6,5x55 vs 6,5x47 Lapua

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

6,5x55 vs 6,5x47 Lapua

Post autor: Equador »

Witajcie
Ostatnimi czasy postanowiłem zbudować coś lub kupić w kalibrze 6,5x55 ze względu na właściwości balistyczne samego pocisku. Po kilkunastu rozmowach i wielu artykułach wybór pad na kaliber jak na wstępie czyli 6,5x55. Ale dzisiaj rozmawiałem z jeszcze jednym kolegą, który powiedział mi że przy odległościach na jakie chcę strzelać czyli 500-1000 m, należy poważnie rozważyć jeszcze kaliber 6,5x47 Lapua, o którym słyszałem i czytałem że jest również znakomitym kalibrem przy takich strzelaniach. Patrząc po wynikach F-Class w kategorii Open króluje głównie właśnie 6,5x47 oraz 6BR Norma. Zastanawia mnie fakt, czy to po prostu moda na ten kaliber, mówię o 6,5x47, czy faktycznie właściwości tego kalibru przewyższają tradycyjny 6,5x55. Może ktoś ma pojęcie w sprawie.. ??
Pozdrawiam
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Nie uważam się w tym temacie za eksperta, ale swoje 3 grosze wtrącę... :wink: W zeszłym tygodniu strzelałem z 6,5x55se na 1150m i według moich obliczeń pocisk miał na tej odległości ~400m/s. To były obliczenia dokonane przed zawodami. Obecnie jestem zdania, że był to wynik zaniżony. Niestety raczej nie dowiem się, o ile. OK, nie strzelałem z M96 i nie była to amunicja odpowiadająca normom :lol: jednak wynika z tego, że z dobrej broni w 6,5x55se można strzelać na odległości do 1200m, jeżeli jest taka potrzeba. Na codzien tejże amunicji używać nie mam zamiaru, bo na 300m jest to overkill.

Pewnie się zapytasz, dlaczego nic nie pisze o 6,5x47 Lapua? Otóż dlatego, że nie znam tego kalibru, ale... i tu mnie zatkało. :shock: Dlaczego? Bo zajrzałem na http://www.lapua.com/de/produkt/sportsc ... atronen/17 i chciałem porównać parametry ze zrobiona przeze mnie 6,5x55se... Otóż z krótszej lufy (600mm) uzyskałem lepsze parametry, niż Lapua z testowej 660-tki. Powoli domyślam się, dlaczego Ivo Zimani nie chciał uwierzyć, że z mojej "rurki" pluje 140 grainów z 905m/s... Nawet jakby się miało okazać, ze mój chrony przekłamuje lekko w gore, w co nie wierze, to i tak wyjdą parametry równe tym, które podaje Lapua dla swojego super kalibru, a mam standardowy kaliber, do którego bez większego problemu dostane amunicje i komponenty i który jest dopuszczany tam, gdzie "cudo" Lapuay nie ma wejścia, bo jest za egzotyczne...

A teraz czekam na rozstrzelanie przez fachowców... :wink:
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

wozzi: dzięki za opinię.
Ja wstępnie również jestem za kalibrem 6,5x55, choć to jest bardziej podświadome niż poparte jakąkolwiek wiedzą, jednakże patrząc na wyniki w f-class należałoby się zastanowić dlaczego króluje tam 6,5x47 Lapua. Pocisk ten sam, łuska i ładunek inny, inaczej rozpręża się proszek w innej objętości łuski... Czy to ma aż takie znaczenie ??

wozzi: jak przyjedziesz do matecznika to pamiętaj o kulkach, podaj konto to już mogę ze swojej strony załatwić sprawę...
Pozdr
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Konto podam, jak wyślę kulki. Od pewnego wieku nie należy wierzyć za bardzo własnej pamięci... a głupio by było skasował siano i nie dostarczyć towaru... ;)

