super hammerhead COL
super hammerhead COL
Witam.
Potrzebuję informacji jaką długość (COL) ma fabryczna amunicja sako 30/06 super hammerhead 9,7 g.
Z góry dziękuję za informacje.
Potrzebuję informacji jaką długość (COL) ma fabryczna amunicja sako 30/06 super hammerhead 9,7 g.
Z góry dziękuję za informacje.
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
-
- Posty: 467
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
-
- Posty: 533
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
- Lokalizacja: Podlasie Północne
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
www.kaliber.pl na stronie nie mają... zadzwonic i zapytac. ostatnio były.slawek1972 pisze:A gdzie Ty kolego kupujesz SAKO? Ja jeszcze w Polsce nie widziałem nigdzie pocisków do elaboracji.
Pozdrawiam Janusz
-
- Posty: 533
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 08:47
- Lokalizacja: Podlasie Północne
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
Wg polskiego nazewnictwa karabinek to wszystko co strzela amunicją pośrednią lub mocniejszą, i jest krótsze od karabinu. Dokładniej jeżeli długość lufy nie przekracza 50 - krotności kalibru to mamy karabinek. Karabiny strzelają wyłącznie amunicją karabinową, karabinki karabinową lub pośrednią. Oczywiście stawia nas to w głupiej sytuacji gdy należy zaklasyfikować np. Berettę CX4 Storm (karabinek strzelający amunicją pistoletową?). Również Automat Kałasznikowa lekko przekracza długość lufy dopuszczoną definicją "karabinka", niemniej jednak jest uznawany za takowy, bo strzela wyłącznie amunicją pośrednią. By nie było za łatwo myśliwi lubią karabin/karabinek nazywać sztucerem.
Mając powyższe na względzie piszemy o tym samym.
Mając powyższe na względzie piszemy o tym samym.
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
Warto również nadmienić o tej amunicji myśliwskiej zwłaszcza 45/70 gov- pierwszy rządowy nabój scalony dla armii amerykańskiej, idąc dalej 30-06, 30-30, 30 Carabine, 8x57 Mauser, 308,223, 7,62x53 wszystko, to oczywiście amunicja opracowana dla myśliwych. To, że akurat amunicję dostosowano do celów łowieckich przez zastosowanie specjalnych typów pocisków nie przekreśla rodowodu wojskowego używanych naboi. Starsi myśliwi pamiętają czasy w których nie można było posiadać karabinu na nabój wojskowy 7,62x53R. Był to oczywiście wymysł paradoksalny- bowiem, te same karabiny przerabiano na 308 również wojskowy co fatalnie się kończyło, gdyż to zupełnie inna amunicja i fatalnie się przeładowywała, że o innych wymiarach pocisków obu tych naboi nie wspomnę zwłaszcza przy skracanej wówczas lufie. To taka niechlubna historia przynajmniej Grudziądza.
Nie wyrzekniemy się zatem związków z bronią wojskową choćby nie wiem jak bardzo zaklinać rzeczywistość nie przymierzając nazewnictwem swoich pupilków. O ile w Polsce stosunkowo trudno zobaczyć na polowaniu Radom- hantera o tyle AR-15 już znacznie łatwiej a Remington 700 staje się plagą, że o systemach zamków typu Mauser nie wspomnę. Zatem jak to się mówi "wyrzekała się żaba błota". Strzelców wyborowych nazywano jegrami. Także w moim pozwoleniu posiadacza broni są na przemian wpisane karabiny i sztucery.
Nie wyrzekniemy się zatem związków z bronią wojskową choćby nie wiem jak bardzo zaklinać rzeczywistość nie przymierzając nazewnictwem swoich pupilków. O ile w Polsce stosunkowo trudno zobaczyć na polowaniu Radom- hantera o tyle AR-15 już znacznie łatwiej a Remington 700 staje się plagą, że o systemach zamków typu Mauser nie wspomnę. Zatem jak to się mówi "wyrzekała się żaba błota". Strzelców wyborowych nazywano jegrami. Także w moim pozwoleniu posiadacza broni są na przemian wpisane karabiny i sztucery.
