Wybór pocisków 9,3
Wybór pocisków 9,3
Witam Kolegów,
To mój pierwszy post na tym forum i mam że nie ostatni.
Dopiero rozpoczynam przygodę z elaboracją i powoli kompletuję sprzęt.
Chciałbym zaczerpnąć wiedzy wśród doświadczonych użytkowników na temat wyboru pocisku 9,3.
W moim przypadku będę ich używał w kalibrze 9,3x74r.
W sieci poszukiwania doprowadziły mnie do różnych postów i artykułów.
Poniżej podzielę się zdjęciami poglądowymi dostępnych pocisków 9,3:
To mój pierwszy post na tym forum i mam że nie ostatni.
Dopiero rozpoczynam przygodę z elaboracją i powoli kompletuję sprzęt.
Chciałbym zaczerpnąć wiedzy wśród doświadczonych użytkowników na temat wyboru pocisku 9,3.
W moim przypadku będę ich używał w kalibrze 9,3x74r.
W sieci poszukiwania doprowadziły mnie do różnych postów i artykułów.
Poniżej podzielę się zdjęciami poglądowymi dostępnych pocisków 9,3:
Ekspres w tym kalibrze będę używał głównie na polowaniach zbiorowych.
Nie wykluczam jednak używania go na polowaniach indywidualnych.
Chętnie wysłucham/przeczytam jakie pociski używacie w swoich elaboracjach.
Aktualnie poważnie rozważam podjęcie prób elaboracji z pociskami Nosler Partition lub Lapua Mega.
Nie wykluczam jednak używania go na polowaniach indywidualnych.
Chętnie wysłucham/przeczytam jakie pociski używacie w swoich elaboracjach.
Aktualnie poważnie rozważam podjęcie prób elaboracji z pociskami Nosler Partition lub Lapua Mega.
Tak, 3,5kJ robi wrażenie... Za dużo pomoc nie mogę, bo kalibru kompletnie nie znam, ale to mi sie tak nawinęło: http://www.deutsches-jagd-lexikon.de/index.php/9,3x74_R
Przy użyciu lupy można tutaj jeszcze coś doczytać: http://www.jww.de/popup/263-9-3x74-r-la ... er-9-3x74r
Przy użyciu lupy można tutaj jeszcze coś doczytać: http://www.jww.de/popup/263-9-3x74-r-la ... er-9-3x74r
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
ad. walther
Chciałem tym postem zgromadzić doświadczenia wielu kolegów korzystających w swoich kalibrach z pocisków 9.3.
Kwestia ekspresu (justowania luf i dopasowania kuli) jest w tym poście drugorzędna.
Interesuje mnie na tą chwilę:
- z jakich pocisków korzystacie
- jakie efekty przy jakich elaboracjach
- czy preferujecie miękkie czy twarde pociski
i wiele innych zależności
Poniżej załączę znaleziony w sieci artykuł o pociskach 9,3
Chciałem tym postem zgromadzić doświadczenia wielu kolegów korzystających w swoich kalibrach z pocisków 9.3.
Kwestia ekspresu (justowania luf i dopasowania kuli) jest w tym poście drugorzędna.
Interesuje mnie na tą chwilę:
- z jakich pocisków korzystacie
- jakie efekty przy jakich elaboracjach
- czy preferujecie miękkie czy twarde pociski
i wiele innych zależności
Poniżej załączę znaleziony w sieci artykuł o pociskach 9,3
Wydaje mi sie że swoim postem odpowiedziałem ci na dwa z trzech pytań -dodam jeszcze ze preferuje pociski cięzkie 18,5 gr choć takze z dobrym skutkiem uzywałem na poczatku przygody z kalibrem fabrycznej Normy Oryx 15 gr
co do pytania o elaborację -to miedzy bajki włóz fakt ze uda sie w tym kalibrze osiagnąc ponad 700m/sek poczatkowej
co do pytania o elaborację -to miedzy bajki włóz fakt ze uda sie w tym kalibrze osiagnąc ponad 700m/sek poczatkowej
ad walther
Czy może kolega powiedzieć jaki proch i naważkę stosuje przy elaboracji z pociskiem Lapua mega w kalibrze 9.3x74r?
Może pokusiłeś się o przepuszczenie tego pocisku przez chronometr?
