Jak zacząć?

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Dino1984
Posty: 151
Rejestracja: wtorek, 03 stycznia 2017, 10:31
Lokalizacja: Warszawa/Żyrardów

Jak zacząć?

Post autor: Dino1984 »

Witam wszystkich,

Przejrzałem forum i nigdzie nie znalazłem jakiegoś tematu dla początkujących, więc pozwolę sobie zapytać:

Czego potrzebuję żeby zacząć elaborować amunicję? Oczywiście wiem, że łuski, spłonki, pociski, proch i dokładną wagę, ale jaki sprzęt do tego jest potrzebny? Czytam o praskach, matrycach, etc. ale nie mam pojęcia co jest co i do czego....

Z góry dzięki za odpowiedzi.
joon
Posty: 654
Rejestracja: sobota, 07 kwietnia 2012, 18:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: joon »

Pozdrawiam Janusz
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Bardzo pomaga uściślenie obszaru zainteresowań - broń krótka czy długa? Jeżeli długa - to polowanie czy sport? Jeżeli sport - daleki dystans czy duże ilości .223 Rem do IPSC? A może kolekcjonerka i robienie amunicji do jakichś egzotycznych wynalazków?
Sobol
Posty: 392
Rejestracja: piątek, 17 stycznia 2014, 00:35
Lokalizacja: Mazowieckie / Garwoliński

Post autor: Sobol »

A morze łowiecka.......... gdzie oprócz celności wymagana jest dodatkowo stosowna energia w zależności na jaką zwierzynę polujesz???????
Dino1984
Posty: 151
Rejestracja: wtorek, 03 stycznia 2017, 10:31
Lokalizacja: Warszawa/Żyrardów

Post autor: Dino1984 »

Głównie strzelania długodystansowe 1000+ m, stąd pomysł na .338LM.
Dodatkowo .223 do Radom Sporta do taktyki i dynamiki.
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Zacząć można od obejrzenia jak to robią inni. Jiujitsu2000 to uznana firma, na początek poleciłbym ten filmik, brakuje głównie pokazania jak odważyć proch.

https://www.youtube.com/watch?v=9lWuhkswhJw
Dino1984
Posty: 151
Rejestracja: wtorek, 03 stycznia 2017, 10:31
Lokalizacja: Warszawa/Żyrardów

Post autor: Dino1984 »

Widziałem, tak jak 15 innych filmików :) Analizowałem też co jest do kupienia w sklepach i stąd moje pytanie - czego potrzebuję a co jest opcjonalne? Próbuję ustalić jakie koszty muszę ponieść "na wejście".
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Na pewno będziesz potrzebował prasy. Na jej przykładzie można udowodnić że nie ma jedynej słusznej opcji. Przykładowe podejścia mogą być następujące, każde na swój sposób sensowne:

- najtańszy Lee Reloader, .223 Rem można na niej zrobić, i uczyć się podstaw (nauka kosztować musi wbrew różnym zabobonom). Potem może służyć za prasę "brudną" do odspłonkowywania łusek przed myciem, choć nie wiem czy odspłnkujesz na niej .338 LM.

- Super solidna prasa jednostanowiskowa o długim skoku tłoka typu Redding Big Boss czy RCBS Rock Chucker Supreme - .223 da się na niej robić (co z tego że wolno), a potem do .338 LM jest sensowną i bezpieczną opcją. Problem w tym że to bardzo trudny i wymagający kaliber, więc jak się zniechęcisz, zostaniesz z wielkim grzmotem, o wiele za drogim, dużym i wolnym do .223

- Lee Classic Cast - j.w. tylko taniej i niekoniecznie tak dobrze (w kontekście .338 LM opcja ryzykowna)

- Od razu progresywka pod .223, a sprzęt pod .338 LM to wybierzesz po nabraniu doświadczenia

- Lee Classic Turret jako tańszy substytut progresywki, może to będzie optimum stosunku szybkości produkcji do ceny pod Twoje potrzeby.
Dino1984
Posty: 151
Rejestracja: wtorek, 03 stycznia 2017, 10:31
Lokalizacja: Warszawa/Żyrardów

Post autor: Dino1984 »

Rozumiem, że na tej progresywce .338 nie zrobię?
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Tu masz listę shellholder'ów (do pras jednostanowiskowych i ew. turretów) oraz shellplates dla progresywek firmy Hornady.

http://www.hornady.com/assets/files/she ... -chart.pdf

Dziwnym zrządzeniem losu dla .338 LM jest NA w rubryce numeru katalogowego shellplate.

