Średnica kanału ogniowego w łusce

PAMIĘTAJ, ŻE ELABORUJESZ NA WŁASNĄ ODPOWIEDZIALNOŚĆ
Elaboracje sprawdzone oraz w fazie testów

Moderatorzy: wierzba, P_iter

Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Średnica kanału ogniowego w łusce

Post autor: mkl1 »

Przepraszam, może było, a ja nierozgarnięty w "szukajce" nie potrafiłem znaleźć.
:oops:
Jak jest prawidłowa srednica kanału ogniowego w :
- 308 Win
-223 Rem
Mam do pierwszego (.308 Win) łuski Lapua odstrzelone 1 raz z mojej komory.
w 223- łuski GECO również z mojej komory.
Czym to czyścić ( poprawiać) ?? bo po umyciu w ultradżwiękowej myjce ...na patyczku z wacikiem cały czas znajduję osad...
Cyrograf15
Posty: 740
Rejestracja: niedziela, 03 października 2010, 17:21
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Cyrograf15 »

http://parabellum.pl/elaboracja-amunicj ... lonek.html

Czymkolwiek przeskrobać przed myciem o ile jest sporo nagaru.
Wojtek
Maciek K
Posty: 579
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 23:53
Lokalizacja: Ze wsi pod W-wą ;)

Post autor: Maciek K »

Tu masz do "poprawienia" kanału ogniowego :
http://parabellum.pl/elaboracja-amunicj ... owego.html
Średnica to 2 mm.
Co do osadu po myciu to chyba jest coś nie tak...z Twoimi płynami myjącymi albo myjką :wink:
Pozdrawiam
Maciek
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

Dopiero testuje, uczę się.. :D :oops: dlatego wole 200 razy zapytać, niz raz popełnic błąd, który może mieć jakieś skutki uboczne :P
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

Średnica kanału ogniowego w łuskach z małymi spłonkami wynosi 0.07" (1.788 mm), dużymi 0.08" (2.032 mm). Możesz to unifikować zwykłym wiertłem 1.8 lub 2.0. Jeżeli średnice są różne (w części łusek wiertło skrawa, w część wpada bez oporu), to bezpiecznie możesz powiększyć kanały o 0.1-0.2 mm - byle w całej partii były równe. Zrób to tylko raz, przy pierwszej elaboracji. Gdy zaczniesz myśleć o wyczynowym strzelaniu będzie trzeba powtarzać co 10-20 razy.

Nie przejmuj się niewielką ilością zabrudzeń w gnieździe wpływ minimalny, a każdorazowo doczyszczając gniazdo szybko zniszczysz łuski.

Przyrząd, do którego link podał Maciek K, nie służy do unifikacji kanału. Stosujesz go tylko przed pierwszą elaboracją do gratowania krawędzi kanału ogniowego od wewnętrznej strony łuski.
darzbór!
Paweł Morawski
Maciek K
Posty: 579
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 23:53
Lokalizacja: Ze wsi pod W-wą ;)

Post autor: Maciek K »

Krakus pisze:Przyrząd, do którego link podał Maciek K, nie służy do unifikacji kanału. Stosujesz go tylko przed pierwszą elaboracją do gratowania krawędzi kanału ogniowego od wewnętrznej strony łuski.
Właśnie o to chodziło : służy do jednego i drugiego...średnica "wiertełka-prowadnicy" ma 2 mm i doskonale nadaje się do unifikacji kanału ogniowego ale ja się nie znam
:oops:
Pozdrawiam
Maciek
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

Krakus pisze: Przyrząd, do którego link podał Maciek K, nie służy do unifikacji kanału. Stosujesz go tylko przed pierwszą elaboracją do gratowania krawędzi kanału ogniowego od wewnętrznej strony łuski.
Pytanie ... czy to jest obligatoryjne w tzw "dobrych łuskach)?
RC
Posty: 461
Rejestracja: niedziela, 06 marca 2011, 18:20

Post autor: RC »

Maciek K pisze:
Krakus pisze:Przyrząd, do którego link podał Maciek K, nie służy do unifikacji kanału. Stosujesz go tylko przed pierwszą elaboracją do gratowania krawędzi kanału ogniowego od wewnętrznej strony łuski.
Właśnie o to chodziło : służy do jednego i drugiego...średnica "wiertełka-prowadnicy" ma 2 mm i doskonale nadaje się do unifikacji kanału ogniowego ale ja się nie znam
:oops:
To jest nas już dwóch co się nie znają.
W swojej bezgranicznej głupocie też stosowałem to ustrojstwo do unifikacji kanału ogniowego. #-o
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

RC pisze:... To jest nas już dwóch co się nie znają.
W swojej bezgranicznej głupocie też stosowałem to ustrojstwo do unifikacji kanału ogniowego. #-o
Nie wiem po co ten prymitywny sarkazm, ale jeśli Ci z nim dobrze, to tak trzymaj. Mi to loto. Co do jednego faktycznie muszę przyznać Ci rację - głupio stosowałeś to ustrojstwo.