Czy pocisk zachowuje się ekspansywnie i w twojej elaboracji?
Bardzo ciekawi mnie pocisk Mega i wszelkie związane z nim szczegóły.
Proszę o więcej informacji
Obecnie mam przestrzelaną broń na fabryczne RWS Green Evo mimo znakomitego skupienia, dwóch szybkich strzałów nie jest to amunicja na krzaki (V0 885m/s...).
Czy może kolega powiedzieć jaki proch i naważkę stosuje przy elaboracji z pociskiem Lapua mega w kalibrze 9.3x74r?
Może pokusiłeś się o przepuszczenie tego pocisku przez chronometr?
Czy pocisk zachowuje się ekspansywnie i w twojej elaboracji?
Bardzo ciekawi mnie pocisk Mega i wszelkie związane z nim szczegóły.
Proszę o więcej informacji
Obecnie mam przestrzelaną broń na fabryczne RWS Green Evo mimo znakomitego skupienia, dwóch szybkich strzałów nie jest to amunicja na krzaki (V0 885m/s...).
Lapua Mega to pocisk jak najbardziej dobry na zakrzaczenia i zatrawienia -zdecydowanie twardy
9,3x74r -robie na N140 57 grain
w 9,3x62 na 53 grain
na chronometrze mierzyłem ten drugi -wyszło 670 m/sek
Co do działania w tuszy czyli ekspansywnosci -problemem sa strzały na bliskie odleglosci do 10 m pocisk nie rozwija sie wtedy poprawnie
powyzej juz działa normalnie
Ostani mój dzik strzelony tydzien temu to odległoś 30-40 m przy praktycznie calkowitym zakrzaczeniu jerzynami trafiony tam gdzie celowałem ale pocisk wyszedł w dwóch kawałkach zostawiając dwa otwory wylotowe
nie chce mi sie juz dzisiaj pisac
9,3x74r -robie na N140 57 grain
w 9,3x62 na 53 grain
na chronometrze mierzyłem ten drugi -wyszło 670 m/sek
Co do działania w tuszy czyli ekspansywnosci -problemem sa strzały na bliskie odleglosci do 10 m pocisk nie rozwija sie wtedy poprawnie
powyzej juz działa normalnie
Ostani mój dzik strzelony tydzien temu to odległoś 30-40 m przy praktycznie calkowitym zakrzaczeniu jerzynami trafiony tam gdzie celowałem ale pocisk wyszedł w dwóch kawałkach zostawiając dwa otwory wylotowe
nie chce mi sie juz dzisiaj pisac
Jeszcze sobie przypomniałem - kolega (stary i doswiadczony mysliwy )uzywał fabryczną Lapua Naturalis w 9,3x62 w repetierze Blasera- zarowno do polowan z zasiadki jak i na pol.zbior. -bardzo sobie chwalił ta amunicje pod kazdym wzgledem (polujemy w innych kołach)
ale nie ma jej juz w sprzedaży
Ja nie uzywam pocisków litych
ale nie ma jej juz w sprzedaży
Ja nie uzywam pocisków litych
Odswierzam stary temat.
Bede skladal 9.3x74R i szukam opinji na temat pociskow dostepnych w tym kalibrze na naszym rynku.
Bron glownie na zbiorowki wiec szukam pociskow dobrze obalajacych ale i odpornych na ewentualne trawy itd.
Pociski ktore znalazlem w sprzedarzy to Lapua mega, Privipartizan, Hornady sp rp, Norma
Bede wdzieczny za opinie o pociskach ktorych uzywacie.
Monolitow nie bede uzywal bo lubia predkosc, a w tym kalibrze ciezko je rozpedzic.
D.B.
Bede skladal 9.3x74R i szukam opinji na temat pociskow dostepnych w tym kalibrze na naszym rynku.
Bron glownie na zbiorowki wiec szukam pociskow dobrze obalajacych ale i odpornych na ewentualne trawy itd.
Pociski ktore znalazlem w sprzedarzy to Lapua mega, Privipartizan, Hornady sp rp, Norma
Bede wdzieczny za opinie o pociskach ktorych uzywacie.
Monolitow nie bede uzywal bo lubia predkosc, a w tym kalibrze ciezko je rozpedzic.
D.B.
