łuski 30-06 na 8x57
łuski 30-06 na 8x57
Witam
Słyszałem coś o sposobie zamiany łuski 30-06 na 8x57. Pytanie czy to się robi na zwykłej matrycy formatującej i czy ktoś to robił i jakie wrażenia? Czy jest to opłacalne? Mam trochę sako 30-06.
Słyszałem coś o sposobie zamiany łuski 30-06 na 8x57. Pytanie czy to się robi na zwykłej matrycy formatującej i czy ktoś to robił i jakie wrażenia? Czy jest to opłacalne? Mam trochę sako 30-06.
-
- Posty: 305
- Rejestracja: czwartek, 02 kwietnia 2015, 19:54
Jutro wracam do Norwegii. Odezwij się w niedzielę to objaśnię Ci krok po kroku jak to robić. Proces jak najbardziej bezpieczny . Tyle że takie łuski nie będą do super precyzyjnego strzelania. No i zaopatrz się w jakieś najtańsze pociski do formowania ogniowego np H&N. Nie maja być celne tylko tanie.
Do usłyszenia Snipper
Do usłyszenia Snipper
Ok.
Jestem na miejscu
No to ja robię to tak. I używam łusek Norma czyli dobrej jakości
Najpierw zaznaczam łuski od 30-06 na długość ok 58 mm. Pierścień markerem i pod szlifierkę. By zyskać na robocie bo po co zbierać 4-5 mm trymerem co jest pracochłonne. Potem formatowanie FL przy użyciu dobrego oleju ( do pił łańcuchowych ). Po tym trymowanie na 57 mm. Następnie elaboracja pociskami H&N wg tabel firmowych. W razie gdy by w trakcie formatowania powstały ,,wgnioty " od oleju to albo użyć innych pocisków i naważek ( brać te najniższe z tabel ), Pot tym trymowanie pod wymiar 56,6 mm. i odpuszczanie. Czyli blaszka do pieczenia i łuski jedna przy drugiej i 1 cm wody na dnie. Ustawione pod spiralą i na max temp czekam na odbarwienie szyjki ( ok 20 min ) . Wiem że to nie jest perfekcyjne ale dla mnie wystarcza. No i mamy łuski do danego kalibru. W połowie szyjki jest co prawda ..zagniot" ale dział on jak crimp i nie zauważyłem żadnych negatywnych objawów.
Wiem że wygląda to na pracochłonne ale ja dysponuję dużą ilością wolnego czasu i robię to właśnie tak. Jedyny problem to.... prawo. Na łusce jest jak byk 30-06 a tak na prawdę to 8mm mauser. W razie problemów to trzeba udowadniać że ,, nie jest się wielbłądem "
Domel
Zapodaj więcej szczegółów go tego co powiedziałeś. Może szkoda tracić kasę na pociski . Ale w sumie to pociski H&N są tak tanie i wystarczająco dobre by sobie w trakcie formatowania również zrobić trening. No i proch ,, strzelbowy" ( to nie sarkazm ). To chyba proch myśliwski ale ja nie mam dostępu do takiego. Tu się nie elaboruje gładkiej lufy.
Jestem na miejscu
No to ja robię to tak. I używam łusek Norma czyli dobrej jakości
Najpierw zaznaczam łuski od 30-06 na długość ok 58 mm. Pierścień markerem i pod szlifierkę. By zyskać na robocie bo po co zbierać 4-5 mm trymerem co jest pracochłonne. Potem formatowanie FL przy użyciu dobrego oleju ( do pił łańcuchowych ). Po tym trymowanie na 57 mm. Następnie elaboracja pociskami H&N wg tabel firmowych. W razie gdy by w trakcie formatowania powstały ,,wgnioty " od oleju to albo użyć innych pocisków i naważek ( brać te najniższe z tabel ), Pot tym trymowanie pod wymiar 56,6 mm. i odpuszczanie. Czyli blaszka do pieczenia i łuski jedna przy drugiej i 1 cm wody na dnie. Ustawione pod spiralą i na max temp czekam na odbarwienie szyjki ( ok 20 min ) . Wiem że to nie jest perfekcyjne ale dla mnie wystarcza. No i mamy łuski do danego kalibru. W połowie szyjki jest co prawda ..zagniot" ale dział on jak crimp i nie zauważyłem żadnych negatywnych objawów.
