Próby z jakością pociskow
Próby z jakością pociskow
Witam Kolegów
Zrobiłem tak zwany żel balistyczny z plastikowego zbiornika rozdrobnionego drewna dobrze nasączonego woda.
Zbiornik ma pojemność 30l ścianki gr 3 mm. Napełniłem go całego grubym pyłem z pod piły formatyzerki (resztki drewna z płyt wiórowych) Dolewałem wody aż drewno całkowicie nasiąkło ok25l
Zbiornik ma dł 550mm. Za nim ustawiłem drugi wypełniony tylko woda do wyłapania przestrzałów.
Dystans 140 m
1. Barnes TTSX 150 gr. V-0 847 m/s dane z QL
2. Norma Vulkan 180 gr. V-0 823 m/s amunicja fabryczna ze starych zapasów ok 8 lat
3.i 4. Nosler Balistic tip 180.gr V-0 823 m/s dane z QL
5. A-max 180 gr. V-0 812 m/s dane z QL
1. Barnes przeszedł na wylot 550 mm i utkwił w wodzie
2. Vulkan przeszedł 550 mm i utkwił w tylniej ściance
3.4. Balistic tip wszedł na ok 420 mm i rozpadł się
5. A-max wszedł na 390 mm i też sie rozpadł
Wszystko widać na zdjęciach.
Masy resztkowe podam jutro bo dziś nie mam dostepu do wagi.
Mam jeszcze pociski Acubond, Hornady SST i Lapuła scenar.
Chce zrobić jeszcze próby na 50 i 100 m.
Jak macie jakieś propozycje w sprawdzeniu pocisków to piszcie.
Chętnie kupie 5 szt vulkan 180 gr do sprawdzenia. Stary Vulkan dobrze trzymał masę, a ostatnia partia amunicji fabrycznej ktorą miałem rozpadała sie w tuszy. (może to tylko przypadek) przymierzam sie do powrotu do tego pocisku ale najpierw chce je sprawdzić.
1. barnes 9.72g zostało 9.65g
2. vulkan 11.66g zostało 9.79g
3. balistic tip 11.66g zostało 8.49g
4. balistic tip 11.66g zostało 7.56g
5. a-max 11.53g zostało 3.75g
Zrobiłem tak zwany żel balistyczny z plastikowego zbiornika rozdrobnionego drewna dobrze nasączonego woda.
Zbiornik ma pojemność 30l ścianki gr 3 mm. Napełniłem go całego grubym pyłem z pod piły formatyzerki (resztki drewna z płyt wiórowych) Dolewałem wody aż drewno całkowicie nasiąkło ok25l
Zbiornik ma dł 550mm. Za nim ustawiłem drugi wypełniony tylko woda do wyłapania przestrzałów.
Dystans 140 m
1. Barnes TTSX 150 gr. V-0 847 m/s dane z QL
2. Norma Vulkan 180 gr. V-0 823 m/s amunicja fabryczna ze starych zapasów ok 8 lat
3.i 4. Nosler Balistic tip 180.gr V-0 823 m/s dane z QL
5. A-max 180 gr. V-0 812 m/s dane z QL
1. Barnes przeszedł na wylot 550 mm i utkwił w wodzie
2. Vulkan przeszedł 550 mm i utkwił w tylniej ściance
3.4. Balistic tip wszedł na ok 420 mm i rozpadł się
5. A-max wszedł na 390 mm i też sie rozpadł
Wszystko widać na zdjęciach.
Masy resztkowe podam jutro bo dziś nie mam dostepu do wagi.
Mam jeszcze pociski Acubond, Hornady SST i Lapuła scenar.
Chce zrobić jeszcze próby na 50 i 100 m.
Jak macie jakieś propozycje w sprawdzeniu pocisków to piszcie.
Chętnie kupie 5 szt vulkan 180 gr do sprawdzenia. Stary Vulkan dobrze trzymał masę, a ostatnia partia amunicji fabrycznej ktorą miałem rozpadała sie w tuszy. (może to tylko przypadek) przymierzam sie do powrotu do tego pocisku ale najpierw chce je sprawdzić.
