pociski odlewane ze stopu około 14 jednostek twardości 3 kg miekkiego ołowiu 1 kg czcionek zecerskich
ja daje około 3,4 grain
z karabinu latają super ale do pistoletu czy nie za mocne?
vectan podaje 2,3 grains
hm hamerykanie do 3,1 grains
chyba do pistoletu ich nie użyję
chociaż z cz sp shadow kumpla tłukliśmy ale teraz zwątpiłem
Przetestowałęm ,naważka 2,3 grains w ogóle nie przeładowuje zamka,jak takie głupoty mogą pisać w oryginalnych tabelach elaboracyjnych
9x19 mm pocisk 124 grain lee z płaskim czubkiem ile Ba10?
Re: 9x19 mm pocisk 124 grain lee z płaskim czubkiem ile Ba10
bibik pisze:pociski odlewane ze stopu około 14 jednostek twardości 3 kg miekkiego ołowiu 1 kg czcionek zecerskich
ja daje około 3,4 grain
z karabinu latają super ale do pistoletu czy nie za mocne?
vectan podaje 2,3 grains
hm hamerykanie do 3,1 grains
chyba do pistoletu ich nie użyję
chociaż z cz sp shadow kumpla tłukliśmy ale teraz zwątpiłem
Przetestowałęm ,naważka 2,3 grains w ogóle nie przeładowuje zamka,jak takie głupoty mogą pisać w oryginalnych tabelach elaboracyjnych
to może kup miększą sprężynę pwrotną np u HalinkaArms?
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Re: 9x19 mm pocisk 124 grain lee z płaskim czubkiem ile Ba10
To nie są głupoty, jak proch jest szybki (tak jak Ba10 właśnie), może się okazać że mamy jednocześnie brak przeładowania i przekroczenie ciśnienia maksymalnego. Po prostu ciśnienie będzie wysokie tylko przez chwilę, a potem szybko spadnie.bibik pisze:Przetestowałęm ,naważka 2,3 grains w ogóle nie przeładowuje zamka,jak takie głupoty mogą pisać w oryginalnych tabelach elaboracyjnych
Procedury certyfikacji przez CIP są takie, że testują pistolet dla ciśnień o ileś wyższych niż dopuszczalne w nabojach firmowych, dlatego przekraczanie naważek zwykle nie wiąże się z jakimiś katastrofalnymi skutkami, i wielu racjonalizatorów mówi "zyg, zyg, marchewka". Tym niemniej przy pociskach ołowianych może zdarzyć się np. ścinanie wiórów czy inne zanieczyszczenie na początku lufy, i w końcu ciśnienie jednak okaże się za duże za którymś strzałem. Albo osłabiona łuska nie wytrzyma na 6-tej godzinie, tam gdzie rampa odsłania kawałek łuski.
PS. Niektóre z ostatnich partii Vectanów są mniej energetyczne niż obiecują tabele. Dlatego taka wyższa naważka Ba10 może jakoś działać (choć nie gwarantuję że nie ma przekroczenia ciśnienia) a potem nowy kanisterek będzie miał inne parametry i zrobi się bum, być może nawet z problemami z przeładowaniem, wg. mechanizmu opisanego powyżej. Ja bym jednak użył prochu właściwego do kalibru, a więc wolniejszego.
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Ktoś odkopał starocia, więc nie wiem czy Autor jest jeszcze zainteresowany.
Zmniejszenie OAL raz że jest dość problematyczne dla pocisku TL356-124-TC (jedyny Lee 124gn z płaskim czubkiem) skoro on ma dość wąski pierwszy pierścień, na którym należy crimpować. Po drugie zmniejszenie OAL daje wzrost ciśnienia przy danej naważce. A więc na za szybkim prochu będzie tym bardziej "słomiany ogień" - duże ciśnienie maksymalne, szybko zanikające.
Dlatego lepszym manewrem jest (jeżeli w ogóle można to regulować) wydłużenie OAL, ale tak żeby pocisk nie opierał się na gwintach i dosypanie prochu - jeżeli zależy nam na bezpiecznym przeładowaniu przy za szybkim prochu.
Zmniejszenie OAL raz że jest dość problematyczne dla pocisku TL356-124-TC (jedyny Lee 124gn z płaskim czubkiem) skoro on ma dość wąski pierwszy pierścień, na którym należy crimpować. Po drugie zmniejszenie OAL daje wzrost ciśnienia przy danej naważce. A więc na za szybkim prochu będzie tym bardziej "słomiany ogień" - duże ciśnienie maksymalne, szybko zanikające.
Dlatego lepszym manewrem jest (jeżeli w ogóle można to regulować) wydłużenie OAL, ale tak żeby pocisk nie opierał się na gwintach i dosypanie prochu - jeżeli zależy nam na bezpiecznym przeładowaniu przy za szybkim prochu.