Headspace, small body dies i karabin samopowtarzany.

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

tomp
Posty: 457
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2015, 10:07
Lokalizacja: 3miasto

Headspace, small body dies i karabin samopowtarzany.

Post autor: tomp »

Witam. Z pomiarów wychodzi mi, że różnica head space pomiędzy łuską wystrzeloną a sformatowaną wynosi 0.005" Zakupiłem shell holdery competition reddinga i przy zastosowaniu najniższego z nich - zmniejszającego headspace o 0.002" występuje opór przy usuwaniu łuski z komory. Wydaje się, że korpus łuski jest zbyt mało sformatowany - są na nim ślady. Czy zakup matrycy typu "small" i zastosowanie w/w shellholdera rozwiąże mi problem ustawienia headspace?

pozdrawiam
Tomek
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1462
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

a co to za cudowne shell holdery competition reddinga które zmniejszają head space a na poważnie to tak jakbyś matryce mocniej wkręcił.

Jaki to kaliber i jakie masz konkretne wymiary?


Obrazek


U mnie dla danego kalibru mam HEADSPACE GAUGES - GO jako wzorzec (dla porównania mam też HEADSPACE GAUGES - NO GO) i według tego wzorca robię headspace (mam też wzorce mosiężne dołączane do mierników pomiarowych).
Matryczka small pomoże ci sformatować część butelkową łuski (jak potrzeba) a środkowa metryczka z kompletu competition reddinga pozwoli ci obniżyć headspace do żądanej wartości.

To jest fajne ustrojstwo do dokładnej regulacji PMA TOOL LLC - MICRO DIE ADJUSTER umożliwia regulacje na poziomie 0,0005"

http://www.sinclairintl.com/reloading-e ... 62389.aspx

Jak musisz sformatować część butelkową łuski to zrób to na początku (matryca small jesli nie wystarcza zwykła matryca ale to jest zależne od naszej komory) a potem walcz z headspace (nie odwrotnie).
Agent 007
Posty: 652
Rejestracja: piątek, 30 maja 2008, 10:28

Post autor: Agent 007 »

Witam

Do swoich ''automatów '' w kal 308 Win i 30-06 stosuję zwykłe FL Reedinga oraz Hornady i wszystko gra i nie zadnych probelmów , do 223 R w '' automacie '' stosuję matrycę small RCBS i też wszystko OK .

Co ciekawe kolega w chińskim klonie M14 stosował tylko formatowanie szyjki i broń działał bezproblemowo .

Pozdr
Paweł
joon
Posty: 654
Rejestracja: sobota, 07 kwietnia 2012, 18:37
Lokalizacja: Białystok

Post autor: joon »

Agent 007 pisze:Witam

Do swoich ''automatów '' w kal 308 Win i 30-06 stosuję zwykłe FL Reedinga oraz Hornady i wszystko gra i nie zadnych probelmów , do 223 R w '' automacie '' stosuję matrycę small RCBS i też wszystko OK .

Co ciekawe kolega w chińskim klonie M14 stosował tylko formatowanie szyjki i broń działał bezproblemowo .

Pozdr
Paweł
W M305 też robię tylko NS (wcześniej robiłem FL ,ale po NS tez wszystko jest OK)
Pozdrawiam Janusz
tomp
Posty: 457
Rejestracja: niedziela, 31 maja 2015, 10:07
Lokalizacja: 3miasto

Post autor: tomp »

Kaliber jest .308. Te shelholldery oczywiście działają na zasadzie dystansowania denka łuski od matrycy. Nie mam przyrządów pozwalających mi dokładnie zwymiarować naboje i komorę. Posłużyłem się Redding instant indicatorem i datum lenght.
Jeżeli się nie mylę, to w przypadku gdy odstrzelone łuski mają DL dłuższe o 0.005 od łusek sformatowanych to gdyby w tej sytuacji wykręcić matrycę FL o 0,005 i wtedy formatować wystrzelone łuski to takie łuski miały by headspace równe zero.
U siebie zakładam że chcę mieć headspace równy 0,003".
Tylko przy takim ustawieniu wydaje się że średnica łuski jest zbyt mało sformatowana.
U mnie niestety po samym formacie szyjki są zacięcia. Komora jest podobno w ciasnej tolerancji wykonana.


pozdrawiam
ODPOWIEDZ