Prosba o informacje o odlewaniu pociskow dla poczatkujacego

Moderatorzy: wierzba, P_iter

piotrb
Posty: 203
Rejestracja: poniedziałek, 26 października 2015, 14:14
Lokalizacja: Warszawa

Prosba o informacje o odlewaniu pociskow dla poczatkujacego

Post autor: piotrb »

Ludkowie sympatyczni,

Naogladalem sie filmow i naczytalem sie sporo na temat odlewania, ale po tym wszystkim ciagle mam pare pytan do jakiegos praktyka:
1) Jak pod wzgledem wydajnosci ma sie kokila 2-krotna do 6-krotnej tj. ile kulek na godzine mozna odlac z uzyciem kazdej z nich?
2) Czy kokile Lee "tumble lube" rzeczywiscie produkuja pociski nie wymagajace pozniej kalibracji, czy tez jest to reklamowy "pic na wode fotomontaz" i kalibrowac i tak trzeba?
3) Czy prawda jest, ze kokile Lee 6-krotne gorzej sie domykaja od 2-krotnych i w zwiazku z tym produkuja pociski nieco nadkalibrowe w ktorych potem kalibracja scina spora czesc rowkow ze smarem?
4) Jak sie ma praca z kociolkiem do pracy z lyzka i zwyklym garnkiem na kuchence elektrycznej? Czy warto inwestowac w kociolek za kilkaset PLN i jakie przewagi sie za te pieniadze de facto otrzymuje?
5) Jak to jest z ta toksycznoscia olowiu? Czy rzeczywiscie trzeba miec maske z filtrem weglowym, czy tez wystarczy postawic stanowisko pracy pod chmurka, zeby w miare bezpiecznie cala prace wykonac? Dodam, ze nie zamierzam korzystac z olowiu ze zlomu, tylko kupic gaske czystego metalu.

Z gory dziekuje za wyjasnienia.
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

No to stanę sobie z boku i udam, ze zawiązuję buta, ale na tyle blisko, żeby również usłyszeć odpowiedzi... :wink:
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 687
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Post autor: opornik »

Czesc.
Troche odlewam roznych kulek. Tych malych, wiekszych i tych duzych wiec odpowiem jak u mnie to wyglada:

Mam jednak pytanie podstawowe- jaki typ pociskow bedziesz odlewal?
Z malymi sa zazwyczaj mniejsze problemy.
A zeby odlac dobry duzy pocisk karabinowy to trzeba juz pewna wiedze i doswiadczenie posiadac.

1.Pod wzgledem wydajnosci kokile wielokrotne sa wydajniejsze od jednokrotnych czyt 2 krotnych.
Ale te jednokrotne latwiej opanowac i daja odlewy lepszej jakosci.

2. Z kalibrowaniem bywa roznie.
Kokile roznia sie wymiarami, tak jak i lufy.
Z jednej kokili moga pasowac bez kalibrowania a z innej trzeba bedzie kalibrowac.
Wszystko jest do ustalenia jak juz bedziesz mial odlane pociski w reku i da sie wszystko pomierzyc.

3.Kokile wielokrotne a wiec dluzsze moga sie goze domykac.
Latwiej osadza sie na nich olow i trudniej jest utrzymac jednakowa temperature na calej dlugosci kokili.
Do malych kulek na masowke moga sie jednak nadawac.
Czy bedzie trzeba kalibrowac?
Odpowiedz jest taka sama jak w punkcie 2.

4.Kociolek to super sprawa.
To jest dobry zakup.
Ludziska mowia, ze najlepsze pociski odlewa sie z kociolka dipperem.
Ale ja u siebie to przetestowalem i opracowalem sobie metode odlewania dlugich 550 grs pociskow bardzo wysokiej jakosci z kociolka z dolnym zaworem spustowym.
I taki kociolek polecam.
Syfy plywaja po wierzchu i nic nie wlada do kokili.

5. Olow jest toksyczny.
Ja w masce nie pracuje, ale zawsze odlewam na dworze w takim miejscu gdzie mam dosc silny przeciag.
Trudno powiedziec jaki jest ryzyko zatrucia.
Duzo zalezy od tego ile bedziesz odlewal i jak czesto.
Zreszta- na cos przeciez umrzec trzeba.

Co do olowiu to mozesz kupic ges ale taniej wychodzi zlom olowiany.
Tylko, ze olowiu jest duzo roznych gatunkow.
Jeden bedzie dobry do odprzodowek a drugi do scalakow.
Pomiedzy nimi tez cos da sie wybrac.
Najlepiej jest kupic sobie mozliwie duzo olowiu zeby jak najrzadziej zmieniac sklad stopu.