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
Kolega RC jaki szczególarz he he he. Doskonale chyba pamiętasz, że te karabiny strzelały zamiennie tą amunicją i nikt sobie z tego nic nie robił a już na pewno nie ros strząsał 308 czy 311. Wówczas co najwyżej wtajemniczeni rozstrzygali, że mosin ma więcej w polach niż 308 i mogą być przedmuchy ale przecież to nic takiego. Znany jest Ci z pewnością nabój do Dragunowa Celowyj, który miał znacznie większą średnicę nawet niż 311 lecz był przy tym w bardzo miękkim płaszczu i w mosiężnej łusce a pakowany był po 20 sztuk w tekturowe pudełko koloru żółtego. 53R czy 54R traktowano jako oznaczenie różnych producentów. Nadto Rosjanie do tej łuski zrobili 18 różnych pocisków typu wojskowego.Tak samo jak wcześniej Niemcy zrobili nabój 7,63 x25 do mausera C96 a Rosjanie tłukli swój 7,62 x25 i nikt się nad tymi niuansami nie zastanawiał.
Wielki miłośnik łowiectwa Leonid Breżniew został obdarowany karabinem w kalibrze 308 W i to dopiero zapoczątkowało wytwarzanie amunicji a zarazem broni w tym kalibrze w jego ojczyźnie. Nasze rozważania o wcześniejszych niuansach a dzisiejszych oczywistych oczywistościach jest pochodną dociekliwości elaborantów i wcześniejszego importu własnego a obecnie nawet uprawnionych podmiotów do obrotu komponentami do elaboracji.
Wielki miłośnik łowiectwa Leonid Breżniew został obdarowany karabinem w kalibrze 308 W i to dopiero zapoczątkowało wytwarzanie amunicji a zarazem broni w tym kalibrze w jego ojczyźnie. Nasze rozważania o wcześniejszych niuansach a dzisiejszych oczywistych oczywistościach jest pochodną dociekliwości elaborantów i wcześniejszego importu własnego a obecnie nawet uprawnionych podmiotów do obrotu komponentami do elaboracji.
Zaladowanie tej rosyjskej 7.62x25 do Mausera C96 kilkukrotnie zakonczylo sie wyjazdem zamka w twarz strzelajacego ,ostatnio slyszalem o takim wypadku z 2 lata temu w Kanadzie.slawek1972 pisze:Tak samo jak wcześniej Niemcy zrobili nabój 7,63 x25 do mausera C96 a Rosjanie tłukli swój 7,62 x25 i nikt się nad tymi niuansami nie zastanawiał.
A z 7.62x54R nic sie nie wydarzylo ,bo naogol ladowano pociski .308 do radzieckiego Mosina ,a nie ,311 do Finskiego.
Pozdrawiam Bready
No bo i C96 nie byl na takie ciśnienia robiony. Dlatego 7,63 x25 z PPSzy, czy TT-tki "chodziły", ale już nie koniecznie na odwrót, tzn minimum raz...Bready pisze:Zaladowanie tej rosyjskej 7.62x25 do Mausera C96 kilkukrotnie zakonczylo sie wyjazdem zamka w twarz strzelajacego ,ostatnio slyszalem o takim wypadku z 2 lata temu w Kanadzie.slawek1972 pisze:Tak samo jak wcześniej Niemcy zrobili nabój 7,63 x25 do mausera C96 a Rosjanie tłukli swój 7,62 x25 i nikt się nad tymi niuansami nie zastanawiał.
A z 7.62x54R nic sie nie wydarzylo ,bo naogol ladowano pociski .308 do radzieckiego Mosina ,a nie ,311 do Finskiego.
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
Co Maucera C96, to około 15 lat temu miałem okazję strzelać z tego fajnego pistoletu lecz z amunicji 7,62x25, Szczęśliwie nic się nie stało ale celny nie był. Pamiętam, że zdumiony byłem, że ta długość lufy nie przekładała się na tarczę. Podobała mi się za to konstrukcja. Tamte czasy ukwiecone były ciekawymi rozwiązaniami w tym P08 pomysłu inżyniera kolejowego. Fińskiego Mosina w brzozowej kolbie miałem raz w rękach lecz z niego nie strzelałem. Użytkownik tego karabinu na strzelnicy strzelał z niego amunicją radziecką ze srebrnymi czubkami- do rozpinania gąsienic. Na wyraz moich wątpliwości co do zastosowania tej amunicji odpowiedział mi dygresją: Jakim samochodem można podjechać na 20 centymetrowy krawężnik ? Nieudolnie próbowałem podstawić do odpowiedzi jakiś terenowy i wówczas usłyszałem odpowiedź:....służbowym. Karabin był po prostu pożyczony. To tak gwoli ewentualnych pożyczek pupilków.