elaboracja .32 s&w Long ; .38 Sp

Moderatorzy: wierzba, P_iter

mkotu
Posty: 9
Rejestracja: sobota, 04 lipca 2015, 23:27
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

elaboracja .32 s&w Long ; .38 Sp

Post autor: mkotu »

Witam.

Zakładam że lada dzień odbiorę swoje pozwolenie na broń, moja lista zakupów w związku z tym nabiera konkretnego kształtu i potrzebuję rozwiać parę wątpliwości.

Jestem zdecydowany za zakup między innymi rewolweru Alfa Steel Sport w kalibrze .32 s&w Long bądź .38 specjal.

Elaborując amunicję do niego myślę że wystarczy mi na początek:
- prasa Lee Reloader (myślę że puźniej chcąc elaborować kalibry .233, 6,5x55 SE, 9x19, wykorzystam ją do rozspłonkowania)
- waga Balance Beam Hornady,
- trickler,
- ręczna osadzarka spłonek
- tacka, suwmiarka, lejak
- matryce -tutaj prosił bym o sugestie

Co jeszcze jest niezbędne? Czy narzędzia do obróbki gniazda spłonki, do skracania i wygładzania łuski, lubrykacji..mogę dokupić z czasem poszerzając zakres swojego "arsenału" i doświadczenia,
czy jednak muszę uwzdględnić w zakupach już teraz?

Czy elaboracja któregoś z kalibrów 32 s&w Long lub .38 specjal jest prostrza?

Może któryś z użytkowników wymienionego przeze mnie rewolweru pomoże podjąć mi decyzję który kalber jest odpowiedniejszy na początek?

Zdaje sobię sprawę ze swojej niewiedzy ale jakoś muszę zacząć :)
Pozdrawiam.
Ostatnio zmieniony wtorek, 08 września 2015, 09:18 przez mkotu, łącznie zmieniany 1 raz.
tomkoziol
Posty: 788
Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie

Post autor: tomkoziol »

Nie mam broni krótkiej więc w sprawie doboru kalibru nie będę się wypowiadał.
Natomiast co do sprzętu - podstawa to dobre matryce i dobra waga oraz dodałbym - dobra prasa.
No i chyba najważniejsze - LITERATURA - bez tego się nie obejdzie - zarówno teoria jak i manuale z naważkami.
Książka kolegi Krakusa to moim zdaniem minimum przed rozpoczęciem "działań praktycznych".

Poszukaj takich tematów na Forum - było dużo o sprzęcie na początek.

Koledzy posiadający broń krótką pewnie doradzą, jakiej firmy matryce będą najlepsze.
Ja proponowałbym tylko dokupienie oddzielnej matrycy do odspłonkowania - kosztuje niewiele, pasuje do większości kalibrów i ułatwia pracę przy przygotowaniu łusek (czyszczenie łusek bez spłonek itd).

Natomiast co do wagi to radziłbym zainwestować w solidny sprzęt - ta Hornady jest OK choć sam używam RCBS 5-0-5.
Dobra waga to nie tylko powtarzalność naważek ale także własne bezpieczeństwo, szczególnie przy niewielkich naważkach.
Nawet jeśli kiedyś będziesz dozował proch objętościowo to i tak trzeba sprawdzać.

Natomiast co do prasy - mam taką Lee Reloader - do odspłonkowywania doskonała ale do formatowania rewelacyjna to ona nie jest.
Do tego nie da się na niej osadzać spłonek.
Może zamiast tej prasy i oddzielnej osadzarki kupić trochę lepszą prasę z ramą typu O, która ma już system osadzania spłonek?
Wg mnie na początek byłby to chyba lepszy kierunek - lepsza prasa = mniej problemów i rozczarowań.