Jak chcesz poczytac troche o odlewaniu to zerknij na iweb-a.
Tam sa na ten temat cale elaboraty i w niektorych tematach mozna sie za darmo i naprawde dobrze podszkolic
Tez tam co nieco skrobnalem na temat odlewnictwa.
Jest na ten temat sporo dobrej literatury.
piotrb
Posty: 203
Rejestracja: poniedziałek, 26 października 2015, 14:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: piotrb »

opornik pisze: Mam jednak pytanie podstawowe- jaki typ pociskow bedziesz odlewal?
Z malymi sa zazwyczaj mniejsze problemy.
A zeby odlac dobry duzy pocisk karabinowy to trzeba juz pewna wiedze i doswiadczenie posiadac.
Rewolwerowe do 38spl/357mag. Najpewniej 148WC i/lub 158SWC do strzelania tarczowego.
opornik pisze: Syfy plywaja po wierzchu i nic nie wlada do kokili.
No ale jak kupie olow w gaskach o wysokiej czystosci, to zadnych syfow chyba byc nie powinno? A zwykly garnek jest tak na moje oko ze 300 PLN tanszy od profesjonalnego kociolka.
opornik pisze: Olow jest toksyczny.
Ja w masce nie pracuje, ale zawsze odlewam na dworze w takim miejscu gdzie mam dosc silny przeciag.
Trudno powiedziec jaki jest ryzyko zatrucia.
Duzo zalezy od tego ile bedziesz odlewal i jak czesto.
No wiec wlasnie dlatego pytalem ile kulek mozna odlac z kokil roznych typow, zeby sie dowiedziec ile bede pracowal. Strzelam z centralnego zaplonu ca. 2500 kulek rocznie. To ile czasu mi zajmie odlanie tego z czystego, gaskowego olowiu?

Wielkie dzieki za wyjasnienia.
Kaszpir77
Posty: 34
Rejestracja: poniedziałek, 14 września 2015, 11:39
Lokalizacja: podpoznańska wieś

Post autor: Kaszpir77 »

piotrb pisze: No ale jak kupie olow w gaskach o wysokiej czystosci, to zadnych syfow chyba byc nie powinno? A zwykly garnek jest tak na moje oko ze 300 PLN tanszy od profesjonalnego kociolka.

Strzelam z centralnego zaplonu ca. 2500 kulek rocznie. To ile czasu mi zajmie odlanie tego z czystego, gaskowego olowiu?
Będziesz miał syf na powierzchni chociażby z produktów utleniania się ołowiu w tej temperaturze. Poza tym w garze nie utrzymasz wystarczająco stałej temperatury, szczególnie do odlewania pocisków tarczowych. Przy zmianie temperatury waga zaczyna "pływać".
Druga sprawa, moim zdaniem, ołów z gąski o czystości 985 (taki ostatnio kupiłem) jest zbyt miękki do centralnego zapłonu i trzeba będzie dodać cynę aby go utwardzić i poprawić lejność.
Pozdrawiam
Tomek

www.pro-cp.pl
piotrb
Posty: 203
Rejestracja: poniedziałek, 26 października 2015, 14:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: piotrb »

Kaszpir77 pisze: Będziesz miał syf na powierzchni chociażby z produktów utleniania się ołowiu w tej temperaturze. Poza tym w garze nie utrzymasz wystarczająco stałej temperatury, szczególnie do odlewania pocisków tarczowych. Przy zmianie temperatury waga zaczyna "pływać".
Zrobilem szybciorem symulacje i mi wychodzi, ze dla 148WC wahania masy w zakresie 138-158 zmieniaja dla moich nawazek predkosc wylotowa od 215 do 208 m/s, a to zmienia opad przy strzelaniu na 25 metrow z 6.7 do 7.2 cm, czyli de facto punkt skupienia sie przesuwa o 0.5cm. Czy takie wahania masy zwiazane z roznica temperatury stopu moga byc wieksze niz zalozone przeze mnie 20gr?
Kaszpir77 pisze: Druga sprawa, moim zdaniem, ołów z gąski o czystości 985 (taki ostatnio kupiłem) jest zbyt miękki do centralnego zapłonu i trzeba będzie dodać cynę aby go utwardzić i poprawić lejność.
Masz racje. Lee do pociskow tarczoywch w centralnym zaplonie radzi dodawac 1% cyny.
Awatar użytkownika
Bready
Posty: 818
Rejestracja: wtorek, 21 sierpnia 2012, 15:20
Lokalizacja: Dupont PA USA

Post autor: Bready »

Kaszpir77 pisze:Druga sprawa, moim zdaniem, ołów z gąski o czystości 985 (taki ostatnio kupiłem) jest zbyt miękki do centralnego zapłonu i trzeba będzie dodać cynę aby go utwardzić i poprawić lejność.
Antymon kolego ,nie cyne.
Cyna zmniejsza tylko napiecie powierzchniowe olowiu ,wiec poprawia "lejnosc",nie utwardza olowiu.

