Trymer Wilson - reszta świata
Trymer Wilson - reszta świata
W internetach napotykam opinię na temat najlepszości trymera do łusek firmy Wilson nad innymi rozwiązaniami. Na czym polega owa wyższość?
W rozwiązaniu Wilsona luska jest zapierana w cylindrze/uchwycie dla określonego kalibru, podpierana na całej długości i toczy się ciernie po wyprofilowanej podstawie...
O ile jest to lepsze rozwiązanie niż zaparcie łuski na obu końcach - w gnieździe i na pilocie noża?
Jakie są ew. różnice liczbowe w skosach końcówki szyjki w obu rozwiązaniach?
W rozwiązaniu Wilsona luska jest zapierana w cylindrze/uchwycie dla określonego kalibru, podpierana na całej długości i toczy się ciernie po wyprofilowanej podstawie...
O ile jest to lepsze rozwiązanie niż zaparcie łuski na obu końcach - w gnieździe i na pilocie noża?
Jakie są ew. różnice liczbowe w skosach końcówki szyjki w obu rozwiązaniach?
To co pokazujesz na zdjęciu to zmodyfikowany Wilson przez Sinclair-a.
Każdy ma swoje przemyślenia i związane z tym opinie.
Ja wybrałem model zmodyfikowany przez Sinclair z uwagi na śrubę mikrometryczną - po prostu bardziej mi się podobała od oryginalnej Wilsona.
Nazwijmy to stojaczek pod samym urządzeniem również jest OK.
Przewaga takiego rozwiązania nad innymi polega przede wszystkim na bardzo dobrym trzymaniu łuski.
Centrycznie bez luzu nic nam się nie majta na boki - idealne trzymanie i skracanie.
Nie znam w chwili obecnej lepszego urządzenia do skracania łusek. Można nabyć urządzenia gdzie skracanie opiera się na docisku łuski która opiera się na
skosie (headspace) i ustawiony frez na odpowiedniej wysokości skraca nam łuskę (takie urządzenia oferuje między innymi Nc Rado).
Wadą takiego rozwiązania jest samo założenie że headspace jest w naszych łuskach na jednej wysokości. Podczas rozmowy w właścicielem Nc Rado sam przyznał że jego urządzenia nie nadaje się do nowych łusek, najlepiej aby były ze 2 razy już odstrzelone. Na pewno jest to urządzenie dość szybkie w użyciu.
Mam nadzieje że kolega nie obrazi się za wstawienie jego zdjęcia.
Do urządzenia Sinclair-a można dokupić dodatkowo uchwyty aby obrobić pociski, rozwiertaki aby obrobić szyjkę łuski od środka.
Kolega ostatnio pokazywał mi jak rusznikarz dorobił mu podobne urządzenie jak to Wilsona - super wykonane bez najmniejszych problemów, zastosowana śruba mikrometryczna metryczna tak naprawdę dokładniejsza w nastawach od calowej.
Każdy ma swoje przemyślenia i związane z tym opinie.
Ja wybrałem model zmodyfikowany przez Sinclair z uwagi na śrubę mikrometryczną - po prostu bardziej mi się podobała od oryginalnej Wilsona.
Nazwijmy to stojaczek pod samym urządzeniem również jest OK.
Przewaga takiego rozwiązania nad innymi polega przede wszystkim na bardzo dobrym trzymaniu łuski.
Centrycznie bez luzu nic nam się nie majta na boki - idealne trzymanie i skracanie.
Nie znam w chwili obecnej lepszego urządzenia do skracania łusek. Można nabyć urządzenia gdzie skracanie opiera się na docisku łuski która opiera się na
skosie (headspace) i ustawiony frez na odpowiedniej wysokości skraca nam łuskę (takie urządzenia oferuje między innymi Nc Rado).
Wadą takiego rozwiązania jest samo założenie że headspace jest w naszych łuskach na jednej wysokości. Podczas rozmowy w właścicielem Nc Rado sam przyznał że jego urządzenia nie nadaje się do nowych łusek, najlepiej aby były ze 2 razy już odstrzelone. Na pewno jest to urządzenie dość szybkie w użyciu.
Mam nadzieje że kolega nie obrazi się za wstawienie jego zdjęcia.
Do urządzenia Sinclair-a można dokupić dodatkowo uchwyty aby obrobić pociski, rozwiertaki aby obrobić szyjkę łuski od środka.
Kolega ostatnio pokazywał mi jak rusznikarz dorobił mu podobne urządzenie jak to Wilsona - super wykonane bez najmniejszych problemów, zastosowana śruba mikrometryczna metryczna tak naprawdę dokładniejsza w nastawach od calowej.