Koledzy a ja tradycyjnie będę polecał pociski PRVI Partizana 18,5 grama. Pocisk tani w granicach 1,60 zł/szt a w praktyce niczym nie ustępującym tym drogim. Kolega który strzelał z Megi , Vulcana i Partizana stwierdził że Partizan jest najlepszy. dodam że on strzela bardzo dużo grubego zwierza. Moje doświadczenia są identyczne. Robiłem ten pocisk na N140 i N150 i było dobrze. Ostatnio po dyskusji z jednym z forumowych kolegów który elaboruje ten pocisk na RS 52 również i ja zakupiłem ten proszek. Nie mierzyłem na chrono w każdym razie sypiemy prawie pod czerwone pole w QL i czuć moc. Myślę że 700 m/s jest a ja mam krótką lufę 51 cm. Na razie byk strzelony na jakieś 120 m trafiony niezbyt precyzyjnie zrobił około 20 m.
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
Nie wiem jak to jest ale tak to wychodzi na chrono. Dolicz jeszcze, to że karabin przeładowuje przez odryglowanie i cofnięcie zamka za pomocą gazów odprowadzonych przez otwór gazowy w lufie. Ktoś gdzieś napisał, że po zakręceniu śrubki regulacyjnej w otworze gazowym punkt trafienia na tarczy podniósł się o 15 cm - to nie moje doświadczenia- ja mam fabryczne plomby na tych śrubkach.
Osobiście uważam, że konwersja naboju 9,3 x 62 jest bardzo nieudana do karabinu Browning Bar Zenith. Ciężkie pociski a takie jest założenie karabinu na polowania zbiorowe nie grzybkują lecz dają przestrzały.
Osobiście uważam, że konwersja naboju 9,3 x 62 jest bardzo nieudana do karabinu Browning Bar Zenith. Ciężkie pociski a takie jest założenie karabinu na polowania zbiorowe nie grzybkują lecz dają przestrzały.
Być może tak ale chyba masz pecha bo jesteś wyjątkiem potwierdzającym regułę. W pozostałych karabinach w tym również automatach PRVI Partizan spisuje się świetnie. Od czasu do czasu zaglądam na zielony i tam również znalazłem posty w których myśliwi opisują przejście z innej amunicji w tym również bardzo drogiego Evo na fabrycznego Partizana. Efekt końcowy opisują krótko "żadnej różnicy nie widzę". No chyba że w kieszeni ale to już taka moja podpowiedź.
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
Kolego Winiek, Ty najlepiej wiesz, że ja chciałbym strzelać z 9,3 z privi. Zdarliśmy w tym temacie już literki z klawiszy. Napiszę Ci tak. Strzelam z powodzeniem z Blasera R8 z privi ale nie fabrycznego- oni w tabelkach podają prędkość fabryczną dla 8x57 JS 750 m/s - ja swoje gonię 790 m/s. Celność w złotówkę na 100 m dla trzech powtórzeń. Kupiłem te pociski do 30-30. Skończyłem robić do 30-06 na Lapua Mega i po wystrzeleniu gotowców zrobię do 30-06. Ja naprawdę uważam, że to bardzo dobry pocisk za bardzo fajne pieniądze.
Tylko mój browning ich nie lubi. Nie lubi jeszcze całej gamy innych pocisków i muszę z tym żyć. Mam obecnie 50 sztuk zrobionych na zbiorówki z RWS 247 grein- moja prędkość, to 776 m/s a fabryka 707 m/s. Bardzo dobrze trzyma celność i repetuje te pociski w przeciwieństwie do innych lekkich. Nie chcę kręcić śrubami od otworu gazowego, które mam zaplombowane. Widziałem, że norma oryx 15 gram ma kanelur i po wyczerpaniu zapasów pewnie zrobię próby. Słyszałem pochlebne opowieści o GECO 16 gram ale one są w płaszczach stalowych - tylko powlekane- więc odpada. Gdyby privi zrobiło lżejsze, to zaraz bym kupił. RWS KS 247 grein jest nie do dostania w Polsce a w Berlinie można na zamówienie po 1 euro.