Ze strony producenta:<ul>This handy tool removes internal flash hole burrs. ... Fits .22 to .45 Calibers.</ul>czyli po naszemu <ul>To poręczne narzędzie usuwa wewnętrzne graty kanału ogniowego. ... Pasuje do kalibrów od .22 do .45.</ul>A bardziej opisowo. Narzędzie usuwa graty i nie robi nic poza tym. Kanału unifikować nie może, bo jest uniwersalne - prowadnica musi zmieścić się w małym kanale więc ze sporym luzem będzie latać w kanale dużej spłonki - jest tylko prowadnicą, w dodatku na tyle krótką, że na wylot nie przechodzi..


mkl1,
Sprawa &#8220;obligatoryjności&#8221; jest kwestią umowną. Na pewno warto bo trochę poprawi a majątku nie kosztuje. Ale poza strzelectwem wyczynowym konieczne nie jest. Jakość łusek nie ma znaczenia - we wszystkich pozostają jakieś frędzle po przebiciu (a nawet przewierceniu) kanału ogniowego.
darzbór!
Paweł Morawski
Maciek K
Posty: 579
Rejestracja: poniedziałek, 18 lipca 2011, 23:53
Lokalizacja: Ze wsi pod W-wą ;)

Post autor: Maciek K »

Krakus pisze:
RC pisze:... To jest nas już dwóch co się nie znają.
W swojej bezgranicznej głupocie też stosowałem to ustrojstwo do unifikacji kanału ogniowego. #-o
Nie wiem po co ten prymitywny sarkazm, ale jeśli Ci z nim dobrze, to tak trzymaj. Mi to loto. Co do jednego faktycznie muszę przyznać Ci rację - głupio stosowałeś to ustrojstwo.
Znowu będzie to skasowania ale ja tu żadnego sarkazmu a tym bardziej prymitywnego nie widzę....

Wracając do tematu to skoro "prowadnica-wiertełko" w ustrojstwie przeze mnie wskazanym ma średnicę 2 mm i wystaje z gniada spłonki po wprowadzeniu do łuski od wewnątrz jakieś 2 mm to chyba nie ma przeciwwskazań aby unifikować nim kanał ogniowy .......
Kolego RC i ja głupi jestem to we dwóch zawsze raźniej :mrgreen:
Pozdrawiam
Maciek
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

Maciek K pisze:... Wracając do tematu to skoro "prowadnica-wiertełko" w ustrojstwie przeze mnie wskazanym ma średnicę 2 mm i wystaje z gniada spłonki po wprowadzeniu do łuski od wewnątrz jakieś 2 mm to chyba nie ma przeciwwskazań aby unifikować nim kanał ogniowy .......
Powinieneś napisać do Lyama, że od dawna produkują wadliwe narzędzie. Gwarantują, że nadaje się ono do kalibrów od .22 a tymczasem niszczą łuski z małymi spłonkami rozbijając kanał ogniowy do średnicy 2 mm. Nigdy nie mierzyłem średnicy prowadzącego wiertełka lecz nie może być ona większa niż 0.07", 1,78 mm (średnica kanału małej spłonki).
U mnie ta "prowadnica-wiertełko" wystaje 2 mm od strony gniazda wyłącznie gdy przewiercę się na wylot :( .
Zastanów się nad znaczeniem słowa unifikacja - jak chcesz zunifikować średnicę kanałów w partii łusek dysponując tylko jednym rozmiarem wiertła. Jeśli kanał jest większy, to taki pozostaje, a Ty nawet o tym nie wiesz.
darzbór!
Paweł Morawski
Awatar użytkownika
pasjonat
Posty: 346
Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 11:11
Lokalizacja: podkarpackie i Bayern

Post autor: pasjonat »

I ta średnica tego wiertełka(freza) tyle ma; 1.78 mm a nie 2 mm. I to służy do gradowania "frędzli" powstałych po wybijaniu kanałku ogniowego ale tylko od wewnątrz. Otwory ogniowe łusek małych i dużych kalibrów powinny mieć jednakową średnicę. Tak mnie uczyli na kurasach elaboracji w RFN. Wielki Bracie, expertom tego nie wytłumaczysz. Szkoda trudu......Podejrzewam, że zaraz towarzystwo wzajemnej adoracji głos zabierze i Pana zakrzyczą.
Ostatnio zmieniony niedziela, 25 maja 2014, 19:11 przez pasjonat, łącznie zmieniany 1 raz.
tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Post autor: tribal »