Resztę sprzętu można dokupywać w miarę potrzeb i nabierania umiejętności.
Sporo sprzętu można zrobić we własnym zakresie - trickler, tacki, sprzęt do czyszczenia gniazd spłonki itp.
Dużo literatury można ściągnąć z internetu.
Gdybyś potrzebował coś konkretnego to pisz - mam dużo ściągnięte i chętnie się podzielę.
A i nie zapomnij o czymś do czyszczenia łusek - można na początek myć ręcznie ale z czasem to bardzo uciążliwe.
Pozdrawiam, Tomek
jarzebski
Posty: 99
Rejestracja: środa, 19 stycznia 2011, 08:05

Re: elaboracja .32 s&w Long

Post autor: jarzebski »

mkotu pisze:Witam.



Co jeszcze jest niezbędne?
tak sobie myślę, że przydałby się jeszcze proch, spłonki i pociski ;)
mkotu
Posty: 9
Rejestracja: sobota, 04 lipca 2015, 23:27
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: mkotu »

Literatura, wiadomo podstawa.
Jestem po lekturze Ejsmonta a forum wertuje od pewnego czasu.

Oprócz prochu, spłonek i pocisków przydadzą się jeszcze łuski i broń ;) Oczywiście.

Ze względu na to że pozwolenie otrzymam niebawem, czekają mnie zakupy szafy, broni, amunicji...
Elaboracja mnie interesuje i pomyślałem że kaliber sportowy z niewielkimi ładunkami prochowymi będzie dobry na początek.
Dodatkowo sprzęt wystarczający do tego kalibru nie obciąży jakoś znacząco mego budżetu. (może jestem w błędzie)

Chodzi mi o jakieś rozsądne minimum z uwzględnieniem że sprzętu sukcesywnie przybędzie.
Do kalibru .32 nie potrzebuję prasa Lock N Load Classic Hornady czy RCBS Rock Chucker Supreme.

Dzięki za sugestie.
Awatar użytkownika
cnnhead
Posty: 158
Rejestracja: czwartek, 25 września 2014, 21:57

Post autor: cnnhead »

Elaboracja .32S&W jest nieco bardziej wymagająca ze względu na dużo mniejsze naważki prochu i przez to konieczność dokładniejszego mierzenia. Ja tworzę naboje w oparciu o VV N310, naważka 1,4gr (pocisk H&N 100gr). Przy .38 Special możesz używać np. N340 z naważkami nawet pięciokrotnie większymi niż przytoczona dla .32. Standardowa precyzja urządzeń sypiąco-mierzących (+/- 0,1gr) może być trochę mała przy nabojach .32.

Kolejne zagadnienie to matryce - w praktyce niemal wszystkie amerykańskie matryce przystosowane są do obsługi pocisków o średnicy .310, góra .311 (zewnętrzna średnica łuski .329 lub .330). Czy to będzie Lee, Lyman, RCBS, Redding czy Dillon. Dotyczy to przede wszystkim matryc formatujących łuski i ekspanderów.
Czy jest to problem? Może być, ale nie musi. Wszystko zależy jakich będziesz używał łusek (grubość ścianek i wobec tego ich średnica wewnętrzna), pocisków (średnica) no i od rzeczywistej średnicy Twojej lufy.

Mam matryce różnych producentów (w tym kilka na zamówienie) i w różnych konfiguracjach raz lepiej spisują się jedne, raz drugie. Gdybym miał jednak kupić tylko jeden zestaw matryc, to wybrałbym matryce RCBS Cowboy Action plus do tego jakaś matryca zaciskowa (rolująca, choć może być też stożkowa).

Podsumowując, elaboracja naboju .32S&W jest chyba jedną z najbardziej wymagających pośród amunicji pistoletowej, ale frajda z późniejszego korzystania jest tego warta :D
Załączniki
hand1.jpg
hand1.jpg (52.97 KiB) Przejrzano 2504 razy
hand2.jpg
hand2.jpg (51.85 KiB) Przejrzano 2504 razy
Ze strzeleckim pozdrowieniem, Marcin
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Błędne rozumowanie, elaboracja do broni krótkiej jest bardziej niebezpieczna niż długiej. W długiej jest spore wypełnienie łuski, natomiast w krótkiej znikome, w związku z czym da się nasypać wielokrotność naważki. Widziałem tak rozerwany rewolwer. Przeważenie o 1 grs w karabinie to zwykle jedynie odskok na tarczy, w broni krótkiej może być kataklizm. Też mi się wydawało że elaboracja 38 od której zaczynałem to prosta sprawa. Z czasem zmieniłem zdanie.
Wojtek
Awatar użytkownika
cnnhead
Posty: 158
Rejestracja: czwartek, 25 września 2014, 21:57