Tylko mój browning ich nie lubi. Nie lubi jeszcze całej gamy innych pocisków i muszę z tym żyć. Mam obecnie 50 sztuk zrobionych na zbiorówki z RWS 247 grein- moja prędkość, to 776 m/s a fabryka 707 m/s. Bardzo dobrze trzyma celność i repetuje te pociski w przeciwieństwie do innych lekkich. Nie chcę kręcić śrubami od otworu gazowego, które mam zaplombowane. Widziałem, że norma oryx 15 gram ma kanelur i po wyczerpaniu zapasów pewnie zrobię próby. Słyszałem pochlebne opowieści o GECO 16 gram ale one są w płaszczach stalowych - tylko powlekane- więc odpada. Gdyby privi zrobiło lżejsze, to zaraz bym kupił. RWS KS 247 grein jest nie do dostania w Polsce a w Berlinie można na zamówienie po 1 euro.
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
Kolego Sławek cały czas uważam że zbyt pochopnie oceniasz pocisk Partizana na podstawie jednej postrzelonej sztuki. Według Ciebie pocisk nie kwitnie tylko szyje zwierza na wylot. Według mnie po prostu źle trafiłeś a na to żadna kula nie pomoże. Teraz kilka cyfr. Pocisk PRVI podobnie jak Mega które są bliźniaczo podobne mają według producentów dla lufy 600 mm na wylocie 690 m/s co daje około 4400 J. Dotychczas robiłem amunicje na prochu N 150 i dla OAL 83,50 mm i naważki 3,710 grama QL pokazywał 691 m/s . Ta amunicja spisywała się bardzo dobrze w moim automacie Saurze 303 z lufą 510 mm. Naważka ta była sprawdzana w kilku repetierach z lufami 600 i 510 mm oraz w automatach z lufami 510 mm. W sumie nikt nie wnosił żadnych zastrzeżeń a nawet podobno kilku świadków była zaskoczonych działaniem i skutecznością tego pocisku. Dodam jeszcze że wg QL dla lufy 510 mm szybkość początkowa spada do 666 m/s i energia do około 4100 J. Strzelałem z tych kulek kilka lat i byłem zadowolony ale niedawno zupełnie przypadkowo zgadałem się z jednym z forumowych kolegów. Odsprzedałem mu 50 szt tych pocisków do testów. Mimo że podałem mu również swój przepis na tą kulkę kolega wykorzystał proszek RS 52 do testów. Zastosował bardzo duże naważki 61 i 62 gr prawie na granicy pola fioletowego i czerwonego i uzyskał bardzo dobre skupienie jak określił wszystkie kulki w jedną dziurę. Ponieważ nie miałem tak dobrego skupienia (coś ponad 1 MOA) kupiłem ten proszek i dla OAL 83,2 mm i naważki 4,000 grama uzyskałem bardzo dobre skupienie może nie w jedną dziurę ale na prawdę bardzo dobre do celów łowieckich do 200 m całkowicie wystarczające. Co ciekawe QL pokazuje że dla mojej krótkiej lufy mam 725 m/s na wylocie około 4850 J. To znacznie więcej niż z fabrycznej amunicji mają posiadacze luf 600 mm. Co prawda nie mierzyłem szybkości na chrono ale po dynamice strzału czuję że mam moc. Myślę że QL się nie myli. Zrobiłem ponad 100 kulek na cały sezon i mam tylko jedną obawę żeby ta kula nie robiła zbyt dużej jatki. Na razie strzeliłem byka zrobił jakieś 20 m i dzika. Ten został w ogniu a obok niego leżał spory kawałek wątroby. Ponieważ praktycznie wszystkie dziki strzelam na własny użytek obawiam się żebym z lasu nie przywoził od razu mielonych. Zaczął się sezon na jelony więc za chwilę będzie okazja sprawdzić kulkę na łani. jestem pewien że po komorze nie pójdzie daleko obawiam się tylko żeby Niemcy nie musieli jeść mielonych.
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
Kolego Winek64. Przekomarzamy się tak ponad rok. Ja stale z uporem maniaka przyznaję Ci rację. Privi robi świetne pociski a łuski nawet jeszcze lepsze. Prochu RS 52 uzywam w czterech kalibrach w tym również w 9,3x62 z tym, że 64 greiny do pocisku RWS KS 247 grein. Wystrzeliłem chyba ze dwie setki pocisków privi z mojego półautomatu. Celność i skupienie dobre a może nawet jeszcze lepiej. Ja na prawdę wygrzebałem z kulochwytu kilka pocisków, które w piachu na stu metrach nie zgrzybkowały powyżej kalibru.
