Lakierowanie proszkowe ołowiu.
Lakierowanie proszkowe ołowiu.
Cześć.
Pewnie kilka osób na forum odlewa samodzielnie ołowiane pociski.
Szperając w necie nt. malowania proszkowego trafiłem na forum wędkarskie, gdzie wędkarze odlewają ciężarki i malują je farbami proszkowymi.
Najpierw nagrzewają dany ciężarek, później wrzucają do pojemniczka z farba proszkową a na sam koniec ciężarek ląduje w piekarniku 180-200 stopni.
Może komuś się przyda taka informacja. Sam tego nie sprawdzałem więc nie daje gwarancji, że działa.
Pozdarwiam
Pewnie kilka osób na forum odlewa samodzielnie ołowiane pociski.
Szperając w necie nt. malowania proszkowego trafiłem na forum wędkarskie, gdzie wędkarze odlewają ciężarki i malują je farbami proszkowymi.
Najpierw nagrzewają dany ciężarek, później wrzucają do pojemniczka z farba proszkową a na sam koniec ciężarek ląduje w piekarniku 180-200 stopni.
Może komuś się przyda taka informacja. Sam tego nie sprawdzałem więc nie daje gwarancji, że działa.
Pozdarwiam
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Re: Lakierowanie proszkowe ołowiu.
Z ciekawosci,T'J pisze:Cześć.
Pewnie kilka osób na forum odlewa samodzielnie ołowiane pociski.
Szperając w necie nt. malowania proszkowego trafiłem na forum wędkarskie, gdzie wędkarze odlewają ciężarki i malują je farbami proszkowymi.
Najpierw nagrzewają dany ciężarek, później wrzucają do pojemniczka z farba proszkową a na sam koniec ciężarek ląduje w piekarniku 180-200 stopni.
Może komuś się przyda taka informacja. Sam tego nie sprawdzałem więc nie daje gwarancji, że działa.
Pozdarwiam
w jakim celu pociski Maja byc lakierowane ?
Raz, ze zwiaksza sie ich kaliber dwa, sposob jaki opisijesz nic z tego nie bedzie
Podstawa trzymania sie proszku jest naelektryzowanie powierzchni / roznica magnetyczna. Dwa toprzy posypywaniu bedziesz mial nierowne powierzchnie / nierowna grubosc lakieru czyli na tarchy bedziesz mial rozrzut znacznie wiekszy niz be lakierowania
Tzry do lakierowania uzywa sie tylko i wylacznie pistoletu prszkowego aby powloka byla rowna, i to tez nie gwarantuje, ze bedzie rowna.
pozdro
Re: Lakierowanie proszkowe ołowiu.
Sam nie wiem po co pociski się lakieruje.andy7 pisze:
Z ciekawosci,
w jakim celu pociski Maja byc lakierowane ?
Raz, ze zwiaksza sie ich kaliber dwa, sposob jaki opisijesz nic z tego nie bedzie
Gotowe, ołowiane lakierowane pociski są w sprzedaży.
Takie coś znalazłem w sieci
W przeciwieństwie do pocisków ołowianych bezpłaszczowych, płaszcz polimerowy nie wymaga smarowania, zapobiega osadzaniu się ołowiu w lufie.
Wędkarze tak robili, działało, więc może chałupnicza metoda istnieje...andy7 pisze: Podstawa trzymania sie proszku jest naelektryzowanie powierzchni / roznica magnetyczna. Dwa toprzy posypywaniu bedziesz mial nierowne powierzchnie / nierowna grubosc lakieru czyli na tarchy bedziesz mial rozrzut znacznie wiekszy niz be lakierowania
Tzry do lakierowania uzywa sie tylko i wylacznie pistoletu prszkowego aby powloka byla rowna, i to tez nie gwarantuje, ze bedzie rowna.
pozdro
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Re: Lakierowanie proszkowe ołowiu.
Pytanie zasadniczeto, czy lakier proszkowy to polimer ?T'J pisze: płaszcz polimerowy nie wymaga smarowania
Lakier proszkowy jest ca. 4 x twardszy niz zwykly lakier.
Mysle, ze to zupelnie inna bajka. W przypadku pocisku na fotach ma to sens, w przypadku ktory opisales moim zdaniem sensu niema.