Jedyną wadą tego trymera jest za duży luz tulei w której obraca się frez.
Dorabiamy nową tulejkę i jest super.
Śrubę wykorzystujemy ze starego polskiego mikrometra.
Plus oczywiście następna tulejka
http://allegro.pl/listing/listing.php?b ... com-3-0629
Dorabiamy nową tulejkę i jest super.
Śrubę wykorzystujemy ze starego polskiego mikrometra.
Plus oczywiście następna tulejka
http://allegro.pl/listing/listing.php?b ... com-3-0629
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Jeżeli tuleje Wilsona mają wymiar zewnętrzny 1'' to pasują ;-) a jeżeli chodzi o frez to nie mam pojęcia bo Wilsona w reku nie mialemCyrograf15 pisze:Bo ten rodzimy wyrób opiera się na zasadzie działania Wilsona, jedynie korbka wymieniona na silnik. Uchwyty łusek i frez pasuje od Wilsona czy trzeba dorabiać?
Wojtek
R8 6,5x55 se 8x57 is T3 6,5x55 CZ Shadow2 Sig
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
oj Piotrusiupiotrjub pisze:To co pokazujesz na zdjęciu to zmodyfikowany Wilson przez Sinclair-a.
Każdy ma swoje przemyślenia i związane z tym opinie.
Ja wybrałem model zmodyfikowany przez Sinclair z uwagi na śrubę mikrometryczną - po prostu bardziej mi się podobała od oryginalnej Wilsona.
Nazwijmy to stojaczek pod samym urządzeniem również jest OK.
Przewaga takiego rozwiązania nad innymi polega przede wszystkim na bardzo dobrym trzymaniu łuski.
Centrycznie bez luzu nic nam się nie majta na boki - idealne trzymanie i skracanie.
Nie znam w chwili obecnej lepszego urządzenia do skracania łusek. Można nabyć urządzenia gdzie skracanie opiera się na docisku łuski która opiera się na
skosie (headspace) i ustawiony frez na odpowiedniej wysokości skraca nam łuskę (takie urządzenia oferuje między innymi Nc Rado).
Wadą takiego rozwiązania jest samo założenie że headspace jest w naszych łuskach na jednej wysokości. Podczas rozmowy w właścicielem Nc Rado sam przyznał że jego urządzenia nie nadaje się do nowych łusek, najlepiej aby były ze 2 razy już odstrzelone. Na pewno jest to urządzenie dość szybkie w użyciu.
Mam nadzieje że kolega nie obrazi się za wstawienie jego zdjęcia.
Do urządzenia Sinclair-a można dokupić dodatkowo uchwyty aby obrobić pociski, rozwiertaki aby obrobić szyjkę łuski od środka.
Kolega ostatnio pokazywał mi jak rusznikarz dorobił mu podobne urządzenie jak to Wilsona - super wykonane bez najmniejszych problemów, zastosowana śruba mikrometryczna metryczna tak naprawdę dokładniejsza w nastawach od calowej.
nc rado&m.menke
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Tak szczerze to osobiscie nie " poprawial " bym pocisku od frontu, co najwyzej jego tyl.piotrjub pisze: Do urządzenia Sinclair-a można dokupić dodatkowo uchwyty aby obrobić pociski, rozwiertaki aby obrobić szyjkę łuski od środka.
http://s9.postimg.org/6yrw6rll7/BEG_5237.jpg[/img][/url]
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Poprawianie fabrycznych pocisków to dla mnie jakaś abstrakcja. Takie skracanie zmienia nie tylko długość ale i masę i aerodynamikę. Jak ktoś kupuje gówniane pociski to musi się liczyć z tym że będą tak samo latać i nie ma się co czarować że magiczne zabiegi to zmienią. Gusła i czary tu słabo działają. Kalibrować to można ołowiane własnej produkcji pociski, a fabryczne jedynie selekcjonować. Jeżeli jest inaczej to poproszę o rzeczowe argumenty.
Wojtek
Wojtek
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Ta....Bo u nas bieda i latarek nie ma. :czy do świecenia nosisz?
Postaw sobie 10szt.Bergerów obok siebie i obejrzyj zakończenie pocisków.
Jak nie widzisz różnicy to twój problem.
Chciałes konkrety, proszę,ale nie pisz o świeceniu i magicznym proszku.
Chyba że porozmawiamy o magicznym proszku......... ale to już na innym forum.
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Mam wrażenie że dyskusja na temat trymera poszła w zupełnie innym kierunku, ale do tego można się przyzwyczaić na forum....
http://bulletin.accurateshooter.com/200 ... -reviewed/
Wystarczy ..... ??
