twardość ołowiu do 9x19mm
twardość ołowiu do 9x19mm
Witam stopy ołowiu o jakiej twardości używacie?
ja ok 14 jednostek
3kg ołowiu czystego 1kg czcionek + chłodzenie w zimnej wodzie
ja ok 14 jednostek
3kg ołowiu czystego 1kg czcionek + chłodzenie w zimnej wodzie
Re: twardość ołowiu do 9x19mm
najważniejszą prawdę powie Ci zaołowienie w lufie, jeśli możesz pocisk rozpędzić do ponaddźwiękowej i nie ma ołowiu w lufie to jest ok,bibik pisze:Witam stopy ołowiu o jakiej twardości używacie?
ja ok 14 jednostek
3kg ołowiu czystego 1kg czcionek + chłodzenie w zimnej wodzie
ja używam obecnie twardszego stopu, ok 20 Bhn, próbowałem oszczędnościowo "rozcieńczać" 20 Bhn czystym ołowiem w proporcji 1 : 1, ale zaczęły się od razu problemy z zaołowieniem lufy i dałem sobie spokój,
przy 20 Bhn nie mam zaołowienia przy prędkościach rzędu 340 m/s (smarowanie Felix Lube lub malowanie proszkowe) i naważkach takich jak dla FMJ
czekam na wiosnę lub cieplejsze dni z odlewaniem żeby zrobić jeszcze parę testów (mniej twardy ołów + lakierowanie)
Zanim się ochłodziło na dobre to zrobiłem partię z ciężarków ciężarówkowych po schłodzeniu w wodzie z lodem wyszło mi 17 BHN jeśli wierzyć pomiarom które przeprowadził znajomy na próbce.
Po 50 szt. lufa była czysta (pociski smarowane aloksem) ale kaliber znacznie wolniejszy bo 45, więc trochę nie w temacie. Czekam aż się ociepli i będę robić 9 Luger i testować lakierowanie proszkowe
Tak przy okazji czy czy ktoś ma tester Lee i się podzieli doświadczeniami ? Testy ołówkowe jakoś do mnie nie przemawiają a nadużywanie uprzejmości znajomego nie jest wskazane.
Po 50 szt. lufa była czysta (pociski smarowane aloksem) ale kaliber znacznie wolniejszy bo 45, więc trochę nie w temacie. Czekam aż się ociepli i będę robić 9 Luger i testować lakierowanie proszkowe
Tak przy okazji czy czy ktoś ma tester Lee i się podzieli doświadczeniami ? Testy ołówkowe jakoś do mnie nie przemawiają a nadużywanie uprzejmości znajomego nie jest wskazane.
wujko pisze:Zanim się ochłodziło na dobre to zrobiłem partię z ciężarków ciężarówkowych po schłodzeniu w wodzie z lodem wyszło mi 17 BHN jeśli wierzyć pomiarom które przeprowadził znajomy na próbce.
Po 50 szt. lufa była czysta (pociski smarowane aloksem) ale kaliber znacznie wolniejszy bo 45, więc trochę nie w temacie. Czekam aż się ociepli i będę robić 9 Luger i testować lakierowanie proszkowe
Tak przy okazji czy czy ktoś ma tester Lee i się podzieli doświadczeniami ? Testy ołówkowe jakoś do mnie nie przemawiają a nadużywanie uprzejmości znajomego nie jest wskazane.
tak przy okazji, domowa metoda pomiaru twardości ołowiu o dokładności porównywalnej z testerem Lee nie mówiąc o ołówkach
1) potrzebne są 2 kapsle wypełnione ołowiem
A) wzorcowym miękkim - idealny byłby czysty miękki ołów bez dodatków
B) z badaną próbką
suwmiarka,
imadło,
stalowa kulka o średnicy 5mm np z łożyska
powierzchnia ołowiu w obu kapslach powinna być czysta, gładka , równa
Robimy z tego "kanapkę" kapsel A, stalowa kulka, Kapsel B i wkładamy w imadło
Teraz trzeba z "wyczuciem" ścisnąć to w imadle
na tyle mocno by powstało odkształcenie które da się zmierzyć, ale żeby kulka nie wcisnęła się głębiej niż połowę swojej średnicy w miękką część.
