Kolega pracujący u zachodnich sąsiadów twierdzi, że w Niemczech nie można bez pozwolenia kupić nawet łusek i pocisków. Napewno ktoś zna zasady tam obowiązujące, prosze o wyjaśnienie.
Dziękuję i pozdrawiam- Kazimierz
Aby cokolwiek z tych kompenentów kupić trzeba zamawiać, nawet w sklepach Johansena Reimera. Czas oczekiwania dość długi. Czasami z półki można coś wyrwać jak ktoś nie odebrał zamówienia. DB.
W Frankonii w Kolonii 90% na poczekaniu. Czasem czeka się na dziwniejsze rzeczy - np. prawie rok czekałem na ProAmmy w .284. Teraz zresztą większość kupuję na egunie czy niemieckim midwayu
z tym zamawianiem to też raczej przesada - większość komponentów dostępna od ręki - jak nie u Johannsena czy Henke to w shooting supplies (benelux). czasem brakuje jakichś Bergerów (ale tych akurat to i w stanach brakuje bo Berger remontował maszyny i mieli zastój w produkcji) ....a jak się rozejrzeć to w niemieckim necie można prawie wszystkie - nawet najbardziej egzotyczne komponenty znaleźć.
generalnie nie narzekam - może tylko na to że nie można się po polsku w sklepach pokłócić ;)
Bergery juz sa. Przyznam, ze byly problemy. Teraz wieksze jazdy sa z dobra Sierra MK + GK....
Natomiast dobre splonki CCI BR i podobne to powoli bieda sie robi.