 |
 | LEE CLASSIC TURRET PRESS czy LEE PRO 1000 |  |
Krzysztof L
|
Wysłany: Wtorek, 03 Październik 2017, 14:12 |
|
 |
 |
Witam szanownych forumowiczów
Jestem nowy ale formu czytam już od jakiegoś czasu i dojrzałem do decyzji zakupu prasy. Interesuje mnie tylko obrotówka z założeniem elaboracji w 90% wyłącznie amunicji 9x19 oraz 357 Magnum i 38 spec. Amunicja karabinowa ewentualnie w dalszej kolejności ale nie nic bardziej mocarnego jak 308.
W związku z tym chciałbym się zwrócić o poradę co z tych dwóch pras wybrać? Turret wydaje się bardziej uniwersalna. Można ją stosować jako prasę jednostanowiskową i ma możliwość stosowania czterech matryc. Wada to cena całego zestawu. W porównaniu do PRO 1000 jest droższa. Natomiast PRO 1000 zdaje się że bardziej nadaje się do "wielkoseryjnej produkcji" ;) No i ma tylko trzy uchwyty na matryce. Rozumiem że to w pewien sposób upośledza, upraszcza proces elaborowania (3 matryce za miast 4-rech) za to jest tańsze w zakupie. Tańsze są również komplety dodatkowych matryc.
Nie zależny mi na szybkości elaboracji jaką dej PRO 1000 w porównaniu do Turreta. Bardziej liczył bym na powtarzalność/jakość produkcji i niezawodność prasy.
Co waszym zdaniem powinienem wybrać? |
|
 |  |
 | |  |
 | Re: LEE CLASSIC TURRET PRESS czy LEE PRO 1000 |  |
 |  |
 | |  |
 |  |
 | |  |
TommyT
|
Wysłany: Wtorek, 03 Październik 2017, 19:05 |
|
 |
 |
Mam jednostanowiskową i turreta.
Odspłonkowywuję na jednostanowiskowej przed myciem a reszta jak xxxam
Uważam to za wskazane, z kilku powodów:
- odspłonkowywując "czuję" siłę potrzebną i mogę reagować przy złym włożeniu łuski, czy złej łusce - nie dopuszczając do uszkodzenia pinu (przy np. berdanach czy nontoxach S&B)
- tym samym lepiej czuję łuskę przy formatowaniu - mogę reagować jak trafię na coś niezwykłego (pęknięta, makarov etc.
- to dosyć brudna operacja, nie brudzę sprzętu "głównego"
- robi się to stosunkowo szybko i nie wkładając dużo siły
- przy czyszczeniu czyści się od razu gniazdo spłonki |
|
 |  |
 | |  |
 |  |
 | |  |
 |  |
 | |  |
 |  |
 | |  |
 |  |
 | |  |
 |  |
 | |  |
 |  |
 | |  |
 |  |
 | |  |
 |  |
 | |  |
 |  |
 | |  |
 |  |
 | |  |
likker_runner
|
Wysłany: Czwartek, 05 Październik 2017, 08:53 |
|
 |
 |
Ja jednak wolę odspłonkowywać przed myciem. Zwłaszcza w kontekście ew. trzymania amunicji dłużej - nie wiadomo co jest w osadzie ze spłonki i jak dobrze wysechł.
Nawet zastanawiałem się nad niekonwencjonalnym użyciem Pro 1000 z matrycami: kielich+dozownik - osadzanie - FC. Co prawda nie da się wtedy użyć łańcuszka bezpieczeństwa do dozownika prochu, ale Turreta ten problem też dotyczy, skoro wszystko się kręci na górze. Do tego pocisk należałoby umieszczać w łusce na "nieodpowiedniej" stacji, w kolizji z prętem łączącym dół i górę prasy.
Rzecz jasna spłonkowanie musiałoby być ręczne - co dla mnie nie jest żadnym problemem, a nawet daje możliwość sprawdzenia czy wszystko jest OK. Do tego ja mam jednak pewne opory przed spłonkowaniem na prasie na której jest proch - zwłaszcza w kontekście wynalazków typu D032. Słyszałem o przypadkach eksplozji spłonek przy osadzaniu, a także o prasach obsypanych materiałem inicjującym ze źle osadzonych spłonek. Dlatego jednak zasada z prasy jednostanowiskowej, że jak spłonki są w robocie, to proch siedzi w sejfie, jest mentalnie trudna do zarzucenia. |
|
 |  |
 | |  |
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz dołączać plików do wiadomości w tym forum Nie możesz pobierać załączników do wiadomości w tym forum
|
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Strona 1 z 1
Zobacz poprzedni temat
Zobacz następny temat
|
|
|
|