zaproszenie do konsultacji 1 i 2 drabinki 6,5 x 55 se

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Awatar użytkownika
goostav
Posty: 792
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 21:12
Lokalizacja: Gdańsk i okolice

Post autor: goostav »

Zrób sobie mały eksperyment, weź 10 łusek nowych lapua, przytnij je do jednakowej długości, drugie 10 "przygotuj" : długość, waga, gniazdo, frezowana szyjka. Zrób amunicję i sprawdź na min. 300m jedne i drugie. Podziel się wynikami.
Goostav
MADMAX
Posty: 602
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwietnia 2011, 16:13
Lokalizacja: Mrągowo

Post autor: MADMAX »

mkl1 pisze:Mam łuski jednej firmy (Lapua) odstrzelone 1 raz.
Czyli jeszcze nie gotowe. Według moich doświadczeń (ale ja jestem początkujący, choć dociekliwy) łuskę można określić jako dopasowaną do komory po co najmniej drugim odstrzeleniu (w tejże komorze). Trzeci raz załatwia sprawę.
mkl1 pisze: Łuski sa z 3 serii produkcyjnych ( sprawdzałem wg serii gdy kupowałem fabryczne naboje)
Masz łuski z trzech serii produkcyjnych nabojów. Nie wiesz, czy w połowie serii produkcyjnej nabojów nie użyto łusek z kolejnej partii łusek. W najlepszym wypadku masz łuski z trzech partii nabojów i jednej partii łusek. W najgorszym masz łuski z trzech partii nabojów i niewiadomoilu partii łusek. Może dwóch, a może dwudziestu.

Tylko zakup nowych łusek z jednej serii daje podstawę do przypuszczenia, że ma się łuski z jednej serii. Bo co oni włożą do pudełka, to już jest ich tajemnica. Między innymi, dlatego właśnie łuski się segreguje. Także te z jednej serii.
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

Nie załamuj mnie proszę... to mając ileś tam (300-500)łusek ... mam kupować nówki sztuki? i potem formatować po "całości" ??(czy jak?), bo nie wierzę, że te z mojej komory nabojowej ( a były "firmowe") będą Gorsiejsze
8-)
Mirek
MADMAX
Posty: 602
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwietnia 2011, 16:13
Lokalizacja: Mrągowo

Post autor: MADMAX »

Podpowiedziałem Ci jedynie wymówkę dla "kogucików" nazywanych również z angielska "flajerami". Jakby co - zwalaj na łuski. W tej konkretnej sytuacji, nikt Ci złego słowa nie powie. Możesz liczyć na pełne zrozumienie. Ba ! Co wrażliwsi mogą okazać nawet współczucie...

300 łusek raz strzelonych można sprzedać za 300 zł. Po dołożeniu 300 zł można mieć 300 łusek nowych. Z jednej serii (wg. producenta). Z tych można wybrać 200 - 250 łusek w miarę podobnych. I mieć spokój. Ale spokój kosztuje... W tym wypadku 300 zł. Każdy decyduje sam, na co chce przeznaczyć 300 zł. Jedni poprawiają jakość elaboracji inni kupują cygara, jeszcze inni kupują dobrą plecionkę na ryby albo oponę do roweru. Co tam się komu podoba.
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

jotpe
Posty: 173
Rejestracja: środa, 07 maja 2014, 11:22

Post autor: jotpe »

ok. Koledzy,

Dziękuję za uwagi... generalnie są zbieżne z moimi wnioskami - trzeba zacząć ab ovo.

Cyrograf - lufa nie wystrzelała jeszcze 200 szt amo. Już wymieniać ? :oops:

Łuski - wg mnie przygotowałem starannie (sortowanie wg wagi, trym)
Naważki - na tyle starannie, na ile pozwala waga RCBS 5-0-5.
Rozumiem, że jestem na początku żmudnej drogi.

Te elaboracje robiłem na łuskach geco - teraz zacznę na łuskach Lapui po Scenarach.

