łuski cd...

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

GrzegorzP
Posty: 339
Rejestracja: wtorek, 19 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: W-wa

łuski cd...

Post autor: GrzegorzP »

Na sformatowanych do wymiaru komory łuskach (sposób pomiaru wg książki) zamek zamyka się z wyczuwalnie większym oporem niż na łusce z rozcalonego naboju fabrycznego,
pomiar robiłem 3 razy i wyniki obliczeń różniły się o około 0,05 mm a efekt zwiększonego oporu przy zamykaniu zamka pozostał bez wyczuwalnych zmian.

Czy to problem i czy niesie ze sobą jakieś niebezpieczeństwo. :?:
Pozdrawiam
Grzegorz
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Problem żaden i niebezpieczeństwo żadne - łuska dopasuje się do komory. Dla myśliwskiego użytku wkręciłbym matrycę osadzającą głębiej - 1/4 - 1/2 obrotu - by łatwiej i szybciej ptrzeładować
Piotr
GrzegorzP
Posty: 339
Rejestracja: wtorek, 19 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: W-wa

Post autor: GrzegorzP »

Tak myślałem, ale spytać nie zawadziło.
Dzięki.

PS.
Ja tylko do papieru. ;;pelenluz
Pozdrawiam
Grzegorz
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

To zdecyduj sie na neck sizing - czy matrycą NS czy z bushingami - i problemu nie będzie....
Piotr
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

PiotrL pisze:... Dla myśliwskiego użytku wkręciłbym matrycę osadzającą głębiej - 1/4 - 1/2 obrotu - by łatwiej i szybciej ptrzeładować
Trochę dużo &#8211; proponujesz zrobić headspace pomiędzy 0.4 a 0.9 mm, może urywać denko już przy pierwszym strzale, a na pewno łuski długo nie pożyją. Wkręcenie o 1/16 - 1/12 obrotu będzie wystarczające.
darzbór!
Paweł Morawski
GrzegorzP
Posty: 339
Rejestracja: wtorek, 19 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: W-wa

Post autor: GrzegorzP »

Z prowadzonej dyskusji wnioskuję, że jak sformatuje łuski, żeby zamek dociskał ramiona łuski do końca komory to zminimalizuję do możliwego minimum HEADSPACE, co może wydłużyć życie łuski.
Czy dobrze kombinuję? :-k
Pozdrawiam
Grzegorz
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

.....Wkręcenie o 1/16 - 1/12 obrotu będzie wystarczające....
A jak to odnieść do dwóch zasad ustawiania matryc z którymi sie spotkałem - kontakt z holderem i do góry o pół obrotu/ moneta ileś tam centowa/ albo kontakt z holderem i pół obrotu głębiej - taką metodę stosuję i jak dotąd zadnych problemów - chyba miałem szczęście :D Co zrobic jak przy pierwszym sposobie zamyka się naprawdę ciężko?
Piotr
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

PiotrL pisze:kontakt z holderem i do góry o pół obrotu/ moneta ileś tam centowa/ albo kontakt z holderem i pół obrotu głębiej - taką metodę stosuję i jak dotąd zadnych problemów
To jest rada dla przejetego standardowego headspace. A w broni moze byc zupelnie inaczej (pamietasz sprawe dwoch S90 300WBY, w ktorych headspace roznil sie prawie o 1mm). Przy takim ustawieniu matryce, sens wykrzystywania swoich lusek (fireforming) bierze w leb.
Ryzykujesz tym, ze przy wiekszym headspace w broni, niz standardowy w ktoryms momencie doprowadzisz do separacji denka luski.
Co zrobic jak przy pierwszym sposobie zamyka się naprawdę ciężko?
zeszlifowac shellholder.
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Czyli matryca do góry i test w którym momencie łuska sie da zamknąć?
Zeszlifowanie holdera nie da tego samego co wkręcenie głębiej? w jednym i w drugim przypadku łuska wchodząc głębiej w matrycę bedzie sę skracać....?
Piotr
SławekP
Posty: 401
Rejestracja: wtorek, 03 czerwca 2008, 11:17
Lokalizacja: Bolesławiec

Post autor: SławekP »

PiotrL pisze:Zeszlifowanie holdera nie da tego samego co wkręcenie głębiej?
Na zdrowy rozum - nie. Przerabiałem to w .300 WSM.
Ważne, aby nie przesadzić ze szlifowaniem shellholdera.
W moim przypadku ostatecznie wystarczyło 0,3 mm w trzecim podejściu - przy agresywniejszym szlifie można zmniejszyć łuskę do wymiaru .223 wsssm.... :lol:
Awatar użytkownika
huskys
Posty: 1119
Rejestracja: poniedziałek, 02 czerwca 2008, 20:20

Post autor: huskys »