PS. Prasa dobra jednocześnie do .223 Rem i .338 LM to jakbyś chciał scalić funkcje samochodu wyścigowego i ciągnika w jednym wehikule.
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Skoro strzelasz dynamikę i długie dystanse to w obu dyscyplinach jest wielu elaborujących, musisz ich znać. Zapytać, odwiedzić, polizać, powąchać, zobaczyć jak to w naturze wygląda.
Wojtek
Dino1984
Posty: 151
Rejestracja: wtorek, 03 stycznia 2017, 10:31
Lokalizacja: Warszawa/Żyrardów

Post autor: Dino1984 »

Tego się właśnie obawiałem... czyli, mówiąc krótko - potrzebuję dwóch pras?
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

To zależy, głównie od przerobu .223 Rem jaki planujesz. W przypadku jeżeli ma być poniżej 200 kulek na miesiąc, i nie masz nic przeciwko dłuższym posiedzeniom przy prasie, to można robić .223 jako produkcję uboczną na mocnej prasie do .338.

Ja się jednak obawiam, że jeżeli zadajesz pytania j.w., to są spore szanse że od elaboracji .338 LM uciekniesz w kabanich podskokach po głębszym zapoznaniu się z tematem. Słowo klucz - odpuszczanie szyjki łuski. Prasa, nawet solidna, to pikuś przy całości wydatków na sprzęt dedykowany elaboracji .338 LM.
Dino1984
Posty: 151
Rejestracja: wtorek, 03 stycznia 2017, 10:31
Lokalizacja: Warszawa/Żyrardów

Post autor: Dino1984 »

No właśnie tego dotyczy moje główne pytanie - czego potrzebuję, ile mnie to będzie kosztować, etc.
Próbuję właśnie ustalić koszta, żeby się nie wkopać w coś z czego później będę uciekał.

BTW: W żadnym filmiku nie widziałem nic o odpuszczaniu łusek. To jest standard, czy jakaś opcjonalna czynność? W .223 też się odpuszcza łuski, czy tylko w większych kalibrach?
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Łuska odpuszczana pożyje dłużej. W .223 Rem jest to jakby mniej ważne.
Dino1984
Posty: 151
Rejestracja: wtorek, 03 stycznia 2017, 10:31
Lokalizacja: Warszawa/Żyrardów

Post autor: Dino1984 »

Dłużej to znaczy? 100 strzałów zamiast 10ciu, czy 10 zamiast 3 (przy .338LM)?
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Wydaje mi się, że najlepiej jednak zrobić taj jak proponował kolega joon i zacząć od poczytania.
Trudno streścić podstawy elaboracji do formy przystępnej dla kogoś początkującego i zawrzeć to w kilku wpisach na forum jeśli inni opisywali to w całych książkach.
Mając wiedzę "książkową" będziesz mógł zadawać już konkretne pytania uściślające najbardziej interesujące Cię zagadnienia.
W tej chwili to takie trochę "błądzenie po omacku".
Mimo wszystko wg mnie to najlepszy, najtańszy i najbezpieczniejszy sposób rozpoczęcia przygody z elaboracją.
Masz w tej chwili dwie książki po polsku /choć jedna raczej nieosiągalna/ a jeśli język angielski albo niemiecki nie stanowią problemu to w dziale Literatura były linki do książki-manuala Lee Modern Reloading oraz manuala RWS /obie w pdf/.
Pozdrawiam, Tomek
Dino1984
Posty: 151
Rejestracja: wtorek, 03 stycznia 2017, 10:31
Lokalizacja: Warszawa/Żyrardów

Post autor: Dino1984 »

To oczywiste - książka już do mnie idzie :)