Post autor: cnnhead »

Cyrograf15 pisze:elaboracja do broni krótkiej jest bardziej niebezpieczna niż długiej. W długiej jest spore wypełnienie łuski, natomiast w krótkiej znikome, w związku z czym da się nasypać wielokrotność naważki.
Prawda, ale głównie przy nabojach rewolwerowych, szczególnie tych z czarnoprochowym rodowodem. Taki przykładowo nabój 9x19mm to chyba jeden z najprostszych i najwdzięczniejszych obiektów elaboracji 8-).
Ze strzeleckim pozdrowieniem, Marcin
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Napewno nie kupil bym rewolveru w .32 - jezeli juz to tylko pistolet.

Nie cuduj na poczatku, tak jak radzil przedmowca, kup S&W 586 lun 686 z 6 calowa lufa i masz na dziendobry 2 kalibry.

N310 jest naprawde wymagajacym dokladnosci prochem, przy N 320 ma sie to juz lepiej.

:wink:
Awatar użytkownika
cnnhead
Posty: 158
Rejestracja: czwartek, 25 września 2014, 21:57

Post autor: cnnhead »

Elaboracja naboju .32S&W jest dość wymagająca i raczej nie jest to nabój na początek przygody z elaboracją. A szczególnie jeśli jest to jednocześnie początek przygody ze strzelectwem.
Niemniej jednak broń na ten nabój to na ogół bardzo wdzięczne w użyciu pistolety i rewolwery tarczowe. Jeśli sprawia Ci przyjemność strzelanie z nich, to bierz trzydziestkę dwójkę i jedź na razie na fabrycznej amunicji, zbierając jednocześnie sprzęt i doświadczenie elaboracyjne na innych kalibrach.

A co do wyboru pistolet czy rewolwer, to wcale nie jest to sprawa oczywista. Mam w tym kalibrze i pistolet (Pardini HP) i rewolwer (Manurhin MR32) i oba są równie dobre, choć każdy z innych powodów.
Ze strzeleckim pozdrowieniem, Marcin
mkotu
Posty: 9
Rejestracja: sobota, 04 lipca 2015, 23:27
Lokalizacja: Piotrków Trybunalski

Post autor: mkotu »

Rozważałem S&W ale w pierwszej kolejności szukam czegoś typowo tarczowego.
Alfa Sport ma dobre opinie, więc pozostaje mi przemyśleć .38 Sp.

Co sądzicie o matrycach RCBS http://cel.sklep.pl/?250,matryce-rcbs-3 ... 357-magnum ?

Prasy poszukam używanej na eGunie.
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Są rewolwery Weihrauch w cal. 32, paskudne, znalowe, za to śmieszne tanie i ładnie strzelające. W prawdzie sam mam S&W 686 357 Mag., ale z tego co widzę do tarczy to jednaj coś w cal. 32.
Wojtek
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

mkotu pisze: Co sądzicie o matrycach RCBS http://cel.sklep.pl/?250,matryce-rcbs-3 ... 357-magnum ?
Pracuje na takowych od 1991 r i niemam problemow. Tyle, ze obecnie bralbym juz w wersji carbide ( Hardmetall ), nie musisz smarowac lusek.