Pozdrawiam - jp
Jest dobrze ale jakoś sobie poradzimy...
MADMAX
Posty: 602
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwietnia 2011, 16:13
Lokalizacja: Mrągowo

Post autor: MADMAX »

Moim zdaniem (jeśli pozwolisz wtrącić kolejne trzy grosze), problem nie leży w łuskach (skoro są posortowane) lecz w kompilacji proch/pocisk.

Pocisk masz dobry (choć nie najlepszy*), pozostaje zabawa z prochem. Jeśli masz możliwość, spróbuj wsypać do łuski H4831 SC. QL podaje max. 48,22 gr (max: łuska 55 mm, nabój 80 mm). Zacznij od 48,00 i zrób 5 grup po 5 nabojów W DÓŁ co 0,3 gr. Zaczynaj strzelać od najniższej naważki oglądając łuski pod kątem oznak zbyt wysokiego ciśnienia. Wyniki tego eksperymentu mogą Ci coś podpowiedzieć / pokazać.

* Obecnie najlepszym pociskiem produkowanym seryjnie, jest osadzony na gwincie Berger (ocena subiektywna).
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Z tym pociskiem nie był bym taki pewny. U mnie Scenar się nie sprawdza, za to Sierra tak. Od fabrycznej Lapuły lepiej lata myśliwskie S&B. Można się przy Scenarch upierać, tylko czasami właśnie wtedy trzeba nową lufę wymienić na taką co je lubi.
Wojtek
jotpe
Posty: 173
Rejestracja: środa, 07 maja 2014, 11:22

Post autor: jotpe »

Cyrograf...

nożeżq.... jaka lufa ma lubić scenara jak nie "oś wagonu" Tikki sportera ???? :bh|:


Madmax - najpierw wyczerpię kombinacje z N560 i różnymi pociskami ( V-max ? ) potem będę majstrował z proszkami. Zamówiłem Hodgdona w "jedynie słusznym sklepie", przedpłaciłem i teraz słucham wymówek, że wina leży po drugiej stronie Wielkiej Kałuży....

Pozdrawiam - jp
Jest dobrze ale jakoś sobie poradzimy...
MADMAX
Posty: 602
Rejestracja: poniedziałek, 18 kwietnia 2011, 16:13
Lokalizacja: Mrągowo

Post autor: MADMAX »

Cyrograf15 pisze:Z tym pociskiem nie był bym taki pewny. U mnie Scenar się nie sprawdza
To nie znaczy, że nie jest dobry. Wszyscy błądzimy. Może Ty także ?
Scenar u szweda pokazał się z dobrej strony w kilku znanych* elaboracjach. Dlaczego nie miał by błysnąć także w elaboracji jotpe ?

* pudło na zawodach z centralnego kalendarza

Ale ja się nie upieram. Bronię własną piersią jedynie Bergera. Za innymi firmami zaledwie się wstawiam.
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

Scenary, "oś wagonu", nowe łuski Lapuły, ..., to wszystko mity które weryfikuje tarcza. Że coś powinno być dobre nie oznacza że jest. Można szukać kwadratowych jaj w odcieniu połysku wtoku kryzy łuski przy blasku zorzy polarnej, lub sprawdzić inne komponenty i ich połączenia.
Wojtek
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

O ile się nie mylę, to bron, a przynajmniej lufa jest nowa? Jeśli tak, to może musi się jeszcze trochę "wypolerować na gorąco" i dopiero wtedy będzie można tak naprawdę poszukać właściwej naważki... Poza tym, to ze się dany pocisk sprawdził na jakichś tam(*) zawodach, to jeszcze nie znaczy, ze wszystkie lufy go lubią. 99,9% innych luf może go uwielbiać, ale ta jedna powie: "beee..." ;)
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Paweł 63
Posty: 104
Rejestracja: wtorek, 01 stycznia 2013, 15:24