Staram się tylko ustalić poziom niezbędnych wydatków na sprzęt i materiały, bo zaraz może się okazać, że w ogóle będę musiał zarzucić pomysł zakupu .338 LM...
Jeżeli łuska kosztuje 12,99 PLN i bez odpuszczania będę mógł odstrzelić ją 10 razy to sobie daruję w ogóle odpuszczanie, ale jeśli to będą 3 razy to już zaczyna być problem...
Jeśli na sprzęt do elaboracji będę musiał wydać 5000 PLN to też raczej sobie daruję, dlatego próbuję ustalić czego potrzebuję - macie jakąś listę-gotowca żeby szybko oszacować te koszty?
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Na początek masz np. zestaw RCBS, w którym jest prawie wszystko do rozpoczęcia zabawy /pasowałoby dołożyć trickler do dokładnego dozowania prochu na wadze/ .
http://www.cel.sklep.pl/?155,zestaw-rcb ... waga-m1000
Do tego jeszcze oczywiście matryce na każdy kaliber /i shelholder/.
http://www.cel.sklep.pl/?141,matryce-rc ... pua-magnum
http://www.cel.sklep.pl/?127,shellholde ... hwyt-luski
Różne firmy robią matryce w różnej jakości i oczywiście mają ceny adekwatne do jakości i typu wykonania.
http://parabellum.pl/redding-type-s-mat ... e-set.html
Oczywiście trzeba jeszcze coś do czyszczenia łusek. Najlepiej tumbler mokry z wsadem stalowym np. taki jak sprzedawał jeden z kolegów w dziale Pchli Targ.
To tak do bardzo zgrubnego zapoznania się z zakresem cenowym sprzętu.
Jak dobrze przeszukasz ten dział na Forum to było wiele tematów o sprzęcie na początek.
Pozdrawiam, Tomek
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Do .338 LM raczej na pewno nie zmieścisz się w 5k za sensowny zestaw. Zobacz co zawierają w sobie firmowe zestawy - Hornady czy RCBS za połowe tej kwoty. Nawet nie ma w nich trymera do łusek.
Dino1984
Posty: 151
Rejestracja: wtorek, 03 stycznia 2017, 10:31
Lokalizacja: Warszawa/Żyrardów

Post autor: Dino1984 »

Prasa Redding Big Boss II 1162
Przyrząd do osadzania spłonek 126
Waga balansowa Lee 169
Case prep tool Lymann 143
Zestaw matryc DeLuxe Redding 728
Trimmer 1400-XT Redding 590
Tumbler Lyman TURBO 1200 PRO 431
-----------
3349

Ma to sens dla .338? Czy brakuje czegoś ważnego?
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Wszystkie znane mi prasy mają wbudowane narzędzie do osadzania spłonek. Jak uznasz je za niewystarczające, kup coś innego, ale dla 90% ludzi zupełnie wystarczy.
Waga Lee jest do niczego. Bierz coś szybszego, dokładniejszego i mniej udziwnionego.
Dokup sobie dozownik objętościowy i trickler. Bez tego ciężko będzie odmierzać naważki.
Weź też suwmiarkę. Nie musi kosztować tysiąca dolców, po prostu bez niej ciężko będzie sprawdzać wymiary naboju i poprawiać ustawienia matryc.

Ja zamiast tumblera używam pralki. Łuski wkładam do worka z cordury, nada się też gruba skarpeta. Ale co kto lubi.

Nie jest to niezbędne narzędzie, ale warto kupić matrycę Lee do usuwania spłonek. Wolę, jak w niej pęknie / wygnie się trzpień, niż w droższej matrycy formatującej.
Dino1984
Posty: 151
Rejestracja: wtorek, 03 stycznia 2017, 10:31
Lokalizacja: Warszawa/Żyrardów

Post autor: Dino1984 »

matthius pisze: Ja zamiast tumblera używam pralki. Łuski wkładam do worka z cordury, nada się też gruba skarpeta.
A proszek do koloru czy do białego? :D Ale poważnie - sypiesz coś czy nic? I chyba bez wirowania?
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Wagę rzeczywiście nieszczególna wybrałeś.

Tumbler wibracyjny dobrze wyczyści łuski tylko z zewnątrz. Dlatego koledzy doradzali tumbler mokry z wsadem z kulek nierdzewnych, satelitek i być może igiełek. A można czyścić ręcznie szczotką do probówek - to nie .223 Rem gdzie strzela się setki sztuk amunicji. W pralce nie próbowałem więc się nie wypowiem.

Przydałoby się jeszcze trochę drobiazgów - jak coś do smarowania łusek przed formatowaniem.

