Smarowanie łusek

Moderatorzy: wierzba, P_iter

kozi
Posty: 37
Rejestracja: poniedziałek, 05 grudnia 2016, 17:54

Post autor: kozi »

Czyli coś w stylu Stihl Forest Plus?
Awatar użytkownika
sokal
Posty: 876
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sokal »

kupilem chyba w suermakecie jula, nazywa sie olej łańcuchowy do pił 1 litr
Awatar użytkownika
jmarcinkowski
Posty: 127
Rejestracja: czwartek, 19 grudnia 2013, 18:37
Lokalizacja: Toruń ... a właściwie tuż obok :)

Post autor: jmarcinkowski »

Ten Stihla też jest dobry. Używam od dwóch lat i nie narzekam.

Pozdrawiam - Jacek
22LR, 223REM, 308WIN, 9x19
wujko
Posty: 132
Rejestracja: środa, 30 grudnia 2015, 20:10

Post autor: wujko »

Muszę przyznać że ostatnio sobie zakleszczyłem łuskę 5,56 w matrycy. Smarowałem olejem 2T.
Po tej przygodzie pooglądałem trochę kolegów z za wody i skomponowałem sobie smarowidło z oleju mineralnego będącego zamiennikiem lanoliny i alkoholu izopropylowego. Muszę przyznać żę działa doskonale, z pewnością lepiej niż olej do dwutaków i zdecydowanie łatwiej się myją.
jotpe
Posty: 173
Rejestracja: środa, 07 maja 2014, 11:22

Post autor: jotpe »

Wojtek i Koledzy,

Rok temu kupiłem ze 20 l oleju transformatorowego (nowego). Okazało się, że nie spełnia oczekiwań (zastosowanie - nie w elaboracji).

Nie mam żadnego pomysłu na jego wykorzystanie.

Chętnie oddam w dobre ręce w cenie przesyłki. Najchętniej podzieliłbym pomiędzy większą grupę Kolegów.

Pozdrawiam -

jotpe
Jest dobrze ale jakoś sobie poradzimy...
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

wujko pisze:Muszę przyznać że ostatnio sobie zakleszczyłem łuskę 5,56 w matrycy. Smarowałem olejem 2T.
Po tej przygodzie pooglądałem trochę kolegów z za wody i skomponowałem sobie smarowidło z oleju mineralnego będącego zamiennikiem lanoliny i alkoholu izopropylowego. Muszę przyznać żę działa doskonale, z pewnością lepiej niż olej do dwutaków i zdecydowanie łatwiej się myją.
używam najtańszego oleju do smarowania łańcuchów pił z Castoramy (coś koło 14 zł za 1 litr)
odpukać jeszcze żadna .223 się nie zakleszczyła, trzeba tylko uważać żeby nie dać go za dużo - bo wychodzą wgniecenia w okolicy szyjki łuski

najlepiej mi wychodzi smarowanie palcami - odrobina oleju i tak najlepiej czuję żeby nie było go za dużo na łusce,
Awatar użytkownika
JanMaz
Posty: 492
Rejestracja: czwartek, 29 maja 2008, 19:47
Lokalizacja: Strzelno

Post autor: JanMaz »

Ad jopte
Olej transformatorowy jest toksyczny i rakotwórczy w kontakcie ze skórą!
W internecie można znaleźć informacje na ten temat.
http://static.scholaris.pl/main-file/93 ... _57982.pdf
https://pl.wikipedia.org/wiki/Olej_transformatorowy
Pozdrawiam JanMaz
jotpe
Posty: 173
Rejestracja: środa, 07 maja 2014, 11:22

Post autor: jotpe »

JanMaz,

Post wrzuciłem, bo kto napisał, że używa tego oleju do łusek.
Dzięki za ostrzeżenie.
Oddam do punktu odbioru olejów przepracowanych i po temacie.

Pozdrawiam -

jp
Jest dobrze ale jakoś sobie poradzimy...
slawek1972
Posty: 591
Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
Lokalizacja: Szczecin

Post autor: slawek1972 »

Ja smaruję wszystkie tak samo na podkładce z olejem Lymana. Tylko z czeskimi miałem problem i tylko je odpuszczam. Na czeskie skusiłem się przy elaboracji na pociskach ołowianych na pierwsze próby. Składam pięć kalibrów.
hilevel
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 07 stycznia 2017, 17:49

Smarowanie lusek

Post autor: hilevel »

Jak wyglada sprawa ze smarowaniem lusek 9x19? Prasa Hornady L N L. Z podajnikiem lusek, pocisków itp. Trzeba rowniez smarowac luski jak wszystko robi sie za jednym zamachem, od odsplonkowania po gotowy naboj? Czy ewentualnie trzeba smarowac jakies czesci prasy i czym ? Czy wystarczy mycie lusek przed elaboracja w myjce ultradzwiekowej w wodzie z plynem? Jak to najlepiej suszyć zelaszcza zimą?
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Re: Smarowanie lusek

