Pociski 224 55gr - 65gr za darmo w każdej ilości !!!
żeby obniżyć temperaturę dyskusji
podobnie jak w innych kalibrach, tak i w .223 Rem strzela się pociskami o nieco większej średnicy niż kaliber lufy
w .223 Rem pocisk ma najczęściej średnicę .224" - choć niektórzy twierdzą że .225" daje im lepsze skupienie
Kuchartek, te pociski jak najbardziej nadają się do takiego weekendowego strzelania, podstawowa gigantyczna zaleta to ich cena - w zasadzie brak ceny,
bo łuski 22Lr są do pozyskania gratis, no może ołów na rdzenie - ale to też nie musi być jakiś super stop - wystarczy jakikolwiek
więc w zasadzie jednorazowy wysoki koszt nabycia matryc i potem masz pociski prawie że za darmo
o ile nie liczyć dość sporego wkładu własnej pracy i czasu -
podobnie jak w innych kalibrach, tak i w .223 Rem strzela się pociskami o nieco większej średnicy niż kaliber lufy
w .223 Rem pocisk ma najczęściej średnicę .224" - choć niektórzy twierdzą że .225" daje im lepsze skupienie
Kuchartek, te pociski jak najbardziej nadają się do takiego weekendowego strzelania, podstawowa gigantyczna zaleta to ich cena - w zasadzie brak ceny,
bo łuski 22Lr są do pozyskania gratis, no może ołów na rdzenie - ale to też nie musi być jakiś super stop - wystarczy jakikolwiek
więc w zasadzie jednorazowy wysoki koszt nabycia matryc i potem masz pociski prawie że za darmo
o ile nie liczyć dość sporego wkładu własnej pracy i czasu -
Rdzenie jak najbardziej można odlewać. Kupujesz np. takie coś:
http://leeprecision.com/blank-for-custo ... -mold.html
Wiercisz sobie 6 dziurek o pasującej średnicy i objętości + polerka (oczywiście trzeba mieć kleszcze, ale sporo ludzi je już ma jeśli ma jakąś 6kę od Lee)
I odlewasz rdzenie bez stresu.
http://leeprecision.com/blank-for-custo ... -mold.html
Wiercisz sobie 6 dziurek o pasującej średnicy i objętości + polerka (oczywiście trzeba mieć kleszcze, ale sporo ludzi je już ma jeśli ma jakąś 6kę od Lee)
I odlewasz rdzenie bez stresu.
chłe chłe, żeby to było takie proste :-)wujko pisze:Rdzenie jak najbardziej można odlewać. Kupujesz np. takie coś:
http://leeprecision.com/blank-for-custo ... -mold.html
Wiercisz sobie 6 dziurek o pasującej średnicy i objętości.....
I odlewasz rdzenie bez stresu.
choć w sumie rzeczywiście, kokile pod rdzenie są sporo łatwiejsze do zrobienia niż np do pocisków -
ale tak czy siak to dość precyzyjna operacja,
ps. i jakbym już miał całe oprzyrządowanie potrzebne do takiego wiercenia, to bym sobie 11 dziurek wywiercił :-)
zawsze to prawie 2 razy szybciej by się odlewało
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38
Tak trochę zebrałem materiału (a w zasadzie to znajomy na tokarce mi to zrobił + na wejściu dermelkiem i pastą wypolerowałem. Łuski miałem nasmarowane Johnson Baby że aż kapało. Szło jak w masełko.
Nie brałem od Gunfightera matrycy do rozkryzowania bo jak z nim na ten temat rozmawiałem to miał jedynie matryce do formowania pocisku, skoro sobie zakupiłem kalibrator to już z nim zostałem ;-)
Nie brałem od Gunfightera matrycy do rozkryzowania bo jak z nim na ten temat rozmawiałem to miał jedynie matryce do formowania pocisku, skoro sobie zakupiłem kalibrator to już z nim zostałem ;-)
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38
Odpuszczałeś łuski przed formatowaniem czy na żywca?wujko pisze:Tak trochę zebrałem materiału (a w zasadzie to znajomy na tokarce mi to zrobił + na wejściu dermelkiem i pastą wypolerowałem. Łuski miałem nasmarowane Johnson Baby że aż kapało. Szło jak w masełko.
