łuski 30-06 na 8x57

Moderatorzy: wierzba, P_iter

michal123
Posty: 41
Rejestracja: sobota, 10 stycznia 2015, 16:22
Lokalizacja: Wlkp.

łuski 30-06 na 8x57

Post autor: michal123 »

Witam

Słyszałem coś o sposobie zamiany łuski 30-06 na 8x57. Pytanie czy to się robi na zwykłej matrycy formatującej i czy ktoś to robił i jakie wrażenia? Czy jest to opłacalne? Mam trochę sako 30-06.
wsteczniak
Posty: 308
Rejestracja: czwartek, 02 kwietnia 2015, 19:54

Post autor: wsteczniak »

Nawet jak się da to nie warto nadstawiać zdrowia na tak poprzeciągane łuski... Lepiej dać ogłoszenie zamiany na pchlim targu.
Awatar użytkownika
domel
Posty: 376
Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 23:14
Lokalizacja: Łosice/Podlasie

Post autor: domel »

Opłaca się przerabiać łuski ale tylko na takie których nie można dostać. Np 9,3x74R na 8x60R lub 9,3x72R na 8x57R/360. Przy popularnych łuskach szkoda pracy, matryc i prasy.
Awatar użytkownika
Snipper
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 18 grudnia 2012, 15:45
Lokalizacja: Gdynia / Norwegia

Post autor: Snipper »

Jutro wracam do Norwegii. Odezwij się w niedzielę to objaśnię Ci krok po kroku jak to robić. Proces jak najbardziej bezpieczny . Tyle że takie łuski nie będą do super precyzyjnego strzelania. No i zaopatrz się w jakieś najtańsze pociski do formowania ogniowego np H&N. Nie maja być celne tylko tanie.
Do usłyszenia Snipper
Awatar użytkownika
domel
Posty: 376
Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 23:14
Lokalizacja: Łosice/Podlasie

Post autor: domel »

a po co pociski - wystarczy proch strzelbowy, kasza manna i mydło
joon
Posty: 654
Rejestracja: sobota, 07 kwietnia 2012, 18:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: joon »

Nie lepiej na forum ... Mysle ze spore grono kolegow jest zainteresowane jak to bezpiecznie i fachowo zrobic.
Pozdrawiam Janusz
Awatar użytkownika
Snipper
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 18 grudnia 2012, 15:45
Lokalizacja: Gdynia / Norwegia

Post autor: Snipper »

Za 16 godzin mam prom więc trochę mało czasu. Jak pisałem odezwę się w sobotę wieczorem lub w niedzielę . Do usłyszenia
Snipper
michal123
Posty: 41
Rejestracja: sobota, 10 stycznia 2015, 16:22
Lokalizacja: Wlkp.

Post autor: michal123 »

ok czekam z niecierpliwością :)
Awatar użytkownika
Snipper
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 18 grudnia 2012, 15:45
Lokalizacja: Gdynia / Norwegia

Post autor: Snipper »

Ok.
Jestem na miejscu
No to ja robię to tak. I używam łusek Norma czyli dobrej jakości
Najpierw zaznaczam łuski od 30-06 na długość ok 58 mm. Pierścień markerem i pod szlifierkę. By zyskać na robocie bo po co zbierać 4-5 mm trymerem co jest pracochłonne. Potem formatowanie FL przy użyciu dobrego oleju ( do pił łańcuchowych ). Po tym trymowanie na 57 mm. Następnie elaboracja pociskami H&N wg tabel firmowych. W razie gdy by w trakcie formatowania powstały ,,wgnioty " od oleju to albo użyć innych pocisków i naważek ( brać te najniższe z tabel ), Pot tym trymowanie pod wymiar 56,6 mm. i odpuszczanie. Czyli blaszka do pieczenia i łuski jedna przy drugiej i 1 cm wody na dnie. Ustawione pod spiralą i na max temp czekam na odbarwienie szyjki ( ok 20 min ) . Wiem że to nie jest perfekcyjne ale dla mnie wystarcza. No i mamy łuski do danego kalibru. W połowie szyjki jest co prawda ..zagniot" ale dział on jak crimp i nie zauważyłem żadnych negatywnych objawów.
Wiem że wygląda to na pracochłonne ale ja dysponuję dużą ilością wolnego czasu i robię to właśnie tak. Jedyny problem to.... prawo. Na łusce jest jak byk 30-06 a tak na prawdę to 8mm mauser. W razie problemów to trzeba udowadniać że ,, nie jest się wielbłądem "
Domel
Zapodaj więcej szczegółów go tego co powiedziałeś. Może szkoda tracić kasę na pociski . Ale w sumie to pociski H&N są tak tanie i wystarczająco dobre by sobie w trakcie formatowania również zrobić trening. No i proch ,, strzelbowy" ( to nie sarkazm ). To chyba proch myśliwski ale ja nie mam dostępu do takiego. Tu się nie elaboruje gładkiej lufy.
michal123
Posty: 41
Rejestracja: sobota, 10 stycznia 2015, 16:22
Lokalizacja: Wlkp.