Polecilnym Ci Czy to Walther'a GSP czy to Hemmerli 280. Mozesz dokupic systemy ( Wechselsystem ) w kalibrach .22 short ( Kurz ), .22 lfb czy wlasnie .32

:wink:
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1462
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

Mój Hammerli model 208 jest ubogi, ma tylko jedna lufę .22 lfb ale strzela mi się z niego bardzo przyjemnie :eeg/: i tej amunicji nie elaboruje :D
Awatar użytkownika
scan
Posty: 163
Rejestracja: niedziela, 24 października 2010, 13:39

Post autor: scan »

Każdy Żyd chwali swój towar. Mam też rewolwery Alfa Sport w kal.32 i 38 z lufą 6 cali i są super . Elaboruje na prochu DO 32
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Hämmerli 208 fajny pistolet, jedno co mi w nim / Hämmerli nie pasi, to znyt cienka muszka, przydalo by sie aby byla grubsza.

No .22 tez nie elaboruje :mrgreen:

:wink:
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1462
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

Ja dorabiałem sobie muszkę i szczerbinkę - dopasowana szerokość taka jaka mi pasuje.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

piotrjub pisze:Ja dorabiałem sobie muszkę i szczerbinkę - dopasowana szerokość taka jaka mi pasuje.
W tym ukladzie dorobil bym sobie co najwyzej muszke, szczerbinke zostawil bym taka jaka jest, bo jakby nie bylo, frezowac trzeba a troche roboty przy tym jest

:wink:
Ostatnio zmieniony sobota, 23 lipca 2016, 19:37 przez andy7, łącznie zmieniany 1 raz.
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

A jak już piszecie o elaboracji 38 specjal, ma ktoś może tabele do naważek dla prochu czarnego ?

Nigdzie nie mogę znaleźć , a chciałem spróbować .
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Ale wytlumacz mi, dlaczego chcesz .38 SPL elaborowac na czarnym prochu ?

Teraz do .32 S&W WC

Dwa tygodnie temu w Czwartek bylem na policji, aby dali zezwolenie na zakup dwoch nastepnych. po dluuuuuuuuuuuuuugim oczekiwaniu ( rok czasu ). Nie bede opisywal upierdliwosci z jaka sie spotkalem bo niema sensu, musialem jechac jeszcze raz do domu ale zalatwilem. W Sobote na biegu sprawilem sobie wreszcie .32 - ke.

Co Prawda mialem System do mojego Hämmerli ale jest nowy, jego montarz jest troche upierdliwy wiec wolalem caly pistolet.

Lufa 150 mm. NA probe zrobilem 5 seri po 10 naboi. Zaczalem od 1,6 a skonczylem na 2,0 puder D032 Lovex.

Bylem naprawde pod wrazeniem. Pistolet strawil wszystko co Dostal bez jakichkolwiek problemow, oczywiscie byly ciut ciut lepsiejsze wyniki czy grupy ale mysle, ze te gorsze to bardziej wina strzelca niz broni. Muszka troche za waska ale dodatkowo byla szersza, wiec po przyjsciu do domu zamienilem na grubsza, jak sie sprawi o tym jutro.

Problem jaki mam to rekojesc. moje delikatne raczusie o rozmierze 10,5 - 11 a rekojesc na poziomie 7, moze 8 wiec troche liiiiipa :mrgreen: Na razie szukam kawalka orzecha aby sie troche pobawic.

Aaaaa, matryce Redding'a na ktorych calkiem fajnie to wychidzi.

Co do pociskow, to mam juz 2000 sztuk 100 grain R&N ale pierwsza Serie zrobilem na jakichs no Name ktorej nazwy nawet nie pamietam i to wlasnie te fajnie lataly. Jutro bede probowal H&N, zobaczymy jat te beda fruwac :mrgreen:

cnnhead

Takich wynikow jak Twoj to ja juz nie zrobie, wzrok nie ten ! Ale pieknie to wyglada ! Pogratulowac ! :mrgreen:
piotrjub pisze:Ja dorabiałem sobie muszkę i szczerbinkę - dopasowana szerokość taka jaka mi pasuje.
Majac Twoje mozliwosci to dziwie sie, ze sam calej broni nie produkujesz :mrgreen:




:wink:
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

A dlaczego nie?

Przecież to nabój czarnoprochowy, przerobiony później na nitro .
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

eustachy pisze:A dlaczego nie?

