Łuski S&B/PPU + spłonki CCI400 = ... no właśnie..
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38
Łuski S&B/PPU + spłonki CCI400 = ... no właśnie..
Czy ktoś używa takiej kombinacji do 223 rem? zaspłonkowałem 12 łusek (6 ppu i 6 s&b - te po amce w kartonikach 140 szt.) i w 80% przypadków spłonka wychodzi mi na równo z dnem łuski a z tego co wiem to chyba ma być ciut poniżej? Po zmierzeniu suwmiarką długości spłonki i głębokości kieszonki w łusce wychodzą mi prawie identyczne wartości - około 3mm +/- 0,2. Więc jakim cudem spłonka ma być osadzona niżej Spłonkuję na RCBS RCIV jeżeli ma to jakieś znaczenie. Aha - crimp zdjęty z gniazd spłonek i to dość sumiennie, łuski umyte i oczyszczone. Help?
pozdrawiam
pozdrawiam
-
- Posty: 788
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Nie wiem jak PPU ale S&B nie słyną z precyzji wykonania gniazd.
Najlepiej osadzają się w nich spłonki S&B a dla innych najlepiej zunifikować głębokość gniazda odpowiednim frezem Primer Pocket Uniformer.
CCI400 i tak osadzają się dobrze, spróbuj spłonek Fiocchi SR to zobaczysz jak ciężko idzie.
Najlepiej osadzają się w nich spłonki S&B a dla innych najlepiej zunifikować głębokość gniazda odpowiednim frezem Primer Pocket Uniformer.
CCI400 i tak osadzają się dobrze, spróbuj spłonek Fiocchi SR to zobaczysz jak ciężko idzie.
Pozdrawiam, Tomek
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38
Nigdy nie mierzyłem jak głęboko siedzi spłonka, palcem sprawdzam czy nie wystaje i czy za głęboko nie siedzi. Żadnych problemów z sb i ppu nie miałem. Jak chcesz cos kombinowac to spłonkę można wyjąć i włożyć bez deaktywacji, trzeba powoli i nic nie strzeli, kilkadziesiąt spłonek tak wyjąłem bez wybuchów.
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38
@P_iter
nie chodzi mi o unifikowanie gniazda z osadzonymi spłonkami tylko o to czy ryzykować i robić kompletny nabój na łuskach ze spłonką nie schowaną w łusce.
@sokal,
jako, że puki co jestem dość zielony w temacie elaboracji (mimo iż śledzę forum dobre 2 lata i przeczytałem książkę Ejsmonta) wolę zapytać...Spłonki usunąłem po wcześniejszym zalaniu brunoxem i zostawieniu na 24 h po czym delikatnie się ich pozbyłem. Mała strata. Czy unifikujesz gniazda przed założeniem nowej spłonki czy tylko po umyciu zakładasz nową? Mam na myśli łuski bez crimpu. Zrobiłem eksperyment i pomierzyłem trochę spłonek na długość i tak samo zrobiłem z gniazdami spłonek. Efekt- wychodzą bardzo podobne, niemal identyczne liczby. Zwyczajnie głębokość kieszeni spłonki jest taka sama lub nawet mniejsza od długości samej spłonki. No to nie ma bata - spłonka musi być na równo z łuską bądź czasem nawet wystawać
Zunifikowałem dziś około 100 łusek ale to mordęga, łapy w pęcherzach nawet przy użyciu wkrętarki a zrób tak panie 1500 sztuk
Robiłem tym http://sklep.hubertusprohunting.pl/unif ... rnady.html
nie chodzi mi o unifikowanie gniazda z osadzonymi spłonkami tylko o to czy ryzykować i robić kompletny nabój na łuskach ze spłonką nie schowaną w łusce.
@sokal,
jako, że puki co jestem dość zielony w temacie elaboracji (mimo iż śledzę forum dobre 2 lata i przeczytałem książkę Ejsmonta) wolę zapytać...Spłonki usunąłem po wcześniejszym zalaniu brunoxem i zostawieniu na 24 h po czym delikatnie się ich pozbyłem. Mała strata. Czy unifikujesz gniazda przed założeniem nowej spłonki czy tylko po umyciu zakładasz nową? Mam na myśli łuski bez crimpu. Zrobiłem eksperyment i pomierzyłem trochę spłonek na długość i tak samo zrobiłem z gniazdami spłonek. Efekt- wychodzą bardzo podobne, niemal identyczne liczby. Zwyczajnie głębokość kieszeni spłonki jest taka sama lub nawet mniejsza od długości samej spłonki. No to nie ma bata - spłonka musi być na równo z łuską bądź czasem nawet wystawać
Zunifikowałem dziś około 100 łusek ale to mordęga, łapy w pęcherzach nawet przy użyciu wkrętarki a zrób tak panie 1500 sztuk
Robiłem tym http://sklep.hubertusprohunting.pl/unif ... rnady.html
nie unifikuje i strzelają jak należy. Na poczatku unifikowałem i nie widzę różnicy. W mojej pierwszej elaboracji w życiu bardzo ambitnie ten temat potraktowalem i mialem niewypały, akurat obok strzelał wtedy starszy kolega elaborant, podszedł pogadać i powiedział że gniazda sie nie rusza niczym innym jak drewnem żeby tylko doczyścić jak trzeba. Stosuje się do tego do dziś i mam dobre wyniki. Nie widzę powodu dla ktorego splonka mialaby siedziec głebiej, u mnie siedza na rowno. Mysle ze wieksze znaczenie dla celnosci ma nędzna jakość łusek sb i ppu niz to jak głęboko spłonka siedzi, wazne zeby nie wystawała. A za wysoką spłonkę, np jak juz łuska była zciuchana (np w 9x19) zdarzało mi się nie raz mocniej docisnąć spłaszczając ją nieco i też działała, a chyba o to chodzi bo nie o wpływ na celność, jak chcesz celnie to w dobre łuski zainwestuj, problem krzywych spłonek zniknie sam przy okazji.