To oprócz standardowego wiertła są specjalne urządzenia do unifikacji małego i dużego kanału ogniowego Myślę że amerykanie wymyśliliby cos takiego. Sam szukam takiego unifikatora a one się różnią tylko średnicą pilota zamontowanego na trzpieniu. Chyba tylko kolega Wojtek produkuje unifikatory do kanału 1,8 2,0 i chyba jeszcze 2,2.
Awatar użytkownika
pasjonat
Posty: 346
Rejestracja: poniedziałek, 15 marca 2010, 11:11
Lokalizacja: podkarpackie i Bayern

Post autor: pasjonat »

To Amerykanie są pionierami elaboracji i z tamtąd do nas przywędrowało. Stąd uważam, że są lepszymi specjalistami jak anonimowa osoba"Wojtek". A można by u niego zamówić prasy, matryce, shellholdery itp. urządzenia potrzebne do elaboracji?
Ostatnio zmieniony niedziela, 25 maja 2014, 19:10 przez pasjonat, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

tribal,
Amerykanie to nadzwyczaj pragmatyczny naród. Nikt nie kupi unifikatora za kilka - kilkanaście dolarów, jeśli to samo wygodniej zrobi wiertłem za 50 centów.
darzbór!
Paweł Morawski
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

Maciek K pisze:
Krakus pisze:Przyrząd, do którego link podał Maciek K, nie służy do unifikacji kanału. Stosujesz go tylko przed pierwszą elaboracją do gratowania krawędzi kanału ogniowego od wewnętrznej strony łuski.
Właśnie o to chodziło : służy do jednego i drugiego...średnica "wiertełka-prowadnicy" ma 2 mm i doskonale nadaje się do unifikacji kanału ogniowego ale ja się nie znam
:oops:
No patrzcie, a ja tego ustrojstwa używam jeszcze do trzeciego - likwidowania crimpu spłonki w łuskach 223 Federala i HP.
forester
Awatar użytkownika
forester2008
Posty: 1371
Rejestracja: czwartek, 03 lipca 2008, 12:20

Post autor: forester2008 »

Mam jeszcze dwa pytania:
1. Łuski 308Palma są na spłonki SR - to znaczy, że kanał ma mieć 1,8mm??
2. Po co do subsonic ammo rozwierca się kanał???
forester
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

Teoretycznie tak. Znam jednak kogoś, kto Palmę rozwierca na 2.5 mm twierdząc, że tak mu lepiej lata.
Nie tylko w subsonicu, w amunicji serwisowej też. Dlaczego? bo życie pokazało, ze tak jest lepiej :lol: . Jedną z hipotez wyjaśniających jest przypuszczenie, że przy małej średnicy kanału ultraszybki proch o małej gęstości nasypowej (spore wypełnienie) zdąży się spalić przy spłonce zanim ostatnie drobiny zostaną zapalone - a powinien palić się cały jednocześnie.
darzbór!
Paweł Morawski
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

Krakus pisze:tribal,
Amerykanie to nadzwyczaj pragmatyczny naród. Nikt nie kupi unifikatora za kilka - kilkanaście dolarów, jeśli to samo wygodniej zrobi wiertłem za 50 centów.
A można?.. tak pragmatycznie???, bo jestem takim totalnie PRL-owskim "enginieerem" 8-) 8-)
bo zastanawiam się .. po co wydać 65$ , jeżeli mozna wiertło kalibrowane 2mm osadzić w chwytaku i tą operację wykonać?
tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Post autor: tribal »

pasjonat pisze:To Amerykanie są pionierami elaboracji i z tamtąd do nas przywędrowało. Stąd uważam, że są lepszymi specjalistami jak anonimowa osoba"Wojtek". A można by u niego zamówić prasy, matryce, shellholdery itp. urządzenia potrzebne do elaboracji?
Więc po co sie bawić wiertłem a potem gradować wewnętrzną krawędź kanału jak można załatwić to jedna czynnością i jednym narzędziem. Z tą anonimowością Wojtka to pojechałeś :lol: jak dobrze pogadasz to może Ci kolego zrobi prasę , matryce i inne.
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

tribal pisze: Więc po co sie bawić wiertłem a potem gradować wewnętrzną krawędź kanału jak można załatwić to jedna czynnością i jednym narzędziem
a Trzeba GDATOWAĆ? prezecież w fabryce to juz zrobili, zunifikowali (powinni) Ja zapytałem , by wyczyścić , no może wyrównać :oops:
Za chwilę się okaże , że wszystkie łuski trzeba po fabryce poprawiać... :bh|:
tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Post autor: tribal »

http://parabellum.pl/elaboracja-amunicj ... owego.html
Dla ścisłości gradować (może źle dobrałem słowo) chodzi mi o czynność wykonywana tym urządzeniem.
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