Wiem że wygląda to na pracochłonne ale ja dysponuję dużą ilością wolnego czasu i robię to właśnie tak. Jedyny problem to.... prawo. Na łusce jest jak byk 30-06 a tak na prawdę to 8mm mauser. W razie problemów to trzeba udowadniać że ,, nie jest się wielbłądem "
Domel
Zapodaj więcej szczegółów go tego co powiedziałeś. Może szkoda tracić kasę na pociski . Ale w sumie to pociski H&N są tak tanie i wystarczająco dobre by sobie w trakcie formatowania również zrobić trening. No i proch ,, strzelbowy" ( to nie sarkazm ). To chyba proch myśliwski ale ja nie mam dostępu do takiego. Tu się nie elaboruje gładkiej lufy.
Robię to na zwykłym Lyman . Mimo że to tak wygląda to przy użyciu oleju do pił łańcuchowych siły nie są wiele większe niż normalnie. Łuska tak na prawdę ma bardzo cieniutkie ścianki. No i głowice formatujące to RCBS . No a czy Lee Reloader to uciągnie ? to nie mam pojęcia. Nie mam tej prasy więc ciężko mi powiedzie
Oj nie wiem czy to jest takie proste. Opiszę na przykładzie przerabiania łuski 30-06 na 8x60
1. trymowanie na ok 61 mm
2. rozciągnięcie pozostałej części szyjki ekspanderem 8 mm
3. odpuszczanie - szczególnie trzeba zwrócić uwagę na ramiona i ciut poniżej
4. Formatowanie FL z wyjętym ekspanderem
5. Rozwiercanie szyjki łuski rozwiertakiem fi8 - aby ujednolicić grubość ścianki szyjki
6. Fire forming - kilka grain'sów prochu strzelbowego, zasypane kaszką manną i zrobiony korek z mydła.
7. Powtórne formatowanie FL tym razem z ekspanderem
8. Trymowanie na właściwą długość
9. Gotowe
W opisie opuściłem takie etapy jak mycie, formatowanie gniazda spłonki, kanału ogniowego, gradowanie krawędzi bo wydają mi się oczywiste.
Wg mnie proces opłacalny tylko przy łuskach "nie do zdobycia".
1. trymowanie na ok 61 mm
2. rozciągnięcie pozostałej części szyjki ekspanderem 8 mm
3. odpuszczanie - szczególnie trzeba zwrócić uwagę na ramiona i ciut poniżej
4. Formatowanie FL z wyjętym ekspanderem
5. Rozwiercanie szyjki łuski rozwiertakiem fi8 - aby ujednolicić grubość ścianki szyjki
6. Fire forming - kilka grain'sów prochu strzelbowego, zasypane kaszką manną i zrobiony korek z mydła.
7. Powtórne formatowanie FL tym razem z ekspanderem
8. Trymowanie na właściwą długość
9. Gotowe
W opisie opuściłem takie etapy jak mycie, formatowanie gniazda spłonki, kanału ogniowego, gradowanie krawędzi bo wydają mi się oczywiste.
Wg mnie proces opłacalny tylko przy łuskach "nie do zdobycia".
Mysle ze sie da .(jesli chodzi o zewnętrzne wym.)
7,62x39 Rusian)
srednica -11,35
do ramion-30,50
OAL -38,70
.22PCC
srednica-11,30
do ramion 27,30
OAL 38,48
Tylko jak zmienić średnicę, ????
z mniejszej na większą ..da się ... (np ogniowo) ale odwrotnie ? z 7,82 na 5,69 ...
Czy matryca ?????