Nie brałem od Gunfightera matrycy do rozkryzowania bo jak z nim na ten temat rozmawiałem to miał jedynie matryce do formowania pocisku, skoro sobie zakupiłem kalibrator to już z nim zostałem ;-)
-
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 08 stycznia 2012, 16:11
Żeby stosować matrycę kalibrującą LEE 224 do przygotowania rdzenia należy ją zmodyfikować nadając na wejściu kąt 60 stopni najlepiej pogłębiaczem stożkowym lub jakimś frezem. Pogłębienie wykonać tak by weszło denko łuski 22LR. Całość wypolerować "na lustro" .
Kąt 60o uważany jest za optymalny i prosty do osiągnięcia ale nie jest to rozwiązanie doskonałe.
Tak naprawdę to na każdym etapie formowania / prostowania denka łuski w celu uzyskania jakości potrzebny jest inny kąt. W moich matrycach nie ma kąta wejściowego a stosuje profil zbliżony do łuku co daje najlepsze wyniki.
Łuski przed formowaniem należy smarować. Uformowany płaszcz dobrze jest odpuścić przed następnym etapem osadzania rdzenia.
Można też próbować bez odpuszczania, ale często podczas formowania pocisku występuje zjawisko pękania płaszcza na czubku pocisku .. po prostu materiał jest zbyt twardy i mało plastyczny. Jeśli będziemy robić pociski "soft nose" cięższe to formowanie płaszcza "w czubku" będzie mniejsze i zjawisko pękania może nie występować ...
W wytwarzaniu pocisków z płaszczem to jest fajne że ilość kombinacji i możliwości jego wykonania jest ogromna.
Życzę sukcesu ... i pozostaję do dyspozycji Wszystkich
Kąt 60o uważany jest za optymalny i prosty do osiągnięcia ale nie jest to rozwiązanie doskonałe.
Tak naprawdę to na każdym etapie formowania / prostowania denka łuski w celu uzyskania jakości potrzebny jest inny kąt. W moich matrycach nie ma kąta wejściowego a stosuje profil zbliżony do łuku co daje najlepsze wyniki.
Łuski przed formowaniem należy smarować. Uformowany płaszcz dobrze jest odpuścić przed następnym etapem osadzania rdzenia.
Można też próbować bez odpuszczania, ale często podczas formowania pocisku występuje zjawisko pękania płaszcza na czubku pocisku .. po prostu materiał jest zbyt twardy i mało plastyczny. Jeśli będziemy robić pociski "soft nose" cięższe to formowanie płaszcza "w czubku" będzie mniejsze i zjawisko pękania może nie występować ...
W wytwarzaniu pocisków z płaszczem to jest fajne że ilość kombinacji i możliwości jego wykonania jest ogromna.
Życzę sukcesu ... i pozostaję do dyspozycji Wszystkich
A mnie udalo sie w nowo zakupionej chinskiej stolowej wiertarce, w miare pokasowac luzy, oczywiscie kupilem nowe futerko, i za jej pomoca wykonalem matryce do plaszczy zaledwie w pol godzinki, i to o wiele precyzyjniejsza i lepiej dzialajaca niz wersja reczna. Teraz plaszcze sa jeszcze ladniejsze .Gunfighter pisze:.... 224 do przygotowania rdzenia należy ją zmodyfikować nadając na wejściu kąt 60 stopni najlepiej pogłębiaczem stożkowym lub jakimś frezem. Pogłębienie wykonać tak by weszło denko łuski 22LR. Całość wypolerować "na lustro" ......
Kombinuje teraz jak szybko i bezbolesnie odwazac, a potem wtapiac lub osadzac olowiany rdzen.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 08 stycznia 2012, 16:11
-
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 08 stycznia 2012, 16:11
Pociski kalibrze 45 (45-70) robi się .... Technologia jest taka sama jak robienie pocisków 40S&W z łusek 9mm. Popatrz na post tutaj : http://www.elaboracja.pl/forum/viewtopic.php?t=7783
Popularne jest również robienie takich pocisków przy użyciu matryc do elaboracji 308, 243 ---> tutaj link do filmiku : https://www.youtube.com/watch?v=WMdI_Z1qqTw
Generalnie pociski w płaszczu z łusek na celność wychodzą dobrze .... Szczerze zachęcam do zrobienia paru ... na początek metodą z YT, ciekawe doświadczenie ...
