.223Rem. Dobór amunicji
-
- Posty: 167
- Rejestracja: wtorek, 15 września 2009, 18:08
.223Rem. Dobór amunicji
Witam kolegów,
zaczynam pisać z nadzieją, że znajdzie się kilka życzliwych osób, które coś mądrego podpowiedzą.
Wyzwanie jest takie: kupiłem Watherby Mark V Super Varmint Master, w kalibrze jak w tytule. Skok gwintu (12") świadczyć powinien, że ulubionym pociskiem będzie coś lekkiego, np 55gr. Rzeczywiście, z ciężkiej trudno utzrymac skupienie w kartce A4, ale fabryczne 55gr nie robi rewelacji, nawet przy dystansie 100 m. Najlepsze skupienie 5 strzałów z Nosler Balistic Tip hirtenbergera to okręg o średnicy zbliżonej do 2zł, z przestrzelinami na obrzeżu.
Może trzeba elaborować? Pomińmy proszę dowcipy o umiejętnościach strzeleckich, na innej broni dobrze sobie radzę.
Robert.
zaczynam pisać z nadzieją, że znajdzie się kilka życzliwych osób, które coś mądrego podpowiedzą.
Wyzwanie jest takie: kupiłem Watherby Mark V Super Varmint Master, w kalibrze jak w tytule. Skok gwintu (12") świadczyć powinien, że ulubionym pociskiem będzie coś lekkiego, np 55gr. Rzeczywiście, z ciężkiej trudno utzrymac skupienie w kartce A4, ale fabryczne 55gr nie robi rewelacji, nawet przy dystansie 100 m. Najlepsze skupienie 5 strzałów z Nosler Balistic Tip hirtenbergera to okręg o średnicy zbliżonej do 2zł, z przestrzelinami na obrzeżu.
Może trzeba elaborować? Pomińmy proszę dowcipy o umiejętnościach strzeleckich, na innej broni dobrze sobie radzę.
Robert.
- wódz_śpiewająca_stopa
- Posty: 76
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 22:13
- Lokalizacja: Dolnośląskie/Wrocław
Za Adico - z całą pewnością elaboracji warto spróbować!
Jeśli dobrze zrozumiałem, do tej pory sztucer testowałeś na jednym rodzaju amunicji ? Jeśli tak to możesz próbować z inną kulą/producentem i z pewnością prędzej czy później trafisz coś, co "zagada" z Twoją lufą. Niemniej, najczęściej przypomina to błądzenie po omacku, bowiem pozostaje kwestią przypadku, jaka kula podpasuje Twojej lufie, i czy będzie to akurat pocisk który będzie odpowiadał Tobie.
Decydując się na własną elaborację, uniezależniasz się od tego przypadku, a przy odrobinie samozaparcia, powinieneś być w stanie dopasować do Twojej jednostki każdy pocisk ( oczywiście w zakresie wagomiaru który podpasuje do Twojego skoku gwintu ) , który uznasz za najwłaściwszy do zadań które przed nim postawisz. ( o korzyściach pobocznych, takich jak poszerzanie swojej wiedzy etc. już nawet mi się nie chce pisać ;) )
pozdrawiam i raz jeszcze zachęcam do podjęcia przygody z elaboracją !:)
(tak czy siak, życząc zadowolenia z nowego nabytku )
Wódz
p.s Wyjaw skąd jesteś - może znajdzie się w Twojej okolicy ktoś, kto mógłby pomóc Ci postawić te pierwsze kroki, i wcale niewykluczone że nie musiał byś ponosić kosztów związanych z gromadzeniem niezbędnego ekwipunku ?:)
Jeśli dobrze zrozumiałem, do tej pory sztucer testowałeś na jednym rodzaju amunicji ? Jeśli tak to możesz próbować z inną kulą/producentem i z pewnością prędzej czy później trafisz coś, co "zagada" z Twoją lufą. Niemniej, najczęściej przypomina to błądzenie po omacku, bowiem pozostaje kwestią przypadku, jaka kula podpasuje Twojej lufie, i czy będzie to akurat pocisk który będzie odpowiadał Tobie.
Decydując się na własną elaborację, uniezależniasz się od tego przypadku, a przy odrobinie samozaparcia, powinieneś być w stanie dopasować do Twojej jednostki każdy pocisk ( oczywiście w zakresie wagomiaru który podpasuje do Twojego skoku gwintu ) , który uznasz za najwłaściwszy do zadań które przed nim postawisz. ( o korzyściach pobocznych, takich jak poszerzanie swojej wiedzy etc. już nawet mi się nie chce pisać ;) )
pozdrawiam i raz jeszcze zachęcam do podjęcia przygody z elaboracją !:)
(tak czy siak, życząc zadowolenia z nowego nabytku )
Wódz
p.s Wyjaw skąd jesteś - może znajdzie się w Twojej okolicy ktoś, kto mógłby pomóc Ci postawić te pierwsze kroki, i wcale niewykluczone że nie musiał byś ponosić kosztów związanych z gromadzeniem niezbędnego ekwipunku ?:)
-
- Posty: 167
- Rejestracja: wtorek, 15 września 2009, 18:08
- wódz_śpiewająca_stopa
- Posty: 76
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 22:13
- Lokalizacja: Dolnośląskie/Wrocław
-
- Posty: 167
- Rejestracja: wtorek, 15 września 2009, 18:08
- Marek Biały
- Posty: 809
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 23:21
- wódz_śpiewająca_stopa
- Posty: 76
- Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 22:13
- Lokalizacja: Dolnośląskie/Wrocław
- Krakus
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 428
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
.223 to dość szybki kaliber, nawet przy skoku 12" będzie stabilizować większość pocisków 75gr. Pamiętaj, że nie należy mylić skupienia ze stabilizacją – a tylko z nią ma związek skok gwintu. Być może nie trafisz na amunicję fabryczną ale elaborując na pewno znajdziesz kombinację dającą dobre skupienie z pociskiem ciężkim.
darzbór!
