Mycie łusek przed "rozspłonkowaniem" tak/nie
Mycie łusek przed "rozspłonkowaniem" tak/nie
Przepraszam za lamerskie pytanie, ale czy należy łuski wstępnie wymyć przed operacją rozspłonkowania?
Używam jedynie Matrycy NECK i obawiam się, że nagar zebrany na szyjce(wewnątrz łuski) + "lubrikant" zanieczyszczą mi w końcu matrycę..
Mylę się czy .. można tak?
2) dlaczego teraz po użyciu "neck" właśnie szyjka łuski jest "okopcona"?
przy fabrycznych= za pierwszym razem tego nie było...
(łuski Lapua kal .308, broń Rem 700 )
Czy coś robię źle?
Używam jedynie Matrycy NECK i obawiam się, że nagar zebrany na szyjce(wewnątrz łuski) + "lubrikant" zanieczyszczą mi w końcu matrycę..
Mylę się czy .. można tak?
2) dlaczego teraz po użyciu "neck" właśnie szyjka łuski jest "okopcona"?
przy fabrycznych= za pierwszym razem tego nie było...
(łuski Lapua kal .308, broń Rem 700 )
Czy coś robię źle?
Zazwyczaj odspłonkowuję przed myciem matrycą LEE - kosztuje niedużo i ułatwia życie. Do formatowania szyjki nie używam lubrykantu.
Okopcenie szyjki jest normalnym objawem.
Edit: Ale nie używam ekspandera, więc lubrykant wewnątrz nie jest potrzebny.
Okopcenie szyjki jest normalnym objawem.
Edit: Ale nie używam ekspandera, więc lubrykant wewnątrz nie jest potrzebny.
Ostatnio zmieniony niedziela, 31 sierpnia 2014, 19:32 przez Maz, łącznie zmieniany 1 raz.
Miłego dnia!
Myj dwa razy, przed - żeby wyczyścić z grubsza, po - żeby się pozbyć lubrykantu i wyczyścić gniazdo spłonki. U mnie brud po spalonej spłonce jest bardzo odporny, więc po odspłonkowaniu czyszczę (przed myciem) gniazdo mechanicznie, takim narzędziem:
http://parabellum.pl/elaboracja-amunicj ... -duzy.html
http://parabellum.pl/elaboracja-amunicj ... -duzy.html
Miłego dnia!
-
- Posty: 787
- Rejestracja: środa, 05 grudnia 2012, 15:59
- Lokalizacja: Majdan Królewski, podkarpacie
Zakup oddzielnej matrycy do odspłonkowania zawsze się opłaci bo nie brudzimy matrycy do formatowania (znacznie droższej) a do tego w czasie odspłonkowywania można jeszcze wychwycić jakieś wady łusek, które umknęły przy wstępnej selekcji. Dodatkowo można proces przygotowania łusek podzielić na etapy i rozłożyć w czasie. No i na pewno nie musisz ich wtedy myć przed taką operacją.
Tak jak napisał poprzednik - odspłonkowane łuski znacznie lepiej się czyszczą no i po myciu szybciej schną (ja je ustawiam pionowo na ręczniku papierowym, który wysysa wodę przez gniazdo spłonki i kanalik ogniowy). A gniazdo spłonki całkiem nieźle się czyści na mokro (przed suszeniem) za pomocą patyczka kosmetycznego z bawełnianą końcówką.
Tak jak napisał poprzednik - odspłonkowane łuski znacznie lepiej się czyszczą no i po myciu szybciej schną (ja je ustawiam pionowo na ręczniku papierowym, który wysysa wodę przez gniazdo spłonki i kanalik ogniowy). A gniazdo spłonki całkiem nieźle się czyści na mokro (przed suszeniem) za pomocą patyczka kosmetycznego z bawełnianą końcówką.
Pozdrawiam, Tomek