Witam wszystkich.
Zacząłem elaborację .38 special na razie za pomocą lee loadera. I mam zagwozdkę. Chodzi o formatowanie. Łuska raz strzelona, przeznaczona do rewolweru. Czy potrzebne jest jej formatowanie jeśli bez problemu wchodzi do bębna? Bo z tego co na forum czytałem to formatowanie stosuje się jeśli nabój musi być przeładowany. Przy testach pocisk osadza się tak jak w sformatowanej z lekkim oporem. Może ma to wpływ na celność? Miał ktoś już takie coś?
.38 special formatowanie łuski
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Luska bez formatowania moze nie trzymac pocisku, wszystko bedzie zalezalo od tego czy zrobisz crimp, i jaki. O ile w SWC ten crimp przytrzyma pocisk, tak w WC moze byc roznie a raczej kiepsko.
Sprobuj osadzic bez formatowania i sprobuj osadzic z formatowaniem, prochu do luski bym w tym tescie nie sypal.
Test sporo Ci wyjasni.
Sprobuj osadzic bez formatowania i sprobuj osadzic z formatowaniem, prochu do luski bym w tym tescie nie sypal.
Test sporo Ci wyjasni.
-
- Posty: 34
- Rejestracja: poniedziałek, 14 września 2015, 11:39
- Lokalizacja: podpoznańska wieś
Robię 38 SP na pocisku 148 gr WC (H&N, HS). Bez formatowania łuski pocisk u mnie praktycznie wpada do środka, nie ma mowy o jakimkolwiek rozsądnym osadzaniu pocisku. Co do krimpowania stosuję tapper crimp. Ważne jest idealne wyrównanie długości łusek, inaczej będą duże różnice w zacisku co momentalnie widać na tarczy (i po ilości syfu w lufie).