Potem wyjmujemy kapsle z imadła i mierzymy suwmiarką obie średnice odciśnięte w próbkach
wystarczy podstawić do wzoru :
H = 5 * (D1^2)/(D2^2) (d1 do kwadratu / d2 do kwadratu)
Gdzie H to twardość nieznanej próbki wyrażona w BHN
D1 to średnica otworu powstałego w próbce czystego ołowiu
D2 w badanej próbce
dokładność tego pomiaru zależy od czystości wzorcowej próbki czystego ołowiu
oraz od dokładności pomiaru obu średnic - można to zrobić suwmiarką przy pomocy lupy
kulka oczywiście powinna się bardziej wbić w miękki ołów, więc wynik powinien wyjść 5 * liczba większa od 1,
5 dlatego że twardość wzorcowego czystego ołowiu to 5 BHN
Przetestowałem dziś pierwszy raz swoje naważki na chrono. Kaliber inny bo 45-70 i czarny proch,ale prędkość wyszła mi średnia 545m/s . Ołów mam z informacji kolegi z forum w twardości 10 Brinnelli, więc nie jest jakiś mega twardy. Amunicja jest bardzo celna na dystansie 300m, więc chyba z gwintu nie zrywa.
Nie wiem więc, czy jest sens robienia bardzo twardych stopów.
Nie wiem więc, czy jest sens robienia bardzo twardych stopów.
-
- Posty: 1559
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
-
- Posty: 1559
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Wynik jest o tyle nieprawdopodobny, że Lovex na prochu nitro kończy się na 430m/s dla pocisku 378gn. VV dla odmiany ledwo przekracza 1800fps pociskiem 400gn, ale z zastrzeżeniem że naważki są tylko do mocnych karabinów bolt-action. Hodgdon z kolei daje trzy różne typy ładowań - od trapdoor'a do nowoczesnych karabinów, ale też wiele ponad 1800fps nie wychodzi dla pocisku podobnej masy.
-
- Posty: 1559
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
-
- Posty: 1559
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
70gn daje mi minimalną kompresję. Większej nie robię bo nie mam specjalnych matryc do kompresji prochu, a pociskiem głupio to robić, bo może się odkształcić.
Wiadomo że ciężki pocisk lepiej wyekstrahuje energię z prochu z racji mniejszej prędkości, lżejszy pocisk jest szybszy, przez co pchają go wyłącznie najszybsze molekuły gazu.
Nawet zakładając że energia będzie ta sama (bo prochu jest mniej więcej tyle samo) a więc stosunek kwadratów prędkości będzie 535/395, dawałoby to co najwyżej 1400fps dla lżejszego pocisku. Nie twierdzę że 1800fps jest na pewno niemożliwe, jednak na amerykańskich forach piszą o wartościach rzędu 1300 fps jako możliwych do uzyskania z .45-70 na czarnym prochu przy pocisku 405gn.
https://thefiringline.com/forums/showpo ... stcount=11
Mike Venturino dostał 1350fps dla pocisku 405gn z kalibru .44-77 załadowanego 77gn prochu. Jego książki (o karabinach bizonowych) nie mam teraz przed sobą, ale nie wydaje mi się żeby były tam rezultaty w rodzaju 1800fps dla pocisku 400gn z .45-70. Dlatego rząd wielkości nie zgadza mi się ze wszystkim co do tej pory przeczytałem i doświadczyłem. Może gazy prochowe po odetkaniu lufy przez pocisk fałszują odczyt z chrono.
Poza tym ja przy 1200fps już miałem początki wytapiania pocisku z gwintu dla stopu z 1% cyny. Dlatego jednak obecnie kombinuję z 5% i wcale nie rwę się do kręcenia prędkości w kosmos. Myślę nawet o zastąpieniu szwajcara Złotym Stokiem, żeby mieć bardziej miękki osad w lufie. Albo jakoś dojdę do ładu z ciasteczkiem smarnym.
Wiadomo że ciężki pocisk lepiej wyekstrahuje energię z prochu z racji mniejszej prędkości, lżejszy pocisk jest szybszy, przez co pchają go wyłącznie najszybsze molekuły gazu.