Przecież to nabój czarnoprochowy, przerobiony później na nitro .
Przy eleboracji prochem czarnym nie wolno zostawic pustego miejsca ,grozi to eksplozja.
Tak wiec nasyp do pelna prochu 3Fg i sproboj ,w tym kalibrze nic Ci ne grozi przy elaboracji CP.
Pozdrawiam Bready
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

Dzięki. Obrazek

Raczej nie . Strzelam z rewolwerów CP i dawka do pełna z łuski 38 spl wydaje mi się zbyt duża.

Jak nie znajdę pewnych i oryginalnych naważek , to w ogóle nie będę próbował. Szkoda ryzykować.
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

eustachy pisze:A dlaczego nie?

Przecież to nabój czarnoprochowy, przerobiony później na nitro .
Jestem zdania, ze jezeli cos zostalo skonstruowane na dany Proch to moze niech tak zostanie. Fakt, ze czarnoprochowca latwiej sie czysci :mrgreen:

:wink:
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

eustachy pisze:Dzięki. Obrazek

Raczej nie . Strzelam z rewolwerów CP i dawka do pełna z łuski 38 spl wydaje mi się zbyt duża.

Jak nie znajdę pewnych i oryginalnych naważek , to w ogóle nie będę próbował. Szkoda ryzykować.
Ryzykiem jest nasypanie nie do pelna ,nie moze byc powietrza w lusce przy elaboracji CP.
Jezeli chcesz mniej prochu musisz glebiej osadzic pocisk lub dac przybitke filcowa ,albo zastosowac grubsza granulacje prochu ,ale nie moze byc powietrza.
Luska .38sp to okolo 25gr prochu ,w twoim wypadku nawet mniej bo trzeba gdzies pocisk osadzic.
Dla swoich rewolwerow CP Pietta podaje maksymalna nawazke dla kalibru .36 22gr 3Fg.
Pomijam sprawe wyzszej wytrzymalosci broni nitro i wyzszego dopuszczalnego cisnienia w komorze w porownaniu z replikami CP.
Ponizej oryginalne nawazki ,mozesz sie tez wzorowac na .38LC.

https://thefiringline.com/forums/showth ... p?t=132938
Pozdrawiam Bready
Awatar użytkownika
cnnhead
Posty: 158
Rejestracja: czwartek, 25 września 2014, 21:57

Post autor: cnnhead »

andy7 pisze:Co do pociskow, to mam juz 2000 sztuk 100 grain R&N ale pierwsza Serie zrobilem na jakichs no Name ktorej nazwy nawet nie pamietam i to wlasnie te fajnie lataly. Jutro bede probowal H&N, zobaczymy jat te beda fruwac
Próbowałem różne pociski, najlepiej chodzi u mnie H&N .314 L (lepiej nawet niż Lapua). Powodem poszukiwań było nie tylko znalezienie pocisku, który najlepiej lata, ale również najmniej ołowi. Moje lufy są dość tęgie (.313" Pardini i .314" MR32), więc wymagały extra troski.
Ze strzeleckim pozdrowieniem, Marcin
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

Bready Obrazek

Zacznę od 17 gr prochu czarnego/ kasza jako wypełnienie ewentualne/ pocisk ołowiany.

Jak zrobię próby, to dam znać .

Traktuję to jako zabawę, i nie namawiam nikogo do stosowania CP w 38spl ani sam nie będę elaborował

setek nabojów.

Chciałbym jednak poznać różnicę w strzelaniu 38spl na nitro i na czarnym - tak z ciekawości - kilka sztuk .

Jeszcze raz dziękuję . Obrazek
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

Kasza nie jest najlepszym pomyslem ,moze sie zmieszac z prochem ,raczej filc naturalny ,moze byc pokrojony na plasterki przecierak.
Powiem Ci jeszcze ze wszystkie pojemnosci lusek amunicji ktora byla w pierwowzorze elaborowana prochem czarnym wziely sie wlasnie z uzywanej nawazki.
Historycznie prochu sypano do pelna ,a wciskajac pocisk sie go kompresowalo ,tak samo jak w karabinie CP ,gdzie proch trzeba ubic.
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 25 lipca 2016, 21:28 przez Bready, łącznie zmieniany 1 raz.
Pozdrawiam Bready
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

Przygoda podczas dzisiejszego treningu.

