Odspłonkowanie - Lee Loadmaster - problem z łuskami Luger?
Odspłonkowanie - Lee Loadmaster - problem z łuskami Luger?
Witam Kolegów,
przejrzałem forum i nie znalazłem tego tematu. javascript:emoticon('](*,)')
Jestem nowy i uczę się fachu - udało mi się pokonać większość problemów, ale ten jeden póki co jest dla mnie nie do przejścia.
Okazuje się bowiem, że mniej więcej 10% zrobionej przeze mnie amunicji 9mm jest zepsuta przez, jak się wydaje, podwójną spłonkę.
Wychodzi na to, że co dziesiąta łuska nie jest dobrze odspłonkowana i później kolejna matryca wciska nową spłonkę w starą spłonkę.
Skręciłem matrycę odspłonkowującą już tak mocno, że mam wrażenie przekręcenia śruby, a jednak wciąż ten problem występuje.
I tu ciekawostka - spośród wszystkich nieodspłonkowanych łusek, 90% to Lugery. Czy to możliwe, żeby miało to wpływ?
Przyznam, że kończą mi się pomysły. Nie mogę już bardziej skręcić matrycy, a problem wciąż występuje. Jakieś sugestie, co mogę jeszcze zrobić?
Jednak 10% strat znacząco redukuje ekonomiczny sens elaboracji, więc jakoś muszę sobie z tym poradzić.
Dołączam zdjęcie łuski 9x19 która przejechała przez dwie matryce. Tak właśnie wygląda mniej więcej 10% wszystkich moich gotowych nabojów.
Bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam
b.
przejrzałem forum i nie znalazłem tego tematu. javascript:emoticon('](*,)')
Jestem nowy i uczę się fachu - udało mi się pokonać większość problemów, ale ten jeden póki co jest dla mnie nie do przejścia.
Okazuje się bowiem, że mniej więcej 10% zrobionej przeze mnie amunicji 9mm jest zepsuta przez, jak się wydaje, podwójną spłonkę.
Wychodzi na to, że co dziesiąta łuska nie jest dobrze odspłonkowana i później kolejna matryca wciska nową spłonkę w starą spłonkę.
Skręciłem matrycę odspłonkowującą już tak mocno, że mam wrażenie przekręcenia śruby, a jednak wciąż ten problem występuje.
I tu ciekawostka - spośród wszystkich nieodspłonkowanych łusek, 90% to Lugery. Czy to możliwe, żeby miało to wpływ?
Przyznam, że kończą mi się pomysły. Nie mogę już bardziej skręcić matrycy, a problem wciąż występuje. Jakieś sugestie, co mogę jeszcze zrobić?
Jednak 10% strat znacząco redukuje ekonomiczny sens elaboracji, więc jakoś muszę sobie z tym poradzić.
Dołączam zdjęcie łuski 9x19 która przejechała przez dwie matryce. Tak właśnie wygląda mniej więcej 10% wszystkich moich gotowych nabojów.
Bardzo proszę o pomoc.
Pozdrawiam
b.
- Załączniki
-
- FullSizeRender 24.jpg (58.44 KiB) Przejrzano 1960 razy
-
- Posty: 266
- Rejestracja: niedziela, 12 kwietnia 2015, 09:13
- Lokalizacja: Żyrardów
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
A może zrobić tak - ustawić korpus matrycy na właściwe formatowanie (o włos powyżej shellplate w górnym położeniu), lekko wkręcić tuleję zaciskową trzpienia odspłonkowującego, wsadzić w shellplate odspłonkowaną łuskę, wajcha w dół żeby łuska weszła w matrycę na maxa, i wtedy od góry wsadzić trzpień tak, żeby oparł się rozszerzeniem na denku łuski, a pin wszedł w kanał ogniowy. Wtedy suwmiarką zmierzyć ile górny koniec trzpienia wystaje ponad korpus matrycy, i przy ustawianiu tegoż pinu i jego zaciskaniu (już bez łuski w matrycy i z shellplate w dolnym położeniu) manewrować tak, żeby dostać go 0.5 - 1mm wyżej dla bezpieczeństwa, ale żeby pin wchodził w kanał najgłębiej jak się da.
PS. Ten żółty proszek na obrzeżu spłonki to pewnie styfninian ołowiu ze zgniecionej spłonki. Cholerstwo toksyczne i mogące wybuchnąć od uderzenia. Wyczyściłbym bardzo solidnie prasę z tego badziewia, bo lepiej nie myśleć co może się stać gdyby czymś uderzyć w drobinę tego, kiedy akurat w podajniku są spłonki a na prasie jest dozownik pełen prochu.