to są farby proszkowe epoksydowe a pomysł sie sprawdza i to nie tylko przy ciężarkach wędkarskich , Bready widze że piszesz z USA wiec to forum na pewno ogarniesz
http://castboolits.gunloads.com/showthr ... -pics-only
http://castboolits.gunloads.com/showthr ... ting/page2
http://castboolits.gunloads.com/forumdi ... ternatives
są różne techniki nanoszenia farby w proszku, wystarczy wpisać w yotube "power coating bulett" i można co nieco wydedukować o co chodzi, generalnie malowanie proszkowe pocisków skutecznie powstrzymuje zaołowienie lufy nawet przy mocnych naważkach,
tutaj jest test takiej amunicji .44 mag elaborowanej "pod korek"
https://www.youtube.com/watch?v=fqq96eScoXo
https://www.youtube.com/watch?v=D4TQfJmu7_A
Pewien kolega z forum dobrze opanował tą technikę, korzystałem z jego rad i na razie testuje jak latają takie pociski w .357 mag
(pocisk 358-158- SWC kalibrowany po malowaniu do .357)
na tą chwilę mogę jedynie powiedzieć że bardzo dużo z tym roboty
http://castboolits.gunloads.com/showthr ... -pics-only
http://castboolits.gunloads.com/showthr ... ting/page2
http://castboolits.gunloads.com/forumdi ... ternatives
są różne techniki nanoszenia farby w proszku, wystarczy wpisać w yotube "power coating bulett" i można co nieco wydedukować o co chodzi, generalnie malowanie proszkowe pocisków skutecznie powstrzymuje zaołowienie lufy nawet przy mocnych naważkach,
tutaj jest test takiej amunicji .44 mag elaborowanej "pod korek"
https://www.youtube.com/watch?v=fqq96eScoXo
https://www.youtube.com/watch?v=D4TQfJmu7_A
Pewien kolega z forum dobrze opanował tą technikę, korzystałem z jego rad i na razie testuje jak latają takie pociski w .357 mag
(pocisk 358-158- SWC kalibrowany po malowaniu do .357)
na tą chwilę mogę jedynie powiedzieć że bardzo dużo z tym roboty
Czy możesz na tą chwilę powiedzieć coś więcej o tej technice opanowanej przez kolegę?koks pisze:to są farby proszkowe epoksydowe a pomysł sie sprawdza i to nie tylko przy ciężarkach wędkarskich , Bready widze że piszesz z USA wiec to forum na pewno ogarniesz
http://castboolits.gunloads.com/showthr ... -pics-only
http://castboolits.gunloads.com/showthr ... ting/page2
http://castboolits.gunloads.com/forumdi ... ternatives
są różne techniki nanoszenia farby w proszku, wystarczy wpisać w yotube "power coating bulett" i można co nieco wydedukować o co chodzi, generalnie malowanie proszkowe pocisków skutecznie powstrzymuje zaołowienie lufy nawet przy mocnych naważkach,
tutaj jest test takiej amunicji .44 mag elaborowanej "pod korek"
https://www.youtube.com/watch?v=fqq96eScoXo
https://www.youtube.com/watch?v=D4TQfJmu7_A
Pewien kolega z forum dobrze opanował tą technikę, korzystałem z jego rad i na razie testuje jak latają takie pociski w .357 mag
(pocisk 358-158- SWC kalibrowany po malowaniu do .357)
na tą chwilę mogę jedynie powiedzieć że bardzo dużo z tym roboty
Bardzo będę wdzięczny za pomoc
Ok, poniżej kopia tego co napisałem na PW
Robię to tak że kupuje 0,5 acetonu technicznego i do tego pół litra dodaje 18 łyżeczek do cukru farby proszkowej epoksydowej, powstałą zawiesinę nanoszę na pociski za pomocą zwykłego spryskiwacza, rozpylacza do szyb. Jest z tym trochę zachodu bo spryskiwacze szybko się psują od acetonu jeśli doda się za dużo farby proszkowej to się zatykają co jest dość kłopotliwe.
Ustawiam pociski w odstępach od siebie, szeregowo, spryskuje tak aby były pokryte mniej więcej z każdej strony ( za pierwszym razem jest to prawie niemożliwie) potem wachluje je kawałkiem kartonu żeby aceton szybciej odparował, jak już trochę odparuje (widać to bo robią się trochę matowe i można je wziąć do ręki nie brudząc paluchów) to poprawiam drugi raz, jeśli dalej są miejsca nie domalowane powtarzam procedure, zwykle 2,3 razy wystarczą.
Tak przygotowane pociski odstawiam na jakiś czas żeby aceton dokładnie odparował, i na koniec wygrzewam w mini piekarniku przez 20 min w 180 stopniach.
Pociski które są na zdjęciu mają tą zaletę że "czubek" ma mniejszą średnicę od elementu wiodącego więc do malowania wystarczy wywiercić otwory w desce, średnicy czubka i powtykać w nie pociski w ten sposób możemy dokładnie pomalować tylko tą część pocisku która styka się z lufą i jego spód, ścięty czubek ułatwia ustawienie pocisków na blasze do wygrzewania.
Przy tym sposobie malowania idealny był by profesjonalny pistolet do lakierowania proszkowego
Robię to tak że kupuje 0,5 acetonu technicznego i do tego pół litra dodaje 18 łyżeczek do cukru farby proszkowej epoksydowej, powstałą zawiesinę nanoszę na pociski za pomocą zwykłego spryskiwacza, rozpylacza do szyb. Jest z tym trochę zachodu bo spryskiwacze szybko się psują od acetonu jeśli doda się za dużo farby proszkowej to się zatykają co jest dość kłopotliwe.
Ustawiam pociski w odstępach od siebie, szeregowo, spryskuje tak aby były pokryte mniej więcej z każdej strony ( za pierwszym razem jest to prawie niemożliwie) potem wachluje je kawałkiem kartonu żeby aceton szybciej odparował, jak już trochę odparuje (widać to bo robią się trochę matowe i można je wziąć do ręki nie brudząc paluchów) to poprawiam drugi raz, jeśli dalej są miejsca nie domalowane powtarzam procedure, zwykle 2,3 razy wystarczą.
Tak przygotowane pociski odstawiam na jakiś czas żeby aceton dokładnie odparował, i na koniec wygrzewam w mini piekarniku przez 20 min w 180 stopniach.
Pociski które są na zdjęciu mają tą zaletę że "czubek" ma mniejszą średnicę od elementu wiodącego więc do malowania wystarczy wywiercić otwory w desce, średnicy czubka i powtykać w nie pociski w ten sposób możemy dokładnie pomalować tylko tą część pocisku która styka się z lufą i jego spód, ścięty czubek ułatwia ustawienie pocisków na blasze do wygrzewania.
Przy tym sposobie malowania idealny był by profesjonalny pistolet do lakierowania proszkowego