1. barnes 9.72g zostało 9.65g
2. vulkan 11.66g zostało 9.79g
3. balistic tip 11.66g zostało 8.49g
4. balistic tip 11.66g zostało 7.56g
5. a-max 11.53g zostało 3.75g
Ostatnio zmieniony wtorek, 13 października 2015, 17:39 przez Myśliwy, łącznie zmieniany 1 raz.
Domyślam sie że kolega testował 308W?Prędkość z QL a chrono to czasem dwa różne światy.W 308W lepiej sie sprawuje TTSX 130 gr /u mnie akurat ma v0 920/ Cięższe pociski na dalszych odległościach mogą już mieć problem z ekspansją /na zdjęciu już widać nie pełne otwarcie.
Testy amunicji tarczowej bym sobie odpuścił
Do testów mogę podesłać parę rodzajów pocisków./ttsx 130/nosler par 180/rn 180/.Degol 165/nosler sold base 180/ i jeszcze kilka lżejszych
Testy amunicji tarczowej bym sobie odpuścił
Do testów mogę podesłać parę rodzajów pocisków./ttsx 130/nosler par 180/rn 180/.Degol 165/nosler sold base 180/ i jeszcze kilka lżejszych
R8 6,5x55 se 8x57 is T3 6,5x55 CZ Shadow2 Sig
Na odległościach regulaminowych żaden pocisk nie będzie miał problemów z ekspansją. Swoją drogą w inych krajach legalne jest polować na dystansach powyżej naszych 200m. O jakich więc odległościach mowa?sowland pisze: Cięższe pociski na dalszych odległościach mogą już mieć problem z ekspansją
Jak masa użyta do testu ma się do żelu balistycznego?
Goostav
Mi chodziło tylko i wyłącznie o pociski ttsx barnesa że przy małej prędkości może być problem z ekspansją cięższych pocisków /przetestowane w tamtym sezonie dlatego zrezygnowałem z cięższych posisków ttsx/.O inne pociski się nie martwię.goostav pisze:Na odległościach regulaminowych żaden pocisk nie będzie miał problemów z ekspansją. Swoją drogą w inych krajach legalne jest polować na dystansach powyżej naszych 200m. O jakich więc odległościach mowa?sowland pisze: Cięższe pociski na dalszych odległościach mogą już mieć problem z ekspansją
Jak masa użyta do testu ma się do żelu balistycznego?
R8 6,5x55 se 8x57 is T3 6,5x55 CZ Shadow2 Sig
sowland pisze:Domyślam sie że kolega testował 308W?Prędkość z QL a chrono to czasem dwa różne światy.W 308W lepiej sie sprawuje TTSX 130 gr /u mnie akurat ma v0 920/ Cięższe pociski na dalszych odległościach mogą już mieć problem z ekspansją /na zdjęciu już widać nie pełne otwarcie.
Testy amunicji tarczowej bym sobie odpuścił
Do testów mogę podesłać parę rodzajów pocisków./ttsx 130/nosler par 180/rn 180/.Degol 165/nosler sold base 180/ i jeszcze kilka lżejszych
Chętnie sprawdzę te pociski. Napisz jakie dokładnie masz jeszcze kulki to się dogadamy, Tylko pełne nazwy bo nie mogę rozszyfrować "rn 180/.Degol 165/"
Wszystkie próby ze zdjeciami opisze na forum.
TTSX-a mam wiec nie trzeba, widzac jak sie zachowuje.
Jak większość z nas szukam dobrego pocisku do polowania. Niektore zachwalane pociski np jak BALISTIC TIP potrafią trochę rozczarować
-
- Posty: 170
- Rejestracja: czwartek, 14 lipca 2011, 22:41
- Lokalizacja: Wielkopolska
Wszystkie pociski świata używane do polowań są opisane w książce "Amunicja myśliwska" Struktura, Zachowanie wewnątrz celu, Zastosowanie. Książkę napisał Manfred R.Rosenberg. wydawnictwo Belona. Kupiłem kiedyś i nie żałuję, zachowanie pocisków które przetestowałem na zwierzynie w 100% pokrywa się z książką.