PS. Ten żółty proszek na obrzeżu spłonki to pewnie styfninian ołowiu ze zgniecionej spłonki. Cholerstwo toksyczne i mogące wybuchnąć od uderzenia. Wyczyściłbym bardzo solidnie prasę z tego badziewia, bo lepiej nie myśleć co może się stać gdyby czymś uderzyć w drobinę tego, kiedy akurat w podajniku są spłonki a na prasie jest dozownik pełen prochu.
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Akurat S&B 9x19 mają stosunkowo najlepsze gniazdo spłonki z łusek tego producenta, .38 Spl / .357 Mag jak również .45 ACP mają znacznie gorsze, z idealnie kanciastą krawędzią. Jednak nawet one odspłonkowują się dobrze, jeżeli tylko trzpień jest ustawiony prawidłowo.
Strasznym ścierwem są natomiast łuski S&B 9x19 Nontox z ich wąskim kanałem ogniowym. Pin odspłonkowujący musi przebić się przez ten kanał, poszerzając go. Przy okazji robi "krater" w gnieździe spłonki (próbowałem go zdejmować wiertłem 4mm i nie byłem zadowolony z rezultatu) i na dodatek może to powodować powolne wysuwanie pinu matryc Lee w górę, jak przy Berdanach tylko po trochu. Dlatego jestem za wyrzucaniem Nontoxów od razu, mimo że miałem z nimi do czynienia tylko w postaci już re-elaborowanej przez Ares Gun.
Strasznym ścierwem są natomiast łuski S&B 9x19 Nontox z ich wąskim kanałem ogniowym. Pin odspłonkowujący musi przebić się przez ten kanał, poszerzając go. Przy okazji robi "krater" w gnieździe spłonki (próbowałem go zdejmować wiertłem 4mm i nie byłem zadowolony z rezultatu) i na dodatek może to powodować powolne wysuwanie pinu matryc Lee w górę, jak przy Berdanach tylko po trochu. Dlatego jestem za wyrzucaniem Nontoxów od razu, mimo że miałem z nimi do czynienia tylko w postaci już re-elaborowanej przez Ares Gun.
Zrob lepiej zdjecie prasy od strony matrycy z podniesionym talerzem. Ja bym tak jak kolega wyzej stawial na nie dosc nisko wypuszczony pin.
S&B raczej crimp'u nie maja ale nontoxy to faktycznie od razu do wywalenia sa. Szkoda ryzykowac pin na proby odsplonkowania. Podnoszac prase na dwa, trzy razy da rade sie przebic ale za duze ryzyko pogiecia pina jest, zeby bylo warto poszerzac kanal ogniowy w tych luskach.
S&B raczej crimp'u nie maja ale nontoxy to faktycznie od razu do wywalenia sa. Szkoda ryzykowac pin na proby odsplonkowania. Podnoszac prase na dwa, trzy razy da rade sie przebic ale za duze ryzyko pogiecia pina jest, zeby bylo warto poszerzac kanal ogniowy w tych luskach.
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Zdjęcia trzpienia (pinu) do odspłonkowywania Lee są na stronie Parabellum.
http://parabellum.pl/lee-pin-do-matrycy ... lonek.html
On nie ma żadnego gwintu, trzyma się w tulei zaciskowej, którą to wkręcamy w korpus matrycy. Jeżeli wykręcimy tuleję zaciskową, pin z niej wypadnie. Dlatego luzując tuleję możemy regulować położenie pinu.
Ten system ma na celu zabezpieczenie pinu przed złamaniem jakby ktoś próbował odspłonkować łuskę Berdan.
http://parabellum.pl/lee-pin-do-matrycy ... lonek.html
On nie ma żadnego gwintu, trzyma się w tulei zaciskowej, którą to wkręcamy w korpus matrycy. Jeżeli wykręcimy tuleję zaciskową, pin z niej wypadnie. Dlatego luzując tuleję możemy regulować położenie pinu.
Ten system ma na celu zabezpieczenie pinu przed złamaniem jakby ktoś próbował odspłonkować łuskę Berdan.
-
- Posty: 788
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Bambossh - dołącz zdjęcia twojego sprzętu albo napisz dokładnie jakie masz matryce, prasę itp. bo inaczej wszelkie uwagi na temat ustawień nic nie wniosą.
W końcu co firma to inny system regulacji.
Jeśli masz matryce Lee to raczej nie kręć już na siłę śrubą przy pinie bo ją prędzej urwiesz. Tu regulacja działa inaczej.
Najlepiej wklej zdjęcie bo wtedy będzie też widać jak matryca i pin są ustawione w tej chwili.
Tomek
W końcu co firma to inny system regulacji.
Jeśli masz matryce Lee to raczej nie kręć już na siłę śrubą przy pinie bo ją prędzej urwiesz. Tu regulacja działa inaczej.
Najlepiej wklej zdjęcie bo wtedy będzie też widać jak matryca i pin są ustawione w tej chwili.
Tomek
Pozdrawiam, Tomek
-
- Posty: 1566
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07