Do kociolka dobrze jest dodac termostat z czujnikiem zanurzonym w olowiu (termopara zamknieta w rurce) lub umieszczonym na scianie kociolka.
Kociolki Lee maja termostat w pudelku za kociolkiem z ktorego wychodza podlaczenia do grzalki ,i ktory stabilizuje temperature w tym pudelku ,a nie w kociolku ,rozwiazanie kompletnie bezsensowne.

Kokile Lee ,i wszystkie aluminiowe -nie zapewniaja stabilnosci i szybko sie zuzywaja. Raczej szukal bym kokili stalowych.

Lee Alox - Nie nadaje sie do smarowania pociskow rozdzielnego ladowania ,lepki ,brudzacy ,nie wypelnia w calosci rowkow smarowniczych ,ciezko sie czysci z lufy.
W amunicji scalonej pozostaje na glowicy pocisku ,i wypada go zmyc ,poniewarz w przeciwnym razie nalapie paprochow ,piasku ,i czego tylko sie da.
Zaolawia na nim lufe bardziej niz na smarze na bazie wosku pszczelego ,tzw "Forumowym"
piotrb pisze: Zrobilem szybciorem symulacje i mi wychodzi, ze dla 148WC wahania masy w zakresie 138-158 zmieniaja dla moich nawazek predkosc wylotowa od 215 do 208 m/s, a to zmienia opad przy strzelaniu na 25 metrow z 6.7 do 7.2 cm, czyli de facto punkt skupienia sie przesuwa o 0.5cm. Czy takie wahania masy zwiazane z roznica temperatury stopu moga byc wieksze niz zalozone przeze mnie 20gr?
.
Odlewam pociski do broni odprzodowej ,gdzie przy wadze pocisku 460gr mam rozrzut wagi do 5 gr.
Z tym ze mam termostat w kociolku ,a nie za kociolkiem.
Natomiast do strzelania sortuje pociski na grupy po 0.5 gr rozzutu wagi ,jak w jakims zakresie jest tylko kilka pociskow to trafiaja z powrotem do kociolka :)
Pozdrawiam Bready
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Tylko pojedyncza kokila jest w miarę powtarzalna. Czysty ołów do 38 się nie nadaje, stosowało się stop drukarski lub ciężarki samochodowe, obecnie trudno osiągalne. Pozostaje dodatek antymonu i cyny. Z garnka nabierając musisz się nad nim nachylić aby odgarnąć zanieczyszczenia i nabrać czysty ołów, kociołek z dolnym spustem jest zdrowszy.
Wojtek
piotrb
Posty: 203
Rejestracja: poniedziałek, 26 października 2015, 14:14
Lokalizacja: Warszawa

Post autor: piotrb »

Cyrograf15 pisze:Tylko pojedyncza kokila jest w miarę powtarzalna. Czysty ołów do 38 się nie nadaje, stosowało się stop drukarski lub ciężarki samochodowe, obecnie trudno osiągalne. Pozostaje dodatek antymonu i cyny. Z garnka nabierając musisz się nad nim nachylić aby odgarnąć zanieczyszczenia i nabrać czysty ołów, kociołek z dolnym spustem jest zdrowszy.
Wojtek
W zasadzie garnek z nierdzewki z dolnym spustem w takim razie tez bedzie OK. A dolny spust to raptem dziura w dnie plus tuleja z dziurka z boku plus kawal druta zatykajacego tuleje.
A ile pociskow pojedyncza kokila da sie odlac w ciagu godziny? I ile pociskow daje sie odlac w czasie zycia kokili aluminiowej, a ile stalowej?
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Nie Święci garnki lepią, kociołki to też nie ich robota. Można zrobić samemu kociołek z zaworem i termostatem. Tylko czy nakład sił i środków jest opłacalny? Z alu LEE odlałem wraz z znajomym 4-5 tyś. a kupiłem używaną z nieznanym przebiegiem. Nadal działa, tyle że obecnie mało strzelam z CP to i nie odlewam. Do 38 lałem z pożyczonej 6 komorowej ale kalibrowałem, obecnie kupuje H&N, bo nie ma ciężarków.
Wojtek
koks
Posty: 280
Rejestracja: niedziela, 31 sierpnia 2014, 20:51
Lokalizacja: Śląsk