Pozdrawiam
Pozdrawiam
Jacek Soplica
Próby z jakością pociskow
Jestem w trakcie czytania tej książki. Oryginał podobno jest znakomity. Niestety, nasze wydanie jest bardzo kiepsko przetłumaczone. Często trzeba się domyślać co autor miał na myśli. Nie polecam dla osób, dla których będzie to pierwsze źródło informacji.
-
- Posty: 170
- Rejestracja: czwartek, 14 lipca 2011, 22:41
- Lokalizacja: Wielkopolska
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
fantastyczny temat, choć o dziwo stosunkowo małe zainteresowanie. Myślę, że powinien być wiecznie żywy, by te zwierzaki do których strzelamy takie nie były. Prędkość pocisków ich masa ma oczywiście kluczowe znaczenie i kolega, który zaczął temat trafił w sedno. Ja co prawda wypraktykowałem już zjawisko na żywym i co do 30-06 mogę stwierdzić odwrotnie niż Marek Czerwiński- choć gdzieś tam między wierszami to opisał, że lekki pocisk szybciej napędzony daje lepszy efekt niż ciężki wolniejszy, co z kolei jest zaprzeczeniem twierdzenia, że im większy zwierz tym większy- cięższy pocisk. Nie wiem czy kolega już testował Lapua Mega 9,7 do 30-06 ale ja mam doświadczenia, iż do dzików ta waga dobrze się sprawdza. Po prostu kula bardzo dobrze oddaje energię i można powiedzieć, że nawet mocno rwie. Nie można powiedzieć tego o Lapua Mega 12 gram, która lepiej działa na sarny- bardzo ładne przestrzeliny i umiarkowane skrwawienie. Dziki po 12-tce idą świetnie. Spotkanie z kulą nie powoduje obalenia co cechuje 9,7 Megę. Jednak trzeba tych pocisków używać łącznie, bo 9,7 źle działa na tuszę sarny. Jak chcecie uw- to proponuję na sarny 12 gram. Jak godzicie się a właściwie Wasz zarząd koła na drugą klasę, to można strzelać z lekkiej 9,7. Nie musicie się z tym zgadzać, to tylko moje doświadczenia. Za to 9,3x62 zwłaszcza z półautomatu leci znacznie wolniej a i kule są cięższe. Nie zaobserwowałem jeszcze obalenia dzika w tym kalibrem - choć mam drugi sezon. Testowałem dotąd ciężkie pociski 18,5 i jeden 16 gramowy RWS KS. No i też nie obala. Dzik po strzale na kulawca nie przewrócił się i z odstrzelonym serce odbył podróż około 50 metrów- może ważył 50 kg. Aktualnie zakupiłem Lapua Naturalis 14,3 grama i zrobiłem pierwszą partię amunicji do testów na strzelnicę. W manualu podają, że można na max rozpędzić do 800 m/s. Jak uzyskam w półautomacie 750 m/s to podskoczę z radości, tak samo jak zobaczę jak dzik się przewróci, czy zroluje tak jak to ma miejsce przy 30-06. Co do Barnesów TSX, to w 9,3x62 słabo się robi amunę i nie mogę zmieścić się z długościami na rowkach producenta a w półautomacie wymagany jest zasadniczo crimp. Nie chcę dorabiać łusek do tego pocisku, bo wolę by zostały zgodne z manualem. Nie wiem jak TSX działa na zwierza, bo próby tarczowe dały średnie skupienie.