Jak za bardzo zeszlifujesz shellholder to łuska wyrwie przy robocie czść czymającą wtok i po zabawie.
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Zle zrozumialem... Myslalem, ze w 2. przypadku piszesz o sytuacji, gdy matryca opiera sie o shellholder i pomimo tego jest ciezko.
Jesli jest jeszcze zapas, to wkrecic minimalnie glebiej az znikna problemy z przeladowaniem - chyba, ze sprawa dotyczy niektorych lusek - wtedy bym je wyeliminowal.

tak, w obu przypadkach luska bedzie sie skracac - ale w wymiarze od ramion do dupki (czyli w przypadku wiekszosci kalibrow wymiarze headspace)
SławekP
Posty: 401
Rejestracja: wtorek, 03 czerwca 2008, 11:17
Lokalizacja: Bolesławiec

Post autor: SławekP »

huskys pisze:Jak za bardzo zeszlifujesz shellholder to łuska wyrwie przy robocie czść czymającą wtok i po zabawie.
Po mojemu, przy prawidłowo wykonanej komorze nie ma potrzeby aż takiego "darcia" shellholdera.
Ale mogę się mylić...
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

lu.dzie pisze:... zeszlifowac shellholder.
Raz tak zrobiłem i podobnego błędu już nie powtórzę &#8211; razem z obniżaniem shellholdera poszło oznakowanie. Teraz szlifuję dół matrycy &#8211; niby więcej roboty ale nie mylą mi się shellholdery.

huskys pisze:Jak za bardzo zeszlifujesz shellholder to łuska wyrwie przy robocie czść czymającą wtok i po zabawie.
Nie ma strachu jeśli zostanie nawet tylko 0.5 mm. Różnica wytrzymałości shellholdera i łuski jest na tyle duża, że w razie zakleszczenia zawsze urwiesz wtok, nigdy shellholder.
darzbór!
Paweł Morawski
SławekP
Posty: 401
Rejestracja: wtorek, 03 czerwca 2008, 11:17
Lokalizacja: Bolesławiec

Post autor: SławekP »

Zawsze można zostawić shellholder w osadzarce spłonek.
Na Amen.... :lol:
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

Krakus pisze:
lu.dzie pisze:... zeszlifowac shellholder.
Raz tak zrobiłem i podobnego błędu już nie powtórzę &#8211; razem z obniżaniem shellholdera poszło oznakowanie. Teraz szlifuję dół matrycy &#8211; niby więcej roboty ale nie mylą mi się shellholdery.
Ja tez to zrobilem raz, ale ciagle pamietam, ktory to byl :)
GrzegorzP
Posty: 339
Rejestracja: wtorek, 19 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: W-wa

Post autor: GrzegorzP »

Ale poszliście szeroko po temacie :shock: tylko, że ja nadal nie wiem
GrzegorzP pisze:...Czy dobrze kombinuję? :-k
Pozdrawiam
Grzegorz
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

GrzegorzP pisze:Z prowadzonej dyskusji wnioskuję, że jak sformatuje łuski, żeby zamek dociskał ramiona łuski do końca komory to zminimalizuję do możliwego minimum HEADSPACE, co może wydłużyć życie łuski.
Czy dobrze kombinuję? :-k
dobrze. Choc uparcie powtórzę - ze strzelając do papieru Neck Sizing....- to na pewno wydłuża życie łuski :D
Piotr
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

GrzegorzP pisze:Z prowadzonej dyskusji wnioskuję, że jak sformatuje łuski, żeby zamek dociskał ramiona łuski do końca komory to zminimalizuję do możliwego minimum HEADSPACE, co może wydłużyć życie łuski.
Czy dobrze kombinuję? :-k
ogolnie tak. a jak bedzie sie naprawde ciezko zamykalo, sformatuj tak, by pozostal minimalny luz.
do swojego 6BR mam matryce Bushing Bump Neck Sizer

jesli jest wkrecona plycej, formatuje tylko szyjke, jesli wkrece nieco glebiej, moge jednoczesnie kontrolowac headspace spuchajac ramiona w dol. swietna sprawa...
GrzegorzP
Posty: 339
Rejestracja: wtorek, 19 stycznia 2010, 16:30
Lokalizacja: W-wa

Post autor: GrzegorzP »

lu.dzie pisze:
GrzegorzP pisze:...Czy dobrze kombinuję? :-k
ogolnie tak. a jak bedzie sie naprawde ciezko zamykalo, sformatuj tak, by pozostal minimalny luz.
...
No jest tak, czuję, że zamyka się trochę ciężej ale nie trzeba używać specjalnej siły żeby zamknąć zamek, i gdybym nie wpadł na "głupi pomysł"
żeby porównać jak się zamyka na fabrycznej i na sformatowanej to bym pewnie zauważył różnicę dopiero przy strzelaniach porównawczych (robiona vs fabryczna).

Nad matrycą z bushingiem dopiero zaczynam myśleć, muszę zebrać pierwsze doświadczenia, żeby zrozumieć i zobaczyć ew różnicę.
Pozdrawiam
Grzegorz
Awatar użytkownika
lu.dzie
Posty: 351
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 17:18

Post autor: lu.dzie »

slusznie, powoli do przodu :)
ODPOWIEDZ