Zrobilem 50 szt w .38 SPL WC na D032 Lovex. Ladunki od 2,6; 2,7; 28 ( pierwsze dwa zadowalajace, 2,8 zaczyna sie rozchodzic ). W .38 WC nic specjalnego sie nie dzialo.

Jak juz pisalem, w zeszlym tygodniu zrobilem na tym samym prochu po 10 sztuk amunicji.

W tabelach Lovex podaja Minimum 1,7 grain'a. Zaczalem wiec od 1,6 gr. i co 0,1 wzwyz do dwoch.


Test zaczalem jednak nie od 1,6 a tak jak podala tabela od 1,7 gr. Po wystrzeleniu 10 sztuk i obejrzeniu kilku lusek zaladowalem 1,6 gr. Po wystrzeleniu rowniez niczego nienormalnego nie stwierdzilem, trawil ladnie, tylé, ze na no Name " smietnikowatych " pociskach. Luski Geco. Splonki CCI 500

Dzisiaj zaczalem jednak od 1,6 gr. Pierwszy strzal, podczas oddawania drugiego ´nic sie nie dzieje, spust zablokowany. Patrze, naboj do polowy w komorze. Wyciagnalem magazsnek i probuje ponownie " repetowac " Nie daje rady. Patrze a na stoliku lezy dziwnie krotka luska. Ogladam, rowniotenko zerwana, Hmmmmm, musze przaznac, ze troche mnie zdziwilo. Na strzelnicy nie udalo mi sie wyciagnac oberwanej polowki z komory, w domu byla juz inna bajka, trwalo kilka sekund.

Jutro wieczorem zaczne tak jak w tabelach od 1,7 gr i pojde w zwyz, w koncowej seri wroce do 1,6 ( jezeli wogole moze zdelaboruje te 9 sztuk ) ale to bede wiedzial jutro.

W tej parti ( drugiej ) uzylem lusek Hirtenberger i pociskow H&N ( obydwie partie byly olowiane i o wadze 100 gr.) No nane ma rowek smarujacy, H&N nie , ale to raczej szczegol. Splonki w pierwszej parti CCI 500 w dzisiejszej S&B 4,4.

Pytanie jekie bym postawil czy splonki S&B Maja inne wartosci ( wyzsze ) niz CCI 500 ?

:wink:
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

Bready Obrazek

Dzięki za pomoc.

Zamówiłem : "Gunsmithing Guns of the Old West"

Pewnie za miesiąc dostarczą :)

pozdrawiam
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
likker_runner
Posty: 1566
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Sam nie próbowałem czarnego prochu w .38Spl, ale od mądrych ludzi słyszałem że są problemy z uszczelnieniem łuski, i dlatego o dziwo w tej roli lepiej sprawdza się dłuższa łuska .357Mag. Generalnie w takim przypadku raczej do pełna, bez kaszy czy przybitek, z lekką kompresją i drobnoziarnistym prochem. Inaczej lewarki dostają przedmuchem po zamku i szybko się blokują.

Można próbować szukać maksymalnie cienkościennych łusek, z moich doświadczeń łuski Magtech (CBC) rokowałyby najlepiej gdyby jednak uprzeć się przy strzelaniu CP z .38Spl. Do nich ołowiane pociski daje się prawie że wepchnąć palcem podczas gdy wszystkie inne łuski na tym samym ustawieniu matrycy do kielicha są znacznie bardziej oporne w tym względzie.

Dołaczam oczywiście do ostrzeżeń przed zostawianiem w łusce wolnej przestrzeni, z czarnym prochem tak się nie robi.
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

Obrazek
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
likker_runner
Posty: 1566
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Z czarnym prochem nie ma co bać się sypania pełnej objętości, bo on ma zupełnie inną charakterystykę spalania niż nitro. Szybkość spalania CP jest mniej więcej stała, niezależna od ciśnienia.