-
- Posty: 467
- Rejestracja: środa, 28 maja 2008, 17:31
Podobny test dla 9,3 x 62: http://www.northforkbullets.com/images/ ... rticle.pdf
Bardzo fajny i ciekawy temat. Do dalszych testów mogę przekazać w kal.308w naboje fabryczne z pociskami: oryx[norma], scirocco2[sako], 220grsRN [hornady]. Zastanawia mnie ten vulkan z 2 pozycji, wygląda jakby miał zespolony płaszcz i małą utratę wagi a przecież to pocisk bardzo expansywny, podobno nie zawsze dający przestrzał, ale może się mylę. pozdrawiam
- frankonia
- Posty: 48
- Rejestracja: poniedziałek, 12 października 2015, 13:52
- Lokalizacja: Warszawa/okolica
https://books.google.pl/books?id=4210c1 ... er&f=false
tylko 57 stron ale zawsze coś, do nabycia w Bellonie
tylko 57 stron ale zawsze coś, do nabycia w Bellonie
Pozdrawiam
Sławek
Sławek
-
- Posty: 591
- Rejestracja: poniedziałek, 20 lipca 2015, 10:18
- Lokalizacja: Szczecin
wszystko fajnie, ale czy są jakieś tabele prędkości pocisków do prawidłowego ich działania w celu ? Sprawa prosta, producent opracowuje jakiś pocisk i wdraża go do produkcji. Wiadomo, że myśliwi zwłaszcza poszukiwacze kupią na pewno RAZ. Ale fama pójdzie. Pocisk poza tym, że ma być celny, to ma usprawniać pozyskanie niezniszczonej tuszy. O ile, to pierwsze stosunkowo łatwo osiągnąć, to to drugie z zachowaniem pierwszego rodzi już jakiś kłopot. mamy zatem różne długości luf z różnymi gwintami. Wybieramy z tego co jest na rynku po opisach zasięgniętych opiniach jakieś pociski. Dobieramy do tego proch. W oparciu o dane producenta i łusek i pocisków- zwłaszcza z kanelurem długość łuski i fabrykujemy własny nabój. Wszystko dobrze, ale ten rewelacyjny nabój nie zabija- przynajmniej od razu. Prawie wszystko jest dobrze. Pocisk w celu- strzał komorowy- zgodnie z zaleceniami autorów książek i nemrodów. Farba zgodnie z opisami producenta a zwierz buja ranny po lesie. My za to zaopatrzeni w najlepszego przyjaciela człowieka oraz latarkę odbywamy z czworonogiem forsowny spacer ku uciesze tego pierwszego. Pewnie niejeden producent zadał sobie trud sprawdzenia w doskonałych warunkach amunicji, która wytwarza. Stwarzając określone warunki. Najprościej jest uzyskać dane wylotowe jak i prędkość przy celną pocisku i wówczas wiemy czy o to chodziło producentowi. Ja zauważyłem, że to nie jest traka prosta sprawa a ćwiczenia powyższego tematu w łowisku - oczywiście moim zdaniem nie jest etyczna. Można by po chrześcijańsku do tego podejść i uznać prawie jak na gruncie prawodawstwa, że nie popełnia grzechu ten, kto nie ma świadomości jego popełnienia. Zatem testy kolegi są nie tylko potrzebne ale wręcz konieczne. Czy zatem należy przyjąć, że skoro opracowaliśmy celny nabój, to praca została zakończona? Dla mnie nie. Czy powinniśmy oceniać jego skuteczność w łowisku- rozpoznanie walką? Oczywiście nie. Jedni pociski jakieś chwalą inni te same ganią. jedni mają 30-06 inni 308. O ilości 7" nie wspomnę. Temat tymczasem dotyczy wspomnianych prędkości. Co z tego, że zmierzę COAL i dopracuję nabój komparatorem pod początek gwintu zgodnie ze sztuką. Pięknie osadzę selekcjonowane pociski a naboje zrobię na spłonkach BR z zalecanego prochu- jak się okaże, że z mojej lufy o długości 51 cm pocisk na najcelniejszej naważce nie osiąga celu z prędkością potrzebną do wykorzystania założeń producenta. Będąc w różnych warunkach na strzelnicy zauważyłem, że nie bez znaczenia jest temperatura otoczenia, która różnie wpływa na położenie przestrzelin na tarczy- zarówno śpt jak i jego ułożenie. Opracowany nabój latem nie będzie tak samo latał zimą. Myśliwi zwykle kwitują to tym, że gdzieś się karabin przewrócił, coś się przestawiło a na corocznym przystrzelaniu często ktoś kręci w górę czy dół albo jeszcze inaczej, bo o ile skupienie ma dobre, to już nie koniecznie w tym miejscu co trzeba.