IMHO do oporu siedzieć nie musi, bo to boxer, a nie berdan, ale sam osadzam do oporu. Osadzenie "na równo" może być "nie zdrowe" przy broni, w której iglica jest swobodna, jak dla przykładu M-14/Norinco M-305. Miałem raz jakąś tam partie łusek S&B, w ktorych osadzenie normalne spłonki było problemem. Zrobiłem wtedy to, czego się nie powinno było robić, tzn. "nie ma, ze się nie zmieści" i nic się nie stało, ale to było na początku mojej kariery elaboracyjnej... Problemy te nie występują z każdą partią łusek S&B, ale się czasami zdarzają, co jest powodem, dlaczego tychże łusek unikam.sokal pisze: musi siedziec do oporu wg mnie.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38
@joon,
widziałem film na necie gdzie i z powtarzalnego koleś strzelił zamykając zamek nie dotykając spustu a więc też można. Hasło? slam fire...
Jak 5 poszło serią to też winą podobno może być za wysoko osadzona spłonka.
Może to nie M305 ale... https://www.youtube.com/watch?v=Vcj6wh1ccSE
Jest tego sporo.
widziałem film na necie gdzie i z powtarzalnego koleś strzelił zamykając zamek nie dotykając spustu a więc też można. Hasło? slam fire...
Jak 5 poszło serią to też winą podobno może być za wysoko osadzona spłonka.
Może to nie M305 ale... https://www.youtube.com/watch?v=Vcj6wh1ccSE
Jest tego sporo.
Całe szczęscie ..raz się zdarzyło. po wyczyszczeniu wszystko OK. Ale zaskoczenie było ... przypominał mi sie AK 47.I co ciekawsze ..wszystko było w tarczy.
W M305 Tego nie ma .dopiero po zaryglowaniu iglica może zbic spłonkę.marcin1984 pisze:@joon,
widziałem film na necie gdzie i z powtarzalnego koleś strzelił zamykając zamek nie dotykając spustu a więc też można. Hasło? slam fire...
Jak 5 poszło serią to też winą podobno może być za wysoko osadzona spłonka.
Może to nie M305 ale... https://www.youtube.com/watch?v=Vcj6wh1ccSE
Jest tego sporo.
Pozdrawiam Janusz
Re: Łuski S&B/PPU + spłonki CCI400 = ... no właśnie..
[quote="marcin1984"]Czy ktoś używa takiej kombinacji do 223 rem? zaspłonkowałem 12 łusek (6 ppu i 6 s&b - te po amce w kartonikach 140 szt.) i w 80% przypadków spłonka wychodzi mi na równo z dnem łuski a z tego co wiem to chyba ma być ciut poniżej? Po zmierzeniu suwmiarką długości spłonki i głębokości kieszonki w łusce wychodzą mi prawie identyczne wartości - około 3mm +/- 0,2. Więc jakim cudem spłonka ma być osadzona niżej Spłonkuję na RCBS RCIV jeżeli ma to jakieś znaczenie. Aha - crimp zdjęty z gniazd spłonek i to dość sumielne łuski umyte i oczyszczone. Help?
pozdrawiam[/quote
oddz
Ale sie rozpisałem. Spłonka powinna byc osadzona. 01mm ponizej gniazda .Tak pisze Jurek . I potwierdzam .Przy spłonkowaniu zawsze próbuję sprawdzić. czy jest poniżej gniazda
spłonkuję na takim sprzęcie.
pozdrawiam[/quote
oddz
Ale sie rozpisałem. Spłonka powinna byc osadzona. 01mm ponizej gniazda .Tak pisze Jurek . I potwierdzam .Przy spłonkowaniu zawsze próbuję sprawdzić. czy jest poniżej gniazda
spłonkuję na takim sprzęcie.
- Załączniki
-
- 100_1566 (Kopiowanie).JPG (95.07 KiB) Przejrzano 1531 razy
Pozdrawiam Janusz
-
- Posty: 163
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:38