Nitro z kolei pali się tym szybciej, im wyższe ciśnienie, więc zależność szybkości spalania od ilości prochu jest ekspotencjalna, i zakres naważki między niecałkowitym spaleniem a przekroczeniem ciśnienia jest mały, zwłaszcza dla niskociśnieniowych kalibrów takich jak .38Spl. Dla nieodpowiedniego prochu można jednocześnie przekroczyć ciśnienie i dostać niecałkowite spalanie.

Dlatego właśnie doświadczenia z nitro zupełnie nie mają zastosowania w elaboracji CP.

Za ilustrację tego o czym piszę mogą posłużyć rewolwery Colt 1873 "Peacemaker" wyprodukowane przed rokiem 1900. W żadnym razie nie wolno strzelać z nich amunicją nitro, grozi to rozerwaniem bębna. A amunicję z CP sypanym do pełna wytrzymują bezproblemowo. Tak zresztą było w epoce - naboje scalone wydłużano tylko po to, żeby zmieściły więcej (czarnego) prochu:.45 Schofield -> .45 Colt, a wcześniej .44 Rimfire Henry -> .44-40, oni nie wydłużali tych łusek żeby sypać do nich kaszę.
andy7
Posty: 1648
Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow

Post autor: andy7 »

likker_runner pisze:...Szybkość spalania CP jest mniej więcej stała, niezależna od ciśnienia.
Nie mniej wiecej a stala, 4 m / sek w przeciwnym razie nien dostaje atestu i nie jest wprowadzany do uzytku.

:wink:
likker_runner
Posty: 1566
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Tu mamy prawdziwy hardcore - czarny proch w Glocku:

https://www.youtube.com/watch?v=KfzQ4uKvE7c
eustachy
Posty: 327
Rejestracja: niedziela, 03 lipca 2016, 15:09

Post autor: eustachy »

:D
Czarny proch w Glocku to świętokradztwo :)
7,5x55;7,5x54,5; 7,5x53,5 swiss;7,5ord. 7,65 para
Awatar użytkownika
Snipper
Posty: 194
Rejestracja: wtorek, 18 grudnia 2012, 15:45
Lokalizacja: Gdynia / Norwegia

Post autor: Snipper »

Zastanawia mnie tylko sprawa czystości lufy
Teoretycznie po każdym strzale następny pocisk usuwa pozostałości po czarnym ale ciekawe jak to się ma do bezpieczeństwa strzelania. Zastosowali jakieś dodatkowe smarowanie?
lechu
Posty: 880
Rejestracja: poniedziałek, 06 maja 2013, 11:05
Lokalizacja: pomorskie

Post autor: lechu »

Kulki ołowiane, więc smarowanie było, po strzelaniu nie było zaołowienia lufy, kulka 230 grs, to jest w opisie, więc nie było szybko.
Z drugiej strony napisał, że wywalił jeden magazynek, ze względu na ewentualny wzrost ciśnienia spowodowany pozostałością / nagarem w lufie poligonalnej.

btw wolałbym czyścić Glocka niż współczesny rewolwer po cp.
nosu
Posty: 106
Rejestracja: czwartek, 27 października 2011, 21:23
Lokalizacja: Sosnowiec

Post autor: nosu »

Eustachy , jeżeli uważasz że masz zbyt wiele miejsca na proch to daj ciasteczko ze smarem .
likker_runner
Posty: 1566
Rejestracja: środa, 15 czerwca 2016, 10:07

Post autor: likker_runner »

Hickok45 zna się na elaboracji CP, on ma ileś zabytkowych rewolwerów sprzed roku 1900, nawet chyba filmik o tym robił - od jakiej daty produkcji można strzelać nitro. Dlatego raczej wie jaki smar lubi się z CP.

Tak czy siak dopiero najdrobniejsza granulacja 4F, proch sypany do pełna, dała (ledwo) radę przeładować Glocka. To daje jakąś perspektywę porównawczą CP - nitro. W CP najgorszym możliwym błędem jest zostawienie wolnej przestrzeni.
ODPOWIEDZ