Wadliwa matryca czy krzywa prasa?
Wadliwa matryca czy krzywa prasa?
Odstrzelone łuski mają bicie na szyjkach ok 0.03 mm - pewnie wynikającą z dokładności wykonania komory i odkształceń plastycznych mosiądzu.
Po formacie szyjki pojawia się bicie ok 0.15 mm
Obrót łuski w matrycy o 180 stopni powoduje zmianę bicia o ok. 0.03 mm
Pomiary na łusce podpartej na 2 pryzmach.
Wykryłem pokrzywione szyjki na większej sformatowanej partii i sądziłem, że to kwestia obluzowanego ekspandera. Wymieniłem ekspander na węglikowy i problem nadal występuje.
Czy ktoś z kolegów ma jakiś pomysł, jak można sprawdzić co w tym układzie się rozjeżdża? Jak sprawdzić ew. nieosiowość tłoka prasy albo matrycy?
Po formacie szyjki pojawia się bicie ok 0.15 mm
Obrót łuski w matrycy o 180 stopni powoduje zmianę bicia o ok. 0.03 mm
Pomiary na łusce podpartej na 2 pryzmach.
Wykryłem pokrzywione szyjki na większej sformatowanej partii i sądziłem, że to kwestia obluzowanego ekspandera. Wymieniłem ekspander na węglikowy i problem nadal występuje.
Czy ktoś z kolegów ma jakiś pomysł, jak można sprawdzić co w tym układzie się rozjeżdża? Jak sprawdzić ew. nieosiowość tłoka prasy albo matrycy?
Napisz jaką łuskę formatujesz, jaką masz średnicę szyjki wewnętrzną i zewnętrzną po odstrzeleniu? Może się tak zdarzyć, że przy dużym "rozdęciu szyjki" matryca ma dużo do ściśnięcia i ponieważ łuska nie jest wspierana przez matrycę w pozostałej części to dochodzi do skrzywienia szyjki. W takim wypadku musisz używać bardzo dobrego preparatu do smarowania aby zminimalizować maksymalnie jakiekolwiek tarcie. Jak podasz średnice łuski o których pisałem na początku, najlepiej w calach z dokładnością do tysięcznych to będę Ci mógł coś więcej napisać.
Formatowanie testowe na prasie Forstera
bicia na szyjkach po formacie - matryca bez expandera: 0.08 - 0.10 mm albo 0,0031 - 0,0039 cala - bez smarowidła
bicia na szyjkach po formacie - matryca z expanderem - smarowane Redding Imperial Bio-Green - nanoszony na szyjkę palcami:
0,05 mm - 0,0019 "
0,16 mm - 0,0062 "
0,19 mm - 0,0074 "
0,21 mm - 0,0082 "
0,10 mm - 0,0039 "
Jakaś sieczka...
Średnice wewnętrzna i zewnętrzna na odstrzelonych łuskach (Hornady) - pomiar zewnętrzny mikrometrem cyfrowym z dokładnością +/- 0,002 mm, pomiar wewnętrzny suwmiarką cyfrową o dokładności 0,02 mm
8,02 - 8,780 mm
8,02 - 8,748 mm
8,02 - 8,756 mm
8,02 - 8,747 mm
8,02 - 8,781 mm
8,02 - 8,770 mm
w calach:
0,3157 - 0,3456 "
0,3157 - 0,3444 "
0,3157 - 0,3447 "
0,3157 - 0,3443 "
0,3157 - 0,3457 "
0,3157 - 0,3452 "
Średnica zewnętrzna po formatowaniu z expanderem:
8,507 mm - 0,3349 "
8,494 mm - 0,3344 "
8,491 mm - 0,3342 "
8,492 mm - 0,3343 "
8,505 mm - 0,3348 "
8,506 mm - 0,3348 "
bicia na szyjkach po formacie - matryca bez expandera: 0.08 - 0.10 mm albo 0,0031 - 0,0039 cala - bez smarowidła
bicia na szyjkach po formacie - matryca z expanderem - smarowane Redding Imperial Bio-Green - nanoszony na szyjkę palcami:
0,05 mm - 0,0019 "
0,16 mm - 0,0062 "
0,19 mm - 0,0074 "
0,21 mm - 0,0082 "
0,10 mm - 0,0039 "
Jakaś sieczka...
