Dzisiejsze poranne strzelanie rodzi pytanie
Przypadek, czy któryś z bardziej doświadczonych w elaboracji kolegów jest w stanie logicznie mi wytłumaczyć jakim cudem strzeliłem "procencik".
Interesuje mnie w szczególności 7 ukośnych przestrzelin.
witam. kilka lat temu na przystrzeliwaniu broni miałem podobne zjawisko.
przestrzeliny od środka układały się pod ukosem na godzine 10-ta.
nikt z kolegów nie był w stanie wytłumaczyć tego zjawiska.
podejrzenie padło na oddawanie strzału bez przerwy na wystudzenie
lufy, po prostu była gorąca . sztucer zkk 550 kal 7x64 ,dystans 100metrów.
ps ostatnie 5pocisków zaczeło uciekać . 4 pociski były tam gdzie powinny.
pozdrawiam.
Nic tylko experymantowac z dlugoscia calkowita i waga. To, ze ulozyly sie tak a nie inaczej moze byc przypadek lub po prostu nazwijmy to miales Taki a nie inny dzien.
Ja co prawda dopiero się uczę strzelać na dalsze dystanse i u mnie wyjaśnienie takiego skupienia jest proste błąd strzelca. Ale nie ośmielę się tego powiedzieć o kimś innym
bo tego nie wiem.
czachonek pisze:Wczoraj, eksperymentując ciut z OAL zrobiłem na tej samej naważce prochu:
8 sztuk z OAL 63.83mm (rozsypalem po tarczy)
9 sztuk z OAL 63,86mm (zdjęcie powyżej)
Nie rób różnicy co 3 setki bo nie zauważysz tego efektu - nawet 5 setek to mało - co 0,1mm i wtedy obserwuj co zyskujesz.
kolejna seria głębiej osadzona o 0,1mm kolejna o następne 0,1mm i tak parę razy można próbować.
Normalnie bym powiedzial, ze luneta jest luzna, albo cos jest niedokrecone, ale odciski na tarczy wskazuja na brak stabilizacji (kosi), chyba ze na starosc zle widze.
Sam duzo strzelam z 90 gr Berger.