Mam jeszcze sporo pocisków 9,3 privi. Zrobię jeszcze próby choć już na czterech prochach je testowałem. Może to ustawienie mojego otworu gazowego- którego nie ruszam- jest fabrycznie zaplombowany ma taki wpływ. Może Sauer to lepiej rozwiązał niż Browning?
Bardzo cenię privi- z mojego Blasera R8 nie wystrzeliłem dotąd innego pocisku jak privi. Jak wystrzelam Lapue do 30-06, to też kupie privi. Do 30-30 juz kupiłem choc czekam jeszcze na karabin. Tam jednak strzelał będę nie tylko z privi ale tez z pocisków ołowianych własnej produkcji- podobnie jak w 30-06.
Mój Browning z jakiegoś powodu nie strzela skutecznie z privi. RWS KS 247 grein pędzę do prędkości 776 m/s gdy fabryczne z mojego latają 707 m/s- choć producent podaje 800 m/s z tym, że do lufy 60 cm a nie jak u mnie 51 cm.
Bardzo Tobie zazdroszczę, że możesz strzelac z privi z półautomatu 9,3x62. Mój kolega strzela z repetiera i tez bardzo chwali.
Mam jeszcze sporo pocisków 9,3 privi. Zrobię jeszcze próby choć już na czterech prochach je testowałem. Może to ustawienie mojego otworu gazowego- którego nie ruszam- jest fabrycznie zaplombowany ma taki wpływ. Może Sauer to lepiej rozwiązał niż Browning?
Bardzo cenię privi- z mojego Blasera R8 nie wystrzeliłem dotąd innego pocisku jak privi. Jak wystrzelam Lapue do 30-06, to też kupie privi. Do 30-30 juz kupiłem choc czekam jeszcze na karabin. Tam jednak strzelał będę nie tylko z privi ale tez z pocisków ołowianych własnej produkcji- podobnie jak w 30-06.
Mój Browning z jakiegoś powodu nie strzela skutecznie z privi. RWS KS 247 grein pędzę do prędkości 776 m/s gdy fabryczne z mojego latają 707 m/s- choć producent podaje 800 m/s z tym, że do lufy 60 cm a nie jak u mnie 51 cm.
Bardzo Tobie zazdroszczę, że możesz strzelac z privi z półautomatu 9,3x62. Mój kolega strzela z repetiera i tez bardzo chwali.
Nie chodzi o przekomarzanie tylko o suche fakty. Mam znacznie szybszą i mocniejszą amunicję z lufy 510 mm niż posiadacze luf 600 mm z fabrycznej amunicji Mega i Partizan. Na Twoim miejscu jeżeli masz kulki i proch zrobiłbym kilka sztuk bo przecież sam mówisz że latają bardzo celnie i zmierzyłbym się do jakieś stającej kozy, łani liska czy dzika. Wtedy po kilku komorowych strzałach będziesz mógł ocenić skuteczność tych pocisków. Zawory gazowe zaworami gazowymi ale ja po prostu nie wierze że ta elaboracja może strzelać źle a raczej nieskutecznie. Broń musiałaby by być niesprawna a jak sam twierdzisz z KS jest OK. Ty strzelasz do piasku ja do zwierzyny. Wszystkim ten pocisk grzybkuje dobrze to i tobie musi też grzybkować. Jeszcze raz przypominam bo może ktoś nie doczytał a sympatyków 9,3x62 wciąż przybywa. OAL 83,20 mm proch RS 52 i naważka 4,000 grama. Może ktoś jeszcze spróbuje i opisze swoje wrażenia. Polowania hubertowskie już za 3 tygodnie w końcu.
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
Wiesz, w ubiegłym roku co prawda strzeliłem jednego dzika- duże słowo- warchlaka pa polowaniu zbiorowym z 9,3x62. Ten wypadek co znasz, z takim około 70-80 kg. Potem strzelałem z tego półautomatu 9,3x62 ale już z RWS KS i też padały. W tym roku raczej postrzelam do żywego z 8x57 JS ale za to z privi. Trochę straciłem serce do tego półautomatu. Zobaczymy- w ubiegłym roku polowałem wszystkie weekendy od jesieni do wiosny. W tym roku nie mam weny.