Post autor: Paweł 63 »

Witaj.
Łuski raz odstrzelone i to obojętnie jakiego producenta mogą nie nadawać się do ponownej elaboracji. :med/:
PZDR
Załączniki
IMG_0060.JPG
IMG_0060.JPG (25.65 KiB) Przejrzano 716 razy
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

Moje odstrzelone 3 razy...
Trzeba je formatowacć juz po całości :twisted:
http://img689.imageshack.us/img689/2712/uskii.jpg
Awatar użytkownika
Adico
Posty: 218
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 23:48
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Adico »

Ja to przy okazji spłonki w ten sposób wybijam;)
Załączniki
dsc_0135_300.jpg
dsc_0135_300.jpg (377.33 KiB) Przejrzano 699 razy
Adam Madejczyk
www.adima.strefa.pl
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Ociec, prać? :twisted:
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Stanisław
Posty: 313
Rejestracja: poniedziałek, 05 grudnia 2011, 00:10
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk

Post autor: Stanisław »

Może spróbuj prochu normy są drogie ale ponoć dobre i dostępne. Myślę, że skoro fabryczne scenary latają dobrze problem nie tkwi w pocisku. Czasami warto zejść z naważką zdarza się, że pocisk nie chodzi na mocnych naważkach a jest dobry na średnich. W każdym razie czas na radykalną zmianę bo nie ma co poprawiać. Na początku poszukałbym słabszych naważek, bo nie musisz kupować nowych komponentów. Co do hogdona, przy tej ciągłości dostaw musisz mieć naważkę rezerwową z dostępnych prochów. Na Vargeta czekam prawie 3 lata i nawet spory zapas mi się wyczerpał. #-o Nie frustruj się szukanie to też przyjemność nie od razu trafia się idealnie. Powadzenia :wink:
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

MADMAX pisze:Moim zdaniem (jeśli pozwolisz wtrącić kolejne trzy grosze), problem nie leży w łuskach (skoro są posortowane) lecz w kompilacji proch/pocisk.

Pocisk masz dobry (choć nie najlepszy*), pozostaje zabawa z prochem. Jeśli masz możliwość, spróbuj wsypać do łuski H4831 SC. QL podaje max. 48,22 gr (max: łuska 55 mm, nabój 80 mm). Zacznij od 48,00 i zrób 5 grup po 5 nabojów W DÓŁ co 0,3 gr. Zaczynaj strzelać od najniższej naważki oglądając łuski pod kątem oznak zbyt wysokiego ciśnienia. Wyniki tego eksperymentu mogą Ci coś podpowiedzieć / pokazać.

* Obecnie najlepszym pociskiem produkowanym seryjnie, jest osadzony na gwincie Berger (ocena subiektywna).
Kompilacja proch pocisk jest bardzo dobra, i wypełnienie i spalanie i pozostałe kwestie są ok, sam mam taką kompilację jako alternatywę i jest z 5 strzałów dziurka 1/3 MOA /100 m średnicy. Jest jeszcze co robić ale już jest nieźle. Moim zdaniem to nie jest kwestia prochu-pocisku, choć w przypadku tej lufy może faktycznie jest, u mnie ten zestaw się sprawdził ...
223 9P 38 Spec/357 5,6 303 , 284 , 308, 6 Dasher,
Stanisław
Posty: 313
Rejestracja: poniedziałek, 05 grudnia 2011, 00:10
Lokalizacja: Warszawa, Gdańsk

Post autor: Stanisław »

każda lufa jest inna
Hegemon23
Posty: 55
Rejestracja: piątek, 28 marca 2014, 14:43

Post autor: Hegemon23 »

Ja proponowałbym wyedytować na początku postu ten nieszczęsny VV N140, żeby ktoś przez nieopatrzność się tym nie zasugerował przy swojej elaboracji.
Mało prawdopodobne, ale licho nie śpi. Zresztą komuś może się utrwalić :)
ODPOWIEDZ