Paweł Morawski
Paweł Morawski
-
- Posty: 167
- Rejestracja: wtorek, 15 września 2009, 18:08
1. Marek/Lomianki, gdybyś był tak uprzejmy. Mój telefon jest podany w profilu.
2. Krakus, wg mojej dotychczasowej wiedzy stabilizacja przekładała się wprost proporcjonalnie na skupienie. Po Twojej uwadze dopuszczam, że tak nie jest i poszukam uzasadnienia. Czy w związku z powyższym jest jakaś polskojęzyczna lektura, obok książki "Celność broni strzeleckiej"?
Robert.
2. Krakus, wg mojej dotychczasowej wiedzy stabilizacja przekładała się wprost proporcjonalnie na skupienie. Po Twojej uwadze dopuszczam, że tak nie jest i poszukam uzasadnienia. Czy w związku z powyższym jest jakaś polskojęzyczna lektura, obok książki "Celność broni strzeleckiej"?
Robert.
- Krakus
- <font color=darkred>Administrator</font>
- Posty: 428
- Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
- Lokalizacja: Kraków
Inaczej. Pocisk nieustabilizowany nigdy nie pozwoli na uzyskanie dobrego skupienia, natomiast skupienie pocisku ustabilizowanego zależy przede wszystkim od drgań lufy i fazy tych drgań w momencie, gdy pocisk lufę opuszcza. Elaboracja pozwala na takie dobranie parametrów, by następowało to w momencie maksymalnego odchylenia końcówki lufy – następuje dość długa (kilkanaście mikrosekund) chwila gdy lufa mocno zwalnia, zatrzymuje się i rusza w przeciwnym kierunku. Sytuacja taka pozwala na zminimalizowanie różnicy kątów, pod jakimi poszczególne pociski opuszczają lufę. Najgorzej gdy pocisk wylatuje w środku drgania, kiedy końcówka lufy ma największą prędkość w kierunku poprzecznym do osi – różnice czasu poniżej mikrosekundy mogą powodować rozrzut nawet kilkunastu centymetrów.
Stabilizacja (żyroskopowa) to nic innego jak nadanie pociskowi odpowiedniej prędkości obrotowej, pozwalającej na utrzymanie równoległości jego osi i stycznej do krzywej balistycznej. Zasadniczo rozróżnia się następujące stany stabilizacji:<ul><li>pocisk nieustabilizowany – koziołkuje zaraz po opuszczeniu lufy;<li>pocisk słabo (marginalnie) ustabilizowany – powinien zachować pełną stabilizację na całej odległości do celu, ale mocny wiatr, bliskość przeszkody lub otarcie się o nią oraz bardzo duża odległość strzału mogą spowodować, że zacznie koziołkować;<li>pocisk ustabilizowany – powinien zachować pełną stabilizację na całej odległości do celu, tylko bardzo mocny i porywisty wiatr lub otarcie się o przeszkodę (zwłaszcza na dużych odległość strzału) mogą spowodować, że zacznie koziołkować;<li>pocisk w pełni (maksymalnie) ustabilizowany – zachowa pełną stabilizację na całym dystansie strzeleckim, bez względu na wiatr, odległość i otarcia (jeśli nie zostanie uszkodzony);<li>pocisk przestabilizowany – na pełnym dystansie strzeleckim zachowa równoległość osi do osi lufy a nie do stycznej krzywej balistycznej, na niewielkich odległościach nie ma to znaczenia, na większych będzie „zadzierać” szpic do góry co zdecydowanie pogarsza współczynnik balistyczny.
Stabilizacja (żyroskopowa) to nic innego jak nadanie pociskowi odpowiedniej prędkości obrotowej, pozwalającej na utrzymanie równoległości jego osi i stycznej do krzywej balistycznej. Zasadniczo rozróżnia się następujące stany stabilizacji:<ul><li>pocisk nieustabilizowany – koziołkuje zaraz po opuszczeniu lufy;<li>pocisk słabo (marginalnie) ustabilizowany – powinien zachować pełną stabilizację na całej odległości do celu, ale mocny wiatr, bliskość przeszkody lub otarcie się o nią oraz bardzo duża odległość strzału mogą spowodować, że zacznie koziołkować;<li>pocisk ustabilizowany – powinien zachować pełną stabilizację na całej odległości do celu, tylko bardzo mocny i porywisty wiatr lub otarcie się o przeszkodę (zwłaszcza na dużych odległość strzału) mogą spowodować, że zacznie koziołkować;<li>pocisk w pełni (maksymalnie) ustabilizowany – zachowa pełną stabilizację na całym dystansie strzeleckim, bez względu na wiatr, odległość i otarcia (jeśli nie zostanie uszkodzony);<li>pocisk przestabilizowany – na pełnym dystansie strzeleckim zachowa równoległość osi do osi lufy a nie do stycznej krzywej balistycznej, na niewielkich odległościach nie ma to znaczenia, na większych będzie „zadzierać” szpic do góry co zdecydowanie pogarsza współczynnik balistyczny.
darzbór!
Paweł Morawski
Paweł Morawski
-
- Posty: 167
- Rejestracja: wtorek, 15 września 2009, 18:08