To byłby jednak tylko zestaw startowy - złożysz na nim jakąś amunicję. Po drodze pojawią się różne problemy, a środki zaradcze będą kosztowne. Przykładowo zestaw matryc Deluxe - może okazać się niewystarczjący i trzeba będzie kupić matrycę do szyjki z bushingami i kilka sztuk takowych, żeby właściwie (do broni, pocisku i marki oraz partii łusek) dobrać średnicę na jaką formatujemy szyjkę. No chyba żeby pójść w Lee Collet (który formatuje przez zaciskanie na mandrylu, więc jest niewrażliwy na zmiany grubości mosiądzu szyjki), ale on w .338 LM ma niestandardową średnicę korpusu, więc stosowanie go z matrycą osadzającą innej firmy będzie utrudnione.
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Niewielka ilość proszku, łuski wychodzą jak nowe. Wirowanie nie ma sensu, ale może ktoś chce zobaczyć chodzącą pralkę lub przyśpieszyć jej wymianę. :-)
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Jakie najdłuższe łuski prałeś w pralce w ten sposób? Mnie niepokoiłoby coś takiego jak ciężki worek pełen długich łusek .338 LM spadający z występu bębna z wysokości tych 50cm na kolejny występ, i lądujący na jednej z wielu łusek. Wygięcia wielce prawdopodobne, co w kontekście strzelań na 1000+ m nie wygląda zachęcająco. No i pytanie czy długa łuska nie będzie chronić brudu w środku łuski przy denku przed jakąkolwiek akcją piorącą.
wujko
Posty: 132
Rejestracja: środa, 30 grudnia 2015, 20:10

Post autor: wujko »

Radzę Koledze nie kombinować tylko kupić mokry z wsadem stalowym. Nic lepszego puki co nie wymyślono a nie są to jakieś dużo większe koszty biorąc pod uwagę całość wydatków na sprzęt w porównaniu do suchego.
Dino1984
Posty: 151
Rejestracja: wtorek, 03 stycznia 2017, 10:31
Lokalizacja: Warszawa/Żyrardów

Post autor: Dino1984 »

Póki co to raczej zwracam się w kierunku olania elaboracji i .338 w ogóle :D Kupię se .308 i będę sobie pykał na 600 m....


http://allegro.pl/myjka-ultradzwiekowa- ... 29447.html

da radę?
kreon13
Posty: 50
Rejestracja: wtorek, 18 kwietnia 2017, 19:04
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: kreon13 »

mam podobną daje radę łuski czyste ale nie wypolerowane ale kto co lubi
Życie jest szkołą negocjacji
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Piorę głównie 9x19, 5.56 i .308, ale zawieruszy się rownież 30-06, 6.5 i inne, egzotyczne dla mnie kalibry. Worków wkładam kilka - od 3 do 5.
Koszt pralki taki jak tumblera, więc nie widzę sensu kupowania dwóch sprzętów. Ale niech każdy robi, jak uważa - ja prezentuję jedynie swój punkt widzenia.

Decyzja o odpuszczeniu .338 LM jest moim zdaniem słuszna. Lepiej zacząć od .308 - taniej. Sam przez chwilę zerkałem w stronę .338, ale cena amunicji mnie zabiła. No i nie mam w okolicy strzelnicy, która wykazałaby wyższość tego kalibru w LR.
Swoją drogą, patrzę ostatnio na .300 WinMag i coraz bardziej mi się ten kaliber podoba. Również pod kątem elaboracji i jej kosztów. Może kiedyś... :-)
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

Dino1984 pisze: Trimmer 1400-XT Redding 590
Jezeli nie kupujesz Wilsona ,to kazdy inny trymer bedzie podobnej jakosci.
Kup lee case trimmer cutter and lock stud i lee case length gauge ,dokladnosc podobna ,funkcjonalnosc i szybkosc pracy wyzsza ,a za zaoszczedzone pieniadze kup lepsza wage.
Jeszcze w sprawie odpuszczania ,zywotnosc lusek to nie wszystko ,chodzi jeszcze o unifikacje szyjki ,czyli jednakowy zacisk pocisku we wszystkich zrobionych nabojach.
W .338 i zamiarach strzelania na 1000m raczej bezwzgledniy obowiazek.
Pozdrawiam Bready
Dino1984
Posty: 151
Rejestracja: wtorek, 03 stycznia 2017, 10:31
Lokalizacja: Warszawa/Żyrardów

Post autor: Dino1984 »

Obrazek
likker_runner
Posty: 1525
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Dobrze że teraz, a nie po wydaniu 4 tysi na sprzęt do przegrywania.