Sam tego nie robie ale czy to nie znaczy że inni nie mogą ??
Może bez takich wycieczek, bo kupujemy pociski takie jakie są/chcemy/podobają się......Cyrograf15 pisze:.... Jak ktoś kupuje gówniane pociski ....
http://www.sinclairintl.com/.aspx/lid=1 ... e-Part-II-Cyrograf15 pisze:.... prosiłem o konkrety ....
http://bulletin.accurateshooter.com/200 ... -reviewed/
Wystarczy ..... ??
Sam tego nie robie ale czy to nie znaczy że inni nie mogą ??
Pozdrawiam
P.
P.
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Mistrz Jan oczekuje 500 peelenów za swą maszynkę, co przy cenie 141 $ w US (razem z tuleją pod kaliber) czyni tą ofertę nieco nieatrakcyjną...
http://www.midwayusa.com/product/276092 ... uctFinding
a nawet 136 $...
http://www.midwayusa.com/product/454606 ... uctFinding
Oferte z Midway traktujmy wirtualnie
Bo :
1. Nie wysyła do RP.................
2. Proszę doliczyć przesyłkę .........oraz VAT i cło
Po uwzględnieniu tych realiów .........propozycja jest chyba atrakcyjniejsza .
Wyliczenie 129 $ + 50 $ wysyłka = 179 $ + 23 %VAT + 3% cło =227 $ x 3,8 zł = 862 zł ...........zatkało kakao
Bo :
1. Nie wysyła do RP.................
2. Proszę doliczyć przesyłkę .........oraz VAT i cło
Po uwzględnieniu tych realiów .........propozycja jest chyba atrakcyjniejsza .
Wyliczenie 129 $ + 50 $ wysyłka = 179 $ + 23 %VAT + 3% cło =227 $ x 3,8 zł = 862 zł ...........zatkało kakao
Na zatkane kakao najlepsze są czopki wazelinowe.
Trochę nie rozumiem, czemu dyskutujesz z moją opinią - jest moja i mam prawo ją wyrazić. Nie piszę niczego złego o tym produkcie.
Oferta Midway jest jak najbardziej realna - kilka ich produktów używam.
Można poprosić brata albo przyjaciela, żeby to wrzucił do walizki przed wyjściem na lotnisko w US i ta wyliczanka leci do kosza.
Jest również kilka albo kilkanaście firm które realizują zakupy z US, z pominięciem części tej wyliczanki.
Zwykły PayPal podaje swoje legalne adresy doręczeń na terenie US i GB - dla sklepów nie wysyłających za granicę.
Możliwości jest kilka.
Oferta jest ofertą, ktoś panu rusznikarzowi obiecał, że "zrobi mu reklamę i zdobędzie zamówienia" - ja dziękuje - a ktoś kto mu doradzał, zrobił mu chyba niedźwiedzią przysługę w kwestii ceny.
Trochę nie rozumiem, czemu dyskutujesz z moją opinią - jest moja i mam prawo ją wyrazić. Nie piszę niczego złego o tym produkcie.
Oferta Midway jest jak najbardziej realna - kilka ich produktów używam.
Można poprosić brata albo przyjaciela, żeby to wrzucił do walizki przed wyjściem na lotnisko w US i ta wyliczanka leci do kosza.
Jest również kilka albo kilkanaście firm które realizują zakupy z US, z pominięciem części tej wyliczanki.
Zwykły PayPal podaje swoje legalne adresy doręczeń na terenie US i GB - dla sklepów nie wysyłających za granicę.
Możliwości jest kilka.
Oferta jest ofertą, ktoś panu rusznikarzowi obiecał, że "zrobi mu reklamę i zdobędzie zamówienia" - ja dziękuje - a ktoś kto mu doradzał, zrobił mu chyba niedźwiedzią przysługę w kwestii ceny.
-
- Posty: 740
- Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
- Lokalizacja: Kraków
Niewiele wiemy o maszynce mistrza Jana a na fotce nie widać dokładnie detali.
Może taka pochopna dyskwalifikacja to błąd.
Jak napisałem wcześniej tuleja w której obraca się frez posiada za duży luz,co przekłada się na nieosiowe frezowanie.
Nie wiemy jak jest u mistrza Jana ?
Frez ma średnicę w calach,może krajowy wyrób jest w milimetrach np.10mm.łatwiej dokupić Polski frez i jakość gwarantowana.
Jeszcze wkurzają mnie te patyczki które po odkręceniu tulejki uciekają gdzie chcą np. na podłogę.
Tuleje powinny leżeć na pryźmie a nie na chińskich pręcikach,nie wiemy jak jest u mistrza Jana.
Pewnie też nie ma tam szlifowanej pryzmy,która podrożyła by cały produkt.