Średnice wewnętrzna i zewnętrzna na odstrzelonych łuskach (Hornady) - pomiar zewnętrzny mikrometrem cyfrowym z dokładnością +/- 0,002 mm, pomiar wewnętrzny suwmiarką cyfrową o dokładności 0,02 mm
8,02 - 8,780 mm
8,02 - 8,748 mm
8,02 - 8,756 mm
8,02 - 8,747 mm
8,02 - 8,781 mm
8,02 - 8,770 mm
w calach:
0,3157 - 0,3456 "
0,3157 - 0,3444 "
0,3157 - 0,3447 "
0,3157 - 0,3443 "
0,3157 - 0,3457 "
0,3157 - 0,3452 "
Średnica zewnętrzna po formatowaniu z expanderem:
8,507 mm - 0,3349 "
8,494 mm - 0,3344 "
8,491 mm - 0,3342 "
8,492 mm - 0,3343 "
8,505 mm - 0,3348 "
8,506 mm - 0,3348 "
Czy to formatowanie było na łuskach poprzednio pokrzywionych czy na odstrzelonych tj. bez bicia?
Czy to nowa matryca? Jeśli tak, zareklamuj. Jeśli nie, to zobacz, czy w środku nie nazbierało się jakiegoś szajsu albo jakiś zadzior dociska ramiona łuski. Bicie 0,004 na matrycy bez ekspandera to sporo. Nic mi już więcej do głowy nie przychodzi.
Czy to nowa matryca? Jeśli tak, zareklamuj. Jeśli nie, to zobacz, czy w środku nie nazbierało się jakiegoś szajsu albo jakiś zadzior dociska ramiona łuski. Bicie 0,004 na matrycy bez ekspandera to sporo. Nic mi już więcej do głowy nie przychodzi.
Miłego dnia!
Łuski odstrzelone - bicie komory - 0.03 mm - 0,0011 "
Matryca przerobiła ok 300 - 400 łusek, pierwszy właściciel, nie bita
Myta w ultradzwiękach przed użyciem siuvaxem Hornadiego do części.
Zdziwiła mnie karuzela niedokładności po zastosowaniu Reddingowego mazidła... nie wiem jakie wartości różnic w średnicach szyjek są "duże" a jakie "małe" (żeby posądzić je o powód "załamywania" się ramion i krzywienia szyjek) - ale zastanawiam się, czy jeżeli to była by jedna przyczyna i niezbyt doskonały lubrykant - albo przeterminowany / źle składowany - to jedno z drugim nie mogło by powodować takich efektów... ?
Matryca przerobiła ok 300 - 400 łusek, pierwszy właściciel, nie bita
Myta w ultradzwiękach przed użyciem siuvaxem Hornadiego do części.
Zdziwiła mnie karuzela niedokładności po zastosowaniu Reddingowego mazidła... nie wiem jakie wartości różnic w średnicach szyjek są "duże" a jakie "małe" (żeby posądzić je o powód "załamywania" się ramion i krzywienia szyjek) - ale zastanawiam się, czy jeżeli to była by jedna przyczyna i niezbyt doskonały lubrykant - albo przeterminowany / źle składowany - to jedno z drugim nie mogło by powodować takich efektów... ?
Nie napisałeś jeszcze jednej bardzo ważnej rzeczy a mianowicie o jakie łuski chodzi, jaki typ 308 Win, 300 Win Mag, 7,62x54R, nie wiem moge sie jedynie domyslać. Dlaczego to takie ważne? Jeżeli to 308 Win to średnica wewnetrzna łuski po sformatowaniu musi mieć 0,304 - 0,305". W Twoim przypadku jeżeli łuska po odstrzeleniu ma 0,316" to była by jakas masakra bo matryca musiała by ścisnąć łuskę aż o 0,012", ale to tylko gdybanie do póki nie wiem o jakie łuski chodzi.
Hej,
bardziej zasugerowałem się średnicą wewnętrzną, która po odstrzeleniu jest dość duża (ja przeważnie mam 0,312 - 0,313" przy grubościach ścianek szyjki 0,016" - 0,017"). Po przeliczeniu mi wyszło, że twoje ścianki łuski mają jakieś 0,014-0,015". Moim zdaniem co możesz spróbować nie narażając się na koszty to użyć wosku reddinga do szyjek, pamiętając o tym aby go nanieść również w środku, jeżeli używasz ekspandera lub tego ich grafitu. Oba specyfiki świetne i moim zdaniem znacznie lepsze niż lubrykant w płynie. Tylko oczywiście naniesione w odpowiedniej ilości, z umiarem. Spróbuj tez na innych łuskach jeżeli masz taką możliwość, np. Lapua albo Fiocchi. Według mnie przy innych łuskach, innym lubrykancie problem powinien zniknąć. Pytałes tez o matrycę z bushingami. Tak zdecydowanie brak problemu z osiowością. Uzywasz tulejek dopasowanych do Twoich łusek, poza tym możesz format robić w razie potrzeby stopniowo na 2-3 razy (stopnie) schodząc ze średnicą w dół. Wersja matrycy z serii competition ma jeszcze tuleję prowadząca więc tam to już zero problemu, a jak masz bushingi tytanowe to nie musisz smarować. Fajna jest matryca collet Lee do szyjki. Polecam. Nie smarujesz, zero oporów, tarcia, obciska łuske idealnie na trzpieniu zrobionym pod wymiar. Jak dla mnie super matryca za małą kasę. Trzeba tylko umiec jej używac i poobracac łuske pare razy wokół własnej osi dla lepszych efektów.