O .338 LM można sobie poczytać zaczynając od wikipedii - jak projektowali łuskę żeby była maksymalnie odporna na wysokie ciśnienia a jednocześnie dawała precyzję. Rozwiązaniem była łuska twarda w części tylnej i zmiękczona (odpuszczona) z przodu. To jest można by powiedzieć gwóźdź programu - i powód dla którego kaliber ten zdobył taką renomę. Głupio byłoby robić swoje elaboracje gorzej niż naboje firmowe jak szyjka zacznie się utwardzać po kolejnych strzałach. A będzie to robić szybko, bo ciśnienie jest wysokie.

Te doświadczenia elaboranci przenieśli na inne kalibry, więc chcąc osiągać wyniki raczej nie unikniemy odpuszczania.
Garfield
Posty: 75
Rejestracja: środa, 05 października 2016, 21:14

Post autor: Garfield »

matthius pisze: Waga Lee jest do niczego. Bierz coś szybszego, dokładniejszego i mniej udziwnionego.
Dokup sobie dozownik objętościowy i trickler. Bez tego ciężko będzie odmierzać naważki.
Czy rzeczywiście waga LEE jest mniej dokładna? Teoretycznie dokładność ma identyczną jak wagi innych firm.
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

Na YT nie brakuje filmów pokazujących, jak trudno wyregulować wagę Lee. Oraz jak długo trzeba czekać, aż się ustabilizuje i wskaże pomiar.
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Wracając do mycia w pralce, to zamiast proszku polecam płyn do prania: nie pozostawia pyłu/nalotu, który może, ale nie musi pozostać po proszku... Worka z łuskami nie wrzuca się także samego, a z innymi ciuchami, tylko nie koniecznie z bielizną pani domu, albo pościelą... czy tez białymi koszulami. ;) Słyszałem o osobach, które muszą spasować czas prania łusek z terminem pani domu, czyli robić to pod jej nieobecność. Legenda głosi, że jeździec bez głowy to właśnie elaborant, który prał łuski nie zwracając uwagi na to, iż małżonka jest w mieszkaniu... :lol:
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Garfield
Posty: 75
Rejestracja: środa, 05 października 2016, 21:14

Post autor: Garfield »

matthius pisze:Na YT nie brakuje filmów pokazujących, jak trudno wyregulować wagę Lee. Oraz jak długo trzeba czekać, aż się ustabilizuje i wskaże pomiar.
Jakby to rzec - pytałem o dokładność. Załóżmy że mam od pyty czasu i cierpliwości. Oraz ze jestem na tyle inteligentny aby to coś odpowiednio ustawić.
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Waga Lee jest równie dokładna jak inne. Natomiast jej stabilizacji nikt nie wytrzyma. Można przy pomocy takiej ustawić dozownik objętościowy, ale nie ważyć kolejne naważki.
Wojtek
Awatar użytkownika
matthius
Posty: 689
Rejestracja: niedziela, 13 września 2015, 17:08

Post autor: matthius »

wozzi pisze:Wracając do mycia w pralce, to zamiast proszku polecam płyn do prania: nie pozostawia pyłu/nalotu, który może, ale nie musi pozostać po proszku... Worka z łuskami nie wrzuca się także samego, a z innymi ciuchami,
Akurat mój proszek (hitlerowski Persil do białych ubrań) nie zostawia śladów, ale wrzucam go dosłownie garstkę - aby się zrobiło trochę piany. Lovela i inne oparte na mydle mogą zostawiać zacieki.
Worki z łuskami wrzucam same. Efekt:

Obrazek

Obok kilka fabrycznych nabojów S&B, dla porównania.
Awatar użytkownika
P_iter
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 2625
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: P_iter »

matthius pisze:
Obrazek

Obok kilka fabrycznych nabojów S&B, dla porównania.
Chyba masz ramiona łusek do zbicia. Tak jakoś mi to ze zdjęcia wychodzi.
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
ODPOWIEDZ