Nie obrażaj się.. wiemy o co chodzi = zaokrkrąglenie ostrych krawędzi...
przyrząd widaiałem,.................. ale jeżeli ja chce tylko wyczyścic kanał ogniowy?, albo tylko poprawić, to wiertełko osadzone w mosiężnej tulejce nie wystarczy?
Coś się zastanawiam, że chyba czasami przerost formy nad treścią.. bo jeżeli tym przyrządem "żle wjedziesz" w otwór kanału to i tak go spie##$sz"
i potem naprawdę musisz usunąć farfocle...

Ja chce oczyścic...a nie poprawiać, czy zniszczyć
Ostatnio zmieniony niedziela, 25 maja 2014, 21:41 przez mkl1, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

mkl1 pisze:... bo zastanawiam się .. po co wydać 65$ , jeżeli mozna wiertło kalibrowane 2mm osadzić w chwytaku i tą operację wykonać?
mkl1 pisze:... a Trzeba GDATOWAĆ? prezecież w fabryce to juz zrobili, zunifikowali (powinni) ...
Trochę się pogubiłeś. W fabryce jedynie przebili kanał ogniowy i nikt już tego nie ruszał. Taka łuska jest wystarczająca dla myśliwych, strzelających rekreacyjne itd. Jeśli masz ambicje sportowe, lub po prostu lubisz mieć lepiej niż wystarczająco, to fabrykę poprawiasz. W sprawie kanału ogniowego możesz wykonać dwie czynności: unifikację średnicy oraz gratowanie jego krawędzi. Średnicę robisz zwykłym wiertłem umieszczonym we wkrętarce, od strony gniazda spłonkowego. Gratujesz od wnętrza łuski przyrządem za 65 zł (nie $) albo jakąś samoróbką. Wiertło się nie nada, chyba że je podszlifujesz - szybciej nakiełek. Możesz to robić &#8220;z wyczuciem&#8221; bez prowadzenia albo używać &#8220;centrującego stopera&#8221; jak w przyrządzie, z tym że ten stoper wymaga wcześniejszego trymowania łusek.
darzbór!
Paweł Morawski
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

Krakus pisze:......
WRESZCIE :halo-
trzeba było tak odrazu,,, że otwór jest "wybijany", a nie wiercony.. dla mnie teraz wszystko jasne
Dzięki :halo-..
tribal
Posty: 417
Rejestracja: środa, 04 stycznia 2012, 09:30
Lokalizacja: Augustów

Post autor: tribal »

I wszystko jasne mkl1 :halo-
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

Jeszcze jedno.. z której strony w procesie produkcyjnym jest "wybicie plastyczne otworu= kanału"? = gdzie wylądowały farfocle z wybijania?...
drążę by zrozumieć proces , który mam wykonać w celu poprawy,

a nie na ślepo...
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

Być może różni producenci robią to inaczej, choć nie sądzę. Norma wybija od zewnątrz, w tej samej operacji co kucie gniazda spłonkowego.
darzbór!
Paweł Morawski
wierzba
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 712
Rejestracja: niedziela, 13 listopada 2011, 09:01
Lokalizacja: Józefosław

Post autor: wierzba »

forester2008 pisze:No patrzcie, a ja tego ustrojstwa używam jeszcze do trzeciego - likwidowania crimpu spłonki w łuskach 223 Federala i HP.
Super ! To jest duże lepsze niż frez VLD Lymana którego używałem do tej pory w tym celu.
pozdrawiam
Andrzej Wierzbicki
SQ5KWL
Awatar użytkownika
mkl1
Posty: 561
Rejestracja: wtorek, 21 września 2010, 13:52
Lokalizacja: Katowice

Post autor: mkl1 »

Krakus pisze:Być może różni producenci robią to inaczej, choć nie sądzę. Norma wybija od zewnątrz, w tej samej operacji co kucie gniazda spłonkowego.
czyli wypływka ląduje wewnątrz łuski, i na dodatek pewnie kanał jest w tym miejscu z lekka zawężony.. (odkształcenie plastyczne po wycofującym się narzędziu).
..no to OK już mi sie rozjasnia.. "why" i dlaczego, naelży poprawić...
Ostatnio zmieniony poniedziałek, 26 maja 2014, 10:13 przez mkl1, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
Old Timer
Posty: 92
Rejestracja: piątek, 22 kwietnia 2011, 07:54
Lokalizacja: z Kranca Swiata

Post autor: Old Timer »

Krakus pisze:tribal,
Amerykanie to nadzwyczaj pragmatyczny naród. Nikt nie kupi unifikatora za kilka - kilkanaście dolarów, jeśli to samo wygodniej zrobi wiertłem za 50 centów.


