oczywiście dostałem też od kolegi trochę proszku do własnych eksperymentów lakierniczych, które już niedługo będę rozpoczynał :) .
Poprzeczkę jakościową do jakiej będę dążyć, ustawił kol. grzeesiek, i nie jest to nisko zawieszona poprzeczka :)
Na koniec, jeszcze raz chciałem podziękować koledze grzeesiek za możliwość potestowania jego pocisków jak i za możliwość zapoznania się ze znakomitymi rezultatami jego pracy.
Bardzo dziękuję za miłe słowa. Fajnie jest usłyszeć, że pociski są ok i moja praca nad nimi nie poszła na marne.
Za namową kolegi remzibi będę próbował lakierowania pocisków ołowianych do 223.

Pozdrawiam
Grzesiek
Awatar użytkownika
remzibi
Posty: 137
Rejestracja: czwartek, 25 lutego 2016, 22:25
Lokalizacja: Rumia

Post autor: remzibi »

grzeesiek pisze:
remzibi pisze:
grzeesiek pisze:....A wyglądają tak:
Obrazek
......Zrobiłem dość mocne naboje "na zombiaki", naważka maksymalna.
Obrazek
......
Bardzo dziękuję za miłe słowa.....
Na koniec już tylko dla porządku dodam co następuje, pociski ołowiane, malowane, kolegi "grzeesiek" o wadze 128gn (8,29gr) HP.
Naboje zrobione na nawazce 4.25gn Vectan 9 1/2, z AOL ze wzgledu na kształt pocisku 28,5mm, latają wystrzelone z XDM 4,5 9x19, ze średnia predkością 324,7m/s (1065,29fps) (pomiar w zimie -1st.C), dajac tym samym energie 437,23J i factor 136,36.
A więc, mnie to osobiście nie dotyczy, ale jeśli by ktoś miał zakusy do mania/noszenia taniego ammo do ochrony osobistej (czy na zombiaki), to poddaję pod rozwagę, bo energia nie do pogardzenia i pocisk Hollow Point zarazem.
Ammo lata ładnie i celnie z luf z "normalnym" gwintem, nie poligonalnym :) .
kahles
Posty: 523
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 22:46

Post autor: kahles »

Twórca pisze ze kalibruje dwukrotnie...
Tu mam pytanie.Jak zachowuje się farba przy kalibrowaniu pomalowanych pocisków?
Jak Kolega czyści lufę czy na przecierakach są resztki farby?
Czy w rowek idzie smar przed elaboracją?
grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Post autor: grzeesiek »

kahles pisze:Twórca pisze ze kalibruje dwukrotnie...
Tu mam pytanie.Jak zachowuje się farba przy kalibrowaniu pomalowanych pocisków?
Jak Kolega czyści lufę czy na przecierakach są resztki farby?
Czy w rowek idzie smar przed elaboracją?
Farba z matowej robi się taka jakby błysk. Nie ma żadnych oznak farby w lufie, nie umieszczam smaru w rowku
Awatar użytkownika
sokal
Posty: 876
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sokal »

Ja maluje przez obtaczanie w proszku, nie wymaga to sprzętu i nie trzeba ustawiać. Idzie szybciej a na tarczy efekty nie gorsze. no ale nie są takie gładkie i ładne.
Załączniki
IMG_20180201_212918-1040x780-780x585.jpg
IMG_20180201_212918-1040x780-780x585.jpg (70.9 KiB) Przejrzano 1999 razy
grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Post autor: grzeesiek »

sokal pisze:Ja maluje przez obtaczanie w proszku, nie wymaga to sprzętu i nie trzeba ustawiać. Idzie szybciej a na tarczy efekty nie gorsze. no ale nie są takie gładkie i ładne.
Miałem ogromny zapas pocisków malowanych przez obtaczanie. Po tym jak kupiłem sprzęty do malowania i po pierwszych próbach, przetopiłem wszystkie od nowa.
Awatar użytkownika
sokal
Posty: 876
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sokal »

Nie no bez dwóch zdań są piękne. Jakiego sprzętu używasz?
grzeesiek
Posty: 77
Rejestracja: poniedziałek, 02 marca 2015, 14:31

Post autor: grzeesiek »

Używam takiego pistoletu
http://nordicpulver.dk/index.php?route= ... duct_id=87

A kompresor 24l najtańszy, no i tekturowa pseudo-komora.
Największym problemem w tej chwili jest mały piekarnik, bo na raz mogę wypiec około 80 pocisków, a do malowania czeka zapas około 1500 szt :(
kahles
Posty: 523
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 22:46

Post autor: kahles »

=D>
manbrug
Posty: 102
Rejestracja: piątek, 20 lutego 2015, 11:32

Post autor: manbrug »

sokal pisze:Ja maluje przez obtaczanie w proszku, nie wymaga to sprzętu i nie trzeba ustawiać. Idzie szybciej a na tarczy efekty nie gorsze. no ale nie są takie gładkie i ładne.
Sokal możesz podać nazwę farby albo najlepiej link gdzie kupujesz ?

Ja kupiłem kiedyś proszek ale nie chciał się kleić do pocisków - tak jak na filmikach z USA :(
Awatar użytkownika
RobertK
Posty: 303
Rejestracja: wtorek, 26 kwietnia 2011, 08:27
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: RobertK »

Zapytam, choć może było. Próbował ktoś lakieru utwardzanego UV? Nadaje się?
ODPOWIEDZ