Raptorek napisał o trzpieniu. I słusznie. Czasem jest krzywy i jeżeli jest dokręcony na sztywno nie ma mozliwości pływania i centrowania się, ale w Twoim przypadku nie chodzi o to bo robiłeś juz próby bez trzpienia z ekspanderem.
bardziej zasugerowałem się średnicą wewnętrzną, która po odstrzeleniu jest dość duża (ja przeważnie mam 0,312 - 0,313" przy grubościach ścianek szyjki 0,016" - 0,017"). Po przeliczeniu mi wyszło, że twoje ścianki łuski mają jakieś 0,014-0,015". Moim zdaniem co możesz spróbować nie narażając się na koszty to użyć wosku reddinga do szyjek, pamiętając o tym aby go nanieść również w środku, jeżeli używasz ekspandera lub tego ich grafitu. Oba specyfiki świetne i moim zdaniem znacznie lepsze niż lubrykant w płynie. Tylko oczywiście naniesione w odpowiedniej ilości, z umiarem. Spróbuj tez na innych łuskach jeżeli masz taką możliwość, np. Lapua albo Fiocchi. Według mnie przy innych łuskach, innym lubrykancie problem powinien zniknąć. Pytałes tez o matrycę z bushingami. Tak zdecydowanie brak problemu z osiowością. Uzywasz tulejek dopasowanych do Twoich łusek, poza tym możesz format robić w razie potrzeby stopniowo na 2-3 razy (stopnie) schodząc ze średnicą w dół. Wersja matrycy z serii competition ma jeszcze tuleję prowadząca więc tam to już zero problemu, a jak masz bushingi tytanowe to nie musisz smarować. Fajna jest matryca collet Lee do szyjki. Polecam. Nie smarujesz, zero oporów, tarcia, obciska łuske idealnie na trzpieniu zrobionym pod wymiar. Jak dla mnie super matryca za małą kasę. Trzeba tylko umiec jej używac i poobracac łuske pare razy wokół własnej osi dla lepszych efektów.
Raptorek napisał o trzpieniu. I słusznie. Czasem jest krzywy i jeżeli jest dokręcony na sztywno nie ma mozliwości pływania i centrowania się, ale w Twoim przypadku nie chodzi o to bo robiłeś juz próby bez trzpienia z ekspanderem.
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
Zbierając odpowiedzi w jeden post:
@ raptorek
@ tomasz82
obrót łuski o 180 stopni w shellholderze (zaznaczam strony markerem) powoduje różnicę w nieosiowości o 0.03 mm ( np. zmiana z 0.16 do 0.13) - pisałem w pierwszym poście - więc wydaje mi się, że teoria krzywego tłoka albo luzu niezbyt się sprawdza - powinna być chyba większa różnica?
@ abersfelderami
matryca do szyjek Reddinga - boki i ramiona są nie podpierane
@ Giorgio
Nie mam mikrometru "średnicówki" - pomiary średnicy wewnętrznej szyjek wykonałem zwykłą suwmiarką z opisaną powyżej dokladnością, więc wyniki są dosyć orientacyjne. Średnice zewnętrzne sa mierzone mikrometrem, więc tym bym bardziej ufał ;)
Nie mam pewności czy piszecie o tym samym z Raptorkiem... On pisze o "trzpieniu" i winie prasy - zrozumiałem że pisze o tłoku prasy, a Twoja wypowiedz mówi o "możliwości pływania" - rozumiem, że piszesz o pływającym expanderze w matrycy?
Z expanderem wyniki są minimalnie gorsze - i ze zwykłym stalowym dokręconym na sztywno (żeby utrzymać pin) i z expanderem z węglika - on jest pływający.
Zaczynam się chyba skłaniać do krzywej albo bardzo luźnej matrycy i łuska "lata" w środku na boki...?
