wybór między Blaser a Strasser
-
- Posty: 78
- Rejestracja: czwartek, 11 kwietnia 2013, 21:55
- Lokalizacja: Radom
Mniej więcej taka jak w używaniu starego samsunga i Iphona chociaż jednym i drugim idzie pogadaćAkraw pisze:Czytam ten wątek i tak się zastanawiam, jaki jest sens wydawania pieniędzy na modne coś, co lubi się czasem rozerwać, coś, co żeby nie urwało szczęki albo czaszki wymaga kolejnych blokad i hamulców... zamiast używania zwykłego czterotaktu?P_iter pisze:A słyszał ktoś o zerwaniu rygli w Iżu 18?
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
Tomku. dzisiaj fajnie nagoniłem 30-06 na 12 gramowej lapua mega . Mocny ładunek rozpędziłem do 897m/s dało bardzo dobre skupienie ale z karabinu się zakopciło- z jednej łuski Geco- drugi raz strzelane- pierwsza elaboracja po nominale- wypluło spłonkę. Łuski trzy pozostałe oglądałem i są ok . Spłonki wiadomo dobrze dociśnięte ale bez oznak nadmiernego. Zamek bez jakichkolwiek śladów- otworzył się lekko- normalnie.
Ad vocem, to właściciel strzelnicy powiedział, że blaserów nie lubi, jego nie kręcą ale na strzelnicy nigdy nic się z tym sprzętem nie stało.
Ad vocem, to właściciel strzelnicy powiedział, że blaserów nie lubi, jego nie kręcą ale na strzelnicy nigdy nic się z tym sprzętem nie stało.
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
Właśnie wczoraj przyszedł zamówiony. Odebrałem i zarejestrowałem Blaser R8 8x57 spust ATZL. Może jestem strachliwy ale jednak wybrałem za namową wielu. Nie chciałem się zmagać z materią. Kolejny wybór dotyczy lunety. Zastanawiałem się nad swarovski X5 3,5-16 ale po pierwszej od 3,5 a na zbiorowe potrzebna jest do 3. Pierwotnie miałem założyć z innego karabinu Z6i ale przecież i tak będę musiał na tamten coś kupić. Zaoszczędzę parę złotych a potem będę żałował. Kolega mi powiedział, że X5 jest raczej sportową lunetą i w nocy słabiej widać- choćby z tego powodu, że od 3,5 jest na 50 a nie na 56. Ale to podobno nie jedyny powód. Kupiłem już montaż do Z6i, którą mam, więc raczej kupię Z6i drugiej generacji. Zresztą ten karabin wygląda dość klasycznie, wziąłem wersję attache a nie w kompozycie to bardziej klasyczną a przede wszystkim myśliwską lunetą jest Z6i. Blisko siedem lat używam tej lunety, to skoro zrobili nową generację- drugą, to chyba nie ma co poszukiwać.
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
Oj tam, oj tam. Tak już jest chyba od stycznia. Zmiana dotyczy książki strzelnicy- gdzie musisz wpisać datę , godzinę, broń, numer pozwolenia i godzinę zakończenia. Finezyjna jest ta zamykana klapa. Teraz przynajmniej jest zasuwka- bo po wprowadzeniu wiatr ją nosił aż miło. Faktycznie masz rację, bo zaczyna się robić ciepło i coraz więcej ludzi. Styczeń i luty był spokojny i postrzelałem do woli. Od jesieni byłem tam w prawie każdy weekend ale ostatnie dwa weekendy byłem w rozjazdach aż dziwne że Piotrek nie dzwonił czy żyję. Proponował mi już pokój na strzelnicy bym nie musiał jeździć.
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
Kupiłem złożyłem i mam. Nawet już postrzelałem. Z uwagi, że bron jest nowa postanowiłem wyliczyć na QL naważkę. Ciągnąłem pod maxsa. Z metryczki wyszło, że proponowana kula to 12,7 grama, więc zdałem się na producenta. Tutaj zdziwienie, z racji że karabin jest nowy i może w ocenie kolegów zasługuje na coś lepszego- to ja nakarmiłem go privi. sto parę złociszy zapłaciłem za 100 pocisków, które starannie zbadałem. Okazało się, że ten producent nie tylko robi dokładnie pociski ale bije na głowę wiodące firmy dostępne na rynku. Zrobiłem na pierwszy rzut 15 naboi, które wystarczyły na ustawienie lunety 3 strzały i kolejne 12 juz w cel. naważka na podstawie QL. Prędkość 790 m/s a więc wyżej niż producent amunicji przewiduje dla tego naboju (750 m/s) znalazłem gdzieś nawet elaborację na prędkości 770 m/s. Dla poszczególnych serii po trzy strzały dwa zaczepiają o siebie a trzeci odskakuje na 1,5 cm. Nie jestem olimpijczykiem a z QL wynika, że mogę jechać tylko w dół, zatem zostawiłem tak jak jest. Ja wole do polowania szybszą kulę i tyle. Pocisk jest starego typu, więc trzeba uważać by nie zdeformować czubka ołowianego. Karabin nie przejawia chęci do koziołkowania naboi w pudełku- jest to dość starannie przemyślane przez konstruktora. Naboi bardzo pilnuję i nie pakuje luzem po kieszeniach- zatem deformacja raczej nie nastąpi. Z drugiej strony jak w sklepach była tylko czeska amunicja, to wszystkie takie były i wcale mniej się nie strzelało. Karabin lubi kulę a mój nabój jest może dość silny i spłonka jest bardzo płaska po strzale ale innych niedogodności nie stwierdziłem. Po strzelaniu łuski formatowałem i zaspłonkowałem- ani spłonki nie są luźne ani formatowanie FL nie przebiegło trudno. Zestaw cieszy szczęśliwego użytkownika.