Reloading splonek
Reloading splonek
Czy ktos z Was moze robil taki eksperyment:
https://www.youtube.com/watch?v=t_7LWCFH5Gc
z polskimi zapalkami?
https://www.youtube.com/watch?v=t_7LWCFH5Gc
z polskimi zapalkami?
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Panowie,
przeciez nikt nie kaze Wam elaborowac splonek.
JA widze to bardzo pozytywnie bo przynajmniej dowiedzialem sie, ze jest to mozliwe. ( Jako dzieciak strzelalem z " Klucza " i wiem, ze masa z zapalek exploduje ale jakos nijak nie przyszlo mi na mysl any uzyc jej jako zapalnika w splonkach. )
Gdyby przyszlo mi kiedys zyc w jakiejs ziemiance i prowadzic partyzancka walke, to mozna by do tego powrocic
przeciez nikt nie kaze Wam elaborowac splonek.
JA widze to bardzo pozytywnie bo przynajmniej dowiedzialem sie, ze jest to mozliwe. ( Jako dzieciak strzelalem z " Klucza " i wiem, ze masa z zapalek exploduje ale jakos nijak nie przyszlo mi na mysl any uzyc jej jako zapalnika w splonkach. )
Gdyby przyszlo mi kiedys zyc w jakiejs ziemiance i prowadzic partyzancka walke, to mozna by do tego powrocic
Oczywiście że tak. I tyczy się to nie tylko broni. Jeszcze ze 20-30 lat i zdebilowacenie tak może postąpić że jak odłączą internet to człowiek nie będzie wiedział jak się z Warszawy do Tczewa dostać, albo jak ugotować pomidorową. Encyklopedie, poradniki i mapy idą w kąt, wiedza nie musi być podawana z pokolenia na pokolenie bo 8 letni wnuczek ze smartfonem w ręce może zagiąć dziadka w każdej dziedzinie, ale to może się zemścić właśnie w taki Deszczowy Dzień.
Zawodne to nie jest, jak zresztą widać na załączonym filmiku, ale chloran potasu tworzy korozyjne sole. Ruscy używali chloranu w spłonkach w wojskowej amunicji i chociaż teraz są amatorzy takiego taniego strzelania, to ja tego czegoś do swojej broni nie wkładam, szkoda mi czasu na dokładne czyszczenie i nerwów na walkę z rdzą. Wolę już styfninian ołowiu. Na otwartych strzelnicach w ogóle nie powinno być problemu z jego toksycznością, zresztą pociski też są z ołowiu więc każdy prawie strzelec jakiś kontakt z tym pierwiastkiem ma. A masa zapałczana, tak jak napisałem wcześniej, poza korozyjnym chloranem potasu ma też mielone szkło które będzie ścierało metal chyba żebyś dokładnie czyścił lufę po każdym strzale. Jak nie lubisz ołowiu to zawsze są spłonki nontox. Chociaż tam z kolei pakują chyba jakieś nitroaminy które mogą być rakotwórcze.