Na pewno Polska śruba mikrometryczna(0,01mm) jest 2,5x dokładniejsza niż w Willsonie (0,001")
Trzeba by go organoleptycznie zbadać,wtedy będzie wiadomo czy jest wart 500zł
Pozdrawiam
Może taka pochopna dyskwalifikacja to błąd.
Jak napisałem wcześniej tuleja w której obraca się frez posiada za duży luz,co przekłada się na nieosiowe frezowanie.
Nie wiemy jak jest u mistrza Jana ?
Frez ma średnicę w calach,może krajowy wyrób jest w milimetrach np.10mm.łatwiej dokupić Polski frez i jakość gwarantowana.
Jeszcze wkurzają mnie te patyczki które po odkręceniu tulejki uciekają gdzie chcą np. na podłogę.
Tuleje powinny leżeć na pryźmie a nie na chińskich pręcikach,nie wiemy jak jest u mistrza Jana.
Pewnie też nie ma tam szlifowanej pryzmy,która podrożyła by cały produkt.
Na pewno Polska śruba mikrometryczna(0,01mm) jest 2,5x dokładniejsza niż w Willsonie (0,001")
Trzeba by go organoleptycznie zbadać,wtedy będzie wiadomo czy jest wart 500zł
Pozdrawiam
Jeszcze co do ceny .......nie chodzi o opinię kol. Akraw - nie mam znajomych ani brata w USA . Jak coś kupujemy z kolegami z USA to 97 % jest naliczne cło i VAT - i mysle ze zdecydowana wiekszość nie ma rodziny która '' chętnie pomoże '' wiec z cenę towaru musi wliczyć podatki taka praktyka dla zdecydowanej większości ''braci forumowej ''.I nie było moim zamiarem nikogo obrazić tylko matematycznie wykazać realne koszty ...........z ołówkiem w ręku
-
- Posty: 1648
- Rejestracja: sobota, 21 lutego 2015, 22:01
- Lokalizacja: co skad ? Z miasta Hamow i Burkow
Z innej beczki,
kupilem Redding'a 1400 i stwierdzam, ze jest do doopy. Pomjam, ze jak sie nagrzeje od krecenia, to chodzi ciezko, docisk korbki do szyjki luski jest bardziej niz do doopy,
Przy pierwszym wlozeniu luski w onejme nie jest calkiem mozliwe skrocenie jej do wymaganego wymiaru, przy ponownym zalozeniu / wlozeniu luski w obejme, skraca sie ja bardziej niz bylo to zamierzone. Dobrze, ze na pierwszy raz uzylem starych lusek .38 SPL a nie .308.
kupilem Redding'a 1400 i stwierdzam, ze jest do doopy. Pomjam, ze jak sie nagrzeje od krecenia, to chodzi ciezko, docisk korbki do szyjki luski jest bardziej niz do doopy,
Przy pierwszym wlozeniu luski w onejme nie jest calkiem mozliwe skrocenie jej do wymaganego wymiaru, przy ponownym zalozeniu / wlozeniu luski w obejme, skraca sie ja bardziej niz bylo to zamierzone. Dobrze, ze na pierwszy raz uzylem starych lusek .38 SPL a nie .308.
Ja ze swego Wilsona jestem bardzo zadowolony.
Dziś bawiłem się w przygotowanie łusek do 6BR
https://youtu.be/rAeHHGTIbV8
https://youtu.be/vhcpwPuMh2o
https://youtu.be/DULsYTt23W4
Dziś bawiłem się w przygotowanie łusek do 6BR
https://youtu.be/rAeHHGTIbV8
https://youtu.be/vhcpwPuMh2o
https://youtu.be/DULsYTt23W4
Zobacz na cenę w Sinclair
http://www.sinclairintl.com/reloading-e ... x?psize=96
Dla mnie przy tej cenie nie opłaca się dorabiać samemu - zamówiłem uchwyty do kalibrów jakie używam do strzelań precyzyjnych.
Do celów myśliwskich od lat 90 mam ten trymer i cały czas go używam. Kupowałem go wtedy w Niemczech i mam go chyba ze wszystkimi uchwytami i pilotami jakie występują do
tego urządzenia.
http://www.sinclairintl.com/reloading-e ... x?psize=96
Dla mnie przy tej cenie nie opłaca się dorabiać samemu - zamówiłem uchwyty do kalibrów jakie używam do strzelań precyzyjnych.
Do celów myśliwskich od lat 90 mam ten trymer i cały czas go używam. Kupowałem go wtedy w Niemczech i mam go chyba ze wszystkimi uchwytami i pilotami jakie występują do
tego urządzenia.