Niieeee pisz, że strzelam tylko do piach, bo mi głupio zwyczajnie.
Zobaczę jeszcze te privi i postaram się napędzić do prędkości fabrycznej. Jak mi się to uda, to pójdę w knieje.
Chyba bym się spalił ze wstydu jak bym znowu tak spierniczył/ skaleczył dzika. Przez prawie 23 lata, to mój jedyny postrzałek nie podniesiony a Ty to wspominasz.
Niieeee pisz, że strzelam tylko do piach, bo mi głupio zwyczajnie.
Zobaczę jeszcze te privi i postaram się napędzić do prędkości fabrycznej. Jak mi się to uda, to pójdę w knieje.
Chyba bym się spalił ze wstydu jak bym znowu tak spierniczył/ skaleczył dzika. Przez prawie 23 lata, to mój jedyny postrzałek nie podniesiony a Ty to wspominasz.
Sory ale może nie wyraziłem się precyzyjnie. Nie sugerowałem że pudłujesz ciągle a jedynie chodziło mi o to że wygrzebujesz pociski z piachu i na podstawie ich wyglądu wysuwasz jakieś wnioski . Ja się w to nie bawię strzelam do zwierza i jak trafię z 9,3x62 to nie ma reklamacji. Nie podniesionego dzika też Ci nie wypominam bo sam mam ich znacznie więcej niż Ty chcę jedynie zwrócić Twoją uwagę na fakt że na podstawie jednego przypadku nie możesz wysuwać tak idących wniosków na temat pocisku Partizana. Nie wiesz czy trafiłem tego dzika w komorę czy w rapetkę bo go nie znalazłeś. Nikt poza Tobą nie wysuwa tak poważnych zarzutów pod adresem tej kulki. Moja sugestia jest wciąż ta sama zrób kulkę na podstawie mojego nowego przepisu sprawdź jej celność ewentualnie lekko skoryguj naważkę i sprawdź skuteczność tej amunicji na kilku celach żywych zaczynając od lisa,przez kozę i dzika do łani. Wtedy będziemy mieli o czym dyskutować. Chyba zamkniemy dyskusje na ten temat bo kolega moderator zaraz znów nas pobłogosławi. A tak przy okazji jestem ciekaw opinii innych kolegów którzy korzystali w łowisku z usług tej kulki.
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
Winek I inni Koledzy w tym Moderator. Rozmawiamy w temacie. Pocisk 9,3 Partizana - celność i skuteczność rażenia. Jako, że jest to chyba jeden z najtańszych na rynku- jest on również siłą rzeczy pewnie jednym z częściej używanych.
Może faktycznie wyda się to śmieszne, że grzebałem w piachu by wyciągnąć wystrzelone pociski. Jednak..., ja na prawdę przejąłem się bardzo postrzeleniem dzika, który mimo obfitej farby na dystansie ponad 800 metrów- dalej nie było sensu iść- zrobiło się ciemno. Było to polowanie zbiorowe. Dochodziłem postrzałka po zgłoszeniu prowadzącemu polowanie. Nie miałem psa, na początku nie widziałem takiej potrzeby- farba była bardzo obfita. Sztuka strzelana była dość dużym parowie- odległość około 50 m. Po strzale ruszył i uderzył w buczynę aż osypały się liście. Następnie bardzo szybko pokonał przeciwległą skarpę na szczycie której wyraźnie puścił farbę bardzo spieniąną, która mogła świadczyć o płucnym trafieniu. Tego samego dnia odstrzeliłem na tym samym polowaniu znacznie mniejszego dzika- warchlaka. Co prawda zgodnie z Twoimi przekonaniami padł w ogniu. Strzał w biegu- goniony przez psa. Strzał komorowy z przestrzałem. Nic dziwnego- był mały. Warchlaka wziąłem na użytek własny. Po obieleniu - może nawet bym o tym nie pomyślał, gdyby nie przypadek tego większego. Wylot kuli i obrażenia tuszy praktycznie żadne. Mały był i pewnie kula nie zdążyła zgrzybkować i oddać energii.
Nie dawało mi to spokoju i nie daje dotąd. Stąd właśnie eksperymenty z grzebaniem w piachu. Wydobyte kule z piachu dały mi do myślenia.