Witam.
Odświeżę trochę temat:
Szukałem ostatnio naważki do pocisków ELD-X 6,5 143grs
Zbiornik z "żelem balistycznym" wykonany jak w poprzednich próbach
Pociski były rozpędzone między 820 a 860 m/s ( według QL). Prędkość przycelna miedzy 740 a 800 m/s
Z 20 szt tylko dwa pociski zachowały ''całość''
Dystans to 105 m
Jak będę miał okazję to spróbuje na większym dystansie
Odświeżę trochę temat:
Szukałem ostatnio naważki do pocisków ELD-X 6,5 143grs
Zbiornik z "żelem balistycznym" wykonany jak w poprzednich próbach
Pociski były rozpędzone między 820 a 860 m/s ( według QL). Prędkość przycelna miedzy 740 a 800 m/s
Z 20 szt tylko dwa pociski zachowały ''całość''
Dystans to 105 m
Jak będę miał okazję to spróbuje na większym dystansie
- Załączniki
-
- IMG_20180121_130357.jpg (225.23 KiB) Przejrzano 1874 razy
-
- IMG_20180121_130404.jpg (203.79 KiB) Przejrzano 1873 razy
-
- IMG_20180121_130417.jpg (227.25 KiB) Przejrzano 1873 razy
Kiedyś robiłem podobne próby. Jako medium testowego uzywalem , książek tel. namoczonych ,silikonu "octanowego" , fabrycznego "test tube" oraz żelu z żelatyny.
Najlepiej tzn. blisko realnych warunków polowania sprawdziło się medium "test tube" oraz silikon wraz z żelem. Ttsx-y otwieraly się najlepiej w "test tube" i silikonie . Zawsze dawały gorszy "efekt" niż pociski z olowiem . Prędkość mierzylem zawsze przycelna, i niewiele wspólnego miała z wyliczona. Jedyny monolit który sprawdził mi się w polowaniu to był KJG wagi nie pamiętam ok 120 grn mocno rozpędzić ok 930 m/s, kal 0.308 . Zgadzam się w pełni z opinią kol. slawek 1972 pocisk skutecznie osadzajacy zwierza to pocisk ktory oddaje max energi i robi duże spustoszenie w tkankach. Jedyne odstępstwo w pewnym sensie to pocisk o dużej średnicy posiadający możliwie duży "meplat" . Zaskoczyły mnie swoim działaniem pociski kal. 0.458 płaskie z przodu " dość twarde" i poruszające się z prędkością wylotowa ok 590- 650 m/s. . Ekologia ekologią a fizyka fizyką. Monolity są poprawne ekologicznie i tyle. I jeszcze te rykoszety.?....
Najlepiej tzn. blisko realnych warunków polowania sprawdziło się medium "test tube" oraz silikon wraz z żelem. Ttsx-y otwieraly się najlepiej w "test tube" i silikonie . Zawsze dawały gorszy "efekt" niż pociski z olowiem . Prędkość mierzylem zawsze przycelna, i niewiele wspólnego miała z wyliczona. Jedyny monolit który sprawdził mi się w polowaniu to był KJG wagi nie pamiętam ok 120 grn mocno rozpędzić ok 930 m/s, kal 0.308 . Zgadzam się w pełni z opinią kol. slawek 1972 pocisk skutecznie osadzajacy zwierza to pocisk ktory oddaje max energi i robi duże spustoszenie w tkankach. Jedyne odstępstwo w pewnym sensie to pocisk o dużej średnicy posiadający możliwie duży "meplat" . Zaskoczyły mnie swoim działaniem pociski kal. 0.458 płaskie z przodu " dość twarde" i poruszające się z prędkością wylotowa ok 590- 650 m/s. . Ekologia ekologią a fizyka fizyką. Monolity są poprawne ekologicznie i tyle. I jeszcze te rykoszety.?....