Post autor: koks »

Odnośnie ołowiu to jest firma we Wrocławiu gdzie można kupić pojedynczą gąskę stopu drukarskiego ( ołów + 10% antymonu) mają dostępne czasami gąski z dodatkiem 13%-15% antymonu ale je sprzedają hurtem. Można zadzwonić i dogadać się z miłą panią, tylko cena gąski trochę drogo wychodzi bo 20zł/ 1kg
Awatar użytkownika
opornik
Posty: 687
Rejestracja: sobota, 28 lutego 2015, 13:51

Post autor: opornik »

Panowie cos dodam do tej dyskusji.

Sprawa pierwsza o cynie w olowiu.
Tu niestety kolega Bready troche sie minal z rzeczywistoscia bo dodatek cyny w olowiu zwieksza jego twardosc a wyglada to mniej wiecej tak:

Twardość podana jest tu w liczbach twardości Brinella(BHN)
Czysty ołów - 5
Stop ołówiu z 3% cyny- 9
Stop z 5% cyny - 10
Stop 6% cyny - 11

Dla porównania
cięzarki samochodowe (stop 0.5%cyny i 4% antymonu)- 9
Linotyp-czcionka drukarska (3% cyny,11% antymonu)- 22

Ponadto jak slusznie kolega zauwazyl dodatek cyny zwieksza lejnosc stopu czym polepsza wypelnienie kokili oraz dodatkowo cyna posiada mniejszy skurcz odlewniczy od olowiu co skutkuje tym, ze pociski odlane z udzialem cyny maja minimalnie wieksze wymiary.

Sprawa druga- kociolek LEE.
Moim zdaniem nie ma co sie szarpac I robic cos takiego samemu bo ten kociolek z dolnym zaworkiem jest naprawde niezly I wart tych paru stowek.
Co do termostatu to w moim przypadku bylo tak, ze zasugerowalem sie podpowiedziami I nabylem te potrzebne dodatki do zainstalowania zewnetrznego sterowania temperatura...

Obrazek

Ale zanim paczka z tymi klamotami do mie dotarla odlalem okolo tysiaca duzych, rowkowanych pociskow karabinowych o wadze 540 grs.
Okazalo sie, ze nawet bez zmiany tego termostatu daje sie odlac pociski bardzo wysokiej jakosci.
Na 1000 pociskow praktycznie wszystkie zmiescilem w grupach od 539grs do 541 grs
Tak wiec nadal odlewam z kociolka na oryginalnym termostacie, ktory w zasadzie nie jest mi do niczego potrzebny bo I tak pokretlo regulatora mam stale na max.

W przypadku pociskow 38, czyli lekkich I krotkich w porownaniu do karabinowych -uwazam, ze to odlewanie powinno pojsc znacznie latwiej.
A roznice wagowe normalnego rzedu przy strzalach na 25 m nie maja wielkiego znaczenia.

Co sie tyczy aluminiowych kokil LEE.
Glownym problemem z tymi kokilami jest system pozycjonowania obu polowek , ktory z biegiem czasu ulega zwiotczeniu oraz blacha odcinajaca, ktora takze sobie flaczeje na polaczeniu z aluminiowym korpusem powodujac powstawanie "fartucha"
Jak szybko sie to stanie?
To zalezy glownie od tego jak brutalnie sie taka kokila poslugujemy.
Nie polecam stukania w nia celem zmuszenia pociskow do opuszczenia polowek.
Aluminium niestety mieknie od wysokiej temperatury I bedzie sie odksztalcalo.

Od tego problemu wolne sa kokile stalowe, ktore sie w ten sposob nie wyrabiaja.
One tez podlegaja zuzyciu ale gdy sie taka kokila nie rzuca powinna dac rade przez cale zycie a moze I nawet wystarczy jeszcze dla 2 pokolenia strzelcow.

Co do ciezarkow..
Bylem w zeszlym roku w Polsce I pochodzilem po zakladach wulkanizacyjnych I udalo mi sie odkupic okolo 100 kg ciezarkow.
Byc moze warto popytac w takich zakladach?
Mozna jeszcze czasem cos wygrzebac u nich w "krzaczorach za szopa".

Z tego co czytam o cenach olowiu na zlomie u kolegow to chyba musze sie uznac za szczesciarza...
Na zlomie u nas mozna odlupic olow w cenie 10 koron za 1 kg.

:halo-
ODPOWIEDZ