@ raptorek
@ tomasz82
obrót łuski o 180 stopni w shellholderze (zaznaczam strony markerem) powoduje różnicę w nieosiowości o 0.03 mm ( np. zmiana z 0.16 do 0.13) - pisałem w pierwszym poście - więc wydaje mi się, że teoria krzywego tłoka albo luzu niezbyt się sprawdza - powinna być chyba większa różnica?
@ abersfelderami
matryca do szyjek Reddinga - boki i ramiona są nie podpierane
@ Giorgio
Nie mam mikrometru "średnicówki" - pomiary średnicy wewnętrznej szyjek wykonałem zwykłą suwmiarką z opisaną powyżej dokladnością, więc wyniki są dosyć orientacyjne. Średnice zewnętrzne sa mierzone mikrometrem, więc tym bym bardziej ufał ;)
Nie mam pewności czy piszecie o tym samym z Raptorkiem... On pisze o "trzpieniu" i winie prasy - zrozumiałem że pisze o tłoku prasy, a Twoja wypowiedz mówi o "możliwości pływania" - rozumiem, że piszesz o pływającym expanderze w matrycy?
Z expanderem wyniki są minimalnie gorsze - i ze zwykłym stalowym dokręconym na sztywno (żeby utrzymać pin) i z expanderem z węglika - on jest pływający.
Zaczynam się chyba skłaniać do krzywej albo bardzo luźnej matrycy i łuska "lata" w środku na boki...?
Masz rację, że ekspander z węglików jest pływający. Mi jednak chodziło o trzpień, żerdź jako całość która występuje w matrycy. Od góry jest śruba kontrująca i jeżeli jest to skręcone na sztywno to przy odrobinie krzywizny żerdzi może być to problem, dlatego nie dokręca się tego elementu pozwalając by "pływał" swobodnie i centrował się względem łuski.
W matrycy do szyjki łuska może się przesuwać, gdyż nie jest wspierana w części butelkowej. Jeżeli opór przy formatowaniu jest zbyt duży dochodzi do przekrzywienia. Tak jak pisałem wcześniej zmień lubrykant.
W matrycy do szyjki łuska może się przesuwać, gdyż nie jest wspierana w części butelkowej. Jeżeli opór przy formatowaniu jest zbyt duży dochodzi do przekrzywienia. Tak jak pisałem wcześniej zmień lubrykant.
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
-
- Posty: 1267
- Rejestracja: niedziela, 18 grudnia 2011, 09:07
- Lokalizacja: Wroclaw
@ raptorek
organoleptycznie nie stwierdzam takiego luzu...
@ piotrjub
ciekawy patent
chociaż znając skok gwintu temat do ogarnięcia bez czujnika
organoleptycznie nie stwierdzam takiego luzu...
@ piotrjub
ciekawy patent
chociaż znając skok gwintu temat do ogarnięcia bez czujnika
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 23 maja 2016, 10:26 przez Akraw, łącznie zmieniany 1 raz.
Matryca RCBS - Neck Sizer
format szyjki bez expandera - nieosiowość - 0.04 - 0.05 mm - 0,0019"
średnica zewnętrzna szyjki - 8,343 - 8,339 mm
Redding neck sizer
nieosiowość szyjki bez expandera - 0,05 - 0,10 mm - 0,0019" - 0,0039"
średnica zewnętrzna szyjki - 8,343, 8,340, 8,341 mm -
Wszystko smarowane Redding Imperial Bio-Green... jutro dostanę mazidło na bazie wosku i sprawdzę jak to wyjdzie, ale obawiam się, że matryca Reddinga wróci do producenta
format szyjki bez expandera - nieosiowość - 0.04 - 0.05 mm - 0,0019"
średnica zewnętrzna szyjki - 8,343 - 8,339 mm
Redding neck sizer
nieosiowość szyjki bez expandera - 0,05 - 0,10 mm - 0,0019" - 0,0039"
średnica zewnętrzna szyjki - 8,343, 8,340, 8,341 mm -
Wszystko smarowane Redding Imperial Bio-Green... jutro dostanę mazidło na bazie wosku i sprawdzę jak to wyjdzie, ale obawiam się, że matryca Reddinga wróci do producenta
Dopisujaą ciag dalszy tej historii, matryca po lokalnych testach u dystrybutora pojechała do producenta w Redding, stan Kalifornia.
Dystrybutor zachował się w pełni profesjonalnie, oferując pomoc w fazie testów domowych i testując ją u siebie.
Nowy egzeplarz od poniedziałku czeka na przetestowanie :-)
Dystrybutor zachował się w pełni profesjonalnie, oferując pomoc w fazie testów domowych i testując ją u siebie.
Nowy egzeplarz od poniedziałku czeka na przetestowanie :-)