Post autor: michal123 »

Snipper a jaką masz prasę? I jakiej siły musisz użyć? Zwykły Lee reloader to uciągnie?
Awatar użytkownika
Snipper
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 18 grudnia 2012, 15:45
Lokalizacja: Gdynia / Norwegia

Post autor: Snipper »

Robię to na zwykłym Lyman . Mimo że to tak wygląda to przy użyciu oleju do pił łańcuchowych siły nie są wiele większe niż normalnie. Łuska tak na prawdę ma bardzo cieniutkie ścianki. No i głowice formatujące to RCBS . No a czy Lee Reloader to uciągnie ? to nie mam pojęcia. Nie mam tej prasy więc ciężko mi powiedzie
Awatar użytkownika
domel
Posty: 376
Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 23:14
Lokalizacja: Łosice/Podlasie

Post autor: domel »

Oj nie wiem czy to jest takie proste. Opiszę na przykładzie przerabiania łuski 30-06 na 8x60
1. trymowanie na ok 61 mm
2. rozciągnięcie pozostałej części szyjki ekspanderem 8 mm
3. odpuszczanie - szczególnie trzeba zwrócić uwagę na ramiona i ciut poniżej
4. Formatowanie FL z wyjętym ekspanderem
5. Rozwiercanie szyjki łuski rozwiertakiem fi8 - aby ujednolicić grubość ścianki szyjki
6. Fire forming - kilka grain'sów prochu strzelbowego, zasypane kaszką manną i zrobiony korek z mydła.
7. Powtórne formatowanie FL tym razem z ekspanderem
8. Trymowanie na właściwą długość
9. Gotowe

W opisie opuściłem takie etapy jak mycie, formatowanie gniazda spłonki, kanału ogniowego, gradowanie krawędzi bo wydają mi się oczywiste.

Wg mnie proces opłacalny tylko przy łuskach "nie do zdobycia".
joon
Posty: 654
Rejestracja: sobota, 07 kwietnia 2012, 18:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: joon »

Dzięki Panowie. Prosto i na temat . =D>
Pozdrawiam Janusz
joon
Posty: 654
Rejestracja: sobota, 07 kwietnia 2012, 18:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: joon »

Drążąc temat ... 7,62x39 na .22PPC . ?
Pozdrawiam Janusz
Awatar użytkownika
domel
Posty: 376
Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 23:14
Lokalizacja: Łosice/Podlasie

Post autor: domel »

Generalnie na bazie 7,62x39 jest zrobiona łuska .220 Rusian (5,6x39 Vostok) a jak się ona ma do 22 PPC trzeba sprawdzić w normach CIP, szczególnie chodzi o średnicę łuski ponad kryzą.
joon
Posty: 654
Rejestracja: sobota, 07 kwietnia 2012, 18:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: joon »

Mysle ze sie da .(jesli chodzi o zewnętrzne wym.)
7,62x39 Rusian)
srednica -11,35
do ramion-30,50
OAL -38,70

.22PCC
srednica-11,30
do ramion 27,30
OAL 38,48

Tylko jak zmienić średnicę, ????
z mniejszej na większą ..da się ... (np ogniowo) ale odwrotnie ? z 7,82 na 5,69 ...
Czy matryca ?????
Pozdrawiam Janusz
Maciej Krawczak
Posty: 467
Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31

Post autor: Maciej Krawczak »

Stepan Bazyluk
Posty: 533
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
Lokalizacja: Podlasie Północne

Post autor: Stepan Bazyluk »

Łuska spokojnie się przeciągnie a średnica skopiuje się z komorą po pierwszym odpaleniu i będzie "Pindel-Palmisano-Cartridge". Nie jest żadną tajemnicą, że tych dwóch "gentelmanów" skopiowało po zawodach w Kairze w roku 1962 z łuski kalibru .220 Russian ( 5.6x39 Russkij,który jest modyfikacją 7.62x39 (M43)) coś, co nazwali w ramach radosnego szpiegowstwa gospodarczego w roku 1975 jako swoje 22PPC, właśnie ze zwiększoną ciut, ciut komorą, P2 i kątem natarcia łuski...... Łuska do przeciągania nie może być stalowa.....
"Uwielbiam chorał ruski..."
Awatar użytkownika
Snipper
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 18 grudnia 2012, 15:45
Lokalizacja: Gdynia / Norwegia

Post autor: Snipper »

Domel
Ja moją metodę opisałem i tak to robię. Jak pisałem łuski nie są ,,machtowe" ale do postrzelania rekreacyjnego lub myśliwskiego nadają się wyśmienicie. Jeden raz spotkałem się z tym że łuska była dłuższa po trymowaniu niż inne łuski. Winą obarczam różnice w denku łuski. Tak dla dokładności . Łuski i amunicja z nich robiona używana jest w karabinie Tytan Rosler 6. Posiadam także lufę w kalibrze 308 w i przy strzelaniu z łusek oryginalnych ( 308 ) i tych przerabianych to nie zauważyłem różnic w powtarzalności trafień.
to tyle
Snipper
Awatar użytkownika
domel
Posty: 376
Rejestracja: czwartek, 24 września 2009, 23:14
Lokalizacja: Łosice/Podlasie

Post autor: domel »

joon
Da się bez problemu tylko porządnie odpuść łuski i dobrze smaruj (nie za grubo ale dobrym lubrykantem) no i oczywiście pierwszy raz bez ekspandera. No i kwestia dobrania odpowiedniego rozwiertaka 5,5-5,7 mm żeby ujednolicić grubość ścianki łuski.
Łuska "w ramionach" ma grubszą ściankę niż w szyjce i jeżeli materiał przepchniemy z ramion w szyjkę mamy 2 różne grubości szyjki które musimy zunifikować - najlepiej za pomocą odpowiednio dobranego rozwiertaka ręcznego zamontowanego we wkrętarce.
ODPOWIEDZ