Drgania lufy

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Pustułka1
Posty: 21
Rejestracja: poniedziałek, 01 grudnia 2008, 14:13
Lokalizacja: Ożarów - Okręg Tarnobrzeg

Drgania lufy

Post autor: Pustułka1 »

Które położenie lufy jest lepsze do uzyskania dobrego skupienia, skrajne dolne czy skrajne górne, czy jest to bez znaczenia ?
Awatar użytkownika
michalop
Posty: 159
Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:02
Lokalizacja: Münster/Sosnowiec

Post autor: michalop »

Generalnie chodzi o to, żeby pionowy wektor prędkości był jak najmniejszy. Taka sytuacja występuje dwa razy - raz w górnym i raz w dolnym położeniu lufy. Precyzja tak dobranych ładunków powinna być podobna .
Powiedział bym jednak, że wybór powinien być zależny od celu w jakim wykonany został ładunek.
Do strzelectwa długodystansowego, łowiectwa czy nawet strzelania przy silnym wietrze - niezależnie od położenia przestrzeliny - ładunek mocniejszy,
Do strzelania na strzelnicach zamkniętych wybrał bym ładunek słabszy - często zdarza się że są one dodatkowo nieco bardziej precyzyjne.

Poniżej odstrzelana przeze mnie drabinka (6mmBR pocisk Hornady A-Max 105grn. ) Ze względu na swoją grubość (35mm), lufa okazała się być bardzo tolerancyjna w stosunku do zmieniających się naważek (prędkości pocisku). Wybrałem zaznaczone kolorem ładunki - ale pewny nie byłem, chętnie poznam więc opinię Szanownych Kolegów .

Obrazek


piotrek
6mmBR
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

Z tymi drganiami nie jest tak prosto. Długo uważano, że lufa drga w jednej płaszczyźnie i mówiono o górnym oraz dolnym wychyleniu. Taka interpretacja nie pozwalała jednak wytłumaczyć dlaczego zdarzają się lufy, z których nie udaje się uzyskać dobrego skupienia, mimo że ich stan techniczny jest doskonały. Konieczne są czasami modyfikacje profilu (długości, rozkładu masy) dla osiągnięcia oczekiwanych rezultatów. Od kilku lat wiadomo, że końcówka lufy wykonuje ruch przypominający kształt banana lekko odchylonego w lewo od pionu. Jednak nadal nie wyjaśnia to dlaczego niektóre lufy są po prostu mało celne.

Pełne wyjaśnienie problemu jest o tyle trudne, że największy inwestor w dziedzinie badań militarnych &#8211; armia Stanów Zjednoczonych &#8211; nie jest tym zainteresowana. Dla jej potrzeb standardowa wiedza jest wystarczająca a niewielką ilość karabinów precyzyjnych kupuje od niezależnych producentów, nie wchodząc w teorię kontroluje jedynie jakość gotowego wyrobu.

Około rok temu trafiłem na fragmenty raportu sporządzonego przez niezależne laboratorium na zlecenie SAAMI &#8211; cały raport był, i chyba nadal jest, utajniony. Niestety kolejny raz popełniłem taki sam błąd, zamiast zapisać całość na dysku, zapisałem jedynie link do strony. Po kilku tygodniach strona zniknęła z sieci i zostały jedynie fragmenty w głowie. Z tego co pamiętam:

Badanie polegało na obserwacji promienia lasera odbitego od różnych części lufy, w odległości ~100 metrów. Ślad ruchu nagrywany był superszybką kamerą (5,000,000 klatek na sek.), co pozwoliło na zarejestrowanie najdrobniejszych nawet drgnięć lufy. Szczegółowa analiza pozwoliła wyodrębnić 3 zasadnicze typy drgań i szereg innych, których nie udało się &#8222;usystematyzować&#8221; &#8211; nie są powtarzalne, nie dają się logicznie wyjaśnić i sprawiają wrażenie przypadkowych, najprawdopodobniej są wynikiem niedoskonałości kształtu gwintu. Największym drganiem jest nasz &#8222;banan&#8221; z dwoma węzłami, pierwszym na wysokości recoil log, drugi 3-6 cali od końca lufy, wywołany najprawdopodobniej zapłonem i nacinaniem gwintu na pocisku. Kolejnym jest &#8222;banan&#8221; prostopadły do zasadniczego, o 4 do 7 &#8222;zacieśniających&#8221; się węzłach (pierwszy jest stały, kolejne zbliżają się do niego i na końcu lufy powstają nowe), znacznie mniejszej amplitudzie i częstotliwości większej 5 do 8 razy &#8211; najprawdopodobniej wywołany tarciem pocisku w lufie. Trzecim rodzajem drgań jest, pozostający chyba bez wpływu na skupienie drganie skrętne w osi lufy, prawdopodobnie wywołane przyspieszaniem pocisku &#8211; zwiększaniem nacisku na krawędzie bruzd podczas nadawania mu większej rotacji.