Ja bym próbował robić pociski z łusek 40S&W (średnica .425) powinno być łatwo i przyjemnie .... łuski .45 ACP (średnica .476) są zbyt duże w stosunku do pocisku 45-70 (średnica .458)
Pozdrawiam,
Popularne jest również robienie takich pocisków przy użyciu matryc do elaboracji 308, 243 ---> tutaj link do filmiku : https://www.youtube.com/watch?v=WMdI_Z1qqTw
Generalnie pociski w płaszczu z łusek na celność wychodzą dobrze .... Szczerze zachęcam do zrobienia paru ... na początek metodą z YT, ciekawe doświadczenie ...
Ja bym próbował robić pociski z łusek 40S&W (średnica .425) powinno być łatwo i przyjemnie .... łuski .45 ACP (średnica .476) są zbyt duże w stosunku do pocisku 45-70 (średnica .458)
Pozdrawiam,
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38
Żarło, żarło... i zdechło
Ma ktoś pomysł jak to wydłubać?
A tak mi się ta łuska średnio podobała... ale co tam myślę sobie, pójdzie. I szlag denko łuski strzelił. Wydłubać nie ma jak bo już wyrzutnik zrobił kanał na wylot. Wytopić ołów i próbować wyciągnąć łuskę
EDYTA:
Ok nie było tematu. Sam nabroiłem to i sam ogarnąłem...Uff.
Ma ktoś pomysł jak to wydłubać?
A tak mi się ta łuska średnio podobała... ale co tam myślę sobie, pójdzie. I szlag denko łuski strzelił. Wydłubać nie ma jak bo już wyrzutnik zrobił kanał na wylot. Wytopić ołów i próbować wyciągnąć łuskę
EDYTA:
Ok nie było tematu. Sam nabroiłem to i sam ogarnąłem...Uff.
- Załączniki
-
- P090917_20.29.jpg (38.29 KiB) Przejrzano 3240 razy
-
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 08 stycznia 2012, 16:11
Oj takie rzeczy nie powinny się zdarzać ... pamiętajcie o smarowaniu każdego pocisku !!!
Uwaga też na regulację matrycy ... jeśli nie panujemy dostatecznie nad długością płaszczy lub nad objętością rdzenia (np przez ich selekcję) nie regulować matrycy zbyt ściśle , odpuścić trochę, zostawiając miejsce na tolerancje półfabrykatów ...
Procedura wyciągania zakleszczonego pocisku :
1. Wkręcić matrycę odwrotnie do prasy
2. Wkręcić w pocisk blachowkręt
3. Kombinerkami złapać blachowkręt, zaprzeć o górę prasy i wyciągnąć blachowkręt z pociskiem
Przypominam :
UWAGA 1 : matryca jest bardzo wytrzymała, niemniej podczas pracy trzeba zwrócić uwagę by wyrzutnik nie znalazł się wewnątrz formowanego pocisku. PRZED FORMOWANIEM NALEŻY GO UNIEŚĆ TAK BY NIE ZNAJDOWAŁ SIĘ WNĘTRZ MATRYCY. Pozostawienie wyrzutnika wewnątrz matrycy pocisku może spowodować jego zakleszczenie w pocisku a w rezultacie zapchanie kanału ujścia dla nadmiaru ołowiu z rdzenia skutkiem czego mogą zadziałać siły które doprowadzą do zniszczenia matrycy.
Uwaga 2 : wytwarzając pociski pełnopłaszczowe matrycę należy regulować stopniowo wkręcając w prasę tak by ŚREDNICA ZEWNĘTRZNA WIERZCHOŁKA POCISKU NIE BYŁA MNIEJSZA NIŻ 2mm zalecane 2,3-2,6mm (średnica wyrzutnika 1,6mm + 2x0,2mm grubość ścianki płaszcza = 2mm, plus naddatek bezpieczeństwa na tolerancje długości płaszcza 0,0-0,6mm im większy jest możliwy tym lepiej) Proszę pamiętać, że płaszcze wykonane z łusek od różnych producentów, wystrzelone z różnej broni, wykonane z różnych materiałów będą miały różną długość. W skrajnym przypadku zbyt "ścisła" regulacji może prowadzić "do wejścia" łuski w otwór wyrzutnika, i zablokowanie formowanego pocisku skutkiem czego mogą zadziałać siły, które doprowadzą do zniszczenia matrycy. Segregacja łusek/płaszczy od tego samego producenta, a następnie ich segregacja ze względu na długość pozwalają na zmniejszenie do minimum ryzyka oraz naddatku bezpieczeństwa.