7,62x39 Rusian)
srednica -11,35
do ramion-30,50
OAL -38,70
.22PCC
srednica-11,30
do ramion 27,30
OAL 38,48
Tylko jak zmienić średnicę, ????
z mniejszej na większą ..da się ... (np ogniowo) ale odwrotnie ? z 7,82 na 5,69 ...
Czy matryca ?????
Pozdrawiam Janusz
-
- Posty: 467
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31
Jakby co to polecam do poduszki: https://www.amazon.com/Designing-Formin ... 0964362309
https://www.amazon.com/Wildcat-Cartridg ... B003TT5OBO
https://www.amazon.com/Wildcat-Cartridg ... B003TT5OBO
-
- Posty: 533
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
- Lokalizacja: Podlasie Północne
Łuska spokojnie się przeciągnie a średnica skopiuje się z komorą po pierwszym odpaleniu i będzie "Pindel-Palmisano-Cartridge". Nie jest żadną tajemnicą, że tych dwóch "gentelmanów" skopiowało po zawodach w Kairze w roku 1962 z łuski kalibru .220 Russian ( 5.6x39 Russkij,który jest modyfikacją 7.62x39 (M43)) coś, co nazwali w ramach radosnego szpiegowstwa gospodarczego w roku 1975 jako swoje 22PPC, właśnie ze zwiększoną ciut, ciut komorą, P2 i kątem natarcia łuski...... Łuska do przeciągania nie może być stalowa.....
"Uwielbiam chorał ruski..."
Domel
Ja moją metodę opisałem i tak to robię. Jak pisałem łuski nie są ,,machtowe" ale do postrzelania rekreacyjnego lub myśliwskiego nadają się wyśmienicie. Jeden raz spotkałem się z tym że łuska była dłuższa po trymowaniu niż inne łuski. Winą obarczam różnice w denku łuski. Tak dla dokładności . Łuski i amunicja z nich robiona używana jest w karabinie Tytan Rosler 6. Posiadam także lufę w kalibrze 308 w i przy strzelaniu z łusek oryginalnych ( 308 ) i tych przerabianych to nie zauważyłem różnic w powtarzalności trafień.
to tyle
Snipper
Ja moją metodę opisałem i tak to robię. Jak pisałem łuski nie są ,,machtowe" ale do postrzelania rekreacyjnego lub myśliwskiego nadają się wyśmienicie. Jeden raz spotkałem się z tym że łuska była dłuższa po trymowaniu niż inne łuski. Winą obarczam różnice w denku łuski. Tak dla dokładności . Łuski i amunicja z nich robiona używana jest w karabinie Tytan Rosler 6. Posiadam także lufę w kalibrze 308 w i przy strzelaniu z łusek oryginalnych ( 308 ) i tych przerabianych to nie zauważyłem różnic w powtarzalności trafień.
to tyle
Snipper
joon
Da się bez problemu tylko porządnie odpuść łuski i dobrze smaruj (nie za grubo ale dobrym lubrykantem) no i oczywiście pierwszy raz bez ekspandera. No i kwestia dobrania odpowiedniego rozwiertaka 5,5-5,7 mm żeby ujednolicić grubość ścianki łuski.
Łuska "w ramionach" ma grubszą ściankę niż w szyjce i jeżeli materiał przepchniemy z ramion w szyjkę mamy 2 różne grubości szyjki które musimy zunifikować - najlepiej za pomocą odpowiednio dobranego rozwiertaka ręcznego zamontowanego we wkrętarce.
Da się bez problemu tylko porządnie odpuść łuski i dobrze smaruj (nie za grubo ale dobrym lubrykantem) no i oczywiście pierwszy raz bez ekspandera. No i kwestia dobrania odpowiedniego rozwiertaka 5,5-5,7 mm żeby ujednolicić grubość ścianki łuski.
Łuska "w ramionach" ma grubszą ściankę niż w szyjce i jeżeli materiał przepchniemy z ramion w szyjkę mamy 2 różne grubości szyjki które musimy zunifikować - najlepiej za pomocą odpowiednio dobranego rozwiertaka ręcznego zamontowanego we wkrętarce.