Wybijanie spłonek - pytanie bardzo nieumnego

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

ClansmanMike
Posty: 2
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 00:39

Wybijanie spłonek - pytanie bardzo nieumnego

Post autor: ClansmanMike »

Witajcie, pierwszy post..

Starałem się poszukać odpowiedzi we wcześniejszych wątkach, ale z braku obeznania z nomenklaturą czuję się lekko zagubiony.

Czy jest potrzeba stosowania jakiegoś szczególnego BHP podczas wybijania spłonek z wystrzelonych łusek typu 9x19, .223 czy 5.56? Chcę zrobi ozdobę z elementów łusek i muszę usunąć spłonki. Nie mam stosownego sprzętu i nie wiem, czy udawać się do kogoś, kto elaboruje czy też mogę bezpiecznie stosować metody chałupnicze.


Z góry dzięki
Tomek
Awatar użytkownika
sokal
Posty: 876
Rejestracja: środa, 23 czerwca 2010, 13:48
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: sokal »

Nic Ci nie grozi, bardziej niebezpieczne jest robienie kanapek. Możesz wybijać je młotkiem i kawałkiem gwoździa.
winek64
Posty: 571
Rejestracja: czwartek, 23 września 2010, 12:32
Lokalizacja: Podkarpacie

Post autor: winek64 »

Możesz również nie wybijać zbitych spłonek. Widziałem np kiedyś breloczek do kluczy gdzie była zbita spłonka i osadzony był pocisk oczywiście bez prochu. Taka kompozycja chociaż wygląda całkiem bojowa jest całkowicie legalna i dostępna dla każdego bez żadnego pozwolenia.
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

sokal pisze:Nic Ci nie grozi, bardziej niebezpieczne jest robienie kanapek. Możesz wybijać je młotkiem i kawałkiem gwoździa.
Tak i nie, w obu przypadkach. :wink:

1. Lepiej gdyby gwoźdź nie był ostry, a tempo spiłowany, bo wtedy wybija, a przebija spłonki.
2. Jeśli jest to gwoźdź, to lepiej dłuższy, tak aby sobie nie pociąć palca o krawędź łuski. Nie jest to najmilsze. Znam z autopsji... :lol:
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
tomkoziol
Posty: 787
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

A ja to robiłem kawałkiem szprychy rowerowej lekko podszlifowanej z jednego końca aby łatwo przechodziła przez kanalik ogniowy.
Jest znacznie sztywniejsza od gwoździ /i dłuższa/.
Do tego nakrętka M8 jako podkładka pod łuskę. Działało skutecznie przez długi czas.
Pozdrawiam, Tomek
ClansmanMike
Posty: 2
Rejestracja: piątek, 21 października 2016, 00:39

Post autor: ClansmanMike »

Wielkie dzięki za szybkie odpowiedzi. W tym roku zacząłem sportowo, do elaboracji na razie sę nie zabieram - najpierw przecież własna broń i trochę doświadczenia... a jak coś zdziałam to się pochwalę.

Pozdrawiam

Tomek
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Wszystko sie zgadza, pod warunkiem, ze jst to boxer :mrgreen:

z Berdan'em tak latwo nie pojdzie :mrgreen:

:wink:
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1453
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

andy7 pisze: z Berdan'em tak latwo nie pojdzie :mrgreen:
:wink:
pójdzie jak mamy specjalny przyrząd do usuwania tych spłonek - dużo wolniej niż z bokserem ale dalej dość szybko.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

piotrjub pisze:
andy7 pisze: z Berdan'em tak latwo nie pojdzie :mrgreen:
:wink:
pójdzie jak mamy specjalny przyrząd do usuwania tych spłonek - dużo wolniej niż z bokserem ale dalej dość szybko.
Wiem i tu wlasnie lezy pies pogrzebany :mrgreen: Trzeba miec specjalistyczny sprzet.

:wink:
AdamH
Posty: 49
Rejestracja: czwartek, 10 grudnia 2015, 21:52
Lokalizacja: Kraków

Post autor: AdamH »

Nic Ci nie grozi, bardziej niebezpieczne jest robienie kanapek. Możesz wybijać je młotkiem i kawałkiem gwoździa.
Nie jest to niestety prawda. Wybijanie spłonek jest niebezpieczną operacją, ponieważ większość spłonek zawiera trinitrorezorcynian ołowiu (styfnininan ołowiu, https://pl.wikipedia.org/wiki/Styfninian_o%C5%82owiu) oraz siarczek antymonu. Nagar wysypujący się z gniazda spłonki jak i z samej miseczki podczas odspłonkowywania zawiera tlenki ołowiu (bardzo silnie toksyczne) oraz związki antymonu, również toksyczne. Jest to zagrożenie zwłaszcza dla dzieci, ponieważ w przeciwieństwie do dorosłych bardzo łatwo akumulują ołów który bardzo negatywnie wpływa na zdrowie, zwłaszcza na mózg. Moim skromnym zdaniem nagar ze spłonek jest znacznie groźniejszy (bo jest rozdrobniony i łatwo rozsypuje się) niż nalot ołowiu z pocisków, bądź ołów odpadający z pocisku o niepełnym płaszczu.
Są dostępne naboje nontox niektórych kalibrów, sam bardzo chętnie kupiłbym zapas spłonek nietoksycznych, wiecie czy są gdzieś dostępne?

Polecam też wstępne przeczyszczenie broni na strzelnicy przed dalszym czyszczeniem w domu oraz używanie rękawiczek jednorazowych.
ODPOWIEDZ