UWAGA 3 : wytwarzając pociski półpłaszczowe / soft tip nadmiar ołowiu w rdzeniu podczas formowania będzie wypychany w kierunku wierzchołka pocisku a jego objętość, która nie pomieści się wewnątrz płaszcza uformuje ołowiany wierzchołek pocisku. Następnie ołów będzie wpychany i formowany w kanale wyrzutnia. Dla pocisków soft point matrycę należy regulować tak by ołów nie był wtłaczany do kanału wyrzutnika. W przypadku wtłoczenia ołowiu do kanału wyrzutnika na głębokość większą niż 2mm wystąpią problemy z ekstrakcją pocisków oraz silnie wzrasta ciśnienie wewnątrz matrycy co może doprowadzić do jej zniszczenia. Używanie matrycy formującej rdzeń, selekcja rdzeni ołowianych pod względem masy przed ich osadzeniem, właściwe prowadzony proces osadzania rdzenia redukuje ten problem.
Uwaga też na regulację matrycy ... jeśli nie panujemy dostatecznie nad długością płaszczy lub nad objętością rdzenia (np przez ich selekcję) nie regulować matrycy zbyt ściśle , odpuścić trochę, zostawiając miejsce na tolerancje półfabrykatów ...
Procedura wyciągania zakleszczonego pocisku :
1. Wkręcić matrycę odwrotnie do prasy
2. Wkręcić w pocisk blachowkręt
3. Kombinerkami złapać blachowkręt, zaprzeć o górę prasy i wyciągnąć blachowkręt z pociskiem
Przypominam :
UWAGA 1 : matryca jest bardzo wytrzymała, niemniej podczas pracy trzeba zwrócić uwagę by wyrzutnik nie znalazł się wewnątrz formowanego pocisku. PRZED FORMOWANIEM NALEŻY GO UNIEŚĆ TAK BY NIE ZNAJDOWAŁ SIĘ WNĘTRZ MATRYCY. Pozostawienie wyrzutnika wewnątrz matrycy pocisku może spowodować jego zakleszczenie w pocisku a w rezultacie zapchanie kanału ujścia dla nadmiaru ołowiu z rdzenia skutkiem czego mogą zadziałać siły które doprowadzą do zniszczenia matrycy.
Uwaga 2 : wytwarzając pociski pełnopłaszczowe matrycę należy regulować stopniowo wkręcając w prasę tak by ŚREDNICA ZEWNĘTRZNA WIERZCHOŁKA POCISKU NIE BYŁA MNIEJSZA NIŻ 2mm zalecane 2,3-2,6mm (średnica wyrzutnika 1,6mm + 2x0,2mm grubość ścianki płaszcza = 2mm, plus naddatek bezpieczeństwa na tolerancje długości płaszcza 0,0-0,6mm im większy jest możliwy tym lepiej) Proszę pamiętać, że płaszcze wykonane z łusek od różnych producentów, wystrzelone z różnej broni, wykonane z różnych materiałów będą miały różną długość. W skrajnym przypadku zbyt "ścisła" regulacji może prowadzić "do wejścia" łuski w otwór wyrzutnika, i zablokowanie formowanego pocisku skutkiem czego mogą zadziałać siły, które doprowadzą do zniszczenia matrycy. Segregacja łusek/płaszczy od tego samego producenta, a następnie ich segregacja ze względu na długość pozwalają na zmniejszenie do minimum ryzyka oraz naddatku bezpieczeństwa.
