MOLIBDEN
MOLIBDEN
Witam serdecznie,
Olbrzymia prośba do Kolegów używających molibdenowania pocisków...
Chciałbym wymienić doświadczenia - moje skromne ...
Właśnie dostałem odpowiedź z Incorsy - Lapua podobno wycofała się ze scenarem 6,5mm ( 139 gr ) w molibdenie ...
a ja zacząłem próby z tymi pociskami....
Z racji iż to tylko próby, nie chciałbym kupować zaraz całego sprzętu do moly ... ktoś z Was robił to domowym sposobem?
Ktoś ma może jakąś chałupniczą metodę ... proszek do odsprzedania ?
pozdrawiam
Grzegorz
Olbrzymia prośba do Kolegów używających molibdenowania pocisków...
Chciałbym wymienić doświadczenia - moje skromne ...
Właśnie dostałem odpowiedź z Incorsy - Lapua podobno wycofała się ze scenarem 6,5mm ( 139 gr ) w molibdenie ...
a ja zacząłem próby z tymi pociskami....
Z racji iż to tylko próby, nie chciałbym kupować zaraz całego sprzętu do moly ... ktoś z Was robił to domowym sposobem?
Ktoś ma może jakąś chałupniczą metodę ... proszek do odsprzedania ?
pozdrawiam
Grzegorz
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
- P_iter
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 2626
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 11:18
- Lokalizacja: Warszawa
Ja mam pozytywne doświadczenia z pociskami krytymi molibdenem. Latają świetnie w moim Stagu. Niestety, Hornady zaprzestał produkcji, ale dzięki jednemu z forumowych Kolegów który pokrył mi całą partię zwykłych, mam zapasik.
Jedno o czym trzeba pamiętać, to, to, że po strzelaniu pociskami moly, trzeba doprowadzić lufę do perfekcyjnej czystości jeśli wracamy do zwykłych pocisków. Podobnie przy idealne wyczyszczonej lufie, trzeba oddać kilka strzałów z pocisków molibdenowanych aby sprawdzać naważki. Musi po prostu zostać trochę tego w lufie zanim prędkość się ustabilizuje. (Powinna być wyższa.)
Jedno o czym trzeba pamiętać, to, to, że po strzelaniu pociskami moly, trzeba doprowadzić lufę do perfekcyjnej czystości jeśli wracamy do zwykłych pocisków. Podobnie przy idealne wyczyszczonej lufie, trzeba oddać kilka strzałów z pocisków molibdenowanych aby sprawdzać naważki. Musi po prostu zostać trochę tego w lufie zanim prędkość się ustabilizuje. (Powinna być wyższa.)
Pozdrawiam
P_iter
SP0VIP
P_iter
SP0VIP
Dziękuję za odzew.
Z moich doświadczeń wynika że po próbie 30szt molibdenu spadła mi prędkość .... tak spadła .... zwiększył się rozrzut ( przy tej samej naważce )
Wróciłem do zwykłych szorując lufę to za dużo powiedziane kilkakrotnie razy więcej czyszcząc niż normalnie TYLKO pianką i przecierakami. ( lufa nigdy nie widziała szczotki drucianej )
... i o dziwo skupienie mi się poprawiło Poszło 150sztuk bez moli.
Póżniej się dowiedziałem że za mało strzelałem z moli....
I teraz jestem po 80sztukach moli i tak jak poprzednio około 30-40sztuk spadała prędkość, później zaczęła wzrastać a teraz jest porównywalna z normalnymi pociskami...
ale skupienie się poprawia
Mam jeszcze trochę pocisków moli ... i perspektywę braku ich zakupu do dalszego strzelania.... i jak to powiedział któryś z naszych polityków stoję w rozkroku
Czy ktoś z Was molibdenuje samodzielnie? czy są jakieś metody "domowe" prowizoryczne by to zrobić ? Proszku moli również szukam... w małej ilości...
Myślę że potrzebuję jeszcze ze 100-150szt pocisków moli by wiedzieć co jest grane... i nie widzę sensu zakupu całej aparatury przynajmniej na razie...
Z moich doświadczeń wynika że po próbie 30szt molibdenu spadła mi prędkość .... tak spadła .... zwiększył się rozrzut ( przy tej samej naważce )
Wróciłem do zwykłych szorując lufę to za dużo powiedziane kilkakrotnie razy więcej czyszcząc niż normalnie TYLKO pianką i przecierakami. ( lufa nigdy nie widziała szczotki drucianej )
... i o dziwo skupienie mi się poprawiło Poszło 150sztuk bez moli.
Póżniej się dowiedziałem że za mało strzelałem z moli....
I teraz jestem po 80sztukach moli i tak jak poprzednio około 30-40sztuk spadała prędkość, później zaczęła wzrastać a teraz jest porównywalna z normalnymi pociskami...
ale skupienie się poprawia
Mam jeszcze trochę pocisków moli ... i perspektywę braku ich zakupu do dalszego strzelania.... i jak to powiedział któryś z naszych polityków stoję w rozkroku
Czy ktoś z Was molibdenuje samodzielnie? czy są jakieś metody "domowe" prowizoryczne by to zrobić ? Proszku moli również szukam... w małej ilości...