=D> :D =D> ....cusik o tem wiem.. :D
Spluwe wyciagam szybciej niz portfel
DB Waszmosci
RC
Posty: 461
Rejestracja: niedziela, 06 marca 2011, 18:20

Post autor: RC »

Jak chodzi o precyzyjną obróbkę otworów to stosuje się rozwiertaki a nie wiertła.
Awatar użytkownika
Old Timer
Posty: 92
Rejestracja: piątek, 22 kwietnia 2011, 07:54
Lokalizacja: z Kranca Swiata

Post autor: Old Timer »

RC pisze:Jak chodzi o precyzyjną obróbkę otworów to stosuje się rozwiertaki a nie wiertła.
dla lusek wystarczom wiertla
Spluwe wyciagam szybciej niz portfel
DB Waszmosci
RC
Posty: 461
Rejestracja: niedziela, 06 marca 2011, 18:20

Post autor: RC »

To znaczy że wyżej wymieniony przyrząd lyman się nadaje?
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

Aleś Ty uparty ](*,) . Gdyby miał odpowiednią średnicę ... :(
darzbór!
Paweł Morawski
RC
Posty: 461
Rejestracja: niedziela, 06 marca 2011, 18:20

Post autor: RC »

Upór to nasza cecha narodowa, "Pax między chrzescijany", wiertło tego "ustrojstwa"(w/g mnie) ma zalecaną srednicę do unifikacji kanału ogniowego do spłonek LR, jak je zastosujemy do unifikacji w łuskach ze spłonkami SR to też zmieścimy sie w granicach tolerancji.
Awatar użytkownika
Krakus
<font color=darkred>Administrator</font>
Posty: 428
Rejestracja: poniedziałek, 26 maja 2008, 16:23
Lokalizacja: Kraków

Post autor: Krakus »

Chciałem odpuścić, ale drążysz.

Po naszej dyskusji 2 dni temu napisałem do Lymana, prowokacyjnie zapytałem czy można to narzędzie stosować do łusek 6mm PPC. Wczoraj odpowiedzieli, że tak. Przyrząd został skonstruowany z uwzględnieniem pomniejszonych kanałów 6mm PPC oraz 6mm BR Rem i nie narusza kanału 0.065". Pytam kolejny raz - jak chcesz unifikować kanał o średnicy min 2 mm narzędziem o średnicy 1.65 mm? Z mojej strony temat wyczerpany.
darzbór!
Paweł Morawski
RC
Posty: 461
Rejestracja: niedziela, 06 marca 2011, 18:20

Post autor: RC »

Koniec dyskusji nie polega na tzw wyczerpaniu tematu lecz na dojściu do sedna problemu, przyrząd którego używam (lyman) ma średnicę wiertła =2mm (+/- 0.02mm).
Wiertła o średnicy 1,65mm w Europie nie istnieją.
jarzebski
Posty: 99
Rejestracja: środa, 19 stycznia 2011, 08:05

Post autor: jarzebski »

RC pisze: Wiertła o średnicy 1,65mm w Europie nie istnieją.
na pewno?

http://allegro.pl/wiertlo-nwka-1-65-szl ... 71457.html

pozdrawiam Mariusz
RC
Posty: 461
Rejestracja: niedziela, 06 marca 2011, 18:20

Post autor: RC »

jarzebski pisze:
RC pisze: Wiertła o średnicy 1,65mm w Europie nie istnieją.
na pewno?

http://allegro.pl/wiertlo-nwka-1-65-szl ... 71457.html

pozdrawiam Mariusz
I owszem sa takowe w deklaracji producenta jak chodzi o średnicę wykonanego nim otworu netto, kup takie wiertło i zmierz jego średnicę, wywierc nim otwór i zmierz średnicę wywierconego otworu, następnie powierć nim otwór o mniejszej srednicy i wykonaj pomiar, mierz na średnicy całego obwodu.
Poeksperymentuj tylko w mosiądzu i podziel się wynikami pomiarów.
ODPOWIEDZ