Post autor: donpablos »

hilevel pisze:Jak wyglada sprawa ze smarowaniem lusek 9x19? Prasa Hornady L N L. Z podajnikiem lusek, pocisków itp. Trzeba rowniez smarowac luski jak wszystko robi sie za jednym zamachem, od odsplonkowania po gotowy naboj? Czy ewentualnie trzeba smarowac jakies czesci prasy i czym ? Czy wystarczy mycie lusek przed elaboracja w myjce ultradzwiekowej w wodzie z plynem? Jak to najlepiej suszyć zelaszcza zimą?
9x19 ?
w zwykłych stalowych matrycach trzeba smarować,

sprawdź przy zakupie żeby matryce były "carbide" (jeśli Lee )
albo Titanium-Nitride (jeśli Hornady )
i nie będziesz musiał pistoletowych łusek smarować

prasa - warto smarować, jak wszystko co mechaniczne i gdzie występuje tarcie

Ja osobiście wolę najpierw odspłonkować , potem myć i mieć czyste również gniazdo spłonki, ale co kto lubi.
Da się to zrobić tak jak planujesz, niektórzy myją łuskę ze starą spłonką, potem zakładają nową do brudnego w sumie gniazda spłonki i też działa.
Jeśli Ci to "psychologicznie" nie przeszkadza, to przy amunicji pistoletowej dużej różnicy jakościowej pewnie nie będzie.

Do czyszczenia łusek - najlepszy efekt daje .......... a nie napiszę, bo pomyślisz że nieobiektywnie zachwalam to co sam sprzedaję, ale poczytaj forum, jest co najmniej kilka dyskusji o myciu łusek i sam zobaczysz co daje najlepsze efekty
hilevel
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 07 stycznia 2017, 17:49

Post autor: hilevel »

Ok. Dzięki.
Sprawdze wiec co to za matryce. Napewno Hornady ale jakie to sie zorientuje.
Co do mycia to wal śmiało. Lepiej wiedziec wiecej niz mniej.
Czyscilbym po odsplonkowaniu ale wtedy sens calej prasy troche slaby chyba...? Zamiast robic wszystko w jednej operacji trzeba byloby machac wajchą dwa razy.
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

Akurat łuski 9x19 warto smarować, nawet w matrycach z wkładką z węgliku wolframu.
Są stożkowe i mają tendencję do kleszczenia się, odrobina lanoliny na palcach które biorą łuskę i wkładają do shellholdera bardzo pomaga.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
hilevel
Posty: 12
Rejestracja: sobota, 07 stycznia 2017, 17:49

Post autor: hilevel »

Najgorzej, że to wszystko jest w podajniku, a nie w palcach... :-/
Trzeba wiec w jakis sposob nasmarowac kilkaset i nie uwalic ich w środku smarem.
donpablos
Posty: 508
Rejestracja: czwartek, 12 marca 2015, 12:36

Post autor: donpablos »

wierzba pisze:Akurat łuski 9x19 warto smarować, nawet w matrycach z wkładką z węgliku wolframu.
Są stożkowe i mają tendencję do kleszczenia się, odrobina lanoliny na palcach które biorą łuskę i wkładają do shellholdera bardzo pomaga.
zakleszczona łuska 9x19 w matrycy carbide / nitride ?
widziałeś takiego białego kruka na własne oczy ?

tysiące przepchnąłem przez Lee carbide i takiego dziwa nie widziałem, nie czytałem też nigdy o czymś takim

Moim zdaniem, skoro producent - np firma Lee pisze : "With a carbide sizer, no case lube is needed, and you don't even have to clean your cases."
to mogę im zaufać

firma Hornady pisze zaś :
"No-Risk Lifetime Warranty
Most of our Straight Wall Pistol Sizing Dies feature a TiN (Titanium Nitride) coated sizing ring (gold ring). This eliminates case sticking and requires no lubrication"

sprawdziłem to również empirycznie i z tego co wiem , czytam, wielu innych elaborujących 9x19 również


Oczywiście, jeśli łuskę nasmarujesz, czy to lanoliną, czy np olejem do pił łańcuchowych to będzie się dużo fajniej formatowała,
z mniejszym oporem i pewnie też przełoży się to jakoś na większą żywotność łusek i pewnie matryc

Ale ceną za to będzie sporo większy kłopot - szczególnie przy elaboracji z użyciem prasy progresywnej
A jeszcze po natłuszczeniu i sformatowaniu pasowałoby łuskę drugi raz umyć
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

Nie, nie widziałem.
Za to czuję z jakim oporem wchodzą mi do matrycy formatującej łuski 45 ACP czy 9x18 a z jakim 9x19.
Dotknięte palcami zwilżonymi lanoliną łuski 9x19 formatują się dużo łatwiej i nie wymagają mycia.
Dokładnie o tym pisze Hornady w instrukcji którą przytoczyłeś: Most of our Straight Wall Pistol Sizing Dies feature a TiN (Titanium Nitride) coated sizing ring (gold ring).
Łuski 9x19 nie są "straight wall".
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Awatar użytkownika
cnnhead
Posty: 158
Rejestracja: czwartek, 25 września 2014, 21:57