Jeśli jest to prawda &#8211; autor powoływał się na bardzo wiarygodne źródło, lecz nie udostępnił żadnych konkretnych materiałów &#8211; to, pozwala znacznie lepiej wyjaśnić kierunek poszukiwania sweet load. Idealne skupienie uzyskamy jedynie w momencie gdy szczyt drgania w obu kierunkach nastąpi w momencie, gdy pocisk opuszcza lufę. Te prostopadłe do zasadniczych, mimo że znacznie mniejsze, mają prawie taki sam wpływ gdyż są wielokrotnie szybsze. Teoretycznie możliwe jest to w każdej lufie, lecz ze względu na nieliniowy związek częstotliwości &#8211; główne są stałe, wywołane na początku, drugie &#8222;przyspieszają&#8221; wraz ze wzrostem prędkości pocisku &#8211; może to nastąpić przy prędkościach mniejszych od interesujących, lub dopiero przy zbyt dużym (niebezpiecznym) ciśnieniu w komorze nabojowej.
darzbór!
Paweł Morawski
Awatar użytkownika
michalop
Posty: 159
Rejestracja: czwartek, 17 września 2009, 23:02
Lokalizacja: Münster/Sosnowiec

Post autor: michalop »

dzięki, za jak zwykle absolutnie kompetentne wyjaśnienie.


poniżej jeszcze linki ze strony, którą wszyscy znają a wielu zapewne rozumie zawarte na niej informacje lepiej niż ja.

http://www.varmintal.com/amode.htm

http://www.varmintal.com/apres.htm

http://www.varmintal.com/atune.htm

http://www.varmintal.com/alite.htm

piotrek
6mmBR
Pustułka1
Posty: 21
Rejestracja: poniedziałek, 01 grudnia 2008, 14:13
Lokalizacja: Ożarów - Okręg Tarnobrzeg

Post autor: Pustułka1 »

Dlaczego wywołałem ten temat ?
Jak sie okazuje niezbyt dokładnie czyściłem lufę z miedzi /tombaku/. Po dokładnym oczyszczeniu z udziałem środków rozpuszczajacych i szczotki radykalnie pogorszyło sie skupienie, zmienił się też średni punkt trafień. Z tego wynika, że po czyszczeniu pocisk łatwiej przeciska się przez lufę i opuszcza ją przy innym niz poprzednio położeniu.
Strzelając pierwsza drabinkę wybrałem do dalszych prób przestrzeliny z górnego zakresu. Planuje ponowne strzelanie drabinki, ponieważ sądzę iż krążenie wokół poprzednich parametrów elaboracyjnych po oczyszczeniu lufy nie przyniesie efektów.
Zacząłem sie zastanawiać czy w dolnym polozeniu lufy nie będzie łatwiej uzyskać dobre skupienie, jak się okazuje temat jest bardziej złożony niż sądziłem.
Przyznaję iż liczyłem na odzew Krakusa i tak się stało.
Dziękuję kolegom za udział w rozważaniach na ten temat.

Darzbór
P1
PiotrL
<font color=navy>Moderator</font>
Posty: 1435
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 10:21

Post autor: PiotrL »

Wydaje mi się iż rozważanie czy dolny czy górny punkt martwy jest rozważaniem czysto teoretycznym. Pośrednio mozna założyć że najlepsze skupienie uzyskamy w jednym z nich. Policzenie teoretyczne przy złożoności ruchów lufy i niemozności zmierzenia dokładnego predkości przesuwania sie pocisku w lufie wymaga zapewne olbrzymich mocy obliczeniowych - a i tak jest obdarzone mniejszym czy wiekszym błedem. O wiele prościej jest praktycznie znaleźć optymalne skupienie - doświadczalnie w trakcie strzelania grup czy te ż drabinek
Piotr
ODPOWIEDZ