Witam. Pytanie stricte zadaje pod kaliber 6,5x55. Otóż czy spłonki moga diametralnie zmienić skupienie? Do tej pory elaborowałem na CCI250 i miałem duże problemy w 6,5x55 aby uzyskac skupienie w miare dobre do polowania a co dopiero mówić o skupieniu do wbijania gwoździ. Dzisiaj zrobiłem test.
Dwie naważki losowe (na podstawie QL) 45.5grs i 46.5grs na spłonkach cci250 i cci200 na których do tej pory nie robiłem. No i lekko się zdziwiłem bo na cci250 skupienie jak dłoń a na cci200 skupienie jak 5zł. I się zastanawiam, czy to czysty przypadek czy co? Dodam tylko, że na początku mojej kariery elaboracyjnej, polecono mi własnie aby stosować cci250 bo dają ciut większe ciśnienie ale za to lepiej rozpoczynają zapłon prochu. Może ktoś miał taki przypadek lub potrafił by mi to jakoś wytłumaczyć?
Pozdrawiam!
Mialem znalezione dobre skupienie na splonkach cci200. Zmienilwm splonki na fioochi i skuienie sie rozjechalo. Wystarczylo zwiekszyc nawarzke prochu i wszystko wrucilo do normy.
Mam dokładnie takie same doświadczenia. Zmiana tylko samych spłonek dała diametralnie inne wyniki przy strzelaniu na 300m. Tylko ja wróciłem zwyczajnie do poprzednich, na których miałem dobre wyniki.