Wracając do kalibru, skoro mnie jeszcze nikt tutaj nie odstrzelił, to stawiam pytanie: na jakim poziomie strzeleckim zauważy się ew. różnicę, jeśli ona naturalnie istnieje? ;) Wczoraj rozmawiałem z pewnym strzelcem, którego bardzo szanuje, a który strzela w innej lidze niż ja. Opowiadał mi, że tam gdzie on strzela właściwie wszyscy maja lunety o powiększeniu x60-70... Na maja wzmiankę "Hm, ale czy aby są w stanie z tego korzystać? Miraż?" odpowiedział: "Nie, nie są... Właściwie zawsze są zmuszeni zjeżdżać powiększenie na dół." ;) Później rozmawialiśmy o kimś, kto jest tam bardzo daleko z przodu i usłyszałem, ze przyjaciel znajomego podpatrzył u tego kogoś, jaki ten ma sprzed i kazał sobie zrobić dokładnie taką samą broń... :wink:
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

Wozzi: czasami ulegamy presji "owczego pędu" ... właśnie jak patrzę na wynki f-class 4 lata do tyłu królował 6,5x55 dzisiaj króluje 6,5x47. Na to moje pytanie w sposób bardziej dokładny odpowiedziałby chyba jedynie ktoś kto strzela daleko i strzelał z obydwu kalibrów. Lubię decyzję podejmować świadomie i dlatego lubię pytać żeby mniej błądzić..
Awatar użytkownika
piotrjub
Posty: 1462
Rejestracja: sobota, 26 listopada 2011, 16:34
Lokalizacja: 3 Miasto
Kontakt:

Post autor: piotrjub »

wozzi pisze: Opowiadał mi, że tam gdzie on strzela właściwie wszyscy maja lunety o powiększeniu x60-70... Na maja wzmiankę "Hm, ale czy aby są w stanie z tego korzystać? Miraż?" odpowiedział: "Nie, nie są... Właściwie zawsze są zmuszeni zjeżdżać powiększenie na dół." :wink:
Jak rozmawiam z kolegą to strzela powiększeniami do x60 (luneta 8-80) najczęściej x45 do x55, sporadycznie występują warunki aby wykorzystać przybliżenie na max-a ale nie zamienił by się na inną lunetę.
Z doświadczenia innych fajnie jest korzystać moi znajomi mają 6,5x47 i taki wybiorę kaliber dla siebie do pobawienia się.
Kiedyś kolega miał mosina w kalibrze 6,5x55 i bardzo sobie go chwalił, sam miałem kaliber 6,5x65 RWS na dziś wybieram 6,5x47 ale to tylko i wyłącznie subiektywna własna ocena.
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

@piotrjub
Trochę w bok z tematem, ale interesuje mnie to bardzo: Z tego co wiem, im większe powiększenie, tym mniejszy, to raczej nie jest odpowiednie sformułowanie, ale brak mi właściwego po polsku, "zasięg ustawień" szkła. Przynajmniej trudniej jest je uzyskać, co prowadzi do podniesienia ceny optyki, która ma zarówno duże powiększenie, jak i duży "zasiek ustawień". Mylę się? Było tak przynajmniej przy optyce NightForce w wersji NF i NXS, co widać tutaj:

http://www.henke-online.de/uploads/medi ... nDaten.pdf

Przykładem może być mój 8-32x56 NF , który ma tylko 146cm przestawienia wysokości na 100m (50MOA), gdzie wersja 8-32x56 NXS ma 189 cm (65MOA). Różnica w cenie tych dwóch optyk wynosiła wówczas 500€, których nie miałem... :cry: Szkła 12-42 NF maja już tylko 116xm (40MOA), gdzie 12-42 NXS pozwalają jeszcze na 130cm (45MOA). Mój wybór padł na 8-32x56 NF, gdyż celuje mi się osobiście lepiej, jak mam krzyż w celu, niż jak muszę celować 4,5m nad celem, aby go trafić... :wink: Już raz tak strzelałem... :lol:
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
wozzi
Posty: 1995
Rejestracja: środa, 02 marca 2011, 18:14
Lokalizacja: Hamburg

Post autor: wozzi »

Equador pisze:Wozzi: czasami ulegamy presji "owczego pędu" ... właśnie jak patrzę na wynki f-class 4 lata do tyłu królował 6,5x55 dzisiaj króluje 6,5x47
A co mówią punkty na tarczy? W efekcie końcowym tylko one się liczą... Należy jednak przy tym zwrócić uwagę, że jeśli ci sami ludzie strzelali 4 lata tamu X punktów mniej, to jeszcze to nie znaczy, iż polepszyli się dzięki zmianie kalibru. W tych 4 latach mogło się zdarzyć, ze trochę ćwiczyli i te wyniki są efektem tychże ćwiczeń... :wink:

Przy wyborze kalibru zadałem sobie jeszcze pytania: Jestem w chwili obecnej w stanie wykorzystać możliwości tej broni? Jaki jest koszt amunicji w 6,5x47 Lapua, a jaki do 6,5x55se? Po jakim czasie "wystrzelam" w tych kalibrach lufę? Jak długo potrwa, zanim będę ew. w stanie wykorzystać możliwości broni i czy aby różnica w cenie amunicji plus wymiana lufy nie będzie wyższa, niż kupno nowej broni? Jeśli tak, to może jednak używać na początku 6,5x55se i przejść na 6,5x47 Lapua dopiero wtedy, gdy da mi to widoczne efekty na tarczy? Osobiście zdecydowałem się na 6,5x55se i zostanę przy nim, gdyż wiem, że nie będę w stanie wykorzystać w pełni możliwości mojej broni. Sporadycznie jestem/bylem w stanie uzyska skupienie ponizej 0,5 MOA na 300m. Na ostatnim LS miałem 3 9-wiątki na 1076m. Ile to MOA? :wink:
.303 brit .308 win 6,5x55 .45acp 9x19mm .22lr .357
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

6.5x55 to udany kaliber, nie mniej ma ponad 100 lat. 6.5x47 to nowy kaliber powstały do strzelań sportowych. Przez 100 lat przynajmniej teoretycznie technika poszła do przodu.
Wojtek
Awatar użytkownika
Equador
Posty: 698
Rejestracja: wtorek, 26 marca 2013, 11:57
Lokalizacja: Sieradz

Post autor: Equador »

to jest to co dokładnie zostało zauważone: czyli wartość każdego kalibru jest mierzona jego skutecznością na tarczy czyli MOA. Pytanie czysto teoretyczne, chyba że ktoś to już sprawdził, co będzie na tarczy, jeśli będzie strzelał jeden dobry strzelec, który użyje po sobie tych dwóch kalibrów - tak naprawdę to chyba dopiero wtedy można by odpowiedzieć na to pytanie. Czy jest różnica na tarczy ?? ja też skłaniam sie racej do starego kalibru, choćby ze względu na to iż jest ogólnie mówiąc "znacznie bardziej dostępny pod każdą postacią" ale priorytetem jest tarcza. Czy sądzicie że z kal 6,5x47 uzyska się lepsze skupienie niż ze starego poczciwego szweda ??
Awatar użytkownika
Adico
Posty: 218
Rejestracja: wtorek, 27 maja 2008, 23:48
Lokalizacja: Lublin

Post autor: Adico »

Moim zdaniem to nie kaliber decyduje o wyniku na tarczy a cały zestaw broń-amunicja-strzelec. Jest co najmniej kilka kalibrów znanych od lat, które sa w stanie dać dobry efekt na tarczy na 1000m. 6,5x47Lapua stworzono z myślą o strzelaniu na 1000yrd. Moim zdaniem jego parametry balistyczne nie są lepsze od 6,5x55 ale są wystarczająco dobre by umożliwić celne strzelanie na tym dystansie przy mniejszej naważce prochu. Poza tym jest to kaliber nowy, dedykowany do sportu, bez wojskowego rodowodu:) Sam byłem bliski zmontowanie customa w 6,5x47Lapua, ale jakis pech mnie z tym prześladował - wyrolowano mnie z systemem i lufą, więc dałem sobie spokój. Matryce, łuski i rozwiertak i jeszcze kilka drobiazgów poszło do ludzi.
Obecnie do dalekiego strzelania modniejsze robią się kalibry z grupy 284 - nawet Lapua scenaraL wypuściła:)

A i jeszcze mi sie przypomniało - na pierwszych zawodach w Polsce gdzie można było strzelać na 1000m wygrał zdaje się Kolega Marek, który strzelał z dość starego karabinu w 6,5x55.
Adam Madejczyk
www.adima.strefa.pl
ODPOWIEDZ