Nawet zakładając że energia będzie ta sama (bo prochu jest mniej więcej tyle samo) a więc stosunek kwadratów prędkości będzie 535/395, dawałoby to co najwyżej 1400fps dla lżejszego pocisku. Nie twierdzę że 1800fps jest na pewno niemożliwe, jednak na amerykańskich forach piszą o wartościach rzędu 1300 fps jako możliwych do uzyskania z .45-70 na czarnym prochu przy pocisku 405gn.
https://thefiringline.com/forums/showpo ... stcount=11
Mike Venturino dostał 1350fps dla pocisku 405gn z kalibru .44-77 załadowanego 77gn prochu. Jego książki (o karabinach bizonowych) nie mam teraz przed sobą, ale nie wydaje mi się żeby były tam rezultaty w rodzaju 1800fps dla pocisku 400gn z .45-70. Dlatego rząd wielkości nie zgadza mi się ze wszystkim co do tej pory przeczytałem i doświadczyłem. Może gazy prochowe po odetkaniu lufy przez pocisk fałszują odczyt z chrono.
Poza tym ja przy 1200fps już miałem początki wytapiania pocisku z gwintu dla stopu z 1% cyny. Dlatego jednak obecnie kombinuję z 5% i wcale nie rwę się do kręcenia prędkości w kosmos. Myślę nawet o zastąpieniu szwajcara Złotym Stokiem, żeby mieć bardziej miękki osad w lufie. Albo jakoś dojdę do ładu z ciasteczkiem smarnym.
Chrono ustawiam 2,5 metra od wylotu lufy, więc raczej to nie gazy, na tej odległości one już mocno zwalniają. Na złotym stoku nr 4 miałem około 1740 fps, ale też duży rozrzut prędkości. Złoty stok daje jednak więcej nagaru, nagar ze szwajcara jest twardszy, ale bardzo fajnie mięknie po użyciu blow tube. Kluczem wg mnie jest kompresja, u mnie około 2mm robiona pociskiem, a przed kompresją solidne utrząśnięcie prochu, żeby się ziarna odpowiednio ułożyły
-
- Posty: 1559
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Zrobiłem próby z większą kompresją - dosypałem 3gn prochu względem wartości dla kompresji minimalnej, co odpowiada ok. 2mm słupa prochu w łusce. Wzrost prędkości był nieduży, 25 fps wszystkiego. Za to stabilność prędkości się wyraźnie pogorszyła, a huk i odrzut zrobiły się dużo bardziej nieprzyjemne. Oczywiście utrząśnięcie prochu robię, 20 puknięć kryzą w bok stołu po nasypaniu.
W każdym razie nastawy dioptera, robione kalkulatorem balistycznym dla zmierzonej prędkości, dość dobrze zgadzały mi się z praktyką na odległościach do 750m.
W każdym razie nastawy dioptera, robione kalkulatorem balistycznym dla zmierzonej prędkości, dość dobrze zgadzały mi się z praktyką na odległościach do 750m.
Mi zależy na prędkości, bo na strzelnicy 300m na której strzelam, są przesłony na 2,5m metra wysokości, więc trzeba się wyrobić ;) . Stąd lekki pocisk i duża prędkość. Niestety jak wpisałem dane do kalkulatora, to na Billym Dixonie musiałbym robić przewyższenie 36 metrów ;) Mój pocisk ma BC 0,25 więc na dalsze dystanse się nie nadaje. Szukam jakiegoś pocisku ok 500 grain żeby nie strzelać przez stratosferę ;)
-
- Posty: 1559
- Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07
Postell ma BC około 0.4, ale i tak cudów bym się nie spodziewał w przypadku innych pocisków. Są tacy którzy chwalą "money bullet" od Buffalo Arms - występuje w wersjach ze zredukowanymi pierścieniami z przodu, jakby komuś zależało na wysadzeniu pocisku z łuski .45-70 żeby dało się nasypać więcej prochu. Tyle że nie wiadomo którą kokilę wybrać.
Tak czy siak spróbowałbym weryfikacji pomiaru tych kosmicznych prędkości, może na dalej ustawionym chrono wyjdą mniejsze. Trzymam kciuki za potwierdzenie się wyniku, choć mam poważne wątpliwości czy jest on prawdziwy.
Tak czy siak spróbowałbym weryfikacji pomiaru tych kosmicznych prędkości, może na dalej ustawionym chrono wyjdą mniejsze. Trzymam kciuki za potwierdzenie się wyniku, choć mam poważne wątpliwości czy jest on prawdziwy.