UWAGA 3 : wytwarzając pociski półpłaszczowe / soft tip nadmiar ołowiu w rdzeniu podczas formowania będzie wypychany w kierunku wierzchołka pocisku a jego objętość, która nie pomieści się wewnątrz płaszcza uformuje ołowiany wierzchołek pocisku. Następnie ołów będzie wpychany i formowany w kanale wyrzutnia. Dla pocisków soft point matrycę należy regulować tak by ołów nie był wtłaczany do kanału wyrzutnika. W przypadku wtłoczenia ołowiu do kanału wyrzutnika na głębokość większą niż 2mm wystąpią problemy z ekstrakcją pocisków oraz silnie wzrasta ciśnienie wewnątrz matrycy co może doprowadzić do jej zniszczenia. Używanie matrycy formującej rdzeń, selekcja rdzeni ołowianych pod względem masy przed ich osadzeniem, właściwe prowadzony proces osadzania rdzenia redukuje ten problem.
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38
Pocisk był przesmarowany a winowajcą okazała się najprawdopodobniej minimalnie pęknięta w miejscu po kryzie łuska. W innym wypadku nie sądzę aby pękła dokładnie w tym miejscu. Ale tak to jest jak ktoś jest w gorącej wodzie kąpany Receptą okazało się ustawienie matrycy tak aby formowany pocisk wszedł jeszcze głębiej i dzięki temu udało mi się zamknąć kanał w rdzeniu pocisku. Trochę gęstego oleju w otwór na wyrzutnik, kilka lekkich uderzeń i było po krzyku. Tak czy inaczej dziękuję Kolego Gunfighter za podsunięcie pomysłu.
-
- Posty: 155
- Rejestracja: czwartek, 10 lipca 2014, 22:28
Po pierwsze-.223 czy .224?
Po drugie- czy aby za darmo?? Matryce-1200$ lekko licząc.. Ile trzeba wywalać do tarczy aby się opłaciło??
Po trzecie - czy aby w zgodzie z naszymi meandrami prawa wolno z "tym" polować???
Po czwarte- dla hobbystów z zacięciem do konkurencji z fabryką czy mimo wszystko ma sens??? Pewnie ma, bo mój Kolega od dawien dawna elaboruje do kalibrów pistoletowych i rewolwerowych.. Ale żeby było jasne- do rzadkich i drogich kalibrów-więc jak?????
Pozdrawiam
P.S. Moim skromnym zdaniem to jest dla hobbysty który się nudzi i ma zacięcie.. Zaje..ste zacięcie ;-) Tylko trzeba przy tym wszystkim pamiętać kiedy ważniejsze stanie się samorobienie pocisków.... od samego z nich strzelania...;-)
https://www.google.pl/search?q=corbin+b ... 3GrJIVre1M:
Po drugie- czy aby za darmo?? Matryce-1200$ lekko licząc.. Ile trzeba wywalać do tarczy aby się opłaciło??
Po trzecie - czy aby w zgodzie z naszymi meandrami prawa wolno z "tym" polować???
Po czwarte- dla hobbystów z zacięciem do konkurencji z fabryką czy mimo wszystko ma sens??? Pewnie ma, bo mój Kolega od dawien dawna elaboruje do kalibrów pistoletowych i rewolwerowych.. Ale żeby było jasne- do rzadkich i drogich kalibrów-więc jak?????
Pozdrawiam
P.S. Moim skromnym zdaniem to jest dla hobbysty który się nudzi i ma zacięcie.. Zaje..ste zacięcie ;-) Tylko trzeba przy tym wszystkim pamiętać kiedy ważniejsze stanie się samorobienie pocisków.... od samego z nich strzelania...;-)
https://www.google.pl/search?q=corbin+b ... 3GrJIVre1M:
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38
Za darmo tak naprawdę to nie ma nic. Zawsze będą jakieś koszta. Tylko nie wszystkie będą policzalne bo łuski trzeba w czymś umyć no chyba, że ktoś łapie deszczówkę. Ołów jak mi się nie chce grzebać w kulochwycie można kupić po 8 zeta za kilo. Matryce 1200$? Raczej koło 1000 PLN. No chyba, że chcesz full wypas bez bawienia się w dostosowywanie kalibrującej LEE. Polować nie poluję, papier lub blacha.specmisiek pisze:Po pierwsze-.223 czy .224?
Po drugie- czy aby za darmo?? Matryce-1200$ lekko licząc.. Ile trzeba wywalać do tarczy aby się opłaciło??
Po trzecie - czy aby w zgodzie z naszymi meandrami prawa wolno z "tym" polować???
