Macie jakieś sprawdzone sposoby żeby łuski nie czarniały od paluchów, Właśnie skończyłem składać partię naboi i ja każdy nabój po scaleniu i przed włżzeniem do pudełka przecieram szmatką lekko nawilżoną Balistolem, ale są może inne, prostsze sposoby.
Nie smaruję tych naboi aż kapie, raczej chodzi mi o usunięcie śladów po paluchach bo niestety mam bardzo agresywny pot. Możecie mnie oświecić dlaczego nie należy smarować pocisków olejem?
Jednym z wyjaśnień tzw zimego strzału są resztki oleju po konserwacji lufy, choćby nawet wycieranej do sucha aż do bólu. Jeżeli to prawda to może podobne resztki oleju na pocisku mogą dać podobne odskoki. Tak sobie na chłopski rozum pomyślałem jedynie.
oryks pisze:Jednym z wyjaśnień tzw zimego strzału są resztki oleju po konserwacji lufy, choćby nawet wycieranej do sucha aż do bólu. Jeżeli to prawda to może podobne resztki oleju na pocisku mogą dać podobne odskoki. Tak sobie na chłopski rozum pomyślałem jedynie.
Czyli nie wylewaj za kołnierz, tylko przecieraj alkoholem naboje...
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357