Myślę że potrzebuję jeszcze ze 100-150szt pocisków moli by wiedzieć co jest grane... i nie widzę sensu zakupu całej aparatury przynajmniej na razie...
-
- Posty: 313
- Rejestracja: poniedziałek, 05 grudnia 2011, 00:10
- Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk
Ja natomiast nie zauważyłem wzrostu rozrzutu po przejściu z molly na zwykłe. 2 może 3 pociski są szybsze a później wszystko wraca do normy. Strzelanie kończę strzelając kilka razy "zwykłym" pociskiem, co bardzo ułatwia czyszczenie. Dotychczas moja najlepsza naważka to z Lapua 155 grn sj. Może trochę za wolna 830 m/s to za mało na 1000 m, ale do 800 włącznie latają rewelacyjnie a na 900 przyzwoicie.
Re: MOLIBDEN
Jakbyś potrzebował to mam Ms Moly, takie 2 w jednym w aerozolu, do lufy albo na pociski. Pudełko otwarte nigdy nie używane.szubok pisze:Witam serdecznie,
Z racji iż to tylko próby, nie chciałbym kupować zaraz całego sprzętu do moly ... ktoś z Was robił to domowym sposobem?
Ktoś ma może jakąś chałupniczą metodę ... proszek do odsprzedania ?
Grzegorz
Pozdrawiam.
Dymogeneratory helica.pl
ja mam same bardzo dobre doświadczenia z molibdenem, stosuję go we wszystkich pociskach wszystkich kalibrów jakie mam i powiem same dobre rzeczy.... Przede wszystkim w kalibrach wysokociśnieniowych przedłużasz żywotność lufy, a właściwości strzeleckie się poprawiają...
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
Muszę przyznać, że obserwacje ciekawe i sprzeczne z tym co wyczytałem. Nie mam doświadczeń własnych z molibdenem ale kiedyś sporo się zastanawiałem i czytałem w necie. Z tego co znalazłem to porównując dwa pociski identyczne poza tym, że jeden jest z pociskiem fabrycznie pokrytym molibdenem a drugi zwykłym, to przy wystrzale pokryty molibdenem ma mniejsze ciśnienie maksymalne i niższą prędkość wylotową. Natomiast użycie molibdenu pozwala przy własnej elaboracji nasypać trochę więcej prochu bez objawów nadciśnienia w stosunku do zwykłego pocisku co często (ale nie zawsze) skutkuje osiągnięciem wyższych prędkości z pociskami z molibdenem.
Niestety nie przypomnę sobie o jakich wartościach przyrostu Vmax pisano.
Ogólnie problemem jest czyszczenie. Nie do końca wiadomo ile molibdenu z lufy się zdarło. A przy tradycyjnym czyszczeniu (dokładnym) trzeba postrzelać z molibdenowych, żeby się sprawy ustabilizowały. Ludzie wymieniali się informacjami jak czyścić lufy, żeby nie czyścić za bardzo... I widząc różnice w Vmax odpuściłem. Zwłaszcza, że Vmax nie musi pokrywać się z tym co moja lufa lubi (węzeł w drganiach).
Na pewno gdybym wyczerpał inne możliwości poprawy własnych elaboracji to bym spróbował molibdenu... ale na tym etapie za dużo stosunek przeciw do za w internecie, żebym się tym zajął.
Niestety nie przypomnę sobie o jakich wartościach przyrostu Vmax pisano.
Ogólnie problemem jest czyszczenie. Nie do końca wiadomo ile molibdenu z lufy się zdarło. A przy tradycyjnym czyszczeniu (dokładnym) trzeba postrzelać z molibdenowych, żeby się sprawy ustabilizowały. Ludzie wymieniali się informacjami jak czyścić lufy, żeby nie czyścić za bardzo... I widząc różnice w Vmax odpuściłem. Zwłaszcza, że Vmax nie musi pokrywać się z tym co moja lufa lubi (węzeł w drganiach).
Na pewno gdybym wyczerpał inne możliwości poprawy własnych elaboracji to bym spróbował molibdenu... ale na tym etapie za dużo stosunek przeciw do za w internecie, żebym się tym zajął.
zacząłem molibdenować bo kupiłem taki karabin w którym strzelano z molibdenowanych pocisków. Później zacząłem robić różne testy z innymi karabinami gdy zauważyłem że molibden nie ma negatywnego wpływu. głównie robię to z powodów oszczędności lufy. Skupienia w trzech przypadkach są identyczne (jedna mała dziurka) więc skoro mogę oszczędzać lufę przy nie zmienionym skupieniu to dlaczego tego nie robić. Z tymi mitami o czyszczeniu to jakaś gruba przesada, nie mam z tym dokładnie żadnego problemu, czyszcze jak normalną lufę i 12-13 filc wychodzi już biały, więc nie demonizujmy problemu. po 5-6 strzałach normalnym pociskiem śladu po molibdenie nie ma.. jeśli ktoś chce się go szybko pozbyć...
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,