Witam. Od jakiegoś czasu mam problem z patrzeniem przez lunetę.
Na początku było tak, że po dłuższym czasie patrzenia obraz celu tracił ostroś i się rozjeżdżał. Czyli dwa częściowo nakładające się cele. Czasem wystarczało jeszcze raz spojrzeć w lunetę. A czasem obrazy zjeżdżały się w jeden i odzyskiwały ostrość. Teraz zdaża się to częściej i trwa dłużej. Mocno utrudnia strzelanie.
Wada lunety? Osadza się para na szkłach? Czy może hamulec wylotowy dmucha na optyke? Czy może oko mi się psuje?
Wogle ktoś się spotkał z czymś takim?
pozdrawiam
Tomek
Problem optyczny z lunetą celowniczą.
34 lata to jeszcze powinienes widziec bez problemow...
Zrob probe z inna luneta.
Rozdwojenie obrazu to moze wystapic przy patrzeniu przez lornetke, zakladajac wadliwa kolomacje.
Przy lunecie... bywa kiepskim prognostykiem.
Nie zapeszam.
Mam nadzieje, ze to cos innego.
A nie wychyliles wczesniej czegos na rozgrzewke )) ?
Zrob probe z inna luneta.
Rozdwojenie obrazu to moze wystapic przy patrzeniu przez lornetke, zakladajac wadliwa kolomacje.
Przy lunecie... bywa kiepskim prognostykiem.
Nie zapeszam.
Mam nadzieje, ze to cos innego.
A nie wychyliles wczesniej czegos na rozgrzewke )) ?