Nie jestem przekonany, czy błędnie przyjąłem hipotezę, że pocisk Partizana z mojego systemu broni uzyskuje zbyt małą prędkość. Konsultowałem to z innymi Kolegami.
Nadto, nie uważam abym zbyt pochopnie podjął decyzję w przedmiocie zmiany pocisku do swojej broni. Gdyby się sytuacja powtórzyła, to bym się wściekła na siebie, że z premedytacją skaleczyłem kolejne zwierzę, które w rezultacie moich eksperymentów gdzieś padło nie podniesione.
Ja wcale nie przesądzam, że nie podejmę kolejnych prób z tym pociskiem. Użyję nawet z przyjemnością Twojego pomysłu na ten nabój- lecz daruj- zanim postanowię o jego użyciu do polowania, to najpierw przeprowadzę wiele prób z pomiarem prędkości jak i grzebaniem w piachu. Nie kwestionuję przy tym samego pocisku lecz użycie jego w mojej broni.
Może faktycznie wyda się to śmieszne, że grzebałem w piachu by wyciągnąć wystrzelone pociski. Jednak..., ja na prawdę przejąłem się bardzo postrzeleniem dzika, który mimo obfitej farby na dystansie ponad 800 metrów- dalej nie było sensu iść- zrobiło się ciemno. Było to polowanie zbiorowe. Dochodziłem postrzałka po zgłoszeniu prowadzącemu polowanie. Nie miałem psa, na początku nie widziałem takiej potrzeby- farba była bardzo obfita. Sztuka strzelana była dość dużym parowie- odległość około 50 m. Po strzale ruszył i uderzył w buczynę aż osypały się liście. Następnie bardzo szybko pokonał przeciwległą skarpę na szczycie której wyraźnie puścił farbę bardzo spieniąną, która mogła świadczyć o płucnym trafieniu. Tego samego dnia odstrzeliłem na tym samym polowaniu znacznie mniejszego dzika- warchlaka. Co prawda zgodnie z Twoimi przekonaniami padł w ogniu. Strzał w biegu- goniony przez psa. Strzał komorowy z przestrzałem. Nic dziwnego- był mały. Warchlaka wziąłem na użytek własny. Po obieleniu - może nawet bym o tym nie pomyślał, gdyby nie przypadek tego większego. Wylot kuli i obrażenia tuszy praktycznie żadne. Mały był i pewnie kula nie zdążyła zgrzybkować i oddać energii.
Nie dawało mi to spokoju i nie daje dotąd. Stąd właśnie eksperymenty z grzebaniem w piachu. Wydobyte kule z piachu dały mi do myślenia.
Nie jestem przekonany, czy błędnie przyjąłem hipotezę, że pocisk Partizana z mojego systemu broni uzyskuje zbyt małą prędkość. Konsultowałem to z innymi Kolegami.
Nadto, nie uważam abym zbyt pochopnie podjął decyzję w przedmiocie zmiany pocisku do swojej broni. Gdyby się sytuacja powtórzyła, to bym się wściekła na siebie, że z premedytacją skaleczyłem kolejne zwierzę, które w rezultacie moich eksperymentów gdzieś padło nie podniesione.
Ja wcale nie przesądzam, że nie podejmę kolejnych prób z tym pociskiem. Użyję nawet z przyjemnością Twojego pomysłu na ten nabój- lecz daruj- zanim postanowię o jego użyciu do polowania, to najpierw przeprowadzę wiele prób z pomiarem prędkości jak i grzebaniem w piachu. Nie kwestionuję przy tym samego pocisku lecz użycie jego w mojej broni.
Ja odwrotnie przeszedłem z KS na Partizana i zamiany też nie żałuje. Na pewno KS nie jest lepszym pociskiem nie mówię że gorszym bo jak strzelałem z fabrycznej amunicji to w sumie dobrze przewracała ale znacznie droższym. Ostatnio z nowej naważki Partizana poza bykiem o którym już wspominałem strzeliłem warchlaka i cielaka oba strzały wyszły na miękkim (jelita wyciągnięte były na zewnątrz). Warchlak został w miejscu a cielak zrobił jakieś 20 m.