Po czwarte- dla hobbystów z zacięciem do konkurencji z fabryką czy mimo wszystko ma sens??? Pewnie ma, bo mój Kolega od dawien dawna elaboruje do kalibrów pistoletowych i rewolwerowych.. Ale żeby było jasne- do rzadkich i drogich kalibrów-więc jak?????
Pozdrawiam
P.S. Moim skromnym zdaniem to jest dla hobbysty który się nudzi i ma zacięcie.. Zaje..ste zacięcie ;-) Tylko trzeba przy tym wszystkim pamiętać kiedy ważniejsze stanie się samorobienie pocisków.... od samego z nich strzelania...;-)
https://www.google.pl/search?q=corbin+b ... 3GrJIVre1M:
Wszystko zależy jak ktoś podchodzi do tematu. Dla mnie to inwestycja "na lata". Nie licząc kosztów sprzętu koszt naboju na tych pociskach to około 65-70 groszy. W sklepie u mnie GGG to jakieś 1,70 zł. Będę ich używał do strzelania max do 100 m a głównie do zabawy w pseudo "operatora" więc super celne być nie muszą. Czy się opłaca? Dla mnie tak.
Podsumowując jest to zajęcie dla osób, które mają dużo wolnego czasu i lubią tego typu "dłubanie"no ale to chyba każdy elaborujący powinien lubić...
Moje 3 grosze.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 08 stycznia 2012, 16:11
.... elaboracja sama w sobie jest pasjonująca !!!specmisiek pisze:Po pierwsze-.223 czy .224?
Po drugie- czy aby za darmo?? Matryce-1200$ lekko licząc.. Ile trzeba wywalać do tarczy aby się opłaciło??
Po trzecie - czy aby w zgodzie z naszymi meandrami prawa wolno z "tym" polować???
Po czwarte- dla hobbystów z zacięciem do konkurencji z fabryką czy mimo wszystko ma sens??? Pewnie ma, bo mój Kolega od dawien dawna elaboruje do kalibrów pistoletowych i rewolwerowych.. Ale żeby było jasne- do rzadkich i drogich kalibrów-więc jak?????
Pozdrawiam
P.S. Moim skromnym zdaniem to jest dla hobbysty który się nudzi i ma zacięcie.. Zaje..ste zacięcie ;-) Tylko trzeba przy tym wszystkim pamiętać kiedy ważniejsze stanie się samorobienie pocisków.... od samego z nich strzelania...;-)
https://www.google.pl/search?q=corbin+b ... 3GrJIVre1M:
.... elaboracja z własnych pocisków jest dodatkowo ekscytująca !!!
Pytania jak wyżej miał i ma każdy do chwili gdy złoży pierwszy nabój, zrobi pierwszy pocisk .... a wtedy dostaje odpowiedź na wszystkie pytania .... i wie czy się opłaca ....
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38
Z otworów wykonanych wiertłem fi 5mm odlałem "pręciki" ołowiane, które później ciąłem kombinerkami na odcinki różnej długości. Po zważeniu wyszło mi, że aby otrzymać rdzenie o wadze 45 grain, ich długość ma być równa około 14mm.Snipper pisze:Panowie
Jak dobraliście głębokość i szerokość otworu do rdzeni by wyszło około 45grs. Bo płaszcz z łuski będzie miał ok 10grs. Mówię o przygotowaniu rdzeni przez odlewanie do formy wykonanej z ,, blanka" i jeszcze jedno. Jak odpuszczacie ,,kubeczki". Chodzi mi o domowe sposoby. Ognisko?
Snipper
Co do odpuszczania to są różne patenty, widziałem na judupie filmiki na których odpuszczają łuski ładując je do piekarnika, inni do kociołka do odlewania ołowiu (musi być wtedy czysty), jeszcze inni używają palnika gazowego...
Przy okazji, da się gdzieś w kraju kupić tę formę Lee Blank?
-
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 08 stycznia 2012, 16:11
**** NOWOŚĆ ****
Projekt rozwija się. Do zestawu dołączyła kolejna matryca do formowania rdzenia ołowianego.