Post autor: cnnhead »

Ja spryskuję brudne łuski do 9mm smarem Lee Resizing Lube rozpuszczonym w IPA. Formatowanie idzie jak po maśle. Potem do mycia i do dalszej zabawy.
Ze strzeleckim pozdrowieniem, Marcin
oryks
Posty: 226
Rejestracja: czwartek, 08 maja 2014, 14:20
Lokalizacja: Bydgoszcz - okolice

Post autor: oryks »

Formatowanie w Hornady TiN na sucho bez problemu. Suszenie w piekarniku 120 stopni na 30 minut.
elaboruję: .223Rem, 9x19, 6.5x47
wujko
Posty: 132
Rejestracja: środa, 30 grudnia 2015, 20:10

Post autor: wujko »

Znalazłem złotego graala jeśli chodzi o smarowanie.:
Obrazek

Łagodny dla rąk, posiada certyfikat instytutu matki i dziecka, oraz państwowego zakładu higieny. Ślicznie pachnie ;-)
Nie odkształca łusek, siła potrzebna do formatowania jak w 45 acp. Pierwszy raz wyłuskałem wszystkie spłonki, razem z wrednym 5,56 nato S&B i 5,56 mesko które jest zaciśnięte tak że tylko mi pin dawniej wypychało i musiałem kręcić. Wystarczy przepłukać w gorącej wodzie z płynem do mycia naczyń i znika.
Jednym słowem rewelacja, tylko miskę musiałem podstawić pod prasę żeby mi na podłogę nie kapało.
Najlepsze smarowidło jakie testowałem !
Młynek
Posty: 309
Rejestracja: wtorek, 08 marca 2016, 10:36
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Młynek »

Pryma Aprilis dopiero w kwietniu =D>
22, 9X18, 9X19, 38/357, 22Hornet, 223, 308, 12/70
wujko
Posty: 132
Rejestracja: środa, 30 grudnia 2015, 20:10

Post autor: wujko »

Piszę śmiertelnie poważnie :!:

PS. Skład tego prepartau to w 98% mineral oil ;-)
Młynek
Posty: 309
Rejestracja: wtorek, 08 marca 2016, 10:36
Lokalizacja: Łódź

Post autor: Młynek »

22, 9X18, 9X19, 38/357, 22Hornet, 223, 308, 12/70
kozi
Posty: 37
Rejestracja: poniedziałek, 05 grudnia 2016, 17:54

Post autor: kozi »

Kolega wujko nie kłamie.
Wczoraj przecisnąłem przez matrycę FL .308 jakieś 200szt. na tym Jonhsonie. Żadnych strat. Dosłownie łyżeczka do herbaty olejku rozsmarowana w dłoniach i kilkanaście obrotów dłońmi w
wiaderku z łuskami.
Dodatkowo sprawdziłem FIN LUBE EB PLUS z teflonem. Lekko spryskałem łuski w wiaderku. Pokręciłem towarem i jest naprawdę OK.
W porównaniu z Jonhsonem... Jak to powiedzieć? Łatwiej się wkłada i wyjmuje... :lol: :lol: :lol:
Jednak cholera wie co to za chemia? Olejejk na pewno zdrowszy dla człowieka.
I tańszy.
aquater
Posty: 115
Rejestracja: czwartek, 19 października 2017, 00:19
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: aquater »

a jak reaguje proch na te olejki?
jotpe
Posty: 173
Rejestracja: środa, 07 maja 2014, 11:22

Post autor: jotpe »

aquater

Proch nie ma kontaktu ze smarowidłem... Dlatego nie szukam oszczędności i stosuję lubrykant RCBS-u, który jest hydrofilny (czyt. rozpuszcza się w wodzie). Łuski czyszczę w myjce, więc pierwsze 8 minut daję wodę + nieco mydła w płynie, potem dopiero właściwe usuwanie nagaru.
Jest dobrze ale jakoś sobie poradzimy...
aquater
Posty: 115
Rejestracja: czwartek, 19 października 2017, 00:19
Lokalizacja: Siedlce

Post autor: aquater »

Pytam z ciekawości


:D
specmisiek
Posty: 155
Rejestracja: czwartek, 10 lipca 2014, 22:28

Post autor: specmisiek »

Ale o co kruszyć kopie skoro olej do pił łańcuchowych jest tani i dostępny? Chyba że ja czegoś nie wiem i może znika ze sklepów???
Amerykanie wydali miliony dolarów na konstrukcję długopisu który pisze w kosmosie.. Rosjanom wystarczył kopiowy ołówek..;-)
jotpe
Posty: 173
Rejestracja: środa, 07 maja 2014, 11:22

Post autor: jotpe »

Specmisiek,
Nie kruszymy kopii, każdy robi jak chce. Do oleju do pił zniechęca mnie fakt, że potem dość trudno zmyć tenże olej, jako mocno hydrofobowy.
P.S. po co ołówek kopiowy, potrzebujący wody, skoro zwykły załatwia temat &#128521;
Jest dobrze ale jakoś sobie poradzimy...
ODPOWIEDZ