Absolutnie popieram cię w tym że należy robić wszystko żeby postrzałków było jak najmniej i żeby dochodzić je za wszelką cenę. Dalej jednak uważam że wydawanie opinii o pocisku na podstawie jednego niewyjaśnionego przypadku jest nieuzasadnione. Co do wyciągania pocisków z piasku może być tak że pocisk inaczej będzie zachowywał się w piasku a inaczej w tuszy. Akurat dzisiaj rozmawiałem z jeszcze jednym kolegą który strzela z tego pocisku z repetiera z lufą 51 cm i jest też bardzo zadowolony. Na przykład po strzałach do kóz faktycznie miał bardzo małe otwory wylotowe i małe zniszczenia tuszy ale jedna koza została w ogniu a druga zrobiła 30 m.
Absolutnie popieram cię w tym że należy robić wszystko żeby postrzałków było jak najmniej i żeby dochodzić je za wszelką cenę. Dalej jednak uważam że wydawanie opinii o pocisku na podstawie jednego niewyjaśnionego przypadku jest nieuzasadnione. Co do wyciągania pocisków z piasku może być tak że pocisk inaczej będzie zachowywał się w piasku a inaczej w tuszy. Akurat dzisiaj rozmawiałem z jeszcze jednym kolegą który strzela z tego pocisku z repetiera z lufą 51 cm i jest też bardzo zadowolony. Na przykład po strzałach do kóz faktycznie miał bardzo małe otwory wylotowe i małe zniszczenia tuszy ale jedna koza została w ogniu a druga zrobiła 30 m.
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
To ja powiem tak. W 2009 roku kupowałem mannlichera i wówczas była jakaś promocja na RWS. Trochę utargowałem na karabinie i z tego oraz pozostałości konta typu zaskórniak zakupiłem sporą ilość amunicji do 30-06 właśnie RWS KS 9,7 grama. Gwint co prawda 10" i powinny być pociski ciężkie ale te RWS latały świetnie. Może ze względu na ich budowę- bardzo długie prowadzenie w gwincie (wałek zakończony stożkiem). Fantastycznie obalała ta kula. Faktycznie był problem z sarnami, bo strasznie rwała przez co strzelałem w kark.
Zjawisko zapamiętałem, gdy mi nie szło z Browningiem 9,3 x 62. Ustaliłem, że ma gwint 14" i lepiej będzie na lekkich. Przetestowałem wiele pocisków i został lekki RWS KS 247 grein.
Ja na prawdę nie deprecjonuję tego pocisku. W innych kalibrach z niego strzelam i sobie chwalę. Wiem, że w 9,3 x62 też koledzy chwalą. Może mój browning jest wadliwy. Nawet rusznikarz, który poluje z łamańca w tym kalibrze i z tym nabojem chciał pokręcić u mnie regulacją gazów. Nie zgodziłem się. Jeśli to Cię pocieszy Barnes TSX, Frontier Spartan, Lapua Mega, Lapua Naturalis, Geco też wypadają bardzo słabo w tym browningu.
Bardzo bym chciał z niego strzelać z privi. Pociski RWS KS kosztują ponad euro i są dostępne w Berlinie w sklepie na zamówienie.
W tym roku nastawiłem się bardziej na polowanie z 8x57 JS właśnie na pocisku privi.
Zjawisko zapamiętałem, gdy mi nie szło z Browningiem 9,3 x 62. Ustaliłem, że ma gwint 14" i lepiej będzie na lekkich. Przetestowałem wiele pocisków i został lekki RWS KS 247 grein.
Ja na prawdę nie deprecjonuję tego pocisku. W innych kalibrach z niego strzelam i sobie chwalę. Wiem, że w 9,3 x62 też koledzy chwalą. Może mój browning jest wadliwy. Nawet rusznikarz, który poluje z łamańca w tym kalibrze i z tym nabojem chciał pokręcić u mnie regulacją gazów. Nie zgodziłem się. Jeśli to Cię pocieszy Barnes TSX, Frontier Spartan, Lapua Mega, Lapua Naturalis, Geco też wypadają bardzo słabo w tym browningu.
Bardzo bym chciał z niego strzelać z privi. Pociski RWS KS kosztują ponad euro i są dostępne w Berlinie w sklepie na zamówienie.
W tym roku nastawiłem się bardziej na polowanie z 8x57 JS właśnie na pocisku privi.