Sztucer 308 Win.Mosin OWG
- pasjonat
- Posty: 347
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 11:11
- Lokalizacja: podkarpackie i Bayern
Sztucer 308 Win.Mosin OWG
Witam serdecznie wszystkich użytkowników tego sztucera.
Jeżeli ktokolwiek ma problemy ze skupieniem pocisków na tarczy, musi zapomnieć o stosowaniu oryginalnej amunicji dostępnej w sklepach typu 308 Win.
Szuka się różnych przyczyn: w montażu, lunecie a nawet w łożu. To są złudne kierunki myślenia. Nieliczni wiedzą, że wymiary miedzy polami i bruzdami Mosina a typowym 308 Win. są różne. Sztucery te pieknie strzelały, gdy ś.p. Breżniew produkował do nich specjalną amunicje oznaczoną "M".Dziś o tym trzeba zapomnieć. Pozostaje tylko własna elaboracja. Wyniki są rewelacyjne. Można powiedzieć nie gorsze od oryginalnego 308 Win.
Darz Bór!
Jeżeli ktokolwiek ma problemy ze skupieniem pocisków na tarczy, musi zapomnieć o stosowaniu oryginalnej amunicji dostępnej w sklepach typu 308 Win.
Szuka się różnych przyczyn: w montażu, lunecie a nawet w łożu. To są złudne kierunki myślenia. Nieliczni wiedzą, że wymiary miedzy polami i bruzdami Mosina a typowym 308 Win. są różne. Sztucery te pieknie strzelały, gdy ś.p. Breżniew produkował do nich specjalną amunicje oznaczoną "M".Dziś o tym trzeba zapomnieć. Pozostaje tylko własna elaboracja. Wyniki są rewelacyjne. Można powiedzieć nie gorsze od oryginalnego 308 Win.
Darz Bór!
- pasjonat
- Posty: 347
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 11:11
- Lokalizacja: podkarpackie i Bayern
MIRHUNT pisze:a jakich pocisków i dlaczego własna elaboracja jest rozwiązaniem może coś więcej
Doskonałe wyniki przy stosowaniu przodów .312/303 British/, natomiast .311 dają gorsze skupienie.
Pozostaje tylko elaboracja, bo znane firmy nie produkują do tych sztucerów amunicji. Polecam tez ten pocisk do luf CKM Maxym, bo sztucerów
z takimi lufami w kal.30-06, 308 Win it.p./.308/ jest b.dużo. Te lufy są wyjątkowo trwałe bo przewód jest chromowany. DB.
- pasjonat
- Posty: 347
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 11:11
- Lokalizacja: podkarpackie i Bayern
Witam.pniewa pisze:pasjonat
myślę, że Bóg wolałby zapomnieć o Breżniewie
Kolega ma rację.Nie wątpie, Bóg zapomniał o nim juz wtedy,gdy stąpał on jeszcze po ziemi. Faktem pozostaje, że na jego polecenia w ZSRR produkowano
amunicje do tego sztucera i w całym tym chorym bloku można było ją kupić. A to wszystko dlatego, że jak był na polowaniu w USA to zachwycony był kal.308 Win. z którego tam polował i właśnie dlatego postanowił produkować mosiny w tym kalibrze ale tylko z nazwy jak wszyscy wiemy. Póki co, broń ta jest
w posiadaniu myśliwych i jeszcze długo pozostanie. Żal patrzeć na tych co na strzelnicy strzelają amunicją markowej elaboracji 308 Win. a na tarczy sieje.
DB.
mosin wygrał 2 wojne świat. bo było go dużo to nie karabin do lasu jeśli chcecie wrócić cało z kolegami to oddajcie go na złom kupcie byle co sam miałem dwa takie złomy jak mi jeden wywaliłm na plecach to już był jego ostatni strzał a często przyczyną rozrzutu w tym diabelstwie jest wyllot lufy kilka takich karabinów widziałem i strzelałem to pierwszy strzał ok a następne Pan BÓG kule nosił a zamek poprostu szczyt techniki żeby naładowany karabin na plecach noszony otwierał samoczynnie zamek i nabój wypadał no prtosto do lasu z takim czymś nasza tradycja zbierania złomów to jest przerażające !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!pozdrawiam wszystkich miłośników super bijących karabinów MOSIN
kolega z koła poprosił mnie abym mu przystrzelił Mosina OWG w 308 win. Podszedłem do tego dość sceptycznie, przekonany że czynność ta graniczy z cudem. Jakież było moje zdziwienie gdy sztucer ten ulokował 3 kule w kole o promieniu 3 cm/100m i to z czeskiej HPCE. A na górze zamontowany był lejek Delta Optical 7x50 kupiony za 280 zł na pobliskim targu.
- pasjonat
- Posty: 347
- Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 11:11
- Lokalizacja: podkarpackie i Bayern
Mój kolega kupił OWG za psie pieniadze. Siał po tarczy kulami nawet własnej elaboracji. Jak sie okazało ścięcie wylotowe lufy było zdeformowane. Po kosmetycznym zabiegu karabinek ten strzela znowu idealnie. Na odległość 100 m trzy kule umieścił na tarczy w odcinku lini poziomej 3 cm. Jak sie okazało jego poprzedni własciciel czyścił ową lufę stalowym wojskowym wyciorem od wylotu. Wybitnie zdolny gościu.DB