Zasad działania prosta: w matrycy pomiędzy wyrzutnikiem i stemplem dolnym umieszczamy ołów i następnie ściskamy w prasie do ustalonej objętości. Nadmiar ołowiu uchodzi przez otwór w stemplu. Przy ruchu stempla w dół rdzeń wychodzi razem z nim. Następnie rdzeń odłamujemy z stempla i gotowe. Nadmiar ołowiu wypada tak jak zużyte spłonki. Rdzenie wychodzą z dokładnością masy ok 0,005g
Do odlewania rdzeni stosuję formę na bazie formy ślepej LEE. Do tej pory myślałem że moja forma i rdzenie są równe. W praktyce okazało się że ok 10% rdzeni jest różnych. Widać to na zdjęciu - popatrzcie na rdzenie z przytwierdzonym naddatkiem lub oderwane naddatki.
Niezwykła precyzja wykonania elementów powoduje, że brak jest "wycieków" ołowiu w innych miejscach niż zaplanowane. Czysta doskonałość ....
W planach :
1. Matryca do trymowania płaszczy
2. Wyrzutnik automatyczny
3. Zestaw do pocisków BT.
Dziękuje wszystkim za wszelkie informacje opinie i uwagi które ubogacają mój projekt
Pozdrawiam,
Projekt rozwija się. Do zestawu dołączyła kolejna matryca do formowania rdzenia ołowianego.
Zasad działania prosta: w matrycy pomiędzy wyrzutnikiem i stemplem dolnym umieszczamy ołów i następnie ściskamy w prasie do ustalonej objętości. Nadmiar ołowiu uchodzi przez otwór w stemplu. Przy ruchu stempla w dół rdzeń wychodzi razem z nim. Następnie rdzeń odłamujemy z stempla i gotowe. Nadmiar ołowiu wypada tak jak zużyte spłonki. Rdzenie wychodzą z dokładnością masy ok 0,005g
Do odlewania rdzeni stosuję formę na bazie formy ślepej LEE. Do tej pory myślałem że moja forma i rdzenie są równe. W praktyce okazało się że ok 10% rdzeni jest różnych. Widać to na zdjęciu - popatrzcie na rdzenie z przytwierdzonym naddatkiem lub oderwane naddatki.
Niezwykła precyzja wykonania elementów powoduje, że brak jest "wycieków" ołowiu w innych miejscach niż zaplanowane. Czysta doskonałość ....
W planach :
1. Matryca do trymowania płaszczy
2. Wyrzutnik automatyczny
3. Zestaw do pocisków BT.
Dziękuje wszystkim za wszelkie informacje opinie i uwagi które ubogacają mój projekt
Pozdrawiam,
Ostatnio zmieniony niedziela, 08 października 2017, 12:11 przez Gunfighter, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 08 stycznia 2012, 16:11
**** FORMOWANIE POCISKÓW ****
Wczoraj testowałem matrycę formującą. Do pocisków użyłem płaszczy z mojej matrycy bez odpuszczania (twardych) z osadzonym rdzeniem z nowej matrycy do rdzenia. Spodziewałem się że pociski takie będą się klinowały, zniekształcały etc.
Nic z tego pociski z łusek bez odpuszczania wydają się być zdecydowanie lepsze wizualnie i wymiarowo od tych z płaszczy odpuszczanych. To znacznie przyspiesza i usprawnia proces, zmniejsza koszt i ilość potrzebnego sprzętu .... robię je dzisiaj cały dzień .... czysta przyjemność .... tylko, że widzę brakuje mi już łusek 22LR. Może ktoś ma wiaderko do podrzucenia ?
Filmik :
Wczoraj testowałem matrycę formującą. Do pocisków użyłem płaszczy z mojej matrycy bez odpuszczania (twardych) z osadzonym rdzeniem z nowej matrycy do rdzenia. Spodziewałem się że pociski takie będą się klinowały, zniekształcały etc.
Nic z tego pociski z łusek bez odpuszczania wydają się być zdecydowanie lepsze wizualnie i wymiarowo od tych z płaszczy odpuszczanych. To znacznie przyspiesza i usprawnia proces, zmniejsza koszt i ilość potrzebnego sprzętu .... robię je dzisiaj cały dzień .... czysta przyjemność .... tylko, że widzę brakuje mi już łusek 22LR. Może ktoś ma wiaderko do podrzucenia ?
Filmik :
- Załączniki
-
- IMG_2065_1_001_001_001.mpg
- (14.31 MiB) Pobrany 155 razy
Ostatnio zmieniony środa, 11 października 2017, 13:10 przez Gunfighter, łącznie zmieniany 2 razy.
-
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 08 stycznia 2012, 16:11
-
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 08 stycznia 2012, 16:11
-
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 08 stycznia 2012, 16:11
-
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 08 stycznia 2012, 16:11
**** PRZYGOTOWANIE PŁASZCZA ****
Przygotowanie płaszcza z łuski 22LR w matrycy z węglika ..... perfekcja !
Zobacz filmik :
Przygotowanie płaszcza z łuski 22LR w matrycy z węglika ..... perfekcja !
Zobacz filmik :
- Załączniki
-
- Danusia 139_001.mpg
- (7.03 MiB) Pobrany 170 razy
- donkihot
- Posty: 1340
- Rejestracja: piątek, 26 maja 2017, 11:20
- Lokalizacja: Dąbrówka- woj. Mazowieckie
- Kontakt:
Kucze, śledzę ten temat od początku i nie mogę się nadziwić
Świetna robota, gratuluję
Przy okazji mam pytanie, piszesz że robisz matryce ze spieków. Mam matrycę LEE formatującą łuskę (fabryczna do pistoletu .32 S&W) która formatuje za ciasno, czym ją rozwiercić?
Świetna robota, gratuluję
Przy okazji mam pytanie, piszesz że robisz matryce ze spieków. Mam matrycę LEE formatującą łuskę (fabryczna do pistoletu .32 S&W) która formatuje za ciasno, czym ją rozwiercić?
Walczący z wiatrakami.
Zajrzyj na moją stronę WWW
Zajrzyj na moją stronę WWW
-
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 08 stycznia 2012, 16:11
-
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 08 stycznia 2012, 16:11
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38
Panowie, czy takie płaszcze z perforacjami jak na fotce (sory za jakość) nadają się do użycia? Przeciskając przez kalibrator Lee co druga tak wygląda. Czy jest bezpieczne używanie pocisków z takim "rozdartym" płaszczem? Ewentualnie czy i jak da się zapobiec powstawaniu takiego zjawiska?
- Załączniki
-
- P151017_14.03.jpg (92.65 KiB) Przejrzano 2772 razy
-
- Posty: 93
- Rejestracja: niedziela, 08 stycznia 2012, 16:11
Z moich obserwacji wynika, że perforacje w dużej mierze zależą od jakości i kąta wejściowego matrycy, różnicy średnicy pomiędzy matrycą i stemplem i jakości łusek/śladu iglicy. Gdzieś w poprzednich postach już trochę pisałem o tym.
Jeśli rdzeń będzie osadzany "na zimno" to w praktyce nie obserwowałem wpływu perforacji na jakość strzału.
Natomiast jeśli rdzeń będzie osadzany "na ciepło" to taka wada dyskwalifikuje płaszcz ... ołów wycieknie otworem i/lub będzie się stykał z lufą zaołowiając ją.
Jeśli rdzeń będzie osadzany "na zimno" to w praktyce nie obserwowałem wpływu perforacji na jakość strzału.
Natomiast jeśli rdzeń będzie osadzany "na ciepło" to taka wada dyskwalifikuje płaszcz ... ołów wycieknie otworem i/lub będzie się stykał z lufą zaołowiając ją.
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38
Pytam zwłaszcza pod kątem bezpieczeństwa... Faktycznie, na wielu łuskach ślad po iglicy jest sporo głębszy i bardziej wyraźny niż na pozostałych. Miałem w planach topienie rdzeni w łuskach jednocześnie je odpuszczając No nic, dalsze testy zweryfikują wszystko.Gunfighter pisze:Z moich obserwacji wynika, że perforacje w dużej mierze zależą od jakości i kąta wejściowego matrycy, różnicy średnicy pomiędzy matrycą i stemplem i jakości łusek/śladu iglicy. Gdzieś w poprzednich postach już trochę pisałem o tym.
Jeśli rdzeń będzie osadzany "na zimno" to w praktyce nie obserwowałem wpływu perforacji na jakość strzału.
Natomiast jeśli rdzeń będzie osadzany "na ciepło" to taka wada dyskwalifikuje płaszcz ... ołów wycieknie otworem i/lub będzie się